Skocz do zawartości

arch

Starszy Użytkownik
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez arch

  1. Kurwa, ludzie, nie chodzi o żaden pryzmat kobiet ale o CZAS. Tłumaczę jak krowie na rowie: Był czas prehistoryczny - samcem alfa był osobnik niezorganizowany ale AGRESYWNY, niebojący się konfrontacji, z ogromnym poziomem testosteronu, zdrowiem, dobrymi genami, hormonami. I taki ktoś prezentuje cechy fizyczne które się kobietom podobają, a co za tym idzie, które oznaczają wg naszych kanonów urody, że jest PRZYSTOJNY - przystojny, sraczkowaty, zielony, niebieski - to są wszystko NAZWY. Jak zwał tak zwał, chodzi o fakty - testosteron, symetryczna budowa ciała (oznaka hormonów i wysokiego poziomu testosteronu), itd. Teraz jest czas TERAŹNIEJSZY, NOWOŻYTNY - czas, gdzie powyższe cechy nie wystarczą, a nawet nie są warunkiem koniecznym, bo chodzi o coś innego. Mamy czas, gdzie samcami alfa są z reguły ludzie myślący na chłodno, często intelektualni, potrafiący myśleć strategicznie. Gadzi mózg kobiety 'pamięta' jako lidera tylko tego pierwszego alfę - prehistorycznego, który dziś już niekoniecznie rządzi innymi samcami. Gadzi mózg nie jest przestawiony do aktualnych czasów. Ja nie wiem co napisał ten użytkownik, bo jego treści mnie zupełnie nie interesują. Sytuacja jest prosta: Samiec alfa wg. standardowej definicji to samiec alfa nabyty - jakiego tu opisywałem. Jednak tu na forum, posługujemy się tym terminem raczej po to, aby jak najlepiej przybliżyć, kto ma najlepszy dostęp do kobiet, bardzo często kto je POCIĄGA. I tutaj już w grę wchodzi samiec alfa wrodzony, czyli osobnik który KIEDYŚ RZĄDZIŁ, osobnik nie żaden ŁADNY, jak kilku ciężko myślących jak ten @Wernon tu pierdolą, ale osobnik z NADMIAREM TESTOSTERONU, Z WYSOKIM POZIOMEM HORMONÓW, a taki osobnik z powodu naturalnej oczywistej koincydencji ma symetryczne cechy budowy ciała, twarzy, zarysowaną szczękę, figurę V- więc taki osobnik jednocześnie jest nazywany w naszej cywilizacji przystojny. To tylko nazwa - przystojny, seledynowy, zielony, KURWA - chodzi o POZIOM TESTOSTERONU, HORMONÓW! Kobiety wyczuwają to momentalnie po zapachu, po wyglądzie - o to chodzi, a nie kurwa o to czy jest ładny. Dlatego naturalniejszym jest za samca alfa, tu na forum przyjmować definicję tego alfy wrodzonego, bo to ktoś o kim najczęściej mówimy - bardzo mocno pociągający kobiety, pewny siebie, z wysokim poziomem testosteronu. Mały i łysawy Putin jest alfą wg klasycznej definicji, jednak nie jest on alfą w oczach kobiet. Oddadzą mu się, bo ma zasoby, jednak nie w taki sposób rozumiemy klasycznego alfę.
  2. Nie rozumiesz terminu 'przystojny'. Przystojny w rozumieniu Pań, to ktoś naładowany testosteronem, hormonami, z kim orgazm jest najsilniejszy a więc jak najbardziej przystojny w damskich rozumieniu (jedynym nas interesującym) = silny. Zależy co masz na myśli poprzez 'najsilniejsi'. Jeśli chodzi o połączenie cech psychofizycznych, a więc zarówno siła mięśni, jak i agresja, skłonność do rywalizacji, ofensywy, brak bojaźni - to śmiało można powiedzieć, że Ci 'ładni' W OCZACH KOBIET (to ważne!) z reguły, pod względem psychofizycznym, są w ścisłym topie jeśli chodzi o siłę. Jak najbardziej moja ładna buzia, bo ładna buzia w oczach Pań to samiec alfa wrodzony, czyli testosteron i hormony. To co 'naprawdę' musisz zrobić, to przeczytać co najmniej 10 razy definicje jakie podawałem wyżej. Czytaj aż zrozumiesz - do skutku.
