Mosze Red

Przyszedł czas, na szczyptę cynizmu. Fałsz, kobiety zdradzają częściej niż mężczyźni. Na dodatek te, które nie zdradzają, trzy razy częściej deklarują iż w przypadku okazji do dyskretnej zdrady, zrobiłyby to. Mityczne teoria pod tytułem "źle wybrałeś", "trafiłeś na nieodpowiednią osobę", "idź szukaj w bibliotece, a nie rynsztoku". Rozczaruję cię natura ludzka jest identyczna i prawie niezmienna, ludzie zmieniają się sporadycznie pod wpływam traumatycznych przejść i to tylko wtedy gdy nie spychają odpowiedzialności za cudze błędy na innych. - czyli twoja kobieta jest już po 30 = mała szansa na nowego faceta - czyli macie na utrzymaniu chore dziecko, które wymaga ciągłej opieki = mało czasu na szukanie nowej gałęzi - dziecko wymaga nakładów czasowo finansowych + drugie zdrowe też wymaga = pula potencjalnych nowych gałęzi, które się zdecydują na przygarnięcie pani z takim bagażem bliska zeru - seks 3 - 4 x w tygodniu = wynika z powyższego, brak szans na nową gałąź, a gdybyś odszedł nędzne alimenty, konieczność zajmowania się dziećmi samodzielnie, wiek, brak czasu na zadbanie o siebie, czyli masz sex żebyś nie ewakuował się Proste jak drut, kobieta nie ma szans na nic lepszego. Nie ma czasu na zadbanie o siebie, ma swoje lata, nie ma czasu na szukanie nowej gałęzi, nie ma kasy na zadbanie o siebie, marne szanse na nową gałąź z powodu dwójki dzieci, w tym jednego dzieciaka poważnie chorego. Zostało jej tylko utrzymanie tego co ma, czyli ciebie, twojego zaangażowania i twojej wypłaty. Oczywiście powyższe nie znaczy, że kobieta nie będzie robić ci rogów, wszak szybki numerek w formowym WC lub z kolegą odwożącym z pracy to standard, zjechanie na kwadrans do lasu i po sprawie. Jak ma się chujowe życie, jest się uwiązanym w domu, a perspektyw na zmianę brak. Wtedy panie dowartościowują się przypadkowymi kutasami. Znam 4 kobiety, które mają poważne kłopoty z dzieckiem, które wymaga ciągłej opieki, kilka, których takiej opieki wymaga rodzic. Wszystkie mają kochających misiów, których eksploatują, a jednocześnie za ich plecami walą się okazjonalnie. Najczęściej usprawiedliwiają to monotonią życia, ciężką sytuacją i koniecznością rozładowania napięcia, "mityczny brak zrozumienia u męża", ponadto podświadomie chcą zajść w ciążę z mężczyzną, który da im zdrowe dziecko. Jeśli kobieta urodzi chore dziecko, z wadą itp. to zawsze jest wina mężczyzny, nawet jeśli na tacy lekarz pod badania genetyczne, które stwierdzą, że przyczyna leży po jej stronie. I teraz zadaj sobie jedno, zajebiście ważne pytanie. Czy twoje chore dziecko to pierworodny? Jeśli tak, to doradzam sprawdzenie, czy młodsze dziecko aby na pewno jest twoje.

Gość popełnił błąd, powinien zawalczyć o odszkodowanie, a kasę wydać na ustalenie losów córki.

W tym wypadku praktycznie bez szans na wygraną w sądzie i odzyskanie auta/ kasy.

Twój błąd, nie powinieneś tego robić. Ale z sytuacji mogłeś wybrnąć, reagując na jej agresję w taki sam sposób. np. "Dwa razy prosiłem żeby się pani przesunęła, ale za bardzo była pani zajęta świergoleniem z koleżanką. Tu się kurwa pracuje, a nie tarasuje przejście".

Nie. Oczerni cię przed mężem, żeby uczynić cię niewiarygodną. Jak wyżej. To zależy, jaki to ma cel.

Może by to przeszło gdyby bohaterem była Lara Croft lub Jade z "Beyond Good & Evil" W przeciwnym razie będzie raczej cienko. No chyba, że wstawią rudą feministkę w rozmiarze XXXL z niegolonymi pachami, wtedy może być nawet zabawnie.

Informacja o nowościach na forum: Każdy użytkownik, który przekroczył 250 postów uzyskuje status starszego użytkownika. Daje to możliwość wypowiadania się w dziale dla starszych użytkowników. Drugą nowością jest limitowany chat, żeby z niego korzystać trzeba mieć status starszego użytkownika. To wyeliminuje trollerkę na chacie i zachęci użytkowników do aktywniejszego wypowiadania się w tematach na forum.

Ten blog to również fejk, nie ma nic wspólnego z Markiem.

