Skocz do zawartości

Rnext

Starszy Moderator
  • Postów

    10418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rnext

  1. Trochę się w środku śmieję, że pewnie nikt się nie spodziewa wrzucenia przeze mnie takiego materiału. A ja akurat lubię zupełnie bez uprzedzeń posłuchać śp. ks. Pawlukiewicza i dzisiaj YT podpowiedział mi to nagranie. Zachęcam nasze panie rezerwatki, do wysłuchania (choć i panom od tego nic nie ubędzie). Da się nawet przy pieluchach i w sam raz przed zabawą sylwestrową
  2. Kupią parę rządowych limuzyn elektrycznych i pyk - podczas ich ładowania jedwabnik ma egipskie ciemności bo przekroczono wydajność sieci
  3. Było, było, pisałem o tym zobowiązaniu administratorów PL wobec IMF. Rząd nas przekupczył i przypieczętował nasz los już dawno, szarpiemy się więc trochę jak ryby w sieci ciągnięte jeszcze za kutrem. Jedyna szansa że sieć przed wyciągnięciem na pokład się rozpruje.
  4. Tu nie ma miejsca na żadne domniemania w rozumieniu "się okazało". Po owocach ich poznacie - a fakty są takie, że nikt ale to kompletnie nikt nie ponosi żadnej odpowiedzialności za skutki wstrzyknięcia tych preparatów. Ani ich stręczyciele rządowi ani producenci. Nikt z wyjątkiem przyjmującego. Swoją drogą - ile czasu nasz polskojęzyczny rząd pracuje nad funduszem odszkodowawczym za NOPy po aktualnie wciskanej na chama terapii genetycznej? A z innej beczki, garść porad obywatelsko-prawnych:
  5. Kiedyś z nim eksperymentowałem. Never kurrrwa again. Raz, że IMO nie nadaje się W OGÓLE jako alternatywa/zamiennik dla żywego zakwasu a dwa że (ujmę najłagodniej) dziwny daje posmak. Dla mnie typowy produkt z osobistej listy korpo-gówien do nabijania klientów w butelkę ersatzem autentycznego produktu. Prościej jest... wysuszyć zakwas samemu. Wiesz co masz, z czego i jak robisz. I możesz narobić sobie zapas na długi czas, tylko paroma cyklami hodowli. Zresztą pamiętam własne eksperymenty z różnymi półproduktami, które gdy już dopracowałem recepturę - albo znikały z półek albo się nieoczekiwanie zmieniały (skład/jakość). Najlepiej w ogóle bazować na łatwo dostępnym surowcu pierwotnym. Zresztą w nadchodzącej zapaści gospodarczej, to ja już nawet nie próbuję sobie wyobrazić co producenci będą dorzucać do przetworzonego jedzenia. Mówi się już o brakach papieru toaletowego, więc może to jakiś trop Dlatego dla choć w miarę dbających o odżywanie, niezmienna moja zachęta - podstawowe surowce i samoróbstwo. ps. jak sam suszyłem to rozsmarowane płaty łamałem na drobniejsze "wafelki". Ale dziś bym pewnie spróbował zmielić w maszynce do mięsa na strukturę drobnej tartej bułki. Powinno być łatwiejsze do ożywiania.
  6. Ludzie zaczynają działać racjonalnie, dopiero gdy wyczerpią wszystkie inne możliwości. Tym później to następuje im niższy poziom edukacji (nie mylić z powszechnym nauczaniem) a im wyższy masowej propagandy, żerującej na emocjach. Prawda jest niestety taka, że żyjąc w czasach niespotykanego dla ludzkości dostępu do wiedzy i informacji, najwięcej po sieci pędzi bitów z zakodowanymi gołymi dupami albo innymi TikTokowymi debilizmami. Tym sposobem, tłumy wypracowują i całkowicie zasługują na swój los. Jeśli mają żelazne obroże i cyfrowe kennkarty - nie stało się to samo, tylko przy ich milczącej aprobacie i wcześniejszych wyborach. Jeśli są rabowani z majątku - tak, zapracowali na to, choćby ignorancją. Kaczyński narzeka na drożyznę? Pewnie prezes Glapiński również. Gdyby nie fakt, że mają z niej największe korzyści i tylko dla picu udają że solidaryzują się w biedzie i drożyźnie z jedwabnikiem, aby odsunąć od siebie samych za nią winę, wyglądałoby to jak użalanie się seryjnego mordercy, że ludzkość schodzi na psy, bo się tylko wzajemnie wymordowuje.
