Skocz do zawartości

kwiatek

Troll
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez kwiatek

  1. To jest gra. Oni chcą coś pokazać, Autor też chce coś pokazać. Szkoda życia na gry. XYZ dał dobrą radę. Można jeszcze coś atrakcyjnego wymyślić, a znajomych odwiedzić choćby jutro czy w sobotę.
  2. Książka duża, bo system jest spory. Pewno tam w połowie to spis towarów ze stawkami, więc nie ma się czym podniecać. Kiedyś liczyłem poważne zmiany w VAT, wyszło coś około 50 w ciągu roku, teraz nie muszę i to mnie cieszy. :-) Za dużo jest wątpliwości, tak się nie da normalnie funkcjonować i to jest fakt, za dużo jest możliwości interpretacji przez lokalne urzędy i to jest drugi fakt. Przedsiębiorcy w Polsce są mocno przećwiczeni w czujności. @Enemy Tak, to prawda. Niemcy mają stawkę podstawową 19%, a oburzają się na Rumunię i starają wpływać. Zwyczajnie troszczą się konkurencyjność własnej gospodarki, chociaż oficjalnie inaczej to tłumaczą. Prawdą jest też, że stawka VAT większa o 4 punkty procentowe powoduje obciążenie firm o 21,05%. Przeliczyłem, taki nawyk niewiary w nic, czego się nie sprawdzi. :-)
  3. Wiesz, jeśli coś cytujesz, to najpierw to sam przeczytaj. Choćby na pierwszym rysunku sprawa VAT. VAT'u tak się nie liczy. VAT należny - VAT naliczony, to się oddaje, czyli to jest spory podatek, ale w uproszczeniu od wartości dodanej. Weźmy ten przykład. Przedsiębiorca kupił materiały i zapłacił inne koszty z VAT w kwocie 300 tys. zł. Doliczył sobie 100 tys. narzutu, razem ma 400 tys. zł. Narzut jest wyjątkowo duży, zazwyczaj jest to 30%, częściej 20%-25% przy zwykłej działalności, ale niech już taki będzie. Wyszłoby, że VAT'u naliczonego miał w towarze 300 tys./1.23 = 56 100 zł 243,90 netto 56,10 VAT (naliczony) 300 tys. zł razem po doliczeniu 100 tys. zł ma: 343 900 kwota netto 79 097 VAT (należny) 79 097 - 56 100 = 22 997 podatku VAT do oddania W praktyce, może to być trochę wyższa kwota, bo nie będzie wszystkich stawek do odliczenia po 23%, będą niższe i czasami bez VAT, ale na pewno nie będzie to kwota ponad 70 tys. zł Trudno dyskutować o takim przykładzie z tabelki, gdy jest on zupełnie od czapy. Nie znamy specyfiki działalności, nie znamy konkretnych odliczeń, a to wszystko zmienia. Mógłby produkować mikroprocesory w rekach z łapanego powietrza, bez narzędzi i siedziby, wtedy nie miałby VAT'u do odliczeń i płaciłby 400 tys. * 23% = 92 tys. zł podatku VAT, prawie jak w przykładzie. Dlatego, jak dla mnie, jest to zwykła manipulacja. A te 150 tys. zł, to jest limit obrotu, po przekroczeniu którego, przedsiębiorca musi przejść na rozliczenie z VAT'em. Ale, często jest tak, że się bardziej opłaca prowadzić księgowość z VAT'em, gdy kupuje się dużo materiałów i narzędzi ovatowanych, bo bez VAT, musi i tak cały koszt VAT zapłacić kupując materiały, a nie może tego odliczyć.. Żeby była jasność, nie uważam, że zwiększając obciążenia, budujemy konkurencyjną gospodarkę i bogate państwo, jest wręcz odwrotnie, ale manipulacji też nie lubię.
