Skocz do zawartości

Raivo

Starszy Użytkownik
  • Postów

    389
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    10.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Raivo

  1. Rozumiem, że gdyby się okazało, że Twój mąż przykładowo przez te 9 lat pompował od czasu do czasu inne kobiety to nie miałabyś z tym żadnego problemu gdyż jak piszesz:

    2 godziny temu, Zendiri napisał:

    To ma być tylko zaspokojenie i tyle. Nic więcej.

    oraz nie byłoby to wyrazem braku miłości? Zgadza się?

  2. Około połowa Polaków głosuje na "mam to w dupie" więc nie wiem czego dobrego oczekują?

    Osoby, którym obecny układ (mniejsza o partie) jest na rękę jest dość liczna - strzelam, że przynajmniej 1-2 miliony - i oni wszyscy głosować będą wraz ze swoimi rodzinami najczęściej.

    Nie głosujesz? Nie narzekaj. Imo brak głosu = głos poparcia obecnego układu, dla nich lepiej.

    Zainteresowanie polityką jest kwestią drugorzędną, podejmowane decyzje i tak będą Ciebie dotyczyć.

    Chyba, że opuścisz kraj posiadając inne obywatelstwo :D

     

  3. Również mam poczucie, że nie przystaję do obecnych czasów.

     

    Co mi po tym, ze jest wiele możliwości skoro z większości i tak nie mogę skorzystać?

     

    Nie będę wyjątkowy i też bujając w obłokach wyobrażam sobie jak interesujące mogło by być życie w USA w ubiegłym wieku i tam też chętnie bym się przeniósł. 

     

    Może to efekt wykreowany przez seriale i filmy (dziecko dobrze chłonie) ale... jest w tym jakaś "magia".

    Również mam poczucie, że nie przystaję do obecnych czasów.

     

    Co mi po tym, ze jest wiele możliwości skoro z większości i tak nie mogę skorzystać?

     

    Nie będę wyjątkowy i też bujając w obłokach wyobrażam sobie jak interesujące mogło by być życie w USA w ubiegłym wieku i tam też chętnie bym się przeniósł. 

     

    Może to efekt wykreowany przez seriale i filmy (dziecko dobrze chłonie) ale... jest w tym jakaś "magia".

  4. Dla mnie opisana historia to sytuacja-marzenie, którego być może nigdy nie zaznam.

     

    Jednak tak jak ktoś kiedyś mądrze napisał "To co dla jednych jest sufitem dla innych jest podłogą."

     

    Każdy na tą samą sytuację może reagować inaczej także nie jestem mimo wszystko zdziwiony poruszonym "problemem". 

     

    Idealnie nigdy nie będzie, żeby skały srały. 

     

     

  5. Jakby kwit się nie liczył to by nie powstała taka masa szkół wyższych. Przecież to też jest dobry biznes.

    Ja zrobiłem i nie żałuję, nikt mi dupy w robocie nie truje, i tak jak @Turop pisał - często to przepustka do awansu. Jak mają do wyboru kogoś kto ma i nie ma wyższego to wiadomo kogo najczęściej wybiorą. Wiem, że zaraz niektórzy napiszą, że u nich tak nie jest i liczą się kompetencje itd. W porządku. W wielu miejscach jest inaczej.

    Natomiast jako ciekawostka - w moim rejonie i pewnych firmach do pracy na stanowisko szeregowe studia są wymagane, natomiast na stanowiska kierownicze już wymagane nie są, ale cóż, polityka... :)

    • Like 1
  6. W dniu 1.08.2019 o 03:19, Antananarywa napisał:

    jestem przekonany o aktualnej wierności i oddaniu mi po stronie mojej partnerki,

    Sporo Was tych przekonanych i tych z cyklu "jak ma zdradzić to i tak zdradzi". 

     

    Ja bym się spalił w takim pseudo związku jaki opisujesz.

     

    Ale nie musisz brać pod uwagę tego co mówię gdyż od wielu lat w związku nie byłem. Mimo tego w/w idee wobec kobiety przejawiającej takie lub inne symptomy braku szacunku są dla mnie nie do zaakceptowania.

     

    Niektórzy faceci to tylko "dodatki" a dla niektórych kobiety "tracą głowę". Myślę, że większość wie jaka jest różnica w podejściu choćby na bliższych lub dalszych osobach ze srodowiska.