  7. Pamiętam jak mój ojciec w komunie dyskutował z telewizorem a jak widział Urbana to zaczynał mu wyklinać i złorzeczyć Może przestawią model biznesowy na samą opłatę kwartalną, bez potrzeby wożenia się z tymi igłami i fiolkami, bo to nie ekologiczne. W sumie Austria pioniersko wprowadza ten projekt i jak nie chcesz się szczepić to wnosisz miesięczną opłatę/ryczałt 1k EUR pod nazwą mandatu. Od biedy i dla podtrzymania symboliki, może będzie można ściągnąć blockchainową szczepkę przez Internet na swój dysk. Można leczyć złamania i nowotwory zdalnie, to niby szczepić się nie da?
  8. Aż szkoda że dziennikarka straciła refleks i nie odpaliła, że ona w takim razie dla dobra narodu składa rezygnację natychmiast. Nieee, nie zaskakuje. On od początku na jednej barykadzie z szurami i foliarzami. Nawet przyjeżdżali go z IMFu przekupić miliardami a jak ich pogonił na cztery wiatry i o tym opowiedział to mu próbowali znów rewoltę zrobić.
  9. Rnext

    Ekoterroryzm elit (esej)

    Pan Jan Fijor, przedsiębiorca i wydawca, zamieścił na swoim blogu bardzo interesujący esej Davida Stockmana z zamiarem usystematyzowania kłamstw i kontrnaukowych bzdetów, którymi karmi się skołowanego już od propagandy i manipulacji, jedwabnika. Autor między innymi był kongresmenem, członkiem gabinetu Reagana, pracował na Wall Street i zarządzał dużą korporacją. Jest również uznawany za twórcę podwalin tzw. "reganomiki", dzięki której gospodarka USA - używając tubylczej narracji - wstała z kolan Czytać jest co (ale też bez przesady), więc na luźniejszą końcówkę roku w sam raz. 1) Szlachetna energia https://milionerstwo.pl/4119-2/ 2) Mann fałszuje naukę https://milionerstwo.pl/klimatyczny-terror-ekologowie-ignoruja-nauke-ii/ 3) Ułamany kij hokejowy https://milionerstwo.pl/klimatyczny-terror-zlamany-kij-hokejowy-iii_/ 4) Bilans się nie zamyka https://milionerstwo.pl/klimatyczny-terror-bilans-sie-nie-zamyka-iv/ https://milionerstwo.pl/4222-2/
  10. Psssst @oxy genialny fragment Biezmienova. Warto jego wykłady uzupełnić o jedną książkę A. Golicyna - "Nowe kłamstwa w miejsce starych" (powinna być w necie za free). Chociaż wnioski też miewa przeplatające się z J.B. - społeczeństwa zachodu kompletnie nie rozumieją dywersji ideologicznej. A skoro nie rozumieją, to przed czym i jak się mają bronić? No, ale w końcu to ta sama, stara szkoła GRU/KGB.