  3. Umówmy się: kobieta ma naturalny instynkt opiekuńczy, instynkt takiej pielęgniarki, nieprzypadkowo to zawód kobiet - dlatego to nie dowodzi znowu tak wiele. Pielęgniarki też potrafią bardzo aktywnie opiekować się nawet nieznanymi sobie pacjentami. To są raczej prymitywne instynkty nie mające za dużo wspólnego z miłością, sentymentalizmem, pamięcią. Słowa, słowa, słowa. Czemu z Paniami zawsze są tylko słowa? Gdzie jakieś czyny, gdzie jakieś bezpośrednie potwierdzenie? Mężczyzna przychodzi 365*20 = 7300 dni POD RZĄD na grób swojej żony, inny pisze piosenkę w wieku 95 lat - a ze strony Pań mamy w rewanżu parę słów - 'ano fajnie było z tym Stasiem, kran mi naprawił, emeryturkę miał większą ode mnie. No, mój drugi mąż trochę gorzej się sprawował, więc Stasia doceniam'. Piszę oczywiście trochę z przesadą, jednak tak to właśnie u Pań wygląda - słowa, słowa, pierdolenie o szopenie. Jak mamy zweryfikować tę wielką miłość? Że parę słów powiedziała, że 'miło było'? Nawet statystyki brata @Tomko mówią dużo. Mamy bezpośrednie przełożenie, bez potoku słów, ale konkretne badania. Mężczyźni umierają aż w 30% niedługo po swoich żonach. U kobiet żadnej korelacji, żadnego współwystępowania nie zaobserwowano. I tyle w temacie. Założyłem ten temat, aby raz na zawsze zweryfikować w praktyce, badaniami, tę tzw. wielką miłość kobiet. Nie stwierdzam jeszcze kategorycznie, że jej nie ma - dlatego właśnie napisałem aby kto ma/zna, ten niech podeśle linka do podobnych przypadków jak w temacie. Nie twierdzę z góry, że takich nie ma - jeśli już, moje prywatne zdanie jest takie, że jeśli się zdarzają, to są to anomalie - u mężczyzn jest to dużo, dużo i jeszcze raz: dużo częstsze. Jednak jak na razie, ja wertując neta nie znalazłem ANI JEDNEGO takiego przypadku.
  4. Przypadek 1: Nie wiem czy to już było, ale w celach badawczych, warto abyśmy podjęli pewien temat. W skrócie: 95-letni mężczyzna napisał piosenkę dla swojej zmarłej żony, z którą przeżył prawie całe życie. A 95-year-old Peoria man isn't a musician, but the lyrics he put on paper are now being shared with the world. Fred Stobaugh said, "I was sitting here one night, oh about six weeks after she passed away and just sat here kind of hummin' a little bit and it just finally came to me." Stobaugh recently lost his wife of nearly 75 years. He said they shared a love of music. He soon turned his sadness into a song. "We were, like, just as one we were. Lorraine and I." Singer and songwriter Jacob Colgan remembers receiving Fred's letter. "What made Fred's entry so special was instead of a video, it was a large manila envelope titled Green Shoe Studio Singer Songwriter contest." It was an entry to his Studio's songwriting contest. The kind of entry Jacob never expected. "He had written a song for his wife, 'Sweet Lorraine'" Fred's song is about his life and his love for his wife. He said, "'Sweet Lorraine' I called it. Wish we could do the good times all over again." Jacob said, "I started to read the lyrics and was so touched by the song and without even meeting Fred we thought, we're going to do something." Fred said, "And I was surprised. It wasn't too long that Jacob called me and it really touched him." Jacob said, "We wanted to put it to professional music and sing on it and he said, well you know that's great but I just don't have the money to cover it." With Fred's blessing, Jacob wanted to bring his lyrics to life. When Fred first heard the song, he cried. He said, "Wonderful, just wonderful." Fred said, "It just touched me. And I know Lorraine, she heard that too. It just has been a great life. If I could do over again, I would do it." Fred said he finds comfort in the sound of his song. It's something he has to cherish forever. He said, "The song really helps me. It really helps me. It just seemed like she's just sort of with me. Which I know she's smiling, she's smiling down and she likes that song, I know." Przypadek 2: https://kobieta.wp.pl/mezczyzna-przez-20-lat-codziennie-przychodzil-na-grob-zony-5982714029281921a Mężczyzna przez 20 lat codziennie przychodził na grób żony Kiedy w 1993 roku zmarła żona Rocky’ego Abalsamo, odeszła również cząstka jego samego. Byli małżeństwem przez 55 lat. Mężczyzna do końca życia nie mógł poradzić sobie z tragedią. Przez 20 lat codziennie przychodził na grób i rozmawiał ze swoją małżonką. I teraz proste pytanie bracia: Ile i czy w ogóle znacie sytuacje odwrotne? Sytuacje w których to żona po śmierci męża przychodziła codziennie na jego grób, napisała dla niego piosenkę, chodziła w miejsca gdzie razem bywali, etc. Zweryfikujmy w końcu w praktyce, tę prawdziwą miłość kobiet. Żeby nie było, że jesteśmy gołosłownymi teoretykami - konkretnie - czy znacie w ogóle takie przypadki, jeśli tak, to prosiłbym o linki, informacje. W stronę mężczyzna po kobiecie - znam masę przypadków, u góry są tylko dwa, jednak w zanadrzu mam wiele takich historii, swego czasu interesowałem się tematem. Wtedy chyba nie zwróciło mojej uwagi, że właściwie nie widziałem nigdy przypadków w odwrotną stronę. A przecież Panie tyle nam mówią o wielkiej, prawdziwej miłości. Wymieńmy się opiniami.
  5. Hehe, widzę, że mam tutaj osobistego fana. Chłopcze, ja nie wiem czy Ty jesteś nienormalny, to forum to nie miejsce na tak prymitywne wycieczki osobiste. Jeszcze raz regułka dla Ciebie - czytać ze zrozumieniem, aż w końcu dojdzie do łba: Samiec alfa biologiczny, wrodzony to osobnik z najwyższym poziomem testosteronu, hormonów - praktycznie zawsze jest to bezpośrednio skojarzone z symetrycznymi cechami budowy ciała, twarzy. Taki ktoś zdecydowanie najbardziej podoba się kobietom i taki ktoś rządził dawniej w gatunku ludzkim i taki ktoś jest jak to nazywacie 'ładny' - ładność bierze się z poziomu hormonów i jakości genów. U zwierząt dalej takiego typu osobnik rządzi, u ludzi to się zmieniło dlatego pisałem o samcu alfa nabytym - a więc osobniku z którym wiele kobiet nie ma ochoty kopulować, nie raz gardzą nimi, bo ich gadzi mózg postrzega samca alfa dalej w tym starym typie samca alfa; kopulują jednak dla różnych korzyści.
