Skocz do zawartości

Rnext

Starszy Moderator
  • Postów

    10420
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rnext

  1. Rozumiesz chyba, że uprzedzając - "uwaga a teraz prowokacja" - przekaz traci całkowicie wartość prowokacji i przechodzi się nad nim niepostrzeżenie do porządku dziennego, nie zaprzątając nim głowy. Niezupełnie. Jej niedostępność polegała na tym, że była przywalona megatoną kłamstw i wciąż dementowana przez tzw. "portale fUCK-checkingowe" i przez mainstream. O obśmiewaniu i szyderstwach z węszących kłamstwo tylko wspomnę. I o etykietowaniu mianem płaskoziemców/foliarzy/antyszczepionkowców też. A to presja, którą nie każdy udźwignie. Medialnie robiono wszystko, żeby "dowód społeczny" był po stronie oszustów. No i nie każdy ma zdolność odcedzania bullshitu. Na tym polegała niedostępność prawdy - wykorzystanie osobistych mechanizmów psychologicznych jednostki w celu jej odrzucenia. Jeśli zaczniemy się "obrażać" na ludzi w głębokiej hipnozie, zamiast nagłaśniać, tłumaczyć - wszyscy na tym stracimy i dowiedziemy, że nasze własne słabości zostały wykorzystane przeciwko nam samym. I projekt odnosi sukces. A tutaj garść świeżych info z U$A https://rumble.com/vtaj94-mafii-lekarskiej-mwimy-stop-temu-panu-ju-podzikujemy..html Wygląda na to, że agenda podobne podejście zastosowała do szpitali jak np. u nas, że ludzie boją się w nich znaleźć i mają formę obozów zagłady w których nawet chorych się nie karmi i nie poi, że Remdesivir jest przeciwskuteczny (dobija chorych), jest podobne embargo na Iwermektynę itd.
  2. @Orybazy przecież nie proponujemy realnie ograniczenia emerytom praw wyborczych. To hasło koncepcyjno-prowokacyjne mające nakłonić do pewnych przemyśleń. Nie ma co o to kruszyć kopii. Poza tym, również emeryci są niezbędni, żeby zadziałała tzw. "mądrość tłumu". Pewnie znacie tą koncepcję, mówiącą o tym, że większość podejmuje najbardziej racjonalne decyzje - i tu uwaga - pod warunkiem że ma dostęp do prawdziwych informacji. Dlatego walka toczy się głównie na froncie dezinformacji, cenzury i propagandy. A odkąd się zaczęła na serio wraz z eksplozją mediów (również społecznościowych) popełniamy jako masa, głupstwo za głupstwem spadając coraz głębiej w przepaść idiokracji. Weźmy przykład szczepek - gdyby od początku znana była prawda o (nie)skuteczności, że badania trwają, to wciąż eksperyment i to genetyczny i nie wiadomo jaki mają wpływ na zdrowie w przyszłości, że "nagłe śmierci" korelują statystycznie z przyjętymi dawkami, że "zaszczepieni" tak samo chorują i przenoszą etc. to przecież nic by się im nie udało. Szansa na to że tłum ich rozniesie będzie dopiero wtedy, kiedy te prawdy staną się powszechne i oczywiste. Na razie dopiero globalniakom zaczyna ta łajba przeciekać. Gdzieniegdzie już się pomału orientują i wycofują. Tylko mają nadzieję, że sprawa przyschnie i rozejdzie się po kościach na tyle, że będą mogli wrócić do tematu za parę lat. Dlatego nie wolno im "wybaczyć" i jakkolwiek nie poluzują - muszą być osądzeni i rozliczeni. Przegięli pałę.