  11. Kiedyś na Twitterze gadającego konia napisałem mu coś w tym stylu, ale też nie wiedział co odpisać to i nie odpisał. Więc jeśli lider jest taki pogubiony w neuronach, to wszyscy oni zgubieni
  12. No to też się zabawię Pewnie będą miały być pozory szoku, więc podwyżka będzie (przedstawiana jako drakońska) +1.25%
  13. Puszczony balon próbny "architektów zmian" a pożyteczni idioci podchwytują. Można się domyślać, że u progu czeka jakaś "reforma ochrony zdrowia", bo np. "C19 unaocznił konieczność systemowych zmian", które należy bezwzględnie wprowadzić po plandemii. Reformy jednak zwykle oznaczają coś w rodzaju podwyżki składek dla wszystkich i obcięcie im refundowanych świadczeń. Więc idioci sami sobie bicz kręcą. Lekarzy nie ma, podatki przydadzą się na inne cele, po co leczyć plebs, zwłaszcza że zaszły okoliczności że trzeba przekazywać je "wyżej", do nadrzędnych struktur kontroli pacynek. Takich pożytecznych idiotów należałoby lać codziennie po mordach aż oprzytomnieją. Całymi dniami. Przyjmują służalczą pozycję wobec systemu, tylko nie widzą że sami są na czworaka i bez spodni chcąc przy tym sprowadzić nas do tej samej pozycji. Dokładają naprawdę sporo do rozłamu, konfliktów i atomizacji (dziel i rządź) dość koherentnych jeszcze społeczeństw, rozjebując razem z nachodźcami, politykami-sabotażystami i terrorystami, tożsamość ledwie jeszcze spójnych narodów. Przykładają się do konwersji wspólnot w stado bezwolnego bydła. Bardzo szkodliwi ludzie, których w dawnych osadach wywalało się na banicję.
  14. Rozmawiałem dziś z jedną właścicielką średniej firmy. To ta sama od obserwacji jakoś z lata, że jej zakleszczeni pracownicy stali się bardzo agresywni wobec nieszczepów. No i teraz ma samych (dobrowolnie) zakleszczonych na L4. Po 3 tygodnie niektórzy a i tak się nie mogą wykurować. I to nie jakieś obiboki, chłopaki którzy do tej pory ani jednego dnia pracy w tej firmie (lata całe) nie byli na L4. Ale mówiła że "na szczęście" to nie jest taki problem jaki mógł być, bo i tak brakuje części do napraw, więc serwisanci nie mają aż tyle do roboty. Ciekawe procesy mają miejsce. ps. Jeszcze wspominała o swoim zaprzyjaźnionym kontrahencie, który regularnie lata do Chin. Opowiadał że tam co chwilę jakiś region np. tydzień bez prądu. Fabryki stoją, wiadomo a ludzie jeżdżą "łode wsi dode wsi" żeby z Internetu u kogoś skorzystać.
  15. Wokół tego pana i jego perypetii z C19 jest taki piękny "mexyk", że daję sprawie jeszcze max 2-3 dni i nikt o tym nie będzie pamiętał Co najwyżej przerobią to wzorem "Radia Erewań" i podstawiona do powtarzania wersja będzie mniej więcej taka: - czy to prawda że Kurski pojechał z C19 na Eurowizję? - to prawda, ale nie ten Kurski tylko jego wujek i nie miał C19 tylko zwichniętą kostkę i nie pojechał na Eurowizję tylko na zawody szachowe do sąsiedniego powiatu.
  16. Wiedzy o tym jak bronić swoich praw i wolności, szczególnie przed ZOMO-Pretorianami nigdy za wiele. Rozmowa z A. Kubalą, szerzej znaną prawniczką po głośnym jej potraktowaniu na białołęckim komisariacie:
  17. I będzie tak, jak pisałem o permanentnej kroplówce ze szczepki. Wracasz z roboty, podpinasz kroplówkę i żyłą do wieczora pijesz szczepkę Lockdown samoistny. To nie tak. Metodę dostosowuje się do stanu/sytuacji. Nie ma uniwersalnej, jak kiedyś puszczanie krwi, które leczyło wszystko
  18. Przecież to jest faktem. Już gdzieniegdzie słychać zapowiedzi czwartej, piątej i kolejnych. Skoro wirus nigdy nie zniknie (jakkolwiek politycy by się zaklinali), już obecnie potrzeba "boostera" na każdą mutację (idiotyzm, bo szczepki nie są przeprojektowywane pod mutacje) to, jeśli nie "odwoła" się plandemii w TV, to może to tak wyglądać. W końcu w podatkach chodzi głównie o to, żeby je sprywatyzować.
