Skocz do zawartości

mph25

Starszy Użytkownik
  • Postów

    881
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez mph25

  1. Niestety bez konkretnego dostania w dupe, nie przejrzą na oczy, ci choć trochę bardziej świadomi już pewnie trochę wiedzą jak to działa. Gdybym ja był w takim położeniu, to aktualnie po takim wyroku, czytałbym internet i szukał informacji i pewnie trafił na coś ciekawego na yt z kategorii mgtow/redpill.
  2. Bardzo dobrze, może beciaki w końcu przejrzą na oczy. Zaczną szukać informacji w internecie, dopytywać się, trafią na redpill, etc.
  3. https://www.youtube.com/watch?v=IN9pitaXa74 (polecam posłuchać jak ktoś nie zna angielskiego) https://www.youtube.com/watch?v=jziP0CEgvOw
  4. Kup LTP-Focus Original i bierz kapsułkę na dobę przez 5 dni, 2 dni przerwy i znowu 5 dni, 2 dni przerwy. Całość jakieś 4-6 tygodni. 0 pornografii, 0 papierosów, 0 alkoholu. Dwie mocne kawy w tygodniu (nie więcej) Jest okres letni, wychodź na zewnątrz jak najczęściej w godzinach 10-15, spacer, rower, cokolwiek. Staraj się dużo spać. To wszystko, nie ma magicznej mikstury. Forskolina oraz ALCAR mają udowodnione działanie upregulujące receptory dopaminowe.
  5. CILTEP - zobacz sobie skład, zbija tolerkę i upreguluje receptory dopaminowe. Niestety nie ma już tego na sprzedaż, ale jest podobny -> LTP-Focus Original albo MAX jak wolisz. Forskolina upreguluje receptory D2 ALCAR - upreguluje receptory D1 Karczoch - w ogólnym skrócie zmniejsza rozpad forskoliny (pozostaje dłużej w organizmie) Tu masz zresztą listę https://www.theoptimizingblog.com/repair-dopamine-receptors/ Gdybym reagował normalnie na suplementy już dawno przeprowadziłbym sobie taką kurację i miał spokój. Niestety nawet po melisie dziwnie się czuje, taki organizm. Ewentualnie Fenylopiracetam + CDP-Choline Fenylopiracetam potrafi upregulować receptory d2 tak samo jak cdp-cholina (choline w tej formie stosuje się ponieważ fenylo obniża poziom acetylcholiny w mózgu i można mieć bóle głowy, więc dodaje się tą formę choliny żeby temu zapobiec)
  6. Wcale Ci się nie dziwie, poczekaj wtedy aż skończy i razem zaczniecie robić, w trakcie pisania jej meila czy co tam robiła, nalej sobie soku, zobacz czy sąsiad skosił trawnik, albo weź prysznic. I pogadaj z nią na spokojnie że to i to Cię u niej denerwuje i chcesz żeby się bardziej przyłożyła.
  7. Chujowo się zachowałeś, tzn chodzi mi o tekst z wyprowadzką. Pogadaj z nią na spokojnie że musicie podzielić się obowiązkami bo sam nie będziesz wszystkiego robił, ale nie baw się w pana domu - tyrana z tekstami "jak się nie podoba to wyp....". Co byś zrobił gdyby laska na Ciebie nakrzyczała i powiedziała Ci "jak się nie podoba to się wyprowadź?" jakbyś się poczuł? na forum jakbyś napisał że Ci tak dziewczyna pojechała to by było po tej lasce w pięć minut
  8. mph25

    Życie mnie przerasta

    Nie do końca bracie. To nie działa tak ogólnie. Jedni wychodzą z patologicznych domów, silni psychicznie i sobie radzą, za granicą czy w Polsce a inni po takich przeżyciach biorą wódę i idą do lasu się powiesić. Jeden z patologicznego domu będzie kradł, ćpał i dymał Julki, drugi będzie grał w minecrafta połykając xanax i bojąc się iść do osiedlowego sklepu po chleb. Tego nie da się zmienić od pstryknięcia palca, po prostu taki się rodzisz, z takim bilansem hormonalnym, z takim bilansem neuroprzekaźników że albo jesteś taki, albo taki. Albo patologia Cię zniszczy jak jesteś wrażliwy, albo umocni. Jeden staremu wpierdoli, drugi będzie na bosaka z domu uciekał ze strachu przed ojcem alkoholikiem. Autor tematu nie poradzi sobie za granicą nawet przez tydzień, on nie może poradzić sobie we własnym kraju. On zapewne chce, ale nie da sobie rady, to wrażliwy, miękki facet z odpornością na stres gimbuski którą dyrektorka złapała na szlugu i teraz płacze bo czeka na przyjazd rodziców, byłem w takim stanie. Natomiast z ostatnim zdaniem się zgadzam