  3. @Brat Jan musiałoby chodzić o coś, co byłoby w ogóle jakąś "walkę z plandemią" a to jest tylko globalny projekt w którym od początku chodzi o ostrzykiwanie na oślep i jak leci jakąś terapią genetyczną (przypominam słowa choćby MM z początku projektu, że tylko szczepionka nas uratuje). A jakoś dziwnie nie mogą wprowadzić tej klasycznej szczepionki Novavaxa, mimo że jako produkt, pojawiła się niemal w tym samym czasie co reszta. Bo nie modyfikuje kodu genetycznego? Co do nieudolnych krętactw Piechy, które żenujące są dla każdego z wyjątkiem niego (ja bym się ze wstydu spalił jak bym miał tak krętaczyć i kłamać), to politycy i wielu ekspertów od początku z takim przejęciem i pewnością siebie powiela ekstremalnie kontrnaukowe bzdury, w sposób jak gdyby były objawieniem, że wprost potwierdzają słowa dr. Fuellmicha, który mówi że naprawdę oni są "dumb as hell". Wielu światłych ludzi czuje się jak by słuchali nieprzygotowanego studenta na egzaminie, wyplatającego niestworzone androny z uśmiechem, butą i pewnością siebie. Szczerze - wiedziałem że w polityce jest max garstka mądrych ludzi, ale nie że reszta jest tak patentowanymi durniami, jakimi okazali się przy tej agendzie. ps. Czy czasem Niedzielski nie deklarował, że poda się do dymisji jeśli ustawa segregacyjna, zwana marketingowo dla odwrócenia uwagi od jej znaczenia - ustawą Hoca - nie przejdzie?
  4. Ło! Jestem w lekkim szoku że abp. Vigano wyśliznął się*** spod władzy szachrajskiego globalniaka pod operacyjnym pseudonimem "Franciszek" https://wolnosc.tv/mocny-apel-arcybiskupa-carlo-maria-vigano-do-ludzi-dobrej-woli-napisy-pl/ *** bo nie chcę nawet zakładać, że to zaprojektowana "alternatywa wolnościowa"
  5. Myślę, że nasze Nadwiślańskie Słoneczko i Wielki Ustawodawca w jednym, jest jak tłusta kaczka farszem, mocno naszprycowany psychotropami, bo pali mu się koło dupy cała stodoła razem z chałupą. Pomyślcie tylko w jakiej jest on wraz z całym PiSem sytuacji. Zasadniczo wszystko za co się zabrali im się pier$%&! Więc nie postawił bym zbyt wiele ani na to że wie co mówi ani tym bardziej co czyta, bo na 90% przemawia przez niego farmacja Wczoraj go oglądałem i słuchałem przez chwilę i żal mi się go zrobiło autentycznie, bo i widok i treści żałosne. Chociaż gdybym miał jeszcze chwilę słuchać, dostał bym od tego jego mlaskania jakiejś psychozy. Nawet ta pieprzona maska po same brwi nic nie wycisza. Akurat on, powinien mieć zamiast nakazu maski zamontowany tłumik od Syreny, skoro przez prawie wiek nie oduczył się tak wkurwiającego, prostackiego nawyku. Już nawet sobie wyobraziłem jak rozchlapuje wkoło przy obiedzie i szybko wyłączyłem, żeby nie brnąć dalej. W każdym razie, zapowiadany przez niego "projekt" pewnie podchwycił od jakiegoś swojego doradcy-prawnika na szybko gdzieś w korytarzu i powtórzył głośno, bo jakoś należało jego zdaniem pogrozić a przy okazji zabłysnąć (na swój sposób). Doradca być może nawet miał inny kontekst w głowie. A projekty ustawodawcze Kaczyńskiego to buble szczerozłote na miarę "piątki dla zwierząt". Więc popcorn w ręce i czekamy, niczym na nowy odcinek Jasia Fasoli.
  6. @slusa to tak nie działa. Ofiara, gdziekolwiek nie ucieknie, wszędzie będzie ofiarą. A bezludne wyspy chyba wszystkie już wykupione
  7. Najważniejsze, żeby liczyli na to kryminaliści w mundurach (i bez). Alternatywą jest uznanie samych siebie za ich mięso i dziwki.
  8. @Mosze Red no właśnie, nawet sami heroicznie ryzykują w ogóle zbliżając się do niezamaskowanej dziewczynki. Niedługo przedszkolaki będą dostawały od milicji taki wpierdol, że im kredki z tornistrów powypadają. W ogóle to jest atak dwóch pedofili, chcieli sobie dziewczynkę pomacać i na niej poleżeć. Na miejscu jej ojca serio, nie wiem czy nie wstąpił by we mnie "Mroczny Mściciel". Zajebał bym skurwieli.