  4. lupele: Nie muszę być za granicą, żeby ocenić, że to zjawisko istnieje w Polsce, wystarczy poczytać napisy na ścianach czy choćby takie forum, jak to. A to, że ludzie nie chcą przyjmować muzułmańskich uchodźców nie uważam za ksenofobię. Brzytwa: Właśnie to jest śmieszne, że brakuje mojemu rozmówcy argumentów. Vincent: Nie wiem, jak mówią, nie mam telewizora od wielu lat, a reklamowanego przez Ciebie programu, bym nie rozpoznał. SledgeHammer: Nie mam udziałów w GW, więc mnie to nie rusza. To niefajnie, bo to oznacza, że wszystko będzie robione po cichu i bez publikowania. Jak za PRL. Mogliby publikować w innej ogólnopolskiej prasie, byle z dużym nakładem. @SledgeHammer Ja wiem, że nasi przodkowie(!) ratowali Żydów, moi osobiści również, o czym wiem. Nie uważam, że to moja zasługa i tym się różnimy.
  5. Ale "argument". :D Niestety, muszę Cię zasmucić. Ludzie się różnią od siebie. Wybacz, nie mam nic wspólnego z PISem i nigdy nie byłem żadnym innym lewakiem. Święta racja! Też tak uważam i mam nadzieję, że Cię to nie obraża. Co mi wcisnęła? Ogarnij się chłopie! Ja nigdy nie ulegałem wpływom, co najwyżej ulegałem sensownym argumentom, a Ty NIEWIELE(!) napisałeś, oprócz pierwszeństwa Polaków przed innymi, ale o tym pisałem pierwszy. Ja nawet nie mieszkam w Polsce i mam w d... wasze kłótnie polsko-polskie i kto rządzi, byle rządził dobrze. W kraju ma być wreszcie przestrzegane prawo i ma być porządek i lojalność wobec państwa oraz solidarność między Polakami, tego się domagam jako obywatel. A ksenofobia w Polsce jest i to jest fakt. O tym mówi okładka. Można być mądrym patriotą, nie trzeba innych nienawidzić.
  6. To co, mam nie pisać o tym, co widziałem w telewizji powszechnej? Napisałem, że możliwe, że wiem lepiej, bo tym się interesuję. Podałem szacunki, ty nie napisałeś nic, oprócz napisania, że jesteś najlepszy. Uważam, że ludzie pochodzenia polskiego powinni mieć wszyscy prawo do powrotu do kraju, ale nie stać nas na dużą pomoc i fundowanie mieszkań. Niektórzy przyjdą i dadzą sobie radę, inni nie będą chcieli, ale szansę powinni mieć wszyscy. A uchodźcom powinno się przede wszystkim pomagać na miejscu, bo to jest zdecydowanie najtańsze, o tym od wielu lat mówi choćby PAH. Mam takie zdanie, własne i przemyślane. Lubię mieć własne zdanie, lubię też rozmawiać na argumenty. "Zdechła ryba", "stopa w drzwiach", takie babskie gadanie, o czym jest w wielu wątkach. Poczytaj trochę forum, zrozumiesz analogię.
  7. Rozumiem, że zgadzasz się na przejęcie przeze mnie Polski? ;-) Czekam na następne zgody i przystępuję do dzieła! :-) A tak na poważnie, to podam przykład pani Zofii, trochę poszukałem i szczęśliwie znalazłem fajny dokument na jej temat, warto przeczytać, choćby gazeta się nie podobała. ;-) Jak ktoś sam dużo przeżył, to inaczej podchodzi do życia, tyle z komentarza. http://wyborcza.pl/duzyformat/1,149194,19164214,podarunek-zofii-polacy-z-kazachstanu.html
  8. Nie "myśmy", tylko Polacy w dawnych czasach. ;-) Wtedy Polska naprawdę coś znaczyła. Ja wiem, interesuję się, możliwe, że wiem dużo więcej od Was. Mamy tradycje w wielonarodowym państwie, 700 lat Ormian w Polsce, pewno z 600 lat Tatarów Krymskich. Teraz sporą mniejszość białoruską, z 60 tys. Wietnamczyków, 450 tys. Ukraińców, grupę Cyganów w Gorzowie, Nowe Soli i Ełku, Czeczenów w Warszawie, to tak z grubsza. Ja wiem, czemu nie przyjęliśmy katolików mordowanych w Syrii za religię, bo w Polsce jest biednie, mimo haseł i chwalenia się ciągle przez wszystkie partie. Nie przyjęliśmy też Tatarów Krymskich i Polaków ze wschodu Ukrainy, pomimo wojny i tu jakoś mi dziwnie, bo tutaj nie było nigdy problemów. Coś się rusza z Polakami z Ukrainy i Kazachstanu rusza, dobre i to. Przegraliśmy debatę na temat uchodźców, trzeba było mocno zaakcentować tych Ukraińców i Polonię, taka bierność, to była nieudolność polityczna.