  9. mph25

    Życie mnie przerasta

    Ojciec alkoholik to tragedia, jak jeszcze wykształciła się u Ciebie osobowość wrażliwa, jesteś delikatny, skromny, wrażliwy, miły, nadmiernie przejmujący się wszystkim, to masz po prostu przepier...... tacy ludzie wychowywani w zdrowych fajnych domach mają ciężko a co dopiero z rodzin patologicznych. Mam to samo. Przede wszystkim szukaj pracy lekkiej, prostej, nawet na pół etatu. Musisz czymś zająć głowę, i wychodzić na zewnątrz. Siedzenie przed komputerem Ci nie pomoże (mówię z własnych doświadczeń) ale rzucenie się do pierwszej lepszej pracy wśród pato sebków i Januszy również nie, a nawet mocno zaszkodzi. Pracuj nawet za 1500, byle praca była w miare przyjemna i nie obciążała Cię bardzo psychicznie, potrzebujesz teraz spokoju, w tym czasie spróbuj sobie znaleźć jakieś hobby, rower, basen, latanie dronem? strzelnica, siłownia? dodatkowo postaraj się o coś co działa na depresje, bez trucia się psychotropami. Przetestowałem masę takich ziółek. Od siebie polecam cordyceps, Żeń-szeń (masz ich kilka, możesz popróbować, ja wybrałem ten firmy Naturell z dodatkiem lukrecji która również działa antydepresyjnie wpływając na poziom dopaminy) albo Szafran, ewentualnie Rhodiola. Musisz ustawić inaczej myślenie, zależy Ci na życiu? chcesz żyć? Możesz teraz mieć mętlik w głowie, masz doła, jest Ci źle, przypominasz sobie wszystkie sytuacje z dzieciństwa, cały wstyd, w dodatku psychicznie czujesz się jak piz... a Twoja odporność na stres wynosi 0, chce Ci się płakać, czujesz się bezradny, nie masz na nic siły. To w jaki sposób teraz myślisz i jak wyolbrzymiasz wszystko, to jak wszystko przeżywasz jest spowodowane tym że jesteś w stanie depresyjnym. Gdyby teraz ktoś wyregulował Ci neuroprzekaźniki to nagle na swoją przeszłość zareagowałbyś "a ch... tam z tym, przede mną tyle lat życia, jedziemy" ale Tobie nawet taka myśl przez głowę nie przejdzie, bo jesteś w stanie depresyjnym i nie myślisz tak jak powinieneś, nawet nie masz na to siły, wszystko Cię przerasta, wszystko jest przeje..., nic nie ma sensu, nic się nie uda, nigdy nic się nie zmieni. Wychodząc powoli ze stanu depresyjnego (zmiana myślenia + suplementy + lekka praca + hobby) Twoje myślenie i podejście zacznie się zmieniać. Chyba że leczysz się psychiatrycznie, to może warto odwiedzić lekarza albo go zmienić na innego?
  10. https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-rosjanie-twierdza-ze-malpia-ospa-to-dzielo-pentagonu,nId,6057252 Rosyjski generał wezwał Światową Organizację Zdrowia do zbadania działalności amerykańskich laboratoriów w Nigerii. Powiedział też, że "zainteresowanie Pentagonu tą infekcją nie jest przypadkowe". Dodał, że będzie to globalna katastrofa dla ludzkości. https://www.nti.org/wp-content/uploads/2021/11/NTI_Paper_BIO-TTX_Final.pdf Jest tam tabela która pokazuje jak będzie przypuszczalnie rozwijać się zakażenie aż do 2023 roku, strona numer 10. P.S Za każdym razem jak wstawie jakiś link to wszystko co dalej piszę jest podkreślone i nie da się tego wyłączyć.