  6. Samiec alfa biologiczny, wrodzony to osobnik z najwyższym poziomem testosteronu, hormonów - praktycznie zawsze jest to bezpośrednio skojarzone z symetrycznymi cechami budowy ciała, twarzy. Taki ktoś zdecydowanie najbardziej podoba się kobietom i taki ktoś rządził dawniej w gatunku ludzkim i taki ktoś jest jak to nazywacie 'ładny' - ładność bierze się z poziomu hormonów i jakości genów. U zwierząt dalej takiego typu osobnik rządzi, u ludzi to się zmieniło dlatego pisałem o samcu alfa nabytym - a więc osobniku z którym wiele kobiet nie ma ochoty kopulować, nie raz gardzą nimi, bo ich gadzi mózg postrzega samca alfa dalej w tym starym typie samca alfa; kopulują jednak dla różnych korzyści. Naucz się w końcu czytać ze zrozumieniem - od teraz przy każdym kolejnym Twoim poście z którego będzie wynikało, że dalej nie rozumiesz tych pojęć będę Ci wklejał tę regułkę - aż Ci ją młotkiem wbiję w łepetynę.
  7. Przecież ja nie pisałem o wyglądzie, tylko o poziomie testosteronu i hormonów u mężczyzny, a także symetrii ciała i twarzy, co już oznacza dobre geny. A że przy okazji dla kobiet ktoś taki jest atrakcyjny, czyli ma 'wygląd', czyli w naszej kulturze jest uważany za przystojnego to inna sprawa. To był mężczyzna, który nie był za bardzo podniecający dla kobiet - oddawały mu się, bo miał władzę, jednak pociągający jest dla nich ktoś, kto ma odpowiedni poziom testosteronu, symetrii, hormonów - co za tym idzie ktoś, kto w dawnych czasach rządził w stadzie.
  8. Zupełnie nie zrozumiałeś postu powyżej - jeśli tak prostych rzeczy nie rozumiesz, to jesteś intelektualnie niereformowalny, dlatego niech Ci będzie - podałem ładnych pimpków i to niczego nie dowodzi. Bez odbioru.
  9. Nie. Tylko wyrzeźbiony z ładną twarzą to jest taki Olivier Janiak. No tak, tatuaże, ewidentny błysk w oku, sylwetka V - wszystko to na pewno jest złudne. Ja się z Tobą mogę zgodzić, że nie mamy stuprocentowego dowodu jak on się zachowuje w realu, jednak musisz zrozumieć pewne rzeczy. Przyjmujemy pewne odgórne założenia - kobiety mają mózg gadzi. Jak sam widzisz, gdy taki facet zaczął grać w tindera, kobiety HURTEM, JAK JEDEN MĄŻ ustawiały się do niego w kolejce. Pisząc, że może to tylko strachliwa cipka bez nadmiaru testosteronu, to tak jakbyś stwierdził, że ewidentny zwierzęcy kobiecy popęd identyfikujący samca alfa, ten gadzi mózg - nie umie rozpoznać hormonów. Tymczasem to piramidalna bzdura. Dowodzono, że kobiety PO ZAPACHU KOSZULKI były w stanie wyczuć układ hormonalny osobnika męskiego, jego SYMETRYCZNOŚĆ w budowie twarzy, ciała, oraz poziom testosteronu. Tak samo tutaj, kobiety te dostały kilka fotek - i wszystkie jak jeden mąż pisały z tym gościem. Kto ma tindera ten wie, że bardzo różnie bywa z lajkami od kobiet. Tylko około 25% użytkowników tindera to kobiety, konkurencja jest zajebista i dla normalnego faceta to jak walka z wiatrakami. Kilka fotek tego faceta to nie tylko ładna buźka, ale cały zestaw cech które gadzi mózg kobiety momentalnie podświadomie identyfikuje. Układ symetryczności twarzy, pełne usta, koścista szczęka, figura V - to wszystko wskazuje na wysoki poziom TESTOSTERONU, HORMONÓW. Ale pierdolisz głupoty - i to publicznie. Ładny facet to może być Olivier Janiak czy C.Ronaldo, czy jakiś inny tego typu. David Beckham, czy facet z fotki to nie jest 'ładny facet', on ma urodę przystojnego i męskiego, a nie 'ładnego'. Osobnik męski wg gadziego mózgu kobiet to osobnik określany ogólnie jako 'przystojny'. Osobnik naturalnie brzydki ale 'męski' z powodu agresywnego zachowania, nie jest przez kobiety klasyfikowany jako alfa ani jako męski. 'Męski' agresor często jest przez kobietę wybierany bo ma władzę, jednak z koleżankami lubią sobie zrobić z niego podśmiechujki - 'ah ten mój JANUSZ, on taki agresywny bywa hihi'. Byłem świadkiem takich rozmów kobiet. Gdy kobieta jest z prawdziwie męskim, a więc naładowanym testosteronem, super jakości genami facetem, nigdy w życiu nie zrobiłaby sobie podśmiechujek. Widziałem naocznie jaki szał macic jest na takiego faceta. To jest czysta biologia.