  9. Przebiję wszystkich! ;-) U mnie Była jest lepiej ustawiona finansowo. Pytała kiedyś czy mi nie pomóc finansowo? Odmówiłem grzecznie, ale stanowczo i nie chodzi mi to po głowie, chociaż bywało trudno czasami.
  10. Kontrowersyjna okładka, ale prawdziwa i dlatego tak boli. :-) Zresztą, Ksiądz Dobrodziej też o tym mówił w telewizji, że Święta Rodzina też była uchodźcami. Nie pamiętam, który, bo tylko urywek widziałem. Katolicy polscy nie wykazali się w czasach próby. Ja wiem, dlaczego. Większość w Polsce wie, poza Polską tego nie rozumieją i się nie wytłumaczy. Rozumiem, że tu reklamujecie Wyborczą?
  11. Widzisz, Czesiu, byłem nieświadomy tak nietypowego rozwiązania. :-) Znam takie strony z botami i tam takie typowe tytuły były, pomimo braku ograniczeń. I druga sprawa, że przy jakikolwiek zainteresowaniu, od razu jest interakcja ze strony call center, a przecież normalna kobieta nie siedzi przy komputerze cały dzień. Tu pewno też są boty na kilogramy.
  12. Po tytułach mejli widać, że to w większości są boty. Poza tym, gdzieś słyszałem, że związek z kobietą z tamtych stron, to spory obowiązek finansowy wobec rodziny, a zazwyczaj rodzinni są.
  13. Zdarza się, zwykłe prawdopodobieństwo, dużo prób. Nie zastanawiamy się, ile razy się nie spotkaliśmy, tylko dziwimy, gdy się spotkamy. Mnie też się trafiło spotkać z Byłą, gdzieś w Polsce i zupełnie bez planowania. Polska to mały kraj, a jak się dołoży do tego, że niektórzy ludzie mają podobny sposób spędzania czasu i lubią podobne miejsca, to raz na jakiś czas takie rzeczy się trafiają. Ile jest takich historii, gdy ktoś spotyka się swojego szefa z kochanką gdzieś na końcu świata. Czasami widuję kogoś w telewizji i potem kojarzę, że z nim rozmawiałem. Bywa. Był robiony eksperyment w Stanach przekazania listu przez znajomych zupełnie obcej osobie, wystarczyło 6 osób, żeby list dotarł.
  14. kwiatek

    Emerytury

    Nie piszcie poza tematem, bo jak się Vincent dowie, to Was zbanuje albo wyłączy do oddzielnego wątku. Swoją drogą, ciekawe, że wszystkie opcje mówią jawnym tekstem o beznadziejnych emeryturach, widać musi być bardzo źle. Ja się próbuję załapać na drugą emeryturę w innym państwie. Pikacz, weź się do roboty i szukaj innego zajęcia. Rada serio. Ja rzuciłem abstrakcje i pracuję łopatą, Finansowo się opłaca, a i tak nie było sensownego zajęcia w tym momencie.