Informuję iż powstał fałszywy kanał Radio Samiec, który podszywa się pod zawieszony oryginalny kanał. Osoba prowadząca ten kanał używa logo oraz grafik podobnych do oryginalnego kanału i umieszcza wpisy na YT podając się za Marka. Osoba ta posługuje się również podobnym adresem e-mail, ta sama nazwa użytkownika, lecz inny serwis pocztowy. Kanał został dwa dni temu zgłoszony do YT, jednakże do tej pory nie został usunięty.

Zakładając, że wszystko wygląda tak jak opisujesz i faktycznie jesteś w zakresie pracy, którą wykonujesz najbardziej kompetentny, to firma jeśli będzie miała do wyboru zachować jego, a ciebie ..... Oczywistym jest , że zachowa ciebie. Skieruj oficjalne pismo do zarządu, złóż na potwierdzeniem odbioru, opisz całą sytuację, ile pracy i jaką wykonujesz ty, ile i jaką on. Opisz co z twojej pracy przypisał sobie. Napisz, że w warunkach gdzie jesteś okradany z owoców swojej pracy, współpracownik jest niekompetentny i nieuczciwy, nie jesteś w stanie efektywnie wykonywać swoich obowiązków. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie i nie wymienią ci tego osobnika na kogoś kompetentnego, będziesz zmuszony podjąć bardziej radykalne działania i mimo, że bardzo sobie cenisz pracę w tym miejscu i z tymi ludźmi będziesz musiał rozważyć zmianę pracodawcy. Jeśli masz rację i jesteś filarem swojego działu, to gość nie będzie prowadził żadnych projektów wraz z tobą, jeśli ma umowę na czas określony to wygaśnie i mu nie przedłużą. Główny problem jaki widzę jest to, iż pracownik ten przyszedł do firmy z twojego polecenia, więc niestety sam sobie jesteś winien i zostanie ci to wypomniane, w przyszłości pracodawca nie przyjmie nikogo z twojego polecenia, bo wyjdzie na to, że nie potrafisz prawidłowo ocenić kompetencji oraz zdolności do pracy w zespole, w tym zakresie już nikt ci nie zaufa. No ale to konsekwencja twoich własnych działań.

Najwyższy czas.