  10. To jest gość z eksperymentu na Tinderze: https://joemonster.org/art/42984 Przy okazji, jego inna fotka: Od razu widać o co chodzi - sylwetka V, wysoki, szerokie bary, symetryczna twarz, wyrazista, szeroka szczęka, pełne usta. Po prostu zajebiste geny, masa testosteronu. Ot i cała historia - to jest samiec alfa i taka powinna być jego naturalna definicja. To jest człowiek za którym kobiety ciągną naturalnie, a nie bo 'Kryśka, masz już 30 lat, czas się ustawić obok bogatego biznesmena'. Na onecie właśnie artykuł o podobno najprzystojniejszym mężczyźnie świata: I to jest właśnie samiec alfa o którym mówi - samiec alfa WRODZONY, człowiek z naturalną symetrią twarzy, ogromnym pokładem testosteronu, hormonów. Cały czas niektórzy nie rozumieją, że Putin, Hitler, itd. to są samce alfa nabyci, takimi jak oni może się stać każdy z nas. Hitler to był wewnętrznie człowiek SŁABY, LĘKOWY, BOJAŹLIWY. Definicja i zrozumienie pojęć jest naprawdę banalne i spójne, a tutaj wciąż niektórzy piszą elaboraty z których nic nie wynika. Krótko: samiec alfa wrodzony, to testosteron, hormony, człowiek który rządził KIEDYŚ, w czasach pradawnych, gdzie kobiecy gadzi mózg nie przestawił się na dzisiejsze czasy. Samiec alfa nabyty - Hitler, Putin, Zuckerberg. I samiec alfa wrodzony może stać się jednocześnie nabytym, ale nie odwrotnie. Dlatego właśnie są ludzie, jak być może niektórzy bossowie mafii, jak być może Tony Soprano, który jako postać fikcyjna za młodu mógł bardzo podobać się kobietom naturalnie, którzy to ludzie są samcami alfa wrodzonymi a jednocześnie stają się też nabytymi, czyli przejmują władzę. Proste, jasne zrozumienie i wyjaśnienie, zamiast tego niektórzy piszą tu wypracowania mylące te dwa typy, niedługo cała PROSTA I JASNA DEFINICJA się zatrze, w imię kilometrowych wypracowań o wszystkim i o niczym.
  11. Ale Wy pierdolicie głupoty, aż się tego czytać nie da. Putin, Zuckerberg, jakiś raper Chad czy inny Srad - to są wszystko samcy alfa NABYCI, NIENATURALNI. Takim samcem alfa może być prawie KAŻDY Z NAS. Nawet Hitler się kurwa stał takim samcem alfa, choć był człowiekiem bardzo lękowym, był paranoikiem, miał masę fobii, ale z drugiej strony też dość dobry był w strategii, bo jego natura pozwalała mu wiele przewidywać. Samiec alfa WRODZONY, naturalny, człowiek który po prostu się taki URODZIŁ i który RZĄDZIŁ w dawnych prehistorycznych czasach, to jest taki gość: I gdyby podszedł do niego taki mafiozo - zakładając, że alfa nie wiedziałby z kim ma do czynienia, gdyby taki Pan mafiozo był ubrany w zwykły dres - alfa by go olał, a w razie czego bez problemów poszedłby z nim w bójkę. Uważacie, że ten na zdjęciu by się przestraszył? Nie, bo ma cechy wrodzonego samca alfa, to jest gość który na tinderach miał całą masę dziewczyn -prawie każda klikała like'a. Już pisałem koncepcję, ale widać niektórzy dalej nie potrafią zrozumieć kilku prostych zdań. Samiec alfa WRODZONY, to ktoś taki jak powyżej - ktoś kto ma bardzo wysokiej jakości geny, nadmiar testosteronu, a kobiecie zapewnia orgazm życia. To człowiek który w dawnych prehistorycznych czasach, gdzie umiejętnośći strategiczne, organizacyjne miały małe znaczenie - RZĄDZIŁ, DOMINOWAŁ. Tak wśród zwierząt najsilniejsze osobniki to osobniki najagresywniejsze. Wśród ludzi JUŻ TAK NIE JEST. Tak było kiedyś i wtedy właśnie alfą byli goście tacy jak na fotce. Gadzi mózg kobiet się nie przestawił i dalej identyfikuje podświadomie siłę i rządzenie w stadzie z gościem jak na fotce. Identyfikuje BŁĘDNIE. I teraz z drugiej strony mózgi wyższego rzędu u kobiety są w stanie ją przekonać, że jednak alfą jest taki szef mafii - i choć zapewniam Was po stokroć, że kobieta z takim Putinem ma GORSZY ORGAZM, GORSZEJ JAKOŚCI ORGAZM i mniej on ją podnieca, to po prostu odda się jemu, bo dziś tacy jak on rządzą. DZIŚ - NIE KIEDYŚ! Dlatego jasno i wyraźnie wyznaczyłem dwie konkretne krótkie definicje. Samiec alfa wrodzony i samiec alfa nabyty. Samiec alfa wrodzony, w skrócie nazywany przez nas samcem alfa, definicja jak w temacie: mężczyzna, który ma taki poziom hormonów (nie tylko mitycznego testosteronu), tak symetryczną twarz, ciało, zapach - że wzbudza w kobiecie maksymalną chęć na przyjęcie jego nasienia w siebie. Osobnik który rządził w stadzie w czasach PREHISTORYCZNYCH, co do którego gadzi mózg kobiety dalej postrzega go jako króla stada (nierzadko błędnie, bo jego podstawowe cechy do rządzenia w dzisiejszych czasach nie wystarczą). I samiec alfa nabyty - mężczyzna który uzyskując określoną siłę społeczną/finansową, ma dostęp do wielu kobiet. I prosta zależność - samiec alfa wrodzony MOŻE BYĆ (ale nie musi) jednocześnie nabytym, a więc mieć intelekt, umiejętności organizacyjne, strategiczne. Implikacja nie działa w odwrotną stronę. Proste, jasne, krótkie definicje, a tutaj dalej pierdo lamento i pomieszanie z poplątaniem i mylenie samca alfa nabytego od wrodzonego.