  15. Nie umiem odpowiedzieć przy cytowaniu wielokrotnym, więc muszę sobie jakoś poradzić inaczej. ;-) Co do lewicowości PIS'u, to nie jest żadna partia prawicowa, wybacz. Chcą dawać, rządzić jak PZPR. Ja tamte czasy dobrze pamiętam, więc nie dam się zwieźć na zapis w programie czy deklaracje. Rozdawnictwo, przede wszystkim, to jest zwyczajny socjalizm i ręczne sterowanie. Co do tych 500 zł, policzyłem na szybko, że jest 7 mln dzieci w Polsce, po 500 zł miesięcznie, to jest 6 tys. zł rocznie, razem wyjdzie 42 miliardy złotych. Dochodów dodatkowych w tym roku będzie kilkanaście miliardów, ale do 42 miliardów nadal brakuje dużo. Próbowano dowodzić w Unii, że deficyt jest większy, niż jest, Unia nie dała się nabrać na to, więc w deficyt i w dodatkowe obligacje tego się nie wrzuci. Komuś trzeba będzie zabrać te pieniądze, żeby się zebrało po 500 zł na dziecko. Nie patrzyłem na niemiecki odpowiednik, wiem za to, że w Polsce jest już teraz problem z terminowością spraw. Jeśli będzie po kolejności, zrobią się zatory, bo niektóre sprawy można by pchnąć szybko, a tak, nie będzie można. Trybunał rozpatruje bardzo różne sprawy, więc nie wiem, dlaczego może Cię dziwić, że zajmuje się sprawami interesującymi przedsiębiorstwa? Powiem mocniej, ważnymi dla przedsiębiorstw. Jak ktoś się zna na prawie dobrze, że może rozwiązywać wątpliwości prawne, dbając o spójność z innym prawem, to musi dobrze zarabiać. Zazwyczaj są to już ludzie wiekowi. Można podyskutować o wysokości emerytur, ale bez wiązania tego z partią. Dobrze funkcjonujący Trybunał jest konieczny. Były wątpliwości co do sensu istnienia Senatu, ale Senat wyłapuje tyle nieścisłości w prawie, więc już nikt nie mówi o tym, że jest zbędny. To akurat też popieram i byłem tym zainteresowany mocno. Sprawa jest stara, zaczęło się bodajże w 1995 czy w 1996, ale dobrze, że różni ludzie widzą ten problem. Ogólnie to mnie nie przekonujesz, będzie bałagan, pomimo rozwiązania kilku małych spraw. Jak stracimy przez PIS dofinansowanie dla rolników, to będą bankructwa pewno ponad 100 tysięcy gospodarstw na wschodzie Polski. Niech się więc chłopaki ogarną i przemyślą, co robią, bo dla nich to jest zabawa w "kto silniejszy", a dla rolników jest to być albo nie być. Ja rozumiem, jesteście młodzi, ale tak nie można lekko traktować tych tematów.
  16. Odpowiem. Ty dyskutujesz, więc nie musisz być idealny. ;-) Widzisz, PIS to jest zwykła lewica, chociaż chłopaki się starają tak siebie przemalować, żeby ludzie się nabrali. Próbują nam przeforsować PRL BIS. Zablokowali Trybunał Konstytucyjny. To jest tragedia dla wszystkich, bo to myślenie krótkowzroczne o swoich interesach. Trybunał będzie musiał rozpatrywać sprawy zgodnie z porządkiem kolejki (FIFO), więc przedsiębiorcy będą czekali w nieskończoność na swoją sprawę. Utrudni to działalność nie tylko przedsiębiorców, ale i samorządów czy zwykłych ludzi.. Zniesiono konkursy na kierowników, więc teraz będzie typowa PRL, kierownik będzie z nadania partyjnego, PO robiła podobnie, ale chociaż starała się zachować pozory i często te konkursy naprawdę wybierały. PIS nie ma kadr, żeby wszystkie zagarnięte etaty obsadzić, więc będzie dziadostwo zwyczajne, a nie profesjonalna obsługa. Tak więc: 1. prosta i niezmienna ordynacja podatkowa może i będzie, jeśli się tak zachachmęci, żeby "nasi wygrali" :-) Osobiście jestem zwolennikiem głosowania prze internet, żeby było trudno zrobić przekręt i żeby mogli głosować Polacy zza granicy. 