  11. Jest problem, bo nie ma gdzie. Chyba że za granicę. Tu wszędzie jest tak samo.
  12. Mieszkam z ojcem, zarabiam 2800 zł miesięcznie, firma lotnicza. Gdybym miał się wyprowadzić to za kawalerkę musiałbym zapłacić w moim mieście 1500 złotych, zostaje 1300 na jedzenie Zarabiam generalnie więcej niż osoby z innych fabryk bo tam jest 2300-2500 maks. Tak że jako firma lotnicza dostaję trzy stówki więcej oprócz tego! można pracować w soboty (płatne 100%) oraz czasami w nadgodziny. Jeżeli na danych miejscach pracy jest nadmiar pracy i można wyrabiać nadgodziny to chłopaki jadą do oporu, soboty, niedziele, nadgodziny, godzin w miesiącu jakieś 260-270. Zarobki wtedy? w zależności od początkowej stawki 4000-6000 (liczę 4 soboty płatne 100% + nadgodziny). Ale generalnie podstawa to maks 3300 (tyle ma facet co pracuje 10 lat w tej firmie). Koledzy oburzeni że nie chcę pracować w godzinach nadliczbowych, a nawet usłyszałem "w ten sposób niczego się nie dorobisz"
  13. To będzie mocno kontrowersyjne co napiszę ale tak było u mnie. Jestem podobny jak Ty, przeżywam wszystko 100 razy bardziej niż każdy normalny człowiek, każda uwaga w pracy, każde moje niepowodzenie, powoduje że myślę o tym później przez wiele dni, często trudno mi w nocy zasnąć jeżeli miałem stresujący dzień w pracy. Ponadto moją zjebaną reakcją jest napływ łez do oczu gdy ktoś na mnie nakrzyczy np szef w pracy albo inna osoba, zauważyłem że nie jest to reakcja głównie ze strachu (choć w pewnym stopniu również, ale oceniłbym że strach ma tutaj jakieś 30%) a zdenerwowania. Wyglądam wtedy jak piz.. i zresztą tak się czuję. Nie zachowuje się jak przystało na mężczyznę w swoim wieku a bardziej jak wystraszony nastolatek który wyszedł do ludzi po 15 latach grania w Tibię i przerażają go zakupy w sklepie. U mnie nie skończyło się najgorzej chociaż mogło (przez ojca alkoholika i nadopiekuńczą matkę - najgorszy mix jaki może być, pierwsza osoba kształtuje cię w sposób lękowy i całkowicie niszczy Twoją samoocenę i pewność siebie, druga osoba robi z Ciebie nieudacznika życiowego). Nie skończyło się najgorzej bo (to będzie kontrowersyjna część) trafiłem w złe towarzystwo, w takie do którego nie pasowałem, ale udawałem za wszelką cenę. Zaczął się alkohol, papierosy, ucieczki na wagary, ucieczki przed policją, wizyty na dołku, kurator, sprawa w sądzie, później jako dorosły człowiek jeszcze kilkukrotnie lądowałem na dołku, dostałem po ryju ze trzy razy w ciągu całego życia, kilkukrotnie odrabiałem godziny w pracach społecznych z powodu grzywny, dwa razy mnie szyli na oiomie.. (przed rozpoczęciem takiego trybu życia siedziałem w domu, grałem w gry, i wracałem z płaczem do domu bo mnie koledzy w szkole prześladowali z powodu ojca alkoholika), raz mnie w szkole chłopak uderzył to się rozpłakałem i uciekłem do domu. Byłem totalną cio.. (nadal nią jestem w pewnym stopniu i pozostanę prawdopodobnie na zawszę z powodu ukształtowanego charakteru w kierunku lękowym za sprawą ojca alkoholika który wszystkich bił). Ale wracając do trafienia w złe towarzystwo, wszystko zaczynało się stopniowo, nie od razu przecież zacząłem się bić, chlać wódę i lądować na dołku. Zaczęło się od popalania przy szkolę, czy ucieczki z jednej lekcji a kończyło tak jak kończyło. Ten zły epizod w moim życiu, a przede wszystkim alkohol i odwaga jaką wtedy nabierałem wzmocnił trochę mój charakter, po wódzie wyłapałem pierwszy raz po ryju, pierwszy raz uderzyłem człowieka w twarz który mnie obrażał, pierwszy raz zacząłem uciekać przed policją gdy gonili nas radiowozem na sygnale (wyobraź sobie tą adrenalinę) dla typowego Seby z bloku to był normalny codzienny bieg, mi chciało serce wyskoczyć i czułem się jak Rambo w Wietnamie. Pomyślisz teraz, czym tu się chwalić? gość prawie skończył w więzieniu, chlał wódę, zamykali go na dołku, cwaniaczył i za to dostał po ryju a na koniec musiał zbierać puszki odrabiając grzywnę żeby nie trafić do aresztu. Oczywiście cały ten proces trwał jakiś czas, z tego co pamiętam po 3 latach się ogarnąłem, odstawiłem kolegów na bok i teraz żyje sobie sam. Dostanie po pysku po alkoholu, albo w końcu wypuszczenie swoich emocji to nie to samo co na trzeźwo, natomiast ten cały tryb życia mnie odblokował. Ja.. który uciekał ze szkoły do domu zalany łzami po jednym lekkim uderzeniu, nagle walczył na ogródkach działkowych z typem 1,5 raza cięższym, którego trafiłem dwoma cepami, spadł na ziemię, wstał, trafił mnie raz konkretnie w nos, wywrócił na ziemię przydusił i wygrał bo się poddałem. Wiesz jaki ja kurwa byłem dumny? już nie ważne że przegrałem, stary.. ja się postawiłem, po trzech piwach ale jednak.. ba.. ja gościa trafiłem i się wywrócił. Życie marginesu społecznego ? no po czasie tak o mnie myśleli sąsiedzi, ale wiesz co? nie żałuję ani minuty (dzięki bogu się ogarnąłem i nie stoczyłem na samo dno) to wszystko wzmocniło mój charakter, poprawiło samopoczucie jako mężczyzny. Zahartowało mnie, nie bałem się już dostać w pysk, nie bałem się już odezwać, nie bałem się zwrócić uwagi facetowi wyższemu o głowę że obowiązuje kolejka i ja w tej kolejce stoję. Życie jest twarde jak