  12. Nic innego jak babska wojna - zmowa cen/oczekiwań: wszystkie kreują obraz, że masz się starać bo inaczej wymiana. Chodzi o to aby mężczyźni łyknęli te bajerę i się dostosowywali. Rozwiązanie: nie starać się, nie upiększać się, rozszerzać MGTOW i forum jak to na większą skalę i mieć wysokie wymagania wobec kobiet - rozliczać szczegółowo czy dostajecie odpowiedni seks, oraz czy czasem dziwka nie wyszłaby taniej niż strata czasu/energii na naprawy kranów nie kranów dla Pani, etc. Szczegółowy kalkulator w głowie. Jak się nie kalkuluje - wypad. I brać z kobiet to co najlepsze - seks. I najważniejsze: nie robić dzieci, żadnych alimentów.
  13. Chwała Bogu, całe forum czeka aż w końcu znajdziesz dla nas czas. 2 lata w nienawiści do mężczyzn - to dużo mówi o Twojej zawziętości i nieprzejednaniu. Ej, ej, nie zapominaj się. Nie obrażaj forumowiczów insynuując, że jesteśmy jakimiś psami które czekają na 'szansę' od Ciebie czy innych kobiet. Rany kobieto, nie twórz z siebie skrzywdzonego biedactwa, my nie jesteśmy Twoimi facetami, żebyś nas taką bajerą robiła w konia. Nie wiem czemu wyczuwam tutaj atencjuszkę. Insynuacje, że nie ma za dużo czasu, że 'wreszcie znalazła dla nas czas', że przeprasza, ale będzie pisać w innym takim jak ona chce formacie - jakoś nie widziałem w postach początkujących braci nigdy takich tekstów. Praktycznie każdy odpisywał normalnie i traktował użytkowników fair.
  14. Hehe olśnię Cię moja droga. Właśnie tak wygląda ta Wasza atencja na wszelkich portalach randkowych, fejsbukach, itd. Macie wielu adoratorów - którzy są jednocześnie adoratorami 20 innych dziewczyn - faceci działają na wiele frontów, robią masówkę, podbijają statystykę, że a nuż się z którąś uda A każdej z Was się wydaje, że jest wyjątkowa, piękna, adorowana. A co do całej sytuacji - cóż, witajcie w świecie fejsbuków. Macie atencję, a że kosztem atencji jest, że ten sam facet podbija do wielu innych, wszelkie te lajki i inne pierdololo - no cóż, coś za coś. Ty jesteś tylko niewinną ofiarą zjebanego już teraz rynku seksualnego, ale zjebał się głównie przez kobiety. Wysokie wymagania, atencyjność, zdrady, shit testy, rozwody. To działa w obie strony moja droga. Rezultat: facet potraktował Cię jako obiekt do seksu, do tego pisał do wielu lasek jednocześnie. Masz jak wypisz wymaluj to, co jest i będzie konsekwencją kobiecego spierdolenia. Po Tobie jednak widzę, że raczej masz szczerze zamiary, fakt, trochę tego damskiego pomieszania z poplątaniem, ale to ma każda kobitka. Szukaj swojego szczęścia i tyle - zawsze bierz pod uwagę, że dany facet może podbijać do kilku jednocześnie. Dlatego generalnie zwracaj uwagę na tych mniej rzucających się w oczy, a patrz raczej na owoce - ich wykształcenie, rozwój, podejście do życia. Zwracając uwagę na cwaniaków, tych tzw. 'przebojowych' dostaniesz to co powyżej.
  15. Skrócony opis co robić: 1. Instalujesz kamerki w mieszkaniu oraz najlepiej na balkonie - oczywiście tak, aby były niewidoczne 2. Docierasz do córki - informujesz ją o jakiejś ważnej rzeczy której mamusia zapomniała - to już Twoja głowa o jaką rzecz chodzi - kamerki przygotowane. 3. Zgłaszasz doniesienie do prokuratury w sprawie włamania z kradzieżą - tu jest ważne, aby punkt 2 zdążyć zorganizować zanim kobieta dowie się o tym, że ją zgłosiłeś - wtedy jest duża szansa, że rybka połknie haczyk 4. Zatrudniasz detektywa, ewentualnie dogadujesz się z jakimś młodym pasjonatem wideofilmowania - kameruje Panią gdy wychodzi/wchodzi swojego mieszkania, kameruje Panią na mieście - na jej obecnym etapie rozbestwienia, prawdopodobieństwo, że spotyka się z jakimś gachem jest praktycznie stuprocentowe 5. Zabezpieczasz konta Na bieżąco jesteś z prawnikiem i nie rozmawiasz z byłą żoną - żadnych kontaktów, a jeśli już, instalujesz na telefonie aplikację do nagrywania. Odpowiadasz sucho, chłodno, racjonalnie i spokojnie. Nie musisz się starać jej prowokować - już ten spokój i racjonalność ją wystarczająco sprowokuje.
