Skocz do zawartości

Vstorm

Starszy Użytkownik
  • Postów

    783
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Vstorm

  1. To, ze w wojsku jest patologia z kobietami to wiem, od znajomych żołnierzy. I to co tam piszą na tym FB, to jest czysta prawda.

     

    ps. Czytacie komentarze? Jednak coraz więcej mężczyzn zna pojęcie spermiarz i julka.. Aż się zdziwiłem. Tylko kobiety jak zwykle, nie wiedzą o co chodzi i dalej idą tą samą drogą. 

     

    Kiedyś pisałem z jedną, co idzie do wojska. Ona jest święcie przekonana, że takie coś jak wojna to się nie może wydarzyć. 

    • Like 1
  2. 16 minut temu, absolutarianin napisał:

    O tak... motocykl najlepszym przyjacielem i sprzymierzeńcem mężczyzny. 

    Potwierdzam. :) 

    Ja to lubię sobie jechać, raz wolno, i podziwiać okolicę, szczególnie w wiosnę jak wszystko kwitnie i w odróżnieniu do samochodu, wszystko czuć, czuć jak pachną drzewa, łąki. Lubię też szybko. W motocyklach wszystko jest fajne, od dźwięku silnika, po samą jazdę. Aż się wiosny nie mogę doczekać. 

     

    22 minuty temu, Obliteraror napisał:

    A bardziej poważnie - ta nieustająca potrzeba bycia zaskakiwaną, rollercoastera emocjonalnego i ciągłego "bodźcowania" jak dla mnie wynika z pewnego uszkodzenia psychicznego albo błędów wychowawczych z lat młodości, popełnionych przez rodziców na "księżniczce".

    Dlatego nie chce mi się wchodzić w związki. Interesuje się mną pewna dziewczyna, sama zaczęła mnie zaczepiać. Ale mnie się po prostu autentycznie nie chce. Za dobrze je znam. 

    Co ciekawe dziewczyna, nie żyje portalami społecznościowymi. Więc jednego plusa już ma. Ale kobieta, zawsze będzie kobietą. 

    • Like 2
  3. @WewerkaZa bardzo piszę jak do mężczyzny. :) Wam kobietom, to wszystko trzeba dokładnie wytłumaczyć. 

    Napisałem, że social to zło, bo właśnie takie pieniądze idą na alkoholików, których po prostu nie znoszę. Tak masz rację, są faceci, którzy piją, są takimi mendami społecznymi. Alkoholik to taki pasożyt społeczny, bo żeruje i na rodzinie i na społeczeństwie. Dodatkowo, jeszcze my wszyscy płacimy na nich podatki. 

     

    Post był skierowany w dużą rzeszę młodych kobiet z młodego rocznika. Które twierdzą, że bez mężczyzn (z wykorzystywaniem mężczyzn) dają sobie świetnie radę. 

    Bo jakby nie patrzeć, takich kobiet z roku na rok przybywa. 

  4. Niektórzy piszą, że niewiedza jest błogosławieństwem. Ja uważam, że jest wręcz odwrotnie. To właśnie wiedza i mądrość jest błogosławieństwem. 

    Otóż wszystko zależy na jakiej jest to wsi, czy to jest wieś bardziej nastawiona na rolnictwo, czy to jest wieś typowo "przemysłowa", gdzie część ludzi ma własne biznesy, a druga część pracuje w mieście. Na tej pierwszej hipergamii jeszcze tak nie widać, w tej drugiej to już tak. 

    Obserwuję te dziewczyny, niestety większość naprawdę obudzi się z ręką w nocniku. W naszym społeczeństwie są co prawda typowi blue pilowcy, którzy będą wiązać się z rozwódką z 3 dzieci. Typowy blue pill nigdy się nie zmieni. :) Natomiast dużo jest też normików, którzy coraz bardziej zaczynają się zastanawiać, czy ślub jest dla nich opłacalny. 

    Przecież ta machina coraz bardziej się napędza. Kobiety same stworzą mężczyzn, którzy nie będą wchodzić z nimi później w związki. 

     

    Dlatego cieszę się z posiadanej wiedzy i po prostu sobie obserwuję zachodzące zmiany. 

  5. 6 godzin temu, Libertyn napisał:

    A wiesz że cała masa feministek się burzy na to?

    Z tego co widzę, to jest dokładnie na odwrót. :) Chcą jeszcze większych praw i specjalnego traktowania. 