skurwysyn, okrutne, najlepiej mają Ci co są inteligentni i mają ograniczoną wrażliwość, ala socjopaci. Bycie miłym, grzecznym, uczynnym nie popłaca, co Ci to da? sąsiedzi powiedzą matce że ma fajnego syna? ciotka będzie się chwalić że ma fajnego siostrzeńca ? wiesz jak kończą mili wrażliwi chłopcy gdy nie maja układów w rodzinie? w KFC, bo nawet na produkcji nie dadzą rady chyba że na prochach, bo tam siedzą właśnie sebixy bez mózgu, takiego miłego chłopca dojadą w pierwsze dwa tygodnie pracy i gość będzie przychodził na zmianę ze łzami w oczach i ze strachem (powtarzając w głowie "boże znowu oni"). W innych pracach też nie jest lepiej, korpo? policja? (przecież tam ćpanie, dymanie i presja psychiczna gorsza chyba niż na produkcji). Wojsko? przecież nie masz jaj na wojsko (piszę ogólnie, nie mając akurat na myśli Ciebie czyli autora tematu), kapral Kręgiel krzyknąłby dwa razy i zaczęło by się jąkanie, strach i łzy w oczach, ciągły lek prowadzi do depresji. Później taki dobry Maciek sprawdza rozkład jazdy PKP i podchodzi pod tory bo jest wrażliwym nieudacznikiem życiowym - mimo że mądrzejszym po stokroć od kolegów którzy mają już rodziny, pracę i dzieci w drodze. Każdy ojciec powinien nauczyć swoje dziecko bycia mężczyzną. Zabrać go na polowanie, na ryby, zapisać na boks, zabrać na strzelnicę, zabrać na wieś, pokazać jak się rąbie drewno, nakreślić do czego przydatne są kobiety i jakie mają cechy a jakie mężczyźni, pokazać jak dużą rolę odgrywają mężczyźni, zacząć budować charakter takiego dziecka. Śmieszne? śmieszne to są dzieci grające w minecrafta które ze strachu nie potrafią zamówić pizzy przez telefon. Broń bożę, nie odbieraj teraz tego w ten sposób żeby zacząć pić, i dołączyć do szemranego towarzystwa z ćpaniem w kieszeni, bo przebywanie wśród takich ludzi prowadzi albo do więzienia, albo pod tory. Zamiast tego, rusz się. Wyjdź z tej sławnej strefy komfortu (pierdolero coachów ale to działa) ale żeby działało musisz mieć też odpowiednie nastawienie czy (mindset) jak to coachy powiadają. Jeżeli nie czujesz się psychicznie na siłach żeby np zapisać się na jakąś sztukę walki to na nią nie idź bo jeszcze bardziej się pogrążysz psychicznie. Zamiast tego znajdź siłownie z bardzo dobrymi opiniami, siłownię w której nie znajdą się sebixy którzy będą się naśmiewać czy dogadywać, wyjdź do ludzi i krok po kroku stawaj się coraz bardziej pewnym człowiekiem. Wzrost muskulatury również prowadzi do wzrostu pewności siebie, jesteś silniejszy, wiesz to. A może zadziała efekt domina? może dostaniesz komplement od jakiejś kobiety że super wyglądasz, albo że super pachniesz? wzrost muskulatury + fajne ciuchy + komplement spowoduje kolejny wzrost pewności siebie który wpłynie na kolejne aspekty w Twoim życiu? - Pobierz w pdfie albo kup książkę "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" - nie czytaj tej książki dosłownie, skup się na przykładach jakie są podane i na podejściu osób do tych problemów, myśl czytając tą książkę, zatrzymuj się, porównaj swoje problemy w życiu do tych podanych z książki, zastanów się czy mogłeś zrobić to samo, bądź świadomy czytając. - Zapisz się na siłownię, ew kup obciążenie do domu, jedz zdrowo, trenuj i odpoczywaj odpowiedni czas. - Wyjdź czasem z kolegami na piwo albo do klubu (jeszcze lepsza opcja) nie bądź nachalny dla kobiet żeby nie dostać po pysku (każda ma w takich miejscach setki białorycerzyków czyhających na okazję powąchania dziury w ramach wdzięczności), jeżeli będziesz miał okazję przebywać w damsko-męskim towarzystwie to w nim przebywaj, rozmawiaj mądrze jak najwięcej, nie cwaniakuj ale nie zrób z siebie pipki. Nie nastawiaj się na podryw, po prostu przebywaj i rozmawiaj, nabieraj doświadczenia, ogłady, pewności siebie. Jeżeli nie masz z kim, wyjdź sam, usiądź przy barze wypij piwo czy dwa i wyjdź. - Całkowicie odstaw pornografię i masturbacje, ma ogromny wpływ na pewność siebie, stabilność hormonów, lęk, strach. - Uzupełnij witaminy i minerały. B12, D3, Magnez. - Zacznij suplementację Tribulusa (nie działa on jako booster testosteronu) ale zwiększa poziom DHEA oraz działa jako inhibitor MAO (poprawia samopoczucie, nastrój, sen) poprawi też regenerację po treningu. - Staraj się odstawić używki, papierosy, cukier. - Zmień pracę na jakiś czas, jeżeli masz możliwość pracy nawet za minimalną ale w spokoju to zrób to. Praca na produkcji potrafi zniszczyć każdego, zbyt mocne osiedlowe towarzystwo + Janusze którzy walą wódę od ZSRR i których starzy napierdalali kablami po plecach, od takich współczucia nie usłyszysz co najwyżej "co Ty tam młody pierdolisz? życia nie znasz, weź się lepiej do roboty" - Myśl, mów do siebie w myślach, bądź świadomy gdy dzieje się coś takiego co powoduje Twoje negatywne zachowanie. Ja często mówię do siebie (chłopie, uspokój się, nie denerwuj się, bądź facetem, nie działaj emocjonalnie, wszystko na spokojnie) Poprawa hormonów, relacji testosteron-dopamina za sprawą lepszej diety, siłowni, tribulusa, nofapu oraz zmiany myślenia (własne przemyślenia + książka) a także wyjścia ze strefy komfortu( ale musisz tego chcieć ) spowoduje zmiany.