2. wolne media - zapomnij 3. szybkie sądy - sprawiedliwe być nie muszą - też nie, choćby sprawa z Trybunałem 4. proste, jednoznaczne prawo równo traktujące wszystkich, nie zaszkodzi surowe - już Ziobro pokazał, jak oskarżać bez podstaw i skazywać bez podstaw, a Ziobro wrócił, na nieszczęście nasze Żeby nie było wszystko na nie, to powiem, że podoba mnie się nowy zestaw do Rady Polityki Pieniężnej, też z PIS'u, chociaż się im trochę dziwię. Byle robili dobrą robotę, mogę się dziwić. ;-)
  17. Padło bardzo proste pytanie i już obraza. ;-) Jak lemingi :-), ktoś coś rzuci, drugi leci i sam nie myśli, tylko się obraża o inne zdanie. :-) Patrz, co się dzieje z Ukrainą, nie za długo nacieszyli się samodzielnością. Z Rosją nawet Niemcy nie dadzą sobie rady, takie są fakty. Polska dawała sobie radę, ale gdy była w Unii, ale to wtedy był mocny kraj, nie to co teraz. Zresztą, chyba Polacy wtedy byli mądrzejsi. Swoją drogą, PIS też jest partią socjalistyczną, tylko narodową, ale to jest zwykły socjalizm, partią lewicową, jak ktoś napisał, "lewacy'. Jedynie Korwin jest prawicą, ale z nim się nie da nic budować, co najwyżej burzyć. Z KOD nie jest żaden przewrót, sam znam nawet jakieś osoby stamtąd. Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że się tak zaangażowały, ale ja nie śledzę wszystkiego, co się w Polsce dzieje, bo tutaj nie mieszkam. Za tamte osoby ręczę, za uczciwość. A czy ktoś kombinuje żeby unieważnić wybory? Może i tak, chociaż nie mam żadnych danych na ten temat. "Finansowany odgórnie" - to kompletna bzdura i tyle powiem. Żeby zrobić przewrót, trzeba mieć naprawdę jaja, a teraz nie ma takich sił, które by to miały. Był Piłsudski, ale zrobił zamach dopiero, gdy się polała krew na ulicach, gdy policja strzelała do cywilów i po fakcie miał do końca życia wątpliwości, żałował, zginęło 350 osób, a nie przewidział tego. Więc spokojnie, bez paniki ;-) W demokracji tak to już jest, że nie wszyscy muszą mieć to samo zdanie.
  18. Obrazek chamski, ale mniejsza z tym. Ale czy wolałbyś z Rosją zamiast z Unią? :-)
  19. Wszystko fajnie, ale nie żyjemy pod kloszem. Z każdej strony są jakieś interwencje. Jak się nie da po dobroci, nic nie daje zakręcenie kurka z gazem, to wjeżdża armia, jak to robią na bezczelnego Amerykanie i Rosjanie, a niektóre kraje Unii sprytniej, ale też robią, choćby w Syrii. Awantura na Ukrainie też była o złoża. Jest walka o zasoby, różnymi metodami. Nasze kopalnie mają Czesi, Australia szykuje się do wydobywania węgla koksowniczego w Nowej Rudzie. Wykupuje się tanio nasze zakłady, żeby je zamknąć albo żeby zarabiać maksymalnie dużo nie planując przyszłości. Rząd musi interweniować i chronić naszych przedsiębiorców, a to zawsze wpływa na rynek. Vincent: Za dwa posty pod sobą.
  20. W pełni się zgadzam. Budżet dostaje z VAT coś około 70%, jak się przestanie przerzucać pieniądze z worka do worka i płacić za obsługę, to się okaże, że podatek dochodowy nie jest konieczny do utrzymania państwa. Problemy są dwa: 1) brakuje odważnego na taki krok, 2) trzeba mieć dopięty budżet i rezerwę na czas zmiany systemu.