     

    I te cykliczne "przypadkowe" spotkania z kolegą pod Twoją nieobecność. Panie daj Pan spokój...

  7. 17 minut temu, Turop napisał:

    I tak pewnie będzie się pukać z tym alfą, a z tym dalej spotykać.  

    Czyste skur***yństwo, a później jeszcze mają czelność płakać jakie to nieszczęśliwe i pokrzywdzone.

    Szkoda mi tych gości, którzy tkwią w czymś takim w zupełnej nieświadomości.

    Ty się możesz starać, angażować, a później się okazuje, że to było rzucanie pereł przed wieprze.

     

     

     

    • Dzięki 1
  8. 23 minuty temu, Livia25 napisał:

    czy wyjdzie to z mojej strony desperacko jeśli się odezwę już po tygodniu

    Gdyby faceci tak podchodzili do tematu to byśmy już dawno wyginęli :D

     

    Jak Ci zależy to okaż zainteresowanie. Nikt nie każe Ci wypisywać do niego po 30 sms dziennie ani stalkować go w pracy ale takie oczekiwanie tygodniami też na pewno nie zbuduje żadnej nici porozumienia.

     

    Tutaj trafną uwagę zaznaczyła @szamanka

    16 minut temu, szamanka napisał:
    27 minut temu, Livia25 napisał:

    Wiele razy też podreślał, że jest sam i nie ma żony i dzieci (jest ode mnie starszy na oko z 10 lat).

    A po uj o tym gadał, a nawet podkreślał? Nie przeliście nawet na Ty, a on przy wymianie kilku zdań, kilkukrotnie podkreśla, że nie ma żony i dzieci? :D

    Dla mnie to też jest co najmniej zastanawiające.

     

    Śmiało możesz się spotkać, rozeznać powoli co to za człowiek i jak będziesz się czuć w jego towarzystwie.

    Miej na uwadze, że pracując w takim miejscu to takich dziewczyn jak Ty, ten przemiły Pan spotyka wiele.

    Jeśli jest przystojny to niejedną sarenkę już zbałamucił więc będzie mieć wprawę w tym temacie.

    Ale to lepiej dla Ciebie bo dostaniesz więcej upragnionych emocji :)

    • Like 3
  9. " 1/5 gospodarstw w Polsce jest utrzymywana tylko przez kobietę." 

    Jest to równoznaczne z tym, że "tylko" 4/5 utrzymywanych jest przez mężczyzn.

    Czyż nie piękna manipulacja? :)

     

    Ponadto artykuł podaje jakoby kobiety, które są jedynymi żywicielkami rodziny czują się upokorzone.

    Moim zdaniem to sugestia mająca wzbudzić taki właśnie stan u opisywanych kobiet. Perfidne.

    Bo nie rozumiem co upokarzającego jest w tym, że jedna osoba jest w stanie zapewnić byt całej rodzinie. To cecha silnej jednostki i jest to powód do dumy a nie do upokorzenia.

     

    Oglądanie TV i czytanie takich bzdurnych artykułów naprawdę z czasem przyzwoitym ludziom robi papkę z mózgu.

    Wielu niestety już zrobiło.

    Taka jest siła mediów.

     

     

     

     

     

    • Like 1
    • Dzięki 1
  10. @tomekbat Według mnie jest jednak różnica czy widzisz na co dzień np. byłego partnera swojej panny czy tam odwrotnie.

    @Turop jest teoretycznie (i praktycznie w sumie też) w lepszej sytuacji bo był w grocie przed, także na logikę to powinno mu być weselej teraz bo on po koledze tam zaglądał już nie będzie :) Niestety życie nie jest logiczne - dochodzą emocje i podejrzewam nierzadkim zjawiskiem jest po prostu taki żal, że ktoś "tłucze" kobietę, z którą się było, przypominają się miłe chwile i żal, że "to se ne vrati" itd.

     

    W restauracji też milej jak widzisz tylko ładnie podane jedzenie na talerzu a nie musisz oglądać procesów zachodzących w ubojni.

    Niby każdy wie jak jest, ale jednak.

     

    Biorę pod uwagę, że są takie osoby, którym te rzeczy nie przeszkadzają, tj. regularny kontakt z byłym/i swojej partnerki.

    No cóż, mogę im jedynie pozazdrościć mocnej psychiki, której ja niestety nie mam.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.