  14. Po przestudiowaniu kilku artykułów i badań postanowiłem zmienić kilka badań które wykonam. Będzie to całkowity testosteron(a nie wolny jak pisałem wcześniej), białko shbg oraz Albumina (bez estradiolu). SHBG odpowiada za wiązanie testosteronu, im wyższy poziom tego białka (+ albumina) tym mniej biodostępnego testosteronu. Prawidłowy wolny i biodostępny % testosteronu oblicza się na podstawie kalkulatora na tej stronie https://www.nebido.com/hcp/tools/free-testosterone-calculator gdy zjedziemy niżej możemy uzupełnić pola takie jak Testosteron, Shbg oraz Albumin. Gdy uzupełnimy te pola, kalkulator obliczy nam poziom wolnego testosteronu oraz poziom testosteronu biodostępnego. Taka forma badania będzie najbardziej miarodajna. I da najbardziej zbliżony pogląd do tego jak wygląda poziom androgenów.
  15. Ja bardzo chciałbym nauczyć się "być tu i teraz" często zaprzątam sobie myśli przyszłością, nastawiam się negatywnie, przeżywam już coś co jeszcze nie nastąpiło (a co się często okazuje następuje nie aż w tak tragicznej formie jak sobie wyobrażałem). Kontakt z naturą to coś pięknego czasami włączam sobie na youtubie szum lasu, albo dzwięk padającego deszczu. Uspokaja mnie to. https://www.youtube.com/watch?v=iWSjBBQbICA
  16. Jestem wstanie zaryzykować stwierdzenie że całkowity celibat + zmiana nawyków żywieniowych (rzucenie palenia, alkoholu, narkotyków, słodyczy) + rozpoczęcie uprawiania sportu, medytacji, jakiejś formy relaksu (nic na siłę) pozwoliło by wyleczyć masę osób z depresji, fobii społecznej czy nerwic. Tutaj często występuje efekt kuli śnieżnej, gdy poprawia nam się jedno np poziom energii, to jesteśmy wstanie zadziałać więcej na innym polu, np więcej pracować tym samym mieć więcej pieniędzy. Jeżeli zaczniemy chodzić na siłownię i poprawi nam się sylwetka, dostaniemy boost do pewności siebie, jeżeli dodatkowo ktoś nas będzie komplementował albo dziewczyna/ny będą się uśmiechać/zagadywać czy nami interesować dostaniemy kolejny boost do pewności siebie który będzie rzutował na kolejne elementy naszego życia, nie koniecznie związane z miłością, związkami. Ludzie oceniają innych patrząc na ich wzrok, sposób chodzenia, prowadzenia rozmowy, doboru słów, aury, ubioru, człowiek który był zawsze krytykowany, lub który ma kompleksy będzie sprawiał wrażenie niepewnego siebie. I to będzie rzutowało na każdym element w życiu, szef inaczej będzie odbierał nas w rozmowie gdy będziemy wodzić wzrokiem, stać niepewnie, jąkać się, itd. Koledzy z pracy tak samo, kasjerka w sklepie tak samo. Każda zmiana w życiu pociąga za sobą szereg innych zmian jeżeli jest wykorzystywana. Np ja, mam ogromny kompleks swojego wyglądu, jestem bardzo chudy, co skutecznie obniża moją pewność siebie, gdybym miał sylwetkę plażową mój poziom pewności siebie wzrósłby dramatycznie, co rzutowałoby na resztę mojego życia. @self-aware Te wspaniałe efekty nie są mitem. Natomiast jest wiele zmiennych które mogą te efekty zagłuszyć. Brak zmiany na innych polach życia, (brak rozpoczęcia aktywności fizycznej, brak odstawienia używek) wstawiałem już kiedyś tutaj badanie które pokazywało że palenie papierosów bardzo drastycznie blokuje uwrażliwienie receptorów dopaminowych, co dało potwierdzenie w badaniu dlaczego osoby chore na schizofrenie palą dużo papierosów - reakcja nieświadoma, ale działa w ten sposób że nikotyna blokuję wzrost wrażliwości receptorów na dopaminę, w ten sposób mają oni mniejsze objawy wytwórcze schizofrenii. Bo dopamina odgrywa ważną rolę w tej chorobie. Czego oczywiście dowodem jest stosowanie leków neuroleptycznych które obniżają poziom dopaminy. Katowanie mózgu pornografią a raczej "smażenie" go przez X czasu dziennie ma