Skocz do zawartości

TruthInPlainSight

Użytkownik
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez TruthInPlainSight

  1. Zakładam ten temat dość zaintrygowany i zaniepokojony. Ktokolwiek z was ma za sobą 30/40/50 lub więcej wiosen i oczy które widzą zapewne pamięta czasy gdzie na słońce, ba na chmury nie można było patrzeć gołym okiem. Jako dziecko i nastolatek w latach 80 i 90 pamiętam czasy gdy w okularach przeciwsłonecznych siedziałem nawet w domu, tak było jasno. Popatrzenie w słońce było nie możliwością poza godzinami wschodu i zachodu (sungazing). Ostatnie kilka dni spędziłem w miejscu w którym było sporo słońca. Jako, że mamy przesilenie słoneczne, najdłuższy dzień, słońce w szczytowym punkcie w naszej lokacji ,lato zacząłem przypatrywać się słońcu. Ku mojemu zdziwieniu mogę wpatrywać się w słońce w południe z otwarciem powiek około 1/3. Spokojnie również mogę patrzeć na słońce jednym okiem bez jakiegokolwiek poczucia ,że zaraz stracę wzrok. Jest to dla mnie sytuacja nie do pomyślenia. Jestem na pewnym forum zagranicznym (forum ludzi z teleskopami m.in) i postanowiłem poszukać czy inni też to zauważyli. I nie rozczarowałem się, ludzie w różnych miejscach na ziemi praktycznie potwierdzają moje obserwacje, coś jest nie tak. Spotkałem się nawet z teorią ,że mamy do czynienia z "symulatorem słońca", a prawdziwe słońce jest przezeń zasłaniane. Czy ktoś z was też to zauważył? Wiem, że słońce w dzisiejszych czasach już nie świeci na żółto,a na biało. Zrobiłem nawet zdjęcie i zdziwiło mnie to co zobaczyłem.
  2. Byłem ze znajomą na tym filmie, szczerze mówiąc dla mnie to taki lekki porno-erotyk skierowany aby pobudzić fantazję kobiet. Dla mnie film mocno średni ale dla znajomej mocne 8/10 (ciekawe czemu ;)
  3. Miałem okazje dwa lata temu być świadkiem testów laserem nad Balatonem na Węgrzech na odległości bodajże 10 czy 15 kilometrów. Byłem sceptyczny bo w głowie gdzieś jeszcze miałem "globusowy" model ziemi. Mimo dość kiepskiej pogody chłopaki pokazali ,że nie ma na tym odcinku żadnej krzywizny wody. Teraz trochę smieje się sam z siebie ,jak mogłaby ta "krzywizna wody" wyglądać i jak mogłoby to w ogóle funkcjonować w modelu kulistej ziemi.
  4. Kilka lat temu byłem jeszcze jakby to okreslić hardkorowym ateistą, wierzyłem, że nic nie ma ,że wielki wybuch i w ogóle Z perspektywy lat widzę, że dorosłem mentalnie aby przyjąć istnienie "Wyższej Siły" jakkolwiek można ją nazywać. Zbyt wiele widzę teraz aby negować istnienie Stwórcy. Jestem jednak zdala od jakichkolwiek religii. Mam zdanie ,że oddalają one człowieka od prawdy.
  5. Dalsza część mego postu rozjaśnia sprawę
  6. Skąd to przypiuszczenie? Wielu lekarzy obeznanych w temacie twierdzi, że wirusy istnieją w każdym z nas o odgrywają pomocną rolę w sekrecji komórkowej. Jeśli jest to prawdą, a wszystko na to wygląda to definicja wirusa jest całkiem inna niż obecnie nam się podaje.
  7. Właśnie. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym i mówie mu. Zobacz, o ilu rzeczach byś nie słyszał gdyby nie tv i internet. Gdyby nie nieustanna nagonka z mediów nikt nawet by się nie połapał, że grasuje jakiś wirus ,który rzekomo powoduje ,że ludzie chorują (bezobjawowo ).
  8. Cześć wszystkim, Postanowiłem napisać swoją historię, co prawda nie chce się rozpisywać jakoś specjalnie długo go wątpie ,żeby było to na tyle interesujące. Mam 34 lata, mieszkam w okolicy Berlina. Pracuję jako informatyk w firmie w DE, co ciekawe częściej niż niemieckiego używam w pracy angielskiego, jest to w sumie moje hobby. Ale do rzeczy. Z kobietami zawsze miałem dobre relacje. Nigdy w zasadzie ja nie "biegałem" za kobietami. Podrywać umiem i nie sprawia mnie to problemów, wydaje mi się ,że z wiekiem robi się to coraz łatwiejsze. Kobiet było kilka ale najważniejszę myśle to ostatni związek, gdzie jeszcze nie znałem ruchu MGTOW i nie wiedziałem, że