@CalvinCandie przecież to jest oczywistość. Nie zrobił by tego z koranem, torą, czy innymi symbolami dwóch pozostałych z trójcy największych monoteistycznych religii. Nie przyczepił by gwiazdy Dawida, czy innego symbolu. Ponieważ za znieważenie religii pokoju dostał by maczetą przez kark lub w najlepszym razie wylądował za kratami (w sumie więzienie mogłoby uratować mu życie), a za znieważenie starszych braci w wierze kilka lat do odsiadki murowane. Dwa lata za palenie kukły przedstawiciela mniejszości, to co by było gdyby tak potraktował jakiś symbol religijny lub święte pismo? Na dodatek wcześniej już sąd go uniewinnił, jak dobrze pamiętam zniszczył Biblię więc się rozochocił. Swoją drogą mocno zastanawiające jest, że w kraju gdzie dana religia dominuje i jest mocno związana z władzą nie egzekwuje się prawa wobec takich ludzi, a za "znieważenie" bardzo niszowych (na tym terenie) mniejszości religijnych wsadza się do więzienia. Powinno być tak, że albo karzemy wszystkich jak leci za obrażanie dowolnej religii i jej symboli, albo znosimy bzdurną w mojej opinii obrazę uczuć religijnych w duchu wolności słowa. Tak żeby było równe. Problem polega na tym, że pierwsze rozwiązanie jest drogą w stronę absurdu, pojawi się kiedyś masa małych niszowych kultów i będą mnożyć się pozwy o rzeczy, które statystyczny Polak uzna za bzdury. To co, ograniczyć przestrzeganie prawa do tych trzech największych i ewentualnie kilku większych odłamów takowych? Wtedy będzie ponownie brak równości i dyskryminacja Ok, jasne można to ograniczyć do zarejestrowanych religii i związków wyznaniowych. Powinna być wolność słowa w tym zakresie taka moja opinia. Natomiast samo zachowania takie jak Nergala każdy może uznać według własnego systemu wartości za naganne, niegodne czy zwyczajnie chamskie, a karą powinien być ostracyzm społeczny i spadek sprzedaży płyt. Proste państwo nie powinno się wpierdalać w takie rzeczy. W ogóle art. 196 kk to porażka. "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." To powinni być zupełnie inaczej skonstruowane. Nie powinno być o żadnych uczuciach religijnych. Powinno być np. tak: a ) Kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej stanowiący własność innych osób, kościołów, związków wyznaniowych, wspólnot religijnych, lub związków wyznaniowych zakłóca praktyki lub obrzędy religijne w miejscach do tego przeznaczonych, podlega karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat dwóch. b ) Za miejsce przeznaczone do wykonywania obrzędów religijnych uznaje się budynki i tereny zamknięte należące do wymienionych w punkcie A , przestrzeń publiczna gdy odpowiedni organ administracji publicznej wydał zezwolenie na zgromadzenie o charakterze religijnym, przestrzeń udostępniona prze osoby fizyczne lub prawne będąca tych osób własnością lub mających prawo do zarządzania i udostępniania. I wszystko byłoby proste i logiczne, wynikałoby z powyższych zapisów. Kupisz sobie za swoją kasę, jakiś przedmiot kultu czy świętą księgę, możesz z nimi robić co zechcesz, spalić, zniszczyć, bo to twoja własność prywatna. Chyba że dany przedmiot jest objęty ochroną wynikającą z innych przepisów np. o ochronie zabytków. W przestrzeni publicznej możesz mówić na temat danej religii co chcesz, masz wolność słowa. Nie można natomiast wparować do świątyni, zakłócać tam obrzędów, pokazywać gołego dupska itp. jak to lubią robić różne organizacje. To samo tyczy się zgromadzeń religijnych w przestrzeni publicznej, jeśli zostało wydana decyzja administracyjna, że takie zgromadzenie w danym miejscu można przeprowadzić. Oczywiście wszystko musiałoby być zgodnie z przepisami o zgromadzeniach i imprezach masowych. Za zgromadzenie w przestrzeni publicznej bez zezwolenia, dla organizatora wysoka grzywna, dla prowadzących tak sam, dla uczestników mandaty, oczywiście interwencja policji i zamknięcie imprezy. Nie możesz również wtargnąć na czyjąś posesję czy do domu, czy innego udostępnionego w tym celu obiektu gdzie np. zebrała się jakaś grupka w celu odprawiania obrzędów religijnych za zgodą właściciela, no ale to też wynika pośrednio z prawa własności. Taki obiekt podczas trwania obrzędów, spotkań wspólnot religijnych itp powinien cieszyć się szczególną ochroną prawną. Nawet jeśli jest to tylko dom kultury, czy klub osiedlowy, który raz w tygodniu udostępnia salę kółku różańcowemu na godzinkę, to w tym czasie sala, w której się to odbywa powinna być traktowana jako miejsce kultu. Nie możesz niszczyć przedmiotów służących do wykonywania obrzędów, ksiąg, strojów itp. nie należących do ciebie, ale to jest akurat logiczne i rozumie się samo przez się, własność prywatna jako dobro nadrzędne, a przedmioty kultu i ich zniszczenie, znieważenie, uszkodzenie powinny być w sądzie traktowane jak przedmioty o dużej wartości sentymentalnej i człowiek, który niszczy/ uszkadza taką własność pokrywa nie tylko stratę materialną ale również płaci ekstra za ową wartość sentymentalną, analogicznie do zniszczenia przykładowo pamiątki rodzinnej. Jedyna różnica to to, że doszłoby znieważenie przedmiotu nawet jeśli nie jest zniszczony czy uszkodzony. Mam na myśli dokonanie fizycznych czynności wobec takiego obiektu np. zerwanie komuś krzyżyka, podeptanie świętej księgi, która jest cudzą własnością, naplucie na obiekt kultu będący cudzą własnością. Za to też powinno się odpowiadać jeśli czyn dotyczy cudzej własności, najlepiej grzywną. Trzeba by jeszcze uwzględnić w przepisach pewne typy aktywności religijnych tzw. tradycyjne w naszym kręgu kulturowym, które nie wymagały by specjalnych zezwoleń mimo masowości, mam na myśli rzeczy takie jak kondukty pogrzebowe, procesje w najważniejsze święta dominującej religii, pasterki itp .... I wszystko byłoby cacy, byłaby i wolność słowa i dysponowania własnym mieniem, a jednocześnie szczególna ochrona legalnych zgromadzeń religijnych, obrzędów i przedmiotów należących do związku wyznaniowego, kościoła, zgromadzenia, lub pojedynczego wyznawcy.

@rarek2 dziś otrzymujesz:

Przyczyna tego jest bardzo prosta, kobieca zazdrość, biorąc pod uwagę przeciętny wygląd "feministki" i przeciętny hostessy, rzuca się w oczy, że feministki do tej pracy nie mają kwalifikacji. Pies Pawłowa i tyle.