ogromny wpływ na poziom dopaminy, czego samym dowodem może być to że nasze uzależnienie progresuje. Widząc pierwszy raz porno albo gołą kobietę na ekranie byłbyś wstanie dojść w 10 sekund a Twój penis rozsadzał Ci spodnie. Po 5 latach oglądania filmów, włączasz pornhuba jak interie czytając o wiadomościach, gdy wcześniej samo wejście na stronę spowodowałoby ogromny wyrzut dopaminy i adrenaliny (mocne bicie serca, trzęsące się dłonie z podniecenia) tak teraz wejście na główną na PH nie wywołuje żadnej reakcji (przynajmniej ja tak mam, pamiętam że kiedyś samo myślenie o tym że włączę porno wywoływało mocne bicie serca i drżenie rąk), szukasz filmu przez godzinę albo i dłużej, wchodzisz na filmy gdzie 3 gości posuwa laskę we wszystkie możliwe sposoby, przyduszają ją, napierdalają pejczem, szukasz nowych kategorii. Przecież to wszystko świadczy o tym że Twoje receptory dopaminowe uległy odwrażliwieniu, no bo czym innym jest "znudzenie" czymś i poszukiwanie nowości? przyzwyczajeniem do bodźca. Jeżeli codziennie oglądasz porno lub co drugi dzień przez X minut lub godzin, to jak masz czuć się szcześliwy i doświadczać satysfakcji dnia codziennego gdy Twoje receptory są odwrażliwione przez porno? oczywiście że oglądając pornografię dalej będziesz wstanie doceniać w jakiś sposób widok zachodu słońca, piękną pogodę, naturę, gdyby tak nie było cierpiałbyś na totalną anhedonię i depresję co kwalifikowałoby się do leczenia psychiatrycznego, bo ludzie nie popełniają samobójstw w depresji po godzinie. Ci ludzie decydują się na samobójstwo często po miesiącach właśnie anhedonii, braku motywacji, braku szczęścia z codziennych czynności. Zresztą depresja często sama z siebie mija ponieważ tak jest zbudowany nasz mózg według badań średnim okresem jest 8 miesięcy z leczeniem lub bez - długotrwały smutek i brak radości powoduje w dłuższej perspektywie uwrażliwienie receptorów. Tak to działa, nie możesz się śmiać i cieszyć przez 5 miesięcy z tego samego np z kupna samochodu. Twój mózg to już poznał, wpadł w euforię przy pierwszej przejażdżce. Wpadł w euforię na pierwszej autostradzie gdy mogłeś sobie pozwolić na rozpędzenie swojej nowej fury, ale 30 przejazd na tej samej trasie spowoduje to że w głowie nie będziesz miał kaskady hormonów tylko "kurwa, przyjadę, jeszcze muszę zakupy zrobić, jutro do pracy, musze się wcześniej położyć" przejdziesz do normalności. Nie możesz też się smucić w nieskończoność, organizm zawsze dąży do homeostazy, więc będzie starał się uwrażliwić Twoje receptory żebyś to szczęście w końcu poczuł, jesteśmy zbudowani do tego żeby przetrwać, tak samo jak bakterie czy wirusy. Dzieci oglądające filmy na yt, tik toka w wieku np 2-5 lat, często doświadczają ADHD, zaburzeń uwagi i koncentracji, nieprawidłowego rozwoju mózgu. Dlaczego filmy na tik-toku trwają po 15-30 sekund? bo jak już kiedyś wspominałem dopamina uwalnia się wtedy gdy jest coś NOWEGO (w filmach porno nie chodzi o nagość) przesuwasz kciukiem w lewo lub w prawo dając sobie kolejne zastrzyki dopaminy "o to jest zajebiste, patrz". Pornografia działa na tej samej zasadzie, tylko ze tam wyrzut dopaminy jest dużo większy, otwierasz po 20 zakładek albo skaczesz z filmu na film. Potrafiłem odstawić papierosy i alkohol a nie potrafiłem odstawić pornografii. Gdy myślałem o tym że dziś będzie impreza i się napiję, poznam kilka osób i spędzę miło czas to nie mogłem doczekać się wieczora z myślą "ale będzie zajebiście", gdy myślałem o tym że wieczorem włączę porno z najlepszymi aktorkami to dostawałem jebla, serce pompowało jakby mi miało wyskoczyć, dłonie drżały, kutas stał na baczność, uczucie podniecenia i euforii nie miało porównania z alkoholem z