     

    6 godzin temu, Libertyn napisał:

    Naprawa? Fixly. A obronić? W większości wypadków nie ma przed czym, a pająka ostatecznie można zabić kapciem

    Obronić? Nie mówię o zabijaniu tych biednych pająków. Mnie chodziło o prawdziwą wojnę. 

     

    6 godzin temu, Libertyn napisał:

    A jak chce Ci się poruchać to z kolegą?

    Ale tutaj, akurat same dziewczyny mnie zaczepiają. :) Chcenie, to nie to samo co muszę. :) Pod tym względem jest na innym etapie od Ciebie. Mnie się może co najwyżej chcieć, a nie czuję jakiegoś przymusu. 

     

    6 godzin temu, Libertyn napisał:

    A dlaczego faceci się ślizgają na ich pomocy?

    Jacy facecie i o jaką pomoc Ci chodzi? 

     

    5 godzin temu, Wewerka napisał:

    Wsparcia (choć nie jestem ich entuzjastką) są kierowane dla dzieci, nie kobiet, nie mężczyzn.

    Tak się akurat składa, że bardzo dużo kobiet, po prostu wygodnie żyje sobie z tego wsparcia. Znam takie przypadki. :) Co ciekawe dzieciaki mają wszystko zapewnione. Tak samo jak ta kobieta, chodzenie do makijażystki, czy tam na jakieś paznokie itp. itd. Także ten.. 

    Już nie wspomnę, o tym, że po rozwodzie często takie krwiopijczynie, chcą alimentów, na siebie. "bo im spadł, komfort życia".

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    Beciak jeśli jest ojcem dziecka, powinien brać czynny udział w ich wychowaniu (nie  tylko zapłacić alimenty i z grzywki),

    To dlaczego bardzo dużo kobiet alienuje i nastawia dzieci przeciwko takiemu ojcu?   Więc co on ma zrobić. 

    Jak prawo zawsze jest po waszej stronie? 

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    znam sytuacje, gdzie mężczyźni zgłaszają się do pracy tylko na kilka dni by: oddać szwagrowi pożyczkę na piwo; bo skończyło się 500+

    Bo socjal to zło. 

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    To zależy co rozumiesz przez „sukces”, moim zdaniem normalne życie bez spektakularnych sukcesów też jest sukcesem.

    Sukces mniejszy, czy większy bez znaczenia. Lub po prostu wygodne życie, zapewnione przez mężczyznę. Czy to będzie mąż, czy to ojciec dla córki. Można by długo wymieniać.

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    Czuję spore rozżalenie w tym zdaniu.

    To źle czujesz. 

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    Przecież wiesz, że w życiu zawsze najpierw trzeba liczyć na siebie, nie oczekiwać, że ktoś „ zechce stać za naszymi sukcesami”,

    Tak wiem. Droga do sukcesu, przynajmniej dla mnie jest drogą samotną. :) Co mnie cieszy. 

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    że ktoś „ zechce stać za naszymi sukcesami”, bo to egoistyczne myślenie, którym tak naprawdę krzywdzimy samych siebie.

    Mnie chodzi o to, że kobiety pociskają, że są silne i niezależne. :D Oczywiście mam to w dupie, bo wiem, że jakby zabrakło układanki w postaci socjalu, ulg i wsparcia. 

     

    6 godzin temu, Wewerka napisał:

    Wierzę, że świat nie jest czarno biały i każdy kto szuka, w końcu znajdzie kogoś fajnego dla siebie.

    No widzisz. A ja w cale nie szukam. Bo po co? 

    Zdziwię Ciebie mnie nigdy nie skrzywdziła w życiu żadna kobieta. Co ciekawe jedna dziewczyna się mną ostatnio mocno interesuje. Ale nie za bardzo chce mi się wchodzić w nią w jakieś relacje. 

    Po prostu mam wyjebane. Lubię być zresztą sam. Zresztą mam trochę planów, które kobieta akurat mogła by mi popsuć. 

     

    4 godziny temu, Wewerka napisał:

    przepraszam za offtop, ale wygrzebałam specjalnie dla Ciebie z otchłani wiadomości, link, który dostałam kiedyś od jednej z koleżanek. Czy Ty znasz takie "cuda"?

     

    Jak przeczytałem  "Pojęcia zazdrości i pożądania traktują jako zagrożenie dla harmonii grupy i starają się je w sobie stłumić."

     

    Tłumienie uczuć nie sprawia, że one znikają. :) Tylko one ciągle są i manifestują się w życiu, niestety negatywnie. 

     

    Tak szczerze, kiedy pisałem tutaj post, robię tutaj to z czystej ciekawości i jestem ciekaw po porostu kobiecego zdania i tyle. 

