Skocz do zawartości

Colemanka

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1045
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Colemanka

  1. Ano właśnie, gdzieś tam w Tobie jest ta kobieca kobieta, która potrzebowałaby żeby takie przyzwolenie przyszło od własnego mężczyzny, coś na kształt tego co głosi Absolutarianin: nie będziesz moja kobieto zasilać innego podmiotu kosztem mnie i dzieci. Może po prostu podkreśl (w praktyce) jakie tego konsekwencje, nie nadrabiaj miną tylko rozłóż ręce. Seks? Kochanie ale ja nie mam zupełnie siły i chęci, zasnę ze zmęczenia w trakcie. Zaniedbana, niekobieca? Ależ kochanie nie mam czasu poświecić sobie nawet pół godziny dziennie. Kiedy mam to robić? W nocy? Zero czasu dla dwojga? Ależ kochanie mam jeszcze 5 zleceń do skończenia. Nie ma obiadu? Kochanie zjedz sobie Vifona, mam jeszcze trzech klientów do obskoczenia. Itd, itp. Podłe to ale prawdziwe. Bliscy chcą widzieć sukces, dzielić go z Tobą, a nikt nie chce dostrzec kosztu jaki ponosisz. Trzeba im pozwolić go również (wspoł)ponieść, wtedy się przebudzą. Znam sporo takich kobiet jak Ty: nadopowiedzianych, mega pracowitych, zdyscyplinowanych, zawziętych ale z wiecznymi wyrzutami sumienia. Dlatego mi tak trudno uwierzyć w te księżniczki opisywane na forum.
  2. Nie znam ani jednej kobiety związanej z Czarnym czy Arabem. Z okresu spędzonego na Zachodzie również nie przypominam sobie żadnej. W UK nie byłam (poza jakimś tam śródlądowaniem) wiec tam nie wiem jak to wygląda. Widziałam natomiast inną tendencje: kobiety które chciały awansować społecznie owszem wiązały się z lokalsami ale białymi, oryginalnymi, takimi z dziada pradziada. Czarni i Arabusy w tamtych regionach to najniższa klasa społeczna, mieszkająca w najbiedniejszych dzielnicach, pogardzana przez białych wiec która by się chciała tak zdegradować? Która nie woli mieszkać w ‘białej, bogatej wsi’? Chyba że się po cichu puszczają ale się nie wiążą i dzieci nie robią, to nie wiem. Podsumowując nie znam żadnej wiec nie mam nawet kogo zapytać.
  3. Minetę 🤩 Najsłabsi lecą trzyskładnikowo: lodzik, ruchanie od tylca, spust na cycki/twarz czy tam połyk, powtórz. A Was pociągają Czarne Mamby (na tej samej zasadzie)? Czy to tak nie działa?
  4. @SamiecGamma masz branie ☺️ Panowie a co takiego atrakcyjnego, 'biologicznego' jest w Czarnych i Arabusach, że stawiacie ich na równi z czadami?
  5. Ale co? Nie odsłuchałeś od tej 11 minuty, co? 😜 Lew Starowicz tam mówi o odwróceniu ról, tudzież o przyjęciu przez mężczyznę w rodzinie/ w związku roli kobiety/ matki bis. Mówi jakie są tego skutki dla atrakcyjności seksualnej/ dla pożądania. U Ciebie to nie miało miejsca przecież.
  6. Na etacie w twoich eks klimatach zawodowych z 2 językami obcymi to masz teraz pracę całkowicie zdalną za połowę twoich obecnych zarobków netto spokojnie. W czasie home office robisz pranie, gotowanie, spędzasz czas z dziećmi. Drugą połowę tych 15k niech do domu przyniesie mąż.
  7. Ehe a wspominał może coś o potrzebie zawarcia ubezpieczenia na życie na wysoka kwotę, na wypadek gdybyś jednak walnęła w kalendarz żeby mógł kontynuować sielankowe życie myśliciela – ideowca? Amperka przemyśl swoje życie żebyś nie skończyła z walizkami wystawionymi za bramę nieswojej posiadłości, bez dzieci i z alimentami na nie i na męża, gdy tylko oznajmisz że nie dasz rady tego zapierdolu dalej ciągnąc. Z jakiej racji utrzymujesz cały dom? Dziewczyno! To że jesteś młoda, robotna, na wskroś uczciwa i niepasożytnicza nie znaczy, że masz na chłopa i dzieci sama robić. Wykończysz się. Zresztą balans jest już zachwiany, bo u Ciebie role są zupełnie odwrócone – Ty nosisz spodnie w związku. Chłop powinien się ogarnąć. (Za)dbaj o siebie.