papierosami, uważam że pornografia wywołuje dużo większy skok dopaminy niż alkohol czy papierosy tym samym dużo bardziej uzależnia. Zresztą, poziom dopaminy jest połączony z testosteronem i hormonem wzrostu, działają na siebie synergicznie. Ludzie którzy oglądają porno często opisują że 1) Mają problemy z pewnością siebie 2) Są ciągle zmęczeni 3) Czują się depresyjnie 4) Mają problemy ze wzwodem Przecież te wszystkie podpunkty mają wspólny mianownik. Jeżeli choroba afektywna dwubiegunowa która charakteryzuje się głównie zwiększonym wydzielaniem dopaminy charakteryzuje się całkowitym przeciwieństwem tych czterech podpunktów, oznacza to że może to być problem z dopaminą. Ale można to sprawdzić jeszcze inaczej. Przyjmijcie 500 mg L-Tyrozyny z dodatkiem 200 mg witaminy C( np rutinoscorbin) i 2 tabletkami zwykłego prostego kompleksu witamin z gr B ( 6 zł w aptece) i to wszystko naraz na czczo, bez jedzenia godzinę przed posiłkiem. Zaobserwujecie: rozjaśnienie umysłu, wzrost energii, wzrost pewności siebie a nawet lekką euforię. L-Tyrozyna nie działa na żaden inny neuroprzekaźnik (oprócz noradrenaliny), jest przemieniana w dopaminę. Ludzie odstawiający porno opisują że wpadają w ciężką depresje, nie mają siły na nic, chcieliby przeleżeć cały dzień w łóżku, są płaczliwi, rozdrażnieni, mają wahania nastroju, albo myśli samobójcze.. ale jak to? niby dlaczego? skoro odstawienie pornografii nie przynosi korzyści i to bullshit, to dlaczego odstawienie porno powoduje takie objawy? (odstawienie porno gdy nie zastępujemy uzależnienia innym uzależnieniem, bo skutki uboczne odstawienia porno można zminimalizować przechodząc w inne uzależnienie, papierosy, kawa, słodycze, hazard) Ja gdy wypalę 15 fajek dziennie, wypiję kawę i zjem pare ciastek też nie mam ochoty na porno, i to nie jest potwierdzenie tego że nie mam z tym problemu i mogę to odstawić kiedy chcę, tylko że mój mózg dostał odpowiednią dawkę dopaminy z innego źródła. Równie toksycznego a nie naturalnego jak jazda rowerem, siłownia, basen, spacer. Tak.. spokojny spacer na świeżym powietrzu też powinien nas energetyzować i działać na zasadzie "zajebiście, idę na spacer, w końcu!" a po wszystkim powinniśmy mieć zajebisty humor i samopoczucie. Czy tak jest? u mnie nie, nawet mi się nie chce na niego iść, po chuj tak chodzić bez celu? zresztą zmęczony jestem, położe sie i włączę netfliksa. Ja nie jestem alfą i omegą i sam nie wiem jak to jest czuć przypływ energii, lekką euforię, wzrost samopoczucia po zwykłym spacerze, wyjściu na rower/rolki czy do lasu na spacer. Jestem sobie wstanie to wyobrazić natomiast sam tego nie doświadczyłem, ale ja jestem skrajnym przypadkiem, od wielu lat głęboko w pornografii, czasami po kilka godzin dziennie. Radzę trochę poszukać wpisując frazy: Dopamine and depression Dopamine and anxiety disorder Dopamine and IBS Dopamine and restless leg syndrome Dopamine and insomnia Dopamine and social anxiety Dopamie and testosterone relation Do tego dochodzą również takie elementy jak: 1) Na co wpływa estrogen, jak zachowuje się estrogen, jak zmienia psychikę mężczyzn, 2) Na co wpływa testosteron, jakie są objawy wysokiego poziomu testosteronu a jakie niskiego, co zwiększa poziom testosteronu, co to jest antagonizm testosteronu do estriadolu, jak testosteron wpływa na dopaminę a dopamina na testosteron 3) Co to jest prolaktyna, za co odpowiada, jaka jest zależność pomiędzy estrogenem, prolaktyną i dopaminą, jak działa antagonizm dopaminy na prolaktyne i na odwrót. 4) Jak stworzony i do czego jest mężczyzna, jak reagują jego hormony w trakcie obcowania z kobietą, przebywania wśród męskiego towarzystwa, co dzieje się z hormonami po orgazmie i dlaczego.
