Kolego wyżej masz rację samotność to plaga dzisiejszych czasów ale ludzi to robią na własne życzenie. Przez całą szkołę przewinęło się masę ludzi, z gimnazjum praktycznie z nikim się nie kontaktuje, z technikum 1 ziomek i 1 ze studiów. W pracy ciężko z kimś nawiązać dobrą relację.
Mi tam życie na wsi odpowiada, masz spokój którego w mieście nigdy nie będziesz miał. Wsiadasz na rower, pięć minut drogi i jesteś w lesie, spokój i cisza, nikt Ci dupy nie truje. Jeśli Cię ciągnie do miasta to spróbuj, zawsze możesz wrócić.
Co do samotności to trzeba się trochę do tego przyzwyczaić bo prawdopodobnie za parę lat ludzie jeszcze bardziej się będą dystansować do siebie. Podstawa to inwestowanie w siebie i rozwijanie i lepiej mieć 3 dobrych ziomków niż 20 byle jakich