  21. Ja się z tym zgadzam w pełni i o tym też rozmawiam. Tak tłumaczy również Cejrowski, był, widział różne systemy gospodarcze, porównał, ma swoje wyrobione zdanie. Obłożenie podatkami powoduje brak konkurencyjności naszej gospodarki. Jakoś wypadałoby to uprościć, ale nie wiem,do jakiego poziomu powinniśmy się posunąć. Nie chciałbym, żeby u nas utylizacją szkodliwych odpadów bez żadnych zabezpieczeń zajmowały się małe dzieci. Chiny i USA zdecydowanie odmawiają podpisywania dokumentów, które ich ograniczają, o ile nie mają w tym zdecydowanego interesu. My podpisujemy wszystko i to też jest skrajność. Coś można odpuścić, na pewno nie wszystko. Może konkret? Jako przykład przegięcia podam te nieszczęsne 500 zł na dziecko. Można by system uprościć, dać możliwość wyższej kwoty zwolnionej z opodatkowania na każde dziecko, powiedzmy po 3000 zł z możliwością rozliczania przez rodziców w sumie. Byłby to system w zasadzie bezobsługowy, więc tani, to i tak jest sprawdzane przez księgowość i urzędy skarbowe. Wybrano (potencjalnie, bo nie wiadomo czy w ogóle coś z tego będzie), system kolejkowy rodem z PRL. Trzeba będzie się zwalniać z pracy, iść do MOPS, ustawiać w kolejce, byle tylko było wiadomo, że ktoś nam dał te pieniądze i można było go chwalić za to. Do tego będzie można zatrudnić do obsługi kogoś z rodziny. Taki system nie zachęca do aktywności, a przy odliczeniach, trzeba iść do pracy. Ja nie twierdziłem, że mam nobla z ekonomii. Ja jestem prosty chłop od łopaty, ale sam myślę i czytam różne źródła. Pamiętam jednak dość podobną sytuację, jak z deflacją, z okresu transformacji. Pewno też pamiętasz i sobie przypomnisz. Był moment, gdy zabrakło gotówki, wszyscy mieli długi według siebie i w zasadzie nie mieli jak spłacić zobowiązań, totalny pat. Dodrukowano pieniądze, pozwoliło to w jakiś sposób rozwiązać ten problem. Może to nie było ładne rozwiązanie, ale nie mieliśmy wyjścia, oprócz totalnej zapaści gospodarki. Powstała inflacja, ale z różnych powodów, nie tylko z dodruku pieniędzy. Między innymi z uwolnienia nierealnego kursu złotówki do innych walut. Ja tego do końca nie rozumiem, chociaż żyłem w tamtych czasach, ale nie chciałbym powtórki. Inflacja czy deflacja na poziomie do 3%, to nie jest wielki problem, ale trzeba się tym zainteresować.
  22. Tylko że to nie jest deflacja, tylko zwiększony popyt, zwiększona produkcja i automatyczny spadek ceny towaru. Czas spać. Jutro wracam na chwilę do tego cudownego kraju, gdzie wszyscy węszą spiski i kłócą się o stołki.
  23. Co tam Soros, my mamy swojego Kopernika i prawo Kopernika, z którego wynika w zasadzie to samo. Przedsiębiorcy będą za wszelką cenę dążyć przede wszystkim do zabezpieczenia swojego majątku. Będą powodować kryzysy światowe. Pomimo to, na razie nic lepszego oprócz gospodarki rynkowej nie ma. No, chyba że się chce wrócić do poziomu posiadania szałasu, dzidy, jednego garnka i kilku innych rzeczy. :-)
  24. To, co podałeś, świadczy o czym innym. :-) Że chcą mniejszych obciążeń, prostszego prawa i mniej decyzji zależnych od administracji, czyli jednak mniejszego wciskania się państwa w rynek. A co do deflacji, też nie napisałeś, dlaczego jest taka dobra? Podałeś, że inflacja jest dodatkowym podatkiem. Jest, to prawda. Ale też jest pobudzeniem gospodarki. Ta cała nasza gospodarka rynkowa to mocno sztuczny twór. Żyjemy na takim poziomie, bo każdy więcej pracuje, niż by potrzebował i żeby konsumpcja była wyższa. Przychodzi deflacja, ceny się zmniejszają, ale konsumpcja też, wzrasta bezrobocie i jest ogólnie nieciekawie. Deflacja i inflacja to skutek, nie przyczyna, dla jasności. Jako ciekawostkę, podam, że Unia, gdyby chciała, to by mogła pomóc krajom, z których pochodzą uchodźcy. Wystarczyłoby zniesienie ceł i dotacji do artykułów rolnych. Ale wtedy u nas pojawia się wielkie bezrobocie w rolnictwie i przetwórstwie, a przecież nie na tym to polega. :-) Teraz są takie sytuacje, że towar z Unii jest eksportowany do Afryki i jest tam czasami tańszy od rodzimych produktów.
  25. Jak on to uzasadniał, pamiętasz? Bo mówi się, że deflacja świadczy o zapaści rynku wewnętrznego. Rynek to taki sztuczny twór, gdzie każdy ma za dużo i musi mieć, żeby to jakoś funkcjonowało. Dlatego to takie niestabilne dziadostwo. A co do mieszania przez rząd w rynku, to od wielu lat tak mówią przedsiębiorcy, choćby Konfederacja Lewiatan.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.