Skocz do zawartości

deleteduser81

Starszy Użytkownik
  • Postów

    964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser81

  1. 3 minuty temu, Libertyn napisał:

    A czym niby jest? Prawdą objawioną?

    Doświadczenie naukowe jest eksperymentem. Jest to zbiór działań wzbudzających w obiektach materialnych określone reakcje i zjawiska w warunkach pozwalających kontrolować wszelkie istotne czynniki. Po raz kolejny powtórzę, przestań manipulować i zmieniać temat.

  2. 9 minut temu, Libertyn napisał:

    Wiesz na czym operuje psychologia? Na ankietach. Eksperymenty w stylu Pawłowa czy Zimbardo to rzadkość

    Doświadczenia naukowe to doświadczenia badacza. Przykładowo włożenie zapałki do azotu by sprawdzić jego potencjał palny. 

    W psychologii zaś bazuje się na tysiącach indywidualnych przeżyć. Ankietyzuje się, zbiera wyniki i ubiera w statystyke. 

     

    Statystycznie ciemnnocy wolą sporty drużynowe, jasnoocy sporty indywidualne. Co nie oznacza że nie ma prawa być jasnookich piłkarzy czy ciemnookich żeglarzy. 

     

    To że statystyczna 6 latka nie widzi świata poza zabawą w dom, nie oznacza że nie znajdzie się panna bawiąca się Arduino 

    Ja pisze o jednym, ty odpowiadasz na coś innego. Pobiłeś teraz samego siebie, czytam i nie dowierzam. Ty chyba sam nie wiesz o czym piszesz. Doświadczenie naukowe to nie jest doświadczenie badacza, nie wiem skąd wziąłeś ten pomysł. Przestań pisać głupoty. Nie myl odczuć badacza z doświadczeniami naukowymi, po raz kolejny udowadniasz, że twoja matematyka jest w opłakanym stanie.

  3. 11 minut temu, Libertyn napisał:

    A badania naukowe bazują na doświadczeniach w różnej formie. Od fizyki po archeologie, podstawą jest empiria. Czysto racjonalne podejście zaorał już Kant. To na podstawie doświadczeń wysnuwa się wnioski i tworzy się prawa. Zwłaszcza w naukach co do których da się tak uczynić. To na podstawie doświadczenia wiemy jak mierzyć prędkość, czy że to samo opakowanie wypełnione helem jest lżejsze od tego z azotem, ale gdybamy sobie na temat wieku czy wielkości naszego wszechświata, gdybamy sobie na tematy których doświadczeniem nie jesteśmy w stanie sprawdzic, ale jeśli wyniki doświadczenia są takie a nie inne to mogą zmienić owe teoretyczne prawa

    Manipulatorze ogarnij się. Rozróżnij doświadczenia własne od doświadczeń naukowych. Twoja manipulacja polega na nie rozróżnianiu doświadczeń własnych od naukowych. To są zupełnie inne pojęcia, które znaczą coś kompletnie innego. Doświadczenie naukowe to eksperyment, doświadczenie własne to pewne przeżycie. Celowo zamieszałeś dwa różne pojęcia o podobnej nazwie, by wprowadzić ludzi w błąd i pociągnąć swoje kuriozalne rozumowanie. Czym innym jest doświadczenie naukowe(eksperyment) będący pomiarem prędkości, a czym innym jest doświadczenie własne(przeżycie) polegające na odczuwaniu prędkości.

  4. 10 minut temu, Yolo napisał:

     

    Dlatego kiedy piszesz o młodych dziewczynach i 'karuzeli kutangów', zastanawiam się skąd Ci się to bierze.

     

    Skąd Ci się to bierze? 