  9. Ja pierdolę. Bezobjawowe włosy stanęły mi dęba i Colt się sam przeładował w sejfie. Ci kapo powinni trafić na jakiegoś szaleńca z bronią. Sam bym chyba ich odstrzelił (choć zawsze w myślach obiecuję sobie mierzyć w jajca), bo boję się bandytów, zwłaszcza poprzebieranych za stróżów prawa.
  10. @Martius777 to jest codzienna praktyka polskiej "ochrony zdrowia" od dwóch lat! Ile trzeba było czasu i przebijania się "szurstwa" przez cenzurę i propagandę, żeby publicznie o tym zaczynało być słychać. Ile nawet tutaj się gardłował pewien kolega, że ludzie nie umierają w karetkach? Bardzo liczę na to, że również polskie marionetki (które oczywiście tylko wykonywały rozkazy) zostaną postawione przez oskarżycieli z Fuellmichem na czele przed międzynarodowym trybunałem obywatelskim za zbrodnie przeciwko ludzkości. Tylko ograniczyć. Coś jak dla nas wejście do sklepów między 10-12 No i Fuellmich wskazuje palcami "Czterech Jeźdźców Apokalipsy" - Gates, Fauci, Tedros, Drosten
  11. Nieee, z nimi się nie kolegujemy. To inny gatunek - syjoniści bezpejsaci (łac: "syjonismus nasizmus socjo-patus")
  12. No i wyciekł filmik z imprezki moderacji BS Ech ten Pegasus...
  13. Historia pokazała, że nigdy tak nie było Aktualnie nawet starsi ludzie odcinają się od swoich wnucząt, bo te przecież mogą je pozabijać. Ech, jeszcze ta złość, że dla młodych takim zagrożeniem C19 nie jest.
  14. Przepraszam bardzo, ale starsi ludzie powinni mieć bardziej ograniczony wpływ na życie publiczne, bo już w jedno wielkie gówno nas wmontowali. Oni se wymrą a my będziemy się z niego wygrzebywać dekady.
  15. Oj, żeby tak "doktorek simonek" martwił się o żywych tak jak o zmarłych, to pewnie rozdałby cały swój majątek co by zaszczepionym nieba przychylić i żyło się im dostatniej. Bo gadanie to jest tanie. A jak jeszcze ktoś za nie przepłaca... Wszyscy się nagle tacy troskliwi porobili. I rząd, który na bieżąco jebie nas podatkami i lekarze z dodatkami. A jest tyle chorób do troszczenia.
  16. Rnext

    Kabaret corona

    Pobocznie tylko wspomnę, że KAŻDY lekarz zna (i zwykle, dla własnego dobra go przestrzega) czas użyteczności maseczki wynoszący ca. 20 minut! Nawet reklamiarz Simon. Potem to bomba biologiczna. Ale cóż, dziś obowiązuje antynauka jako nowa religia.
  17. @maroon gdyby wprowadzić testy psychologiczne dopuszczające do zawodu, wzorem choćby kierowców zawodowych, to obawiam się, że same łóżka szpitalne musiałyby zacząć leczyć. Niestety jest to zawód wyjątkowo sprzyjający demoralizacji słabszych i niestabilnych charakterologicznie osobników, szczególnie podatnych na pychę. @mpawel5 wiem, napisałem to, że giniecie w tej kloace. Przecież sam mam w chałupie lekarkę
  18. @Martius777 przede wszystkim lekarze muszą przestać przed samymi sobą udawać, że "walka z C19" jest czynem bohaterskim, szlachetnym i głęboko humanistycznym a zwłaszcza wmawiać sobie, że jeszcze bardziej ratują życie niż zwykłą, rzetelną, codzienną robotą. W ten sposób usprawiedliwiają i wyciszają tylko własną chciwość płynącą z "judaszowania", chociaż wielu naprawdę głęboko wcisnęło sobie ten propagandowy czopek w dupę i nawet w to wszystko wierzą... ze strachu. Niepostrzeżenie system ich wszystkich przecwelował i zamienił w zwyczajnych "łowców skór" przebranych za misjonarzy w kitlach. Na własne oczy widziałem scenkę w której piguła, uspokajała i podawała środki wyciszające lekarce, bo ta wpadła w autentyczną histerię, trzęsła się, płakała i krzyczała, bo pacjent z gorączką 38,5 do jej gabinetu wszedł i jak śmiał, przecież ona ma męża i dzieci!!! To było jeszcze przed zaplanowaną psychozą mierzenia wszystkim temperatury w każdej sytuacji, która dziś chyba się już zużyła jako metoda tyranizowania jedwabnika. Rozumiecie? Przecież tacy się kompletnie nie nadają do zawodu a w tak zorganizowanym obozie zagłady, szatańsko - słabości ich wynagradzają, sprawiają że są beneficjentami tego przekrętu. W żadnym razie nie powinni pracować z ludźmi a już tym bardziej chorymi. Trochę to smutne, że wykształciliśmy generację głupców, tchórzy i sprzedawczyków. Obawiam się, że jako grupa zawodowa, wkrótce, jak to szambo się wyleje, będą w rankingu zaufania i popularności na dnie, tuż przed politykami. Garstka lekarzy z krwi i kości, ginie w tej kloace pełnej kanalii, wkładających, najczęściej z pobudek merkantylnych, kostium sceniczny żołnierzy-zbawicieli odpierających śmiertelną inwazję zombie. Nie ma żadnych zombie, nie ma z czym walczyć. Jest tylko jedna wielka mistyfikacja, w której dyma się każdego, kto się da nabrać.