  16. Wybacz kolego, ale dla mnie zwyczajnie toniesz w braku argumentów i nawet nie wiem jak odnieść się do tego co piszesz. Tinder to aplikacja randkowa którą ma obecnie zainstalowną około 50 milionów ludzi na tym świecie, a Ty mi mówisz, że to, że ktoś polubił danego faceta nic nie znaczy. Tinder skojarzył na seks lub związek wiele milionów ludzi, a Ty to bagatelizujesz? Mówisz o tym, jak te kobiety się odnoszą? Ano tak się do niego odnoszą, że facet je pisemnie szmaci, a one się uśmiechają i piszą z nim o siadaniu mu na twarzy - dają numer i umawiają się z nim jeszcze tego samego dnia. I co to w ogóle za tekst: A co by miało z tego być? Toniesz kolego totalnie, nawet nie chcę mi się tego komentować - nie masz kompletnie żadnych argumentów. Posłuchaj przyjacielu. Ja doskonale wiem o czym Ty piszesz. O tzw. BAJERZE - o gadanie, zbajerowaniu. Nie licz jednak na to, że da Ci to jakieś trwałe efekty - ta kobieta może i z Tobą pójdzie do łóżka, ale jej naturalnie nie pociągasz i nic z tym nie zrobisz. W małżeństwie będzie myślała o tych, którzy ją pociągają i nic z tym nie zrobisz. Będzie sobie pisywała z przystojniakami - bo w dzisiejszych czasach MOŻE, bo przy rozwodzie to Ty stracisz. Dlatego tyle rozwodów - bo nie brakowało takich co to 'zbajerowali' pannę mimo, że atutów w wyglądzie za dużych nie mieli. Wszystko piękne, tylko poczytaj te historie braci rozwodników. Dzieciak zrobiony - szlaban na dupę, ale szlaban miał mąż. Kobieta weszła sobie właśnie na taki tinder, gdzie nie brakowało przystojnych facetów którzy ją zapraszali tu i ówdzie. 40% rozwodów w Polsce, 50% rozwodów w USA - jakiego jeszcze dowodu trzeba na potwierdzenie moich słów? W dzisiejszych czasach gdzie kobieta MA MOŻLIWOŚĆ, ma dostęp do takiego alfy właśnie poprzez takie portale, tindery, itd. po prostu PRZEJEBIESZ - na nic się zda Twoja bajera. Wszelkie statystyki wskazują, że kobiety mają coraz wyższe wymagania względem wyglądu mężczyzn, bo mamy czasy wolności seksualnej - a to są czasy, gdzie kobiety ZAWSZE WYBIERAŁY 15-20% tych najlepszych mężczyzn. Tak było w czasach przed erą nowożytną tak i jest dziś. Ty z racji swojego wieku trochę jeszcze siedzisz w starych czasach z kobietkami których młodość przypadała na czasy PRL-u, itd. To są zupełnie inne kobiety niż dziś - za ich czasów mężczyzna miał jeszcze siłę społeczną, nie znano żadnych portali randkowych. Te kobiety pochodzą jeszcze z czasów, gdzie kobiety były miłe i łatwo było je zaprosić na jakąś kawę- wystarczyło podejść z gadaną i uśmiechem. Dziś nie są takie czasy. Mam jednak wrażenie, że TY zupełnie nie kumasz o czym tu rozmowa. Tak samo chyba nie zrozumiałeś definicji samca alfa. Owszem, alfa to z definicji ktoś kto rządzi stadem, jednak testosteronowi przystojniacy to ludzie którzy RZĄDZILI STADEM KIEDYŚ. W czasach prehistorycznych stadem rządzili właśnie tacy osobnicy, a gadzi mózg kobiet zatrzymał się na tych czasach. Właśnie dlatego taki facet może pisać do dziewczyny na tinderze, że chce ją wyjebać a ona się do niego przymila i boi, że on za chwilę odejdzie. To jest POTWIERDZONY EKSPERYMENT.
  17. A kto ma być lepszym wyznacznikiem czy dany mężczyzna jest alfą czy nie jak nie kobiety?? WTF?! A z tymi tysiącami - nie wiem ile dokładnie, wiem, że jak na zwykłe pokazanie fotki gdzieś w necie taki zbiorowy szał wśród kobiet do randomowego gościa to RZADKOŚĆ. Rzadkość, jaka zdarza się właśnie wtedy, gdy zobaczą samca alfa. Zresztą, to co piszesz jest zupełnie nielogiczne: był znany eksperyment na tinderze, facet rasowy alfa ze zdjęć właśnie - kobiety masowo z nim pisały, facet praktycznie z każdą miał parę, szmacił je pisemnie, wyzywał, rzucał od razu tekstem, że chce je rznąć - wszystkie one jak jeden mąż chętne i dawały mu numer i chciały umawiać się na seks. Ja nie wiem w ogóle o czym tu dyskusja? Przecież to zbadane przypadki. Tutaj jest o tym eksperymencie: https://joemonster.org/art/42984 To nie jest coś dyskutowalnego, to są FAKTY.