  6. 24 minuty temu, Libertyn napisał:

    I one to robią. Facet jest zbędny nad czym masa braci ubolewa.

    Tak robią, ale za pseudopoprawnością polityczną jaką dają im mężczyźni z lewej strony. 

    Tymczasem co się widzi. 

    Mniejsze wymagania i specjalne traktowanie. A nie równe i sprawiedliwe. Jak np. proces rekrutacyjny do szkół wyższych. 

    Facet jest zbędny, do czasu jak trzeba coś naprawić, czy je przed czymś obronić. 

    Mnie chodziło o te zdobywania świata, absolutnie bez męskiej pomocy, z równymi prawami wszędzie. Ten sam wymiar pracy, te same zasady co do dźwigania. Niech otwierają własne kopalnie, niech zatrudnią tam górniczki, tak aby miały potrzebny węgiel np. na produkcje prądu. 

    Tak aby całkowicie i absolutnie pracowały same na siebie. 

    Same naprawiały samochody, same wznosiły budynki, konstruowały własne mosty i drogi. A w razie wojny, powinny bronić się same. :) 

    Przecież mają do tego prawo. Więc dlaczego ślizgają się na męskiej pomocy?

     

     

    • Like 2
  7. 14 godzin temu, Wewerka napisał:

    kobiety się buntują, chcąc mieć to samo co zawsze mężczyźni mieli, tym drugim to nie na rękę?

    Ok. Tylko niech same sobie to zdobywają, bez wykorzystywania nas mężczyzn. Jestem teraz pewny na 100%, że jakby tak zabrać wszystkie socjale, wsparcia, odseparować was od beciaków i dając wam wolną rękę, którą już zresztą macie, to kobiet, które osiągnęły jakiś sukces, byłby dosłownie mały promil. 

     

    Obecnie za każdym sukcesem kobiety stoi mężczyzna. 

    Zdobywajcie se te świat, ale bez naszej pomocy. 

    • Dzięki 1
  8. Ja po pracy nad sobą, zaczynam coraz bardziej doceniać samotność. :) Lubię być sam. 

    Nie zazdroszczę nikomu, jak ktoś ma więcej ode mnie, a potrafię życzyć temu człowiekowi, aby mu się wiodło. Nie mam za wiele, ale doceniam to co mam. 

    Mnie bardzo pomogła książka polecona przez @Messer, (Za co Ci chłopie szczerze jeszcze raz dziękuje). Technika uwalniania autorstwa Davida Hawkingsa. Tam też było wspomniane jak dobrze pamiętam, czym się różni "chcę" od "muszę". 

    • Like 3
    • Dzięki 1
  9. Tak się akurat składa, że Bóg z kościołem katolickim nie ma nic wspólnego. 

    W Apokalipsie Św. Jana, jest wyraźnie napisane, co Bóg zamierza zrobić z KK. W Biblii nigdy nie było czegoś takiego jak np. spowiedź do kapłana. Już sam fakt, że kościół zmienił przykazania, a ostatnie podzielił na dwa, daje do myślenia, po co to zrobił. 

    • Like 1
  10. @fikakowoByłeś z u szefa? Mówiłeś, że obrabia Ci dupę?

     

    Ja na Twoim miejscu od razu bym reagował. Zbierał dowody i szefowi oznajmiłbym, że tego jest już za wiele i zgłosiłbym mobbing w pracy do inspekcji Pracy, a później dochodził swoich praw w sądzie okręgowym. 

     

    Tak jak pisze tutaj: https://porady.pracuj.pl/zycie-zawodowe/mobbing-w-pracy-gdzie-szukac-pomocy/

     

     

     

    Cytat

     

    Pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikom nie tylko bezpieczne warunki pracy, ale i zapobiegać zachowaniom mobbingowym. Twój szef powinien natychmiast zareagować, gdy w zakładzie pracy dochodzi do mobbingu wśród pracowników. Możesz starać się o odszkodowanie, jeśli:

    • Twój stan zdrowia znacznie się pogorszył m.in. na skutek nękania – jednak fakt ten należy potwierdzić zaświadczeniem lekarskim. Problemy zdrowotne, takie jak zaburzenia neurologiczne, kardiologiczne czy psychologiczne uprawniają do odszkodowania oraz odpowiedniego leczenia;
    • zrezygnowałeś z zatrudnienia i rozwiązałeś umowę z powodu występowania mobbingu w miejscu pracy.