    Dochodzimy to ważnego momentu. Mianowicie jak poznać rzeczywistość? Otóż ja nie napisałem, że doświadczenia są nie istotne, cały sens mojej wypowiedzi polegał na tym, że pokazałem, że samo doświadczenie jest nic nie warte, bo jest subiektywne. Narzędziem do poznawania rzeczywistości są badania naukowe, bo one są obiektywne. Swoje tezy opieram na badaniach naukowych, które w przeciwieństwie do doświadczeń są obiektywne. Natomiast można użyć własnych doświadczeń razem z nauką, gdyż nauka jest wstanie wyjaśnić własne doświadczenia, a za pomocą własnych doświadczeń możemy często tą naukę zrozumieć. Innymi słowy nauka jest wstanie wyjaśnić każde doświadczenie za pomocą pewnych praw. Różne doświadczenia różnych osób sprawiają, że człowiek zaczyna badać dane zjawiska, by wyjaśnić tą różnorodność doświadczeń.

  5. 3 minuty temu, Pankoneser napisał:

    Nie, nie. On ma na myśli kazdą. Przeciez to k...wy sa wszystkie. ? 

    Nic takiego nie powiedziałem, wymyślasz bzdury, nie masz żadnych merytorycznych argumentów, więc stosujesz sztuczki manipulacyjne polegające na wmawianiu ludziom, że dany użytkownik napisał coś, czego w rzeczywistości nie napisał.

     

    @prod1gybmx Dzięki za link, przeczytam.

    • Like 1
  6. 4 minuty temu, prod1gybmx napisał:

    Jak? 

    Czyja to jest wina? 

    Masz jakiś żal, że Julki nie rozkładają nóg na Twój widok? 

    Nie, to nie wina kobiet, że są tak zaprogramowane, takie prawa natury. Nie mam do nich żalu. Te zachowania seksualne kobiet sprawiły, że przetrwaliśmy jago gatunek w dawnych czasach. Mnie tylko przeszkadza okłamywanie mężczyzn, że jest inaczej. Gdyby od razu od podstawówki mówiono jak jest, to nie byłoby żadnego problemu. Nie jestem mizoginem, nie mam nic do kobiet. 

  7. 18 minut temu, bassfreak napisał:

    Wystarczy zobaczyć jak kobiety są traktowane przez prawo, społeczeństwo i państwo a jak faceci. Moja odpowiedź kobiety i sobie za dużo pozwalają wykorzystując sam fakt bycia kobietą XD im wszystko wolno a facetom nic. 

     

    Druga sprawa jak wygląda życie przecietnego faceta a jak przeciętnej kobiety? No właśnie :)

    Życie przeciętnej młodej kobiety to jazda na karuzeli kutasów, życie przeciętnego młodego faceta to walenie konia do momentu, aż kobieta się z tej karuzeli wykolei i łaskawie na niego spojrzy. Ogólnie życie młodej kobiety jest dziwne, typowa młoda kobieta regularnie odwiedza Oskara Deweloperskiego na jego strzeżonym osiedlu i daje dupy, a potem mówi anonimowo na forach, "co moje to moje, co przeżyłam to mam pamiątkę, a mąż nie musi wiedzieć o dawnych czasach". Kobiety za pamiątkę z młodzieńczych lat uznają ruchanie z Oskarem, oczywiście te pamiątki nie są wspominane przy mężu itp.

     

     

    • Haha 4
  8. Anal to zwykłe wynaturzenie. Po prostu algorytm według, którego ludzki komputer(mózg) rozpoznaje pochwę nie jest idealny, stąd zboczenia na odbytnicę. W odbycie są GROŹNE bakterie, potem niech nikt nie płacze, że dostał zakażenia penisa i że musi maściami smarować i cierpieć. Na pornolach robią najpierw lewatywy, w normalnej sytuacji część kału zawsze zostaje, więc kontakt z gównem to przykre zaskoczenie dla "analowiczów". Większość kobiet ma zbyt delikatne ściany odbytu, by uniknąć bólu, dla większości kobiet anal jest bolesny.

  9. 35 minut temu, fikakowo napisał:

    No ładnie tutaj przekręciłeś te badania. 80% i 40% to SZANSE na rozmonżenie się a nie ilość mężczyzn i kobiet, którzy się rozmożyli. Weź tak nawet na logikę pomyśl. Ile widzisz facetów po 40 bez dziecki i żony. Bo ja prawie samych żonatych, rozwodników z dzieciakami.