  18. Nie bardzo rozumiem co to zmienia - większość z Was kobiet nie będzie żyć komfortowo, a ma takie wymagania - efekt: rozwód. Nie bardzo jarzę, po bo mnie informujesz czego chcesz - tak jakby statystyka miała się ugiąć i dosypać kobietom 50% bogaczy, bo one chcą żyć komfortowo. Dziwaczne masz rozumowanie. Ty chyba jesteś nienormalna. To kobietom bardziej zależy na dziecku i bezpieczeństwie finansowym, a przede wszystkim na bezpieczeństwie w odchowaniu dziecka, dlatego zbiorowe odrzucanie małżeństwa sprawi, że zaczniecie nam dawać seks w przeróżnych perwersyjnych konfiguracjach licząc na coś dłuższego, że się zakochamy. Tak jest w USA i tak będzie też i tu. Nie siej propagandy i babskiej zmowy cen/oczekiwań, bo Ci to nie wyjdzie. Piszesz tak jakbyście Wy kobiety nie chciały seks, nie chciały dzieci, właściwie nic nie chciały, a to my mężczyźni tylko coś od Was chcemy. Ja cieszę się, że liczysz, że naiwniacy łykną te bajery, ale ja stoję na straży i wyjaśniam - dlatego każdy kto czyta zaraz zrozumie, że nie jest tak jak piszesz i zwyczajnie manipulujesz czytającymi to mężczyznami. To Wam kobietom zależy bardziej bo jest to spowodowane naturą - macie bardzo mocny pęd biologiczny do dziecka, a seksu też chcecie. W USA zadziałało, zadziała i w Polsce. Prośba moderatorów o scalenie postów.
  19. Nie mów tego mi - powiedz to tym tysiącom kobiet zakochanych w tym facecie gdy ujrzały jego zdjęcia z aresztowania i z pierdla. Widzisz, traf chciał, że jakoś nie miały one żadnych problemów z klasyfikacją tego mężczyzny jako alfy.
  20. No trudno, żebyś dokładnie wiedziała jak Twój gadzi mózg działa - gdyby kobiety o tym 'wiedziały' to nie byłoby tyle rozwodów, bo potrafiłyby go okiełznać i myśleć strategicznie, że warto dbać o rodzinę. Wybacz koleżanko, ale liczba rozwodów dochodząca w USA do 50% jest dla mnie bezpośrednim dowodem na to, że to co proponujesz się nie sprawdza.
  21. Ja widzę, że dobrze, że utworzono ten temat, bo wielu z Was, w tym Ty kolego ma totalne, elementarne problemy ze zrozumieniem podstawowych pojęć. Alfa to nie jest tylko ktoś 'przystojny'. Alfa NIE MOŻE BYĆ DUPOWATYM PRZYSTOJNIAKIEM, bo ma WYSOKI POZIOM TESTOSTERONU! Przykładem dupowatego przystojniaka który NIE JEST ALFĄ jest np Olivier Janiak. Wg klasycznych modowych kanonów jest on przystojniakiem, natomiast nie ma on kompletnie nic wspólnego z samcem alfa. Samiec alfa to jest ten podany przeze mnie na zdjęciach - nie tylko 'przystojny' - on ma symetryczną twarz i aż ocieka testosteronem. Nie można ociekać testosteronem i zapewnić partnerce maksymalny orgazm, a jednocześnie być dupowaty. To jest absolutnie sprzeczne. Wybacz kolego, ale k. z logiki robisz tutaj Ty, zupełnie nie rozumiejąc totalnych ale to totalnych podstaw. Dlatego zrobiłem rozróżnienie na samca alfa wrodzonego i NABYTEGO i szczegółowo wyjaśniłem. Samiec alfa wrodzony to ktoś kto JAK NAJBARDZIEJ BYŁ PRZEWODNIKIEM STADA, tylko W DAWNYCH CZASACH! I tutaj nie ma kompletnie żadnej sprzeczności. W dawnych czasach, gdzie umysł i umiejętności strategiczne były nieszczególnie ważne, samiec alfa to był osobnik testosteronowy, agresywny, gotowy do ataku w każdym momencie, nie bojący się ryzyka ani śmierci. Czyli WYPISZ WYMALUJ taki gość jak na zdjęciu - gołym okiem na takiego wygląda. I gadzi mózg kobiet jest nieprzystosowany biologicznie do dzisiejszych czasów, on wciąż utożsamia PRZEWODNIKA STADA z takim właśnie człowiekiem, który dziś już ląduje w pace. Jest to całkowicie spójne logicznie i nie ma tu miejsca na jakieś robienie k. z logiki.