  17. Generalnie nie chodzi tutaj o to żeby pozostać ascetą do końca swojego życia, wyzbyć się smartfonu, czekolady, słodyczy, kawy, muzyki, oglądania dziewczyn, myślenia o seksie itd. Chodzi tutaj o to żeby w przeciągu 3-4 miesięcy jak najbardziej ograniczyć te rzeczy, tym samym doprowadzić do uwrażliwienia receptorów dopaminowych. Jeżeli ja czasami spędzający przy porno kilka godzin dziennie, robię sobie przerwę i wtedy zaczynam pod wpływem przymusu, pić dwie kawy dziennie, zjadać tabliczkę czekolady i dwa batony, przepalając to 10 papierosami a w pracy wypijając jeszcze puszkę pepsi to nie jest dobre i zdrowe. Strzał dopaminy z porno zastępuje innymi używkami i nie zauważam efektów odstawienia porno bo "katuje" mózg czymś innym. Oprócz odstawienia pornografii przydałoby się jeszcze zmienić nawyki żywieniowe i zacząć trenować. To pozwoliło by na drastyczną poprawę pracy mózgu. Oprócz tego trzeba też celować w substancje które regenerują mózg czyli w coś co podnosi poziom BDNF, NGF czy GDNF (Gotu Kola, Lion's Mane, Cistanche, Brahmi).
  18. Polacy musza dostać po dupie jeszcze z dwadzieścia razy ale i tak pewnie dalej będą mieli ten sam mental. Ukraincy naplują nam w ryj gdy będą chcieli. Spotkali frajerów którzy odstępują im wszystko za darmo i jeszcze się chwalą w internecie kto ilu to nie przyjął pod swój dach. A najbardziej mnie bawią Polscy spermiarze którzy uważają że Ukrainki są lepsze niż Polki.. ha ha ha Ukrainki puszczają się jeszcze bardziej niż nasze witaminki. No spójrzcie na te dwie karynki, czym one się różnią od naszych ? niczym. https://www.youtube.com/watch?v=lKBru9BWdWc 27:28 Jeszcze nieraz się na tych Ukraincach przejedziemy, jestem pewien na 100%, za kilka lat kiedy będą być może zachodzić jakieś zmiany geopolityczne znowu zostaniemy wydymani bez mydła, i ludzie będą się dziwić "jak oni tak mogli, tyle im pomogliśmy" to nie jest bratni naród. To nie są ludzie którzy nas lubią. Ludzie oddają im swoje domy do zamieszkania za darmo, sami się wyprowadzają, pożyczają im samochody, dla mnie to jest jakieś sci-fi. Ale jest takie powiedzenie "Polak.. przed szkodą i po szkodzie głupi"
  19. Przejmować to ja się mogę przez chwilę jak coś popsuje w pracy, a nie tym z kim prują się polskie witaminki. Nie obchodzą mnie inni ludzie, opisałem tylko reakcję tych dziewcząt, bo takiego wzroku i kurwików w oczach nie widziałem przez ostatnie kilka lat.
  20. Nie, wiesz dlaczego? bo po zaprzestaniu trzepania, nie mogłem wytrzymać bez innej używki, cukier i słodycze na potęgę, piłem dużo kawy, coli, czasem trochę popalałem a wtedy zacząłem palić po 10 fajek dziennie. Masakra.
  21. Siema, mieszkam na południu Polski, mamy tutaj sporo żołnierzy USA którzy "szwędają" się po galeriach, akurat dzisiaj wybrałem się po spodnie. Jak te Polskie Julki na nich patrzą... szedłem jakieś 2 metry za czarnoskórym żołnierzem USA który miał z 190 cm wzrostu (sam mam 175) młody chłopak dałbym mu z 20 lat. Przed nami szły dwie na oko 17-18 latki, brunetki, z twarzy karynowate, ale ładne.. takie "sukowate" dobry cyc, dupsko. One miały totalne kurwiki w oczach jak patrzyły na niego, nie mogły oderwać wzroku. Ciekawe jak sobie używają chłopaki z USA na naszych witaminkach
  22. Według wielu osób na reddicie, poziom testosteronu na nofapie wzrasta bardzo wysoko. Nie mówimy jednak o testosteronie całkowitym (który bada się najczęściej) a o testosteronie wolnym. Jego badanie jest droższe, ale jest to AKTYWNY testosteron, ten który jest przyłączany do receptorów androgenowych. Zrobię badanie testosteronu wolnego i estrogenu, i po 90 dniach powtórzę wynik (wytrzymam choćbym miał żreć tynk ze ściany, koniec z tym uzależnieniem) wynikami podziele się gdy przyjdą wyniki. Na testosteron wolny czeka się 3-5 dni w moim punkcie pobrań. Według wielu osób testosteron wzrasta 7 dnia a później spada do bazowego poziomu, tyle że mówimy o testosteronie całkowitym a nie wolnym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.