  19. Sztokholm dołączył do spisku Moskwy i Pekinu Zresztą nieraz pisałem, że nie znamy długofalowych skutków terapii genetycznej C19 ale je poznamy i one będą, to propaganda skupiała się na natychmiastowych w stylu prześmiewczej trzeciej ręki czy odbierania sygnału 5G. Taki jest plan od początku - kolejny "paszport" będący wstępem do CBDC i cyfrowej smyczy w dodatku z niewyobrażalnym i gigantycznym potencjałem rozwojowym. Jeszcze nie było szczepek a obowiązywała wszędzie jedynie słuszna narracja, że tylko szczepki pozwolą "wrócić do normalności" kiedy nawet nasz premier gwarantował, że powrotu do normalności sprzed plandemii już nie będzie. A przecież szczepka = paszport. JarKacz mógł dostać reprymendę, faktycznie początkowo się stawiał, ale sam grzecznie przyjął szczepkę/placebo i już teraz karnie nosi maseczkę, naciągniętą po same brwi. B. Johnson też kozaczył, aż sam widowiskowo "ciężko zachorował" na trzy dni (politycy to mają jednak zdrowie) i sytuacja w UK się odwróciła o 180 stopni. Ostatnio wyciekły nagrania jak przedstawiciele rządu, na jakiejś (nielegalnej w świetle ich własnych przepisów) imprezce, drą łacha z obywateli, karnie podporządkowujących się durnym nakazom i zakazom.
  20. Wniosek ze szwedzkich badań laboratoryjnych białka kolca (tak dla śmieszkujących niegdyś, gdy stawiałem hipotezę o kancerogenności szczepek jako metodzie opóźnionej depopulacji), którego produkcją zajmuje się na siłę organizmy cyklicznie szczepkowanych - białko kolca wchodzi do jądra komórkowego, zakłóca funkcje naprawy uszkodzeń DNA, osłabiając odporność adaptacyjną osoby i potencjalnie stymulując tworzenie komórek nowotworowych: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8538446/
  21. Kaczyński jest z tego sortu g-polityków, którzy większą wagę przykładają do karmienia własnej megalomanii i propagandowego wizerunku, niż do możliwości realnego działania. W slangu podwórkowym - pozer. Podpina się pod plan, który nakazano realizować jak pod własne pomysły (reform ;))) i udaje że to jego genialna strategia. W dodatku tak genialna, że mało kto rozumie jej istotę, więc proszę nie pytać, bo kiwa elity międzynarodowe jak Wałęsa SB. Sporo pacynek z jego klubiku importuje wazelinę i bije mu czołem, utwierdzając go w jego manii wielkości. Tyle, że to przeważnie matoły, które samodzielnie nie potrafią dobrze sznurówek zawiązać i wartość ich uznania jest zerowa. A gdy rzeczywiście próbuje przepchnąć coś własnego, to po paru krokach wypierdala się, potykając o własne nogi. Dla mnie to rodzaj pop-artowego kabareciarza politycznego o wizerunku scenicznym strategicznego guru. A fakty są takie, że Kaczyński "reformując" i firmując własną twarzą wszystkie zmiany, prowadzi Polskę w bagienną chujnię. Mamy gnój na każdym polu - ekonomiczny, walutowy, socjalny, polityczny i społeczny. Taki to wielki strateg. Jedynie sądząc po skutkach jego maczania paluchów w rządzeniu, bliżej mu do sabotażysty i dywersanta niż męża stanu. Więc zasadniczo niechaj se Kaczyński plecie co chce, jest już starym grzybem z przeżartym na wylot rozumem i niech się pałuje, byle nikt się nie dał wciągnąć w jego bzdurny świat.
