-
Postów
392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Komentarze w blogu opublikowane przez Młody Samiec
-
-
W dniu 15.03.2020 o 17:30, nowy00 napisał:
Proszę podaj jakieś sposoby bardziej dokładniej twoje na wewnętrzne przebudzenie
Jestem ciekawy
Takie przebudzenie przychodzi z czasem. Wydaje mi się, że u mnie było i jest tak, że stopniowo coś odkrywam na bieżąco. Łączą się kropki i tyle. Ale musisz być cały czas ciekawy, żeby ten proces się dział.
Co do samooceny i wzrostu pewności siebie to u mnie działa to:
- wyznaczanie celów i dążenie do nich przez plan, bo jeśli go wypełniam i realizuję to czuję, że coś się trzyma kupy i nie jest z przypadku (nie wychodzi = zmiana! no chyba, że dana rzecz wymaga czasu do zrealizowania to wtedy nie)
- robienie niewygodnych rzeczy = jesteś gość, bo 95% ludzi by zmiękło i są to leniwe pizdy za przeproszeniem
Pewnie bym jeszcze mógł wpisać kilka punktów, ale piszę to na szybko.
To co do mnie dotarło po czasie to było to, że wszędzie gdzie dyskomfort tam jest nagroda. Wszędzie.
- 1
-
Nr. 2 czytam aktualnie.
Nr. 3 dopisałem do swojej listy.
Dzięki!
- 1
-
W dniu 15.12.2019 o 20:50, BRK275 napisał:
Pojawiła się jednak ta sama sytuacja jak już 2 raz uległem pokusie. Znowu pierwsza noc przespana, a na następną sen mocno erotyczny i finał rzeczywisty.
Tak jakby organizm domagał się "poprawy" w zrzuceniu balastu.
Miałem dokładnie tak samo jak zdarzyło mi się fapnąć.
Aktualnie nic od około 10 listopada.
I ostatnio co raz częstsze sny erotyczne. 4 dni z rzędu. I w żadnym nie mogłem dojść hehe ?
Jest uczucie ciągłego naładowania, energia jest, więc spoko. Ale nie chcę rezygnować.
-
Obserwuję ?
- 1
-
A o czym będzie? ?
-
W dniu 09.08.2019 o 20:58, BRK275 napisał:
Najgorszy jest okres przejściowy, pomiędzy "baranem" a "ogarem".
Właśnie przechodzę przez ten okres. Jest to dla mnie ciężkie ponieważ wciąż ciągnie mnie do tematu: "Nocne eskapady, litry browarów, wódki, whisky i wina, nowe znajomości, intensywne życie, multum mocnych wrażeń."
Smutnym jest dla mnie fakt, że nie jestem typem osoby, która mogła by te dwie osobowości połączyć (a znam takie osoby, które to potrafią).
Musiałem więc wybrać.
Wybrałem, że nie chcę już być baranem.
Również po ostatnich moich ekscesach wywnioskowałem, że na barana już się nie nadaję.
Witaj w klubie! U mnie podobna sytuacja. Nie wyobrażam sobie bym mógł teraz regularnie łączyć zabawę i sprawy "zawodowe". Ciągnie czasami, żeby się pobawić, ale jednak - wiem co dla mnie będzie lepsze i trzeba trzymać się swoich planów, założeń. Nie chcę później żałować w sobie, że gdzieś dałem dupy. Choć kilka razy i tak się stało. Nauka na swoich błędach - czasami. Kurwa... kiedyś jak ktoś mi mówił, że przyjdzie czas na selekcję znajomych to nawet o tym nie myślałem... no jak?! My? Każdy w swoją stronę?! Chyba jednak powoli ten moment nadchodzi. Ogarnięcie tematów otwiera głowę i jeszcze bardziej "chroni" priorytety.
Samoocena, problem wielu polskich mężczyzn.
w Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
Blog prowadzony przez ZamaskowanyKarmazyn
Opublikowano
Ja teraz inspirując się znajomym z insta zrobiłem listę na kwarantannę. Nie wiadomo ile będzie to wszystko trwać a szkoda marnować czas. Wpisałem 6 punktów, których chcę teraz przestrzegać i na nich się skupić. Jak będzie łatwo to dorzucę coś jeszcze. Tylko zastanawiam się co
Jedną z czynności jaką wpisałem jest medytowanie rano. W sumie wychodzi, że teraz robię to 2x w ciągu dnia. Rano i wieczorem przed snem. Powodzenia @nowy00!