    Nie szanse, tylko ile się rozmnożyło na przestrzeni milionów lat. Gdybyś odjął czasy najnowsze, to wynik byłby dużo bardziej drastyczny. Były okresy, gdzie rozmnażało się tylko około 7 % mężczyzn.

  10. 4 minuty temu, kid chocolate napisał:

    Co Ty w ogóle kobieto wypisujesz za bzdury. Rozumiem, że jesteś wojowniczą feministką, ale takie bzdury? 

    Facet po 40-tce jak nie jest jakimś totalnym nieudacznikiem, to jest ustawiony finansowo na tyle, że bez problemów zapłaci młodej lasce, surykatce i ta mu donosi dziecko. Co to za problem? To są kwoty rzędu 20 tys. co to jest dla w miarę ogarniętego faceta po 40-tce jeszcze bez rodziny, czyli mógł sporo kasy odłożyć? Kurwa, tyle co splunąć. Ja mam 30 lat, mieszkanie i 50 tys. oszczędności, jakbym chciał to daję ogłoszenie, że zapłacę dziewczynie za donoszenie mi dziecka z 20 tys. i spokojnie będę miał chętne.

    Kto to jest kobieta surykatka ? Słyszałem o surogatkach, ale o surykatkach ?

    • Like 2
    • Dzięki 1
    • Haha 4
  11. 15 minut temu, BlacKnight napisał:

    @DuchAnalitykNie opieraj życia/rzeczywistości na badaniach.

    Przynajmniej póki sam ich nie zrobisz.

    Już wiele razy robiono poważne badania naukowe na własną rękę, np. na tinderze, czy na badoo, tylko, że zawsze ktoś próbował to obsrać. Odwołasz się do cudzych badań(naukowców) to usłyszysz, że są nieistotne, zrobisz własne badania to też ci napiszą to samo.

    • Like 1
  12. 9 minut temu, Colemanka napisał:

    @self-aware nie gniewaj się ale ja bym na twoim miejscu dała sobie spokój z szukaniem kobiety. Niestety masz już mega zryty beret tą zdradą czy tym pozostawaniem w starokawalerstwie przez taki długi czas. Jak Cię czytam to jesteś jak mój znajomy co do lekarza nie pójdzie z bólem, bo po co? On już taki otrzaskany jest z netu, wszystko wie. Nie tylko wie ale wie lepiej! Jeszcze nie masz nawet potencjalnej laski do relacji, a już otrzaskany jesteś we wszelkich możliwych zabezpieczeniach. Wyprzedzasz każdy ruch zanim będzie wiadomo czy on kiedyś w ogóle nastąpi. Już masz złe nastawienie po prostu i czeka Cię co najwyżej samospełniająca się przepowiednia. Żeby cos wystrugać w jakiejkolwiek dziedzinie życia trzeba mieć nastawienie PRO zabarwione ciekawością i radością. Działanie z rozłożoną, misternie utkaną siecią zabezpieczeń wszystko niszczczy. Złe nastawienie niestety. To czuć, kobiety pouciekają ?

    Nie, trzeba na rzeczywistość patrzeć realistycznie, a nie przez pryzmat pierdolesu feministycznych psycholożek.

  13. 2 minuty temu, RENGERS napisał:

    To dlaczego, część kobiet, którą w życiu zagadałem, się ze mną przespała ?

     

    Gdybym  nie zagadał, to po prostu byśmy się minęli w sklepie, ulicy i nigdy o sobie nic nie usłyszeli, ani nic sobie przyjemnego nie zrobili.

     

    Bo faceci z babami gadać nie umieją i wewnątrz siebie drżą ze strachu, waląc jakieś gotowe teksty.

     

    Nie potrafią też przyjmować na klatę odrzucenia.

    Bo im się spodobałeś łosiu, jeśli naprawdę myślisz, że masz jakieś niesamowite gadki, czy jakąś boską aurę to zejdź na ziemię, jak byś się nie podobał fizycznie tym kobietom to gówno byś zaliczył.