Po pierwsze, polskie prawo nie reguluje tej kwestii. Po drugie, polskie prawo nakłada obowiązek w tego typu dokumentach podawać prawdę. Po trzecie, prawidłowe będzie podanie stan wolny lub rozwodnik, jeśli formularz zawiera tylko rubrykę stan cywilny bez podawania opcji. Po czwarte, jeśli formularz daje konkretne opcje do wyboru trzeba zaznaczyć zgodnie ze stanem faktycznym, jeśli w opcjach wyboru jest rozwodnik/ rozwiedziony, trzeba zaznaczyć zgodnie ze stanem faktycznym. Po piąte jeśli małżeństwo zostało unieważnione, czyli uznane za niebyłe dalej jest się kawalerem Odnośnie "czego nie lubią?", często bywa tak, że nie rozróżniają i pojęcie kawaler jest dla nich równoznaczne z rozwiedziony.

Na podstawie czego tak twierdzisz, znalazłeś ogłoszenie i podobna kobieta jest, masz dostęp do korespondencji, na podstawie plotek? Jeśli nie opiszesz dokładniej sytuacji, trudno będzie sensownie doradzić.

Przecież są anonimowe. Piszesz z pod nicka internetowego, a nie podpisujesz się imieniem i nazwiskiem.

Nie zwróciłoby się, musieli by wydawać więcej na forum niż pobierać pensji, żeby zarobić musieliby zostawiać prócz wypłaty 500+ i drugą pensję

W duchu nowoczesnego i postępowego euro socjalizmu proponuję, żeby Marek wypłacał każdemu użytkownikowi forum pensję minimalną i odprowadzał za niego składki zus

1 Skoro 30 latka zainteresowała się 22 latkiem to mogą być ku temu trzy przyczyny: - romans dla sportu i potwierdzenia własnej atrakcyjności (młodzi faceci jeszcze na nią lecą) w tym wypadku doprawi ci rogi ale nie odejdzie, będzie sprawę ukrywała, kobiety nie kminią, że dla gościa 22 letniego to wygodny układ bo "na starej piczy ......." i są wniebowzięte jak taki młodziak za nimi lata - chęć przeskoczenia na młodego jako nową gałąź, oszacowała jakie ma perspektywy i doszła do wniosku, że lepsze niż twoje, będzie dążyć do szybkiego przeskoku na związek z nim i zaobrączkowania, młodziaka łatwo urobić na ślub, myśli kutangiem, i młody misiu będzie tyrał. Ewentualnie jego rodzina jest wysoko sytuowana, wykalkulowała sobie, że tak czy siak dużo da się przytulić jak się z nim zwiąże lub "przypadkiem" rozmnoży, będzie z nim lub urodzi jego dziecko i jest ustawiona do emerytury. - dostała strzał hormonów, który wywołał u niej reakcję zakochania, czyli potocznie mówiąc zakochała się/ zadurzyła w tym gościu i ma tzw. pomroczność maciczną :> 2 Wszystko co opisałeś zmiana zachowania, zwiększenie dbałości o siebie, zadowolenie z pracy są typowym symptomem nowego gacha lub nadziei na nowego gacha. Czyli albo już się z nim turla, alba stara się o to, żeby ją zaczął turlać 3 Miejsce pracy i co się tam dzieje ..... jeśli gość jest atrakcyjny i podoba się wielu kobietom to zaczynają między sobą konkurować i tu bardziej chodzi, że każda chce udowodnić, że jest lepsza od innych szczególnie tych młodszych czy ładniejszych. W takiej sytuacji jak kilka pań leci na takiego gościa, zaczynają się niezłe szopki w firmach dziać, widziałem to kilka razy. Gość jest adorowany i zaczyna zaliczać wszystko jak leci, a to dymanko w pokoju konferencyjnym z jedną, szybki lodzik w wc z drugą, numerek na parkingu po pracy z trzecią .... Na dobrą sprawę taki młody gość nie wie co się dzieje, ale same mu się pchają na kutasa. Teraz zadaj sobie pytanie w jaki sposób starsza kobieta może udowodnić młodszym/ ładniejszym, że jest od nich lepsza? Tylko i wyłącznie dając gościowi seks lepszy od tych innych, żeby później robił do niej maślane oczka, starał się być blisko niej w pracy i po godzinach, a koleżanki będą pękały z zazdrości. Jak się kończą takie akcje w biurze, gdzie panie konkurują o faceta? To już zupełnie inna kwestia ....

Oj Isamu, Isamu nic się nie nauczyłeś. "Jej mama wspaniała", a myślisz, że skąd ma takie wzorce zachowań .....

Kupi przyczepkę

@nefi zaorano :>

PocketBook 615 basic lux - to mój trzeci czytnik. Wybrałem ponieważ ma podświetlenie i nie ma dotykowego ekranu (wolę przyciski do przewijania stron). Kosztuje kilkadziesiąt złotych więcej niż najtańszy kindle, ale w porównaniu do niego ma wiele zalet, jest podświetlany czyli możesz czytać w ciemności, ma więcej pamięci na ebooki, slot kart micro sd, czyta więcej formatów, polskie menu, wyższa rozdzielczość ekranu = wyraźniejsza czcionka.