     

    •  
  11. 2 minuty temu, Messer napisał:

    I naprawdę myślisz, że jakaś wiedza jest w stanie coś większego zmienić? Niestety, popatrz tutaj. Jak dla mnie większość tzw. "świadomych mężczyzn", są na tyle świadomi, na ile im się coś wydaje. Większość nie ma pojęcia co to znaczy być mocniej zakochanych. Najtwardsi zawodnicy potrafią się wyłożyć przez kobietę, przez kobiety upadały imperia, a jakiś koleś, który jest absolutnie sam, często wyposzczony, ma się temu przeciwstawić? Koleś, który ostatni raz się do kogoś przytulił lata albo miesiące temu? No cóż, twierdzę to, co jest w tym wątku. Polecam przejrzeć po kolei.

     

    Czy taka wiedza coś potrafi zmienić? Zależy od jednostki i kto i co ile z tej wiedzy wyniósł. Ja tylko stwierdziłem fakt, że uświadomionych mężczyzn przybywa. Świata się tą widzą nie zmieni. Kto będzie chciał to to wykorzysta, a drugi mimo, że gada to nic nie zrobi. 

     

    Ostatnio bardzo, rzadko udzielam się na forum. Ale je czytam. I ten wątek też wertowałem. I powiem, krótko. Masz rację. 

  12. Obecnie wymagania kobiet tak naprawdę, są ich piętą achillesową. Cóż... do ściany, są takimi kolosami na glinianych nogach. 

     

    Nie wiem dlaczego, ale czasem wyświetla mi się na portalach społecznościowych sponsorowane artykuły, z jakichś tam babskich stron internetowych. Ja takiego badziewia nie czytam, ale za to lubię poczytać komentarze pań. Niekiedy to mi się z nich chce po prostu śmiać. Czasem, aż korci, aby coś jakiejś odpisać. Tylko po co, nic by mi to nie dało? Ale...

     

    Ale zauważyłem, jeszcze ciekawsze rzeczy. 

    Coraz częściej widzę, że panowie, lubią coś tam napisać pod takimi artykułami. Oczywiści nic białorycerskiego, tylko samą czystą prawdę. 

    Co ciekawe, jakieś kilka miesięcy temu, praktycznie nie było komentarzy świadomych mężczyzn. A z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej. 

     

    Więc.

    Panie mają coraz wyższe wymagania. Przez które, robią sobie krzywdę. Czy im współczuję? Nie. Mam to w dupie. Ich problem.

    Owszem, może topka mężczyzn, rucha kiedy tylko chce te całe julki. Może im rosnąć atencja, wymagania. Ale panie nie przewidują jednego. Coraz więcej beciaków i innych mężczyzn, zaczyna orientować się o co w tym wszystkim chodzi. Co oznacza, że kiedy te dziewczyny zaczną uderzać w ścianę, będą miały coraz mniej frajerów do dojenia. 

     

    A wiecie co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze?

    Że one wszystkie, dosłownie wszystkie, żyją z przekonaniem, że tak będzie zawsze. Oczywiście do ściany. No to jest tak głupie z ich strony, że aż śmieszne. :)

     

    • Like 4
  13. @RabarbaRDzięki, właśnie jak wysyłałeś to skończyłem to akurat czytać. 

     

    Znalazłem coś jeszcze, ile by to kosztowało teraz:

    Cytat

    Wpływy z PIT w pierwszej połowie 2018 roku wynosiły 27,6 mld zł. 24,5 proc. od tej kwoty to 6,76 mld zł. Jeśli PIT miałby być powiększony przez fiskusa o 20 proc., to znaczy, że do budżetu wpływałaby rocznie dodatkowo kwota 1,35 mld zł. Na każdego z czterech milionów „byków” i „bykówek” przypadałoby do zapłacenia po 28 zł więcej miesięcznie.

     

    Czyli rocznie 336 złoty. To jest nic w porównaniu z miesięcznymi alimentami i podziałem majątku. 

     

    • Like 6
  14. Cóż zależy jak na to spojrzeć. 

    Jeśli miałbym wybierać pomiędzy; alimentami, podziałem majątku i innymi cyrkami, a zapłaceniem jakieś tam mam nadzieję małej kwoty, raz na rok. To wybrał bym właśnie ten podatek. 

     

    Osób, a raczej mężczyzn, którzy nie chcą się wiązać, świadomie przybywa. I nie pomogą tutaj, żadne bykowe czy inne badziewia. 

     

    ps. Ktoś wie, ile kiedyś wynosił ten podatek, jak był wprowadzony w stosunku do średnich zarobków? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.