kluczem do dobrego związku jest dobra relacja z samym sobą, kontakt ze swoją męskością. Ja miałem trochę inne pojęcie o męskości. Męskim dla mnie był mężczyzna ,który wszystkich ustawiał, używał agresji i manipulacji. Taki też potrafiłem być w związku z moją ex partnerką. Nazwę ją na potrzeby tego tematu Ania. Z Anią byłem około 3 lata. To Ania mnie poderwała, ja zgrywałem lekko niedostępnego bo miałem też koleżanki. Któregoś dnia lekko sobie wypiłem i ona też i wylądowaliśmy u mnie w łóżku i tak to się w sumie potoczyło. Związek potrafił być burzliwy z racji różnych manipulacji i niesłowności Ani. Któregoś razu po kłótni postanowiłem odejść od niej ale po kilku dniach wróciłem, przeraziło mnie trochę uczucie jakie odczuwałem, nie mogłem do końca się pozbierać. Był to pierwszy sygnał aby się sobą zająć ale zignorowałem niestety. Z czasem niestety było coraz gorzej a ja zamiast odejść na stałe postanowiłem naprawiać. Myślę ,że znacie te uczucie gdy jest kiepsko to zamiast wziąć się za siebie próbujecie naprawiać drugą osobę- totalne nieporozumienie. Po około 2,5 roku przeprowadziłem się z Anią do DE i to był całkowity koniec. Za namową Ani przeprowadziłem się do miejscowości w której była jej rodzina. Ona czuła się wyraźnie silna i zaczęła robić coraz większe kłótnie tak naprawdę o najmniejsze detale. Wyczuwam także wpływ rodziny. Wyczwam także jej mocne parcie na dziecko. Moje zdanie było takie- nie teraz, ja mam czas. Ona miała 25 lat więc teoretycznie też był czas ale... kto wie. Podejrzewam też ,że mogę być bezpłodny bo robiliśmy to bez zabezpieczenia i nic. Oczywiście nie wiem na ile to mój problem/jej ,a na ile Boska interwencja. Tak czy inaczej rozstaliśmy się jakiś rok temu, ona na do widzenia ukradła mi część moich oszczędności w postaci gotówki i mojego psa. Zaginięcie psa zgłosiłem, gotówki nie z wiadomych (myślę ) powodów. Pieska odzyskałem na szczęście, ma go teraz moja mama bo mnie często nie ma w domu z racji pracy. Po tamtym wydarzeniu dość mocno mnie to dotknęło, schudłem 15kg, zacząłem ćwiczyć, przestawiłem umysł na duchowość, naturę. Zaczałem porządnie uczyć się angielskiego i niemieckiego. Zainteresowałem się medycyną naturalną, zdrowiem, zacząłem odkrywać w jakiej odwróconej rzeczywistości żyjemy. Szok był ogromny ale ciągle prę do przodu. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić ,że to rozstanie było najlepszą rzeczą jaką mogłem doświadczyć. Mam teraz inne podejście do kobiet, nie naciskam na nic, nie prę do seksu bo wiem ,że jest to przyjemność ale ciągnie za sobą potencjalne konsekwencje. Wszystkiego dobrego.
  9. Odszedłem z kościoła katolickiego w momencie gdy zobaczyłem jak zmienili przykazania z Pisma pod swoją organizację. Nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Przymierzam się też do wypisania z tej wiary.
  10. Polecam wierzyć swoim zmysłom :) Czy ludzie umierają dookoła mnie jak to mówią w tell-lie-vision? Dokładnie :) Są wspaniali doktorzy twierdzący ,że wirusy to integralna część naszego ciała, zupełnie niezaraźliwa i niezwykle potrzebna. Narracja zupełnie przeciwna do teorii zarazków Pasteura, gdzieś tutaj na forum był post o tym.
  11. Mam zdanie takie, że wybory jakiekolwiek by nie były są wyborami tylko z nazwy,a ci którzy głosują nie mają najmniejszego wpływu na wynik. Jedyne co się liczy to frekwencja ,która dla rządzących mówi jaki % ogółu używa swojego umysłu.
  12. Ja miałem kilka dziewczyn. Z tych kilku jedna potrafiła fajne rzeczy robić Z nią byłem najdłużej w związku bo kilka lat. Dziewczę jednak miało trochę problemów emocjonalnych więc może to także wpływało na poziom jej otwarcia seksualnego.
  13. TruthInPlainSight

    Witam.

    Witam. Aby regulaminowi stało się zadość witam serdecznie :) Nie używam swego imienia o ile nie ma takiego przymusu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.