  14. W dniu 22.09.2020 o 19:05, Zbychu napisał:

    Nie poznajemy. Raczej staram się żyć tak, by spełnić swoje cele, samorealizować się i jakoś rykoszetem osobisty sukces odbiję sie tym, że kobiety pojawią się same i będą ustawić w kolejce. Od lat było tak, że to kobiety uganiały się za wartościowym facetem, potem powstały filmy romantyczne Disneya, w których to faceci wypruwają sobie żyły dla kobiety i uznano to za "normalność". To jest to o czym puasi mówią "nie staraj się o nie to same przyjdą" - tylko za każdym razem zapominają dodać, że musisz mieć szansę wbić się do 10% topki i uchodzić za towar wartościowy (uchodzić, społecznie za takiego uchodzić a niekoniecznie nim być - kobiety lubią wierzyć w bajki). Przeciętny facet może bawić się w klasyczny podryw czyli losowe zagadywanie, które przy X odrzuceniu siada na psychice i uderza w męską godność.

    Przecież coś takiego jak podryw nie istnieje - to zawsze kobieta wybiera faceta i do kobiety należy decyzja czy chce faceta na związek/seks. Facet jedyne co może zrobić to zagadać, ale jak się nie spodoba to nie istnieje taka siła, że nagle kobieta się "przekona" do niego. Miejsce gdzie zagadasz nie ma mniejszego znaczenia. Jak jesteś w topce możesz zagadać na pogrzebie i masz dużą szansę na sukces tzn. zostanie wybranym, a raczej dopuszczonym. Jak uchodzisz za przeciętnego to gdziekolwiek nie zagadasz - mała szansa na sukces. Dlatego "klasyczne podrywanie" ma tak małą skuteczność. No chyba że to będzie wyspa zamieszkiwana w 100% przez kobiety. Wtedy to ma sens.

    Dlatego z punktu widzenia oszczędności czasu - lepiej rozwijać się w kierunku bycia uważanym za kogoś wartego do schwytania (social proof) i mieć wszędzie powodzenie niż szukania miejsca na podryw i prawie wszędzie być olewanym. 

    Złota prawda chłopie. Podryw nigdy nie istniał, podryw to bzdura. Podryw to tylko wymysł stworzony po to, by doić biednych mężczyzn. Do dziś są puasy, które wmawiają ludziom, że wystarczy rok siłowni, zimny prysznic i nagle laski padną do stóp, a to tak nie działa. Trzeba być w tej topce bo to jest przymus, by się kobietom podobać, takie prawa natury. Dzisiaj każdy puas ma tych mitycznych "kolegów", który niby 1/10 a ruchają co chcą. Jest już chmara młodych mężczyzn. którzy dali się nabrać i kupili jakieś gówno-poradniki do uwodzenia, które wmawiają facetom, że kobieta może wybrać sobie brzydkiego i biednego, jak będzie miał gadkę. Osobowość i charakter liczą się dopiero, gdy konkurują ze sobą kandydaci o tym samym SMV, na zasadzie dwóch facetów 7/10 próbuje zdobyć kobietę, to z racji, że mają te same SMV, to dopiero wtedy będą się liczyć inne walory niż atrakcyjność fizyczna.

  15. 6 minut temu, RealLife napisał:

     

    Hehe. Dobre. Widzę że jesteś ta sama półka co @Analconda, @DuchAnalityk 

     

    Za dużo pseudo Redpilla.

    Żadne argumenty ad personam nie mają znaczenia. Personalne podjazdy są nic nie warte. Ja opieram swoją wiedzę na książkach naukowych, mam prawo do własnego zdania.

    • Dzięki 1
  16. 11 minut temu, Stefan Batory napisał:

    Zdrada małżeńska przyczyną samobójstwa? No bez jaj. Osoby popełniające samobójstwo pod wpływem zdrady współmałżonka potrzebują pomocy psychiatry a nie związku małżeńskiego.