  22. Bardzo szybko policja została przywrócona do roli ZOMO, będącej naturą tej instytucji, jedynie propagandowo utrzymywanej wizerunkowo jako stróż prawa i obywateli. Aktualnie w oczywisty sposób są stróżami bezprawia, zwłaszcza zważywszy na bezprawne zarządzenia rządu(ów). To na co mają przyzwolenie było zresztą już widać po licznych akcjach bijatycko-przemocowych z udziałem nawet policjantów po służbie i w cywilu. Osobiście nie słyszałem, żeby jakiekolwiek konsekwencje wyciągnieto względem sadystycznych bandziorów z resortu. Czyli im wolno. Jako dziecko komuny, miałem zawsze zerowe zaufanie do tzw. resortów siłowych ze szczególnym uwzględnieniem milicji. Przez jakiś czas wydawało mi się, ze reforma policji poszła w lepszym kierunku i "może coś z tego będzie". Ale aktualnie nie mam już najmniejszych złudzeń, że nadal zatrudnia się w policji bandyterkę, której płacimy własnymi pieniędzmi okup, za to żeby powstrzymywali się od udziału w grupach przestępczych, jednocześnie dając możliwość dania upustu ich sadystycznym ciągotkom. Milicja była, jest i będzie tylko po to, żeby nie tyle strzc prawa, co bronić rządu przed obywatelami. ps. Co śmieszniejsze, policjanci traktują prawdziwych bandziorów, obcykanych w kruczkach prawnych, jak delikatne jajeczko. Do pałowania są tylko ufni obywatele, którzy wierza że policja jest dla nich i nie "obcykują" się z przepisów.
  23. @xander99 nie mam pewności czy zaatakują (militarnie - bo zdaje się to masz na myśli). To nie jest w ich przekonaniu żaden wróg, którego należałoby osłabić np. niszcząc zasoby ludzkie i infrastrukturę a potem zbudować na gruzach coś swojego. Przecież Chinom nie zagraża w jakikolwiek sposób. Dla nich to jest po prostu naturalnie, przynależne terytorium i jedynym racjonalnym (żeby nie powiedzieć - w duchu konfucjańskim, jak zdają się działać Chińczycy) rozwiązaniem jest objęcie tego co jest, własną jurysdykcją fiskalną. W podboju chodzi również o pozyskanie jak najwięcej ludzi płacących na ciebie podatki. To z czym mamy do czynienia to najprawdopodobniej medialna kreacja fałszywego obrazu sytuacji. Co jest zresztą celem każdej propagandy. Po jakości i treści proagandy można się jedynie domyślać celów jej zleceniodawców. A jeśli masy wierzą w obraz świata wykreowany medialno-propagandowo, nie są w stanie podejmować żadnych racjonalnych decyzji, tylko zmanipulowane. Zmanipulowane głównie po to, żeby na nich masy traciły.
  24. Ja natomiast nie mam problemu ze zrozumieniem dlaczego tak wielu ludzi wierzy w oficjalną narrację, która mimo że zmienia się co etap wraz z aktualizacją prawdy niezbędnej do postępu planu, to na każdym etapie jest dla nich tak samo wiarygodna. Może dlatego że uczyłem się (krótko i mimochodem) jak wykorzystywać "luki w masowym mózgu".
  25. Nie sądzisz że to zbyt śmiały wniosek? Tzn. z pewnością spełniają swą rolę, chociaż niekoniecznie w kwestii tzw. "walki z pandemią". Przecież terapia genetyczna nie jest wmuszana po nic, a same zyski jakiegoś sektora i łańcuszek łapóweczek to przecież nie wszystko. O ile na pewno spełniają swą rolę jako nośnik wprowadzający paszporty i cyfrową tożsaomość o tyle w kwestii plandemii należy mieć wątpliwości, przynajmniej dopóki nie zostanie to potwierdzone bądź obalone. Jako entuzjasta metod naukowych, powinieneś to wiedzieć. Twierdząc inaczej, najzwyczajniej włączasz się w linię propagandową i marketing uprawiane pod pozorem nauki. Równie poprawna byłaby hipoteza, że szczepki nic nie dają, poza przyspieszeniem mutacji poszukujących sposobu jej ominięcia, rozsypania układu immunologicznego i bezcennej wiedzy eksperymentalnej z pierwszego na taką skalę, ryzykownego doświadczenia medycznego na zwierzętach. A zasługą zmniejszenia ilości przypadków śmiertelnych mogą być - wymarcie przez dwa lata najsłabszych ludzi oraz naturalna, coraz mniejsza z mutacji na mutację "zjadliwość" wirusa. Ktoś chyba tu napisał błyskotliwie, że to "ostatnie rondo"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.