  19. To wszystko co płynie "z góry" już jest tak ciężko pierdolnięte, że wcale się nie zdziwię, gdy wpadną na analogiczne do "antyplandemicznych" rozwiązania w innych obszarach. Np. któryś "mundry" zacznie powoływać się na statystyki, że najwięcej ludzi umiera we własnym domu i żeby temu przeciwdziałać, trzeba ludzi uczynić bezdomnymi i im te domy zabrać.
  20. No i @mac obrał cebulkę do cna i okazało się że jest pusta w środku.
  21. Mnie już wkurwił po paru minutach Ja za nerwowy jestem i wtedy spuszczam taki materiał w kiblu.
  22. Pewności nie mam, ale nie sądzę. Zawsze się znajdzie jakiś terytorialny uzurpator (bądź gang uzurpatorów) żeby nadać sobie prawo jakkolwiek niejawnej własności do tego z czym jedwabnikowi nie uda się uciec w kieszeniach bądź w tajemnicy przekazać spadkobiercom. Niektórzy wyprowadzają określenie "real estate" od hiszpańskiego real = królewski (Real Madryt to tzw. "królewscy") co jednoznacznie określało status własnościowy.
  23. Już jest tutaj trochę na wsi u nas. Mnóstwo ludzi pracuje na czarno, funkcjonuje "u/przysługa za u/przysługę". Co do podatków - mam wrażenie że one są w ogóle niepotrzebne w obecnej formie, jako zrzuta na funkcjonowanie państwa. Zupełnie serio to piszę. Podatki aktualnie zdają się pełnić zupełnie inną funkcję aniżeli czyste utrzymywanie wspólnego majątku i kupowanie (wątpliwej jakości i często niepotrzebnych nikomu) usług państwowych. Jak pokazały ostatnie lata, system może sobie swobodnie wydrukować, dowolną ilość waluty na swoje potrzeby. Podatki w dobie walut fiat mają zupełnie inną funkcję - strzec pilnie kluczowego dla systemu, szerokiego "dziedziczenia biedy" i utrzymywania jedwabnika na poziomie minimum wegetacyjnego. Nie zagraża, nie akumuluje tylko karnie oddaje przędzę. I to max, co mu system przyznaje. Co za problem, żeby np. chcąc wybudować elektrownię atomową, zamiast brać u międzynarodowego gangu szachrajów, bajońskie kredyty - wypuścić akcje (udziały) dające każdemu obywatelowi możliwość kupienia części elektrowni i udziału w przyszłych zyskach. Nawet jeśli dywidenda pokrywałaby tylko darmowy prąd do mieszkania. Przecież i tak jedwabnik sfinansuje elektrownię ze swoich podatków a potem mało że zerowy udział w zyskach to jeszcze będzie bulił za produkt wyprodukowany w ramach wspólnie sfinansowanego dobra wspólnego. Tylko, że niestety, dla tych mataczy - akcjonariusz oznacza kontrolę i władzę nad nimi. Dlatego eliminuje się go z łańcucha, prywatyzując podatki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.