  22. To, że Zuckerberg może bardzo wiele znać i może być znakomity w manipulowaniu i strategicznym zarządzaniu to ja też dobrze wiem - co to za odkrycie? Jednak jak to się ma do poziomu testosteronu, symetrycznych cech twarzy, agresji i pozostałym cechom alfy wrodzonego? Nijak. Na pierwszym lepszym portalu randkowym, gdyby był anonimem, poległby natychmiast. Zuckerberg to alfa nabyty, o tym pisałem. @wrotycz Jak to nie znaczy, że jest alfa? Przecież właśnie o tym jest cały temat, że właśnie ktoś kto się podoba kobietom, daje im najlepszy orgazm JEST alfą. I nie chodzi tu o wypacykowanego przystojniaka jak taki Olivier Janiak ale prawdziwego, naturalnego alfę, gościa na widok którego laskom robi się mokro i wybaczą mu wszelkie uszczypliwości i zwykłe chamstwo. Cały czas chyba niektórym myli się alfa nabyty, z alfą wrodzonym. Alfa wrodzony to ktoś, kto rządził w starodawnych czasach - dziś ze swoją bezkompromisową agresją i testosteronem siedzi w pace, jednak gadzi mózg jest 'głupi' i 'myśli', że dalej ten alfa wrodzony taki jak ten ze zdjęcia rządzi, dlatego właśnie go wybiera. Wśród zwierząt nic się nie zmieniło, ten sam agresor rządził i rządzi. Definicja o alfie na wiki to jest właśnie definicja alfy biologicznego wrodzonego. Wśród zwierząt dalej taki rządzi - wśród ludzi taki RZĄDZIŁ, dziś już nie rządzi, ale mowa o biologii, ewolucji, czymś co nie zmienia się po paru latach tylko dlatego, bo np. informatyka dziś jest na topie.
  23. Tak, ale jest to koncepcja jak sama nazwa wskazuje - biologiczna, ewolucyjna. Nie kulturowa. Osobnikiem dominującym wśród ludzi kiedyś był osobnik który dziś siedzi w pace, taki oto Pan: Jednak dziś taki oto Pan już nigdzie nie dominuje, jednak ewolucja i gadzi mózg trwa troszkę dłużej niż parę lat. 50 lat temu taki informatyk jako zawód dopiero kiełkował, nie było mowy o rządzeniu czymkolwiek - dziś taki Pan jak Zuckerberg już rządzi. Gadzi mózg i biologia nie jest tak szybka aby za tym nadążyć. A definicje i regułki biologiczne się nie zmieniają, bo one głównie dotyczą zwierząt - u zwierząt nic się nie zmieniło, dalej silny agresor rządzi. Pan powyżej to starodawnydawny samiec dominujący, jakkolwiek dziś wydaje się on tylko półgłówkiem. @Ragnar1777 No zgadza się, wcale tego nie neguję. Dziś mamy tyle zdrad i rozwodów m.in z powodu wolności seksualnej i oddaniu pałeczki kobiecie - istocie która mentalnie dalej siedzi w tej jaskini i nie jest w stanie nad sobą zapanować. Mózg mówi - Zuckerberg, bo rządzi, ale gadzi mózg siedzi dalej w starodawnych czasach i krzyczy - Pan powyżej.
  24. To jest bardzo proste - kiedyś wśród ludzi samcem alfa był ktoś, kto dziś jest często zamykany w więzieniu, tzw. bad boy. W dawnych czasach trzeba było być przede wszystkim agresywnym, ryzykującym. Dziś samcem alfa może być taki informatyk Zuckerberg, który ani z wyglądu, ani z zachowania nie ma z klasycznie rozumiany alfą nic wspólnego. Jednak gadzie mózgi kobiet nie są 'przestawione' na dzisiejszych samców alfa - ot i cała filozofia. Dlatego nie należy mieszać definicji alfa wśród zwierząt, bo tam nic się nie zmieniło - tak jak agresor był alfą, tak i dziś nim jest. Gdy jednak kobieta zobaczy takiego mężczyznę z władzą i pozycją, to choć 'fizycznie' nie pasuje on jej do tej władzy, bo fizycznie, z dawnych czasów, gadziemu mózgowi do władzy bardziej pasuje ten bad boy, degenerat, to jednak kolektywizm kobiet i oddanie się 'najlepszym' w jakiś sposób ją po prostu przekonują do tego osobnika. Kobieta ma więc miszmasz - dawny przewodnik stada dziś jest zamykany do paki, ale gadzi mózg to jego pożąda, gadzi mózg się nie przestawił. Z drugiej jednak strony ważne dla kobiety jest, aby się ustawić - a przecież ustawiony jest beta. Kobieta chce siły - alfa nabyty ma siłę, jednak gadzi ciągle siłę widzi w alfie wrodzonym, dlatego z alfą nabytym nie ma takiego samego orgazmu.
  25. To było takie szybkie przekonanie samej siebie i Ciebie, że chodzi jej o miłość i wyższe uczucia - natychmiastowy mechanizm aby zdmuchnąć z siebie poczucie, że jest łatwą dziwką. Generalnie z tych opowiastek tutaj ja bym to widział, że to nawet nie jest brak logiki. To jest kurewski cwany mechanizm robienia tak, aby czuć się dobrze - totalny egoizm, po prostu jawi się z tego egoizm i roszczeniowość maksymalna. A spróbuj drążyć temat to zobaczysz jaki diabełek wyjdzie z tej ładnej buziuni. I to też przemyślane działanie - uspołecznienie, kolektywizm, ukrywanie się pod społeczną płachtą, wtopienie się.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.