     

    @Libertyn ma rację. Sam na początku mojego małżeństwa, w fazie bardzo głębokiego kryzysu dopuściłem się wielokrotnie zdrady małżeńskiej. Po prostu, używając poetyckiej metafory: " jeśli w domu ciągle nie ma obiadu, to chodzi się  jadać na miasto". Skończyło się u nas psychologicznym pierdololo zwanym terapią małżeńską i to całkiem skuteczną.  Nie wszystko jest czarno białe.

     

    Wsadzanie do więzienia za zdradę małżeńską (związkową?) jest niedorzecznością. Ja osobiście nigdy w życiu nie chciałbym być z kobietą, która jest ze mną, nie dlatego, że bardzo tego chce, tylko dla tego, że boi się więzienia i tkwi ze mną w związku (małżeństwie) nie mając innego wyjścia.  Niektórym to się Iran marzy.

    Spójrz na to z innej strony nie chcesz kar za zdrady bo sam zdradzałeś, to kolejna przesłanka za tym, że osoby zdradzające nie chcą kar, bo wiedza, że by im się oberwało.

  17. 10 minut temu, BlacKnight napisał:

    Okej rozumiem i się zgadzam ale co z takim gościem co jest przeciętny ale zdrowie ma książkowe?

    Nic, jest przeciętny. Inna sprawa, co znaczy książkowe zdrowie ? Z definicji skoro jest przeciętny to nie jest testosteronowym samcem, czyli nie ma końskiego zdrowia. Gdyby miał takie końskie zdrowie to miałby pełno testosteronu i raczej nie byłby przeciętny. Wszystko się sprowadza do definicji zdrowia. Jak zdrowie zdefiniujesz jako wolność od chorób, to wśród ludzi zdrowych są inne czynniki decydujące o atrakcyjności, takie jak kościec i siła, jak zdrowie zdefiniujesz jako siłę organizmu, to z definicji jednostka przeciętna nie może mieć końskiego zdrowia.

    • Like 1
  18. 14 minut temu, Libertyn napisał:

    To wytłumacz. Czemu skoro tylko Chady się rozmnażały populacja obecnie nie składa się z Chadów? 

    Nic takiego nie napisałem to raz, po raz kolejny stosujesz tanie manipulacje, naucz się czytać ze zrozumieniem. Dwa, rozmnażanie nie polega na klonowaniu, dziecko atrakcyjnego fizycznie mężczyzny i nieatrakcyjnej fizycznie kobiety raczej nie będzie super atrakcyjne fizycznie.

     

    @BlacKnight Zdrowa osoba zdrowej nie równa. Jedni są silniejsi inni słabsi. Jednostki ze słabym zdrowiem są mocno odpychające, atrakcyjność fizyczna w większości przypadków oznacza doskonałe zdrowie i doskonałą sprawność.

     

    Kobiety chcą zdrowych mężczyzn, by mieć zdrowe dzieci, tu nie ma nic dziwnego. Istotne jest też to, że wolność od chorób to nie wszystko, chodzi o ogólną jakość i zdrowie dzieci, ich dostosowanie do warunków.

  19. 24 minuty temu, Libertyn napisał:

    Proponuje dodatkowo karać seks pozamałżeński, zakazać porno i prostytucji. 

     

    A tak serio to zdrada na ogół ma przyczyny. Na ogół jak do niej dochodzi to związek już jest w strzępach 

    Nie, przyczyny zdrady są inne, przyczyną zdrady kobiety jest chęć zdobycia lepszych genów dla dziecka.

    • Haha 2
  20. 4 minuty temu, trop napisał:

    Zauważyliście że kobiety najczęściej są za tym by zdrady nie karać? Ciekawe dlaczego. ???

    Praktycznie każdy złodziej jest za tym, by nie karać złodziei :)

     

     

    Hipergamia kobiet prawie, że uniemożliwia im wierność w obliczu przeciętnego samca, przykre, ale prawdziwe.

    • Like 1
    • Haha 1
    • Zdziwiony 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.