  8. BTW Zawsze jak patrzę na to oko Saurona to nie mogę uwierzyć ze coś takiego zapodali 😜
  9. Masz rację ale i tak nie mogę się oprzeć. Taka słabość, sam rozumiesz, jakąś każdy ma.
  10. Wiesz ta moda jest już tak wszędobylska, że nawet dużo starsi od Ciebie panowie porównują niegolenie cipki do niemycia. Ja mam dokładnie takie same oczekiwania w stosunku do mężczyzn, co Ty w stosunku do kobiet wiec rozumiem Cię doskonale. W ogóle jak Cię tak czytam od długiego czasu to nie mogę wyjść ze zdziwienia jakie Ty masz niemainstreamowe preferencje, w relacji do twojego wielu. Wyniosłeś taki obraz kobiet z domu? Skąd te preferencje? Pytam, bo moja matka i jej liczne siostry wpisują się dokładnie w obraz ideału kobiety pożądanego przez Ciebie. Wyrosłam w takiej kobiecości dużych piersi i krągłych tyłków. I gdy myślę o najbardziej seksownej kobiecie to mam w głowie panie, jakie czasem linkujesz. Podobają Ci się gabaryty Kim Kardashian? Ja uwielbiam na Nią patrzeć, a że lubi się rozbierać to jest na co. Zresztą wszystkie filmiki jakie linkowałeś, nawet ten od stóp, oglądałam z przyjemnością.
  11. Tylko Ci, których nazywasz ‘spermiarzami’ mają honor i nie szukają ze mną kontaktu zza kulisami śląc mi prywatne wiadomości, a Ty już tak. I kto tu jest ‘’kucem dającym atencję i reakcję rezerwatkom’’? Szanuj się, przyjmij odpowiednią, spójną postawę. Szach mat! @Messer @niemlodyjoda @Iceman84PL @Dassler89 @sleepwalking Kto tam jeszcze z wyzwiskami od ‘spermiarzy’, ‘kuców’, ‘lewaków’, ect?
  12. Pytanie: czy ja stosuję podwójne standardy? Czy złapałeś mnie na tym? Dlaczego nie możemy rozmawiać ze sobą reprezentując wyłącznie siebie? Tylko zazwyczaj gdy wypowiada się kobieta to odpowiada za postawy wszystkich kobiet? Z jakiej racji? Życie poza Polska jest i stoi otworem. Ja tylko zwróciłam uwagę na to, co na forum się przemilcza. Póki ktoś nie ma dzieci nie ma większego problemu, zawsze można się spakować i wrócić. Gdy pojawiają się dzieci sprawa się komplikuje (przy założeniu, że chcemy mieć z nimi kontakt oczywiście).
  13. Ja nie wynoszę. Też nie wynoś. Nic nie będziecie dopłacać gdyż ja na polską emeryturę się nie wybieram wiec to ja oddaję Polakom swoje składki obecnie odciągane. Popieram. Zrezygnujmy. Na moje życie to nie wpłynie. Jestem samowystarczalna.
  14. Znowu pytam: ile mieszkałeś z obcokrajowcem w jego kraju (pominąwszy kraje anglo/niemiecko/hiszpańsko/fancusko języczne) i czy posiadasz wspólne potomstwo? Przydałoby się też info: ile masz lat? Chodzi Ci żeby nie rozwijać podwątku o posiadaniu potomstwa poza granicami naszego kraju? Jeśli tak, to nie ma problemu. Wystarczy jedno twoje słowo. Tylko wydaje mi się, że już wszyscy się wypowiedzieliśmy w twoim temacie i niewiele w nim pozostało do powiedzenia.
  15. Coś Ci powiem: jeżeli ta osoba (wybranka) nie będzie przejawiać chęci (potwierdzonej rezultatami) do nauki twojego języka i vice versa, a będziecie mieszkać w jej kraju, a językiem tam używanym w codziennym życiu (ale nie w Waszym życiu codziennym tylko społeczeństwa czyli w przedszkolu, w szkołach, na ulicy) nie będzie angielski to ryzykujesz, że nie będziesz w stanie porozumieć się z własnym dzieckiem. Po prostu zanim zdecydujesz się na potomstwo spróbuj nauczyć się jej języka, a Ona twojego. Jeśli będziecie w stanie porozumiewać się w obu językach swobodnie, to wtedy decydowałabym się na posiadanie dziecka. Powodzenie w nauce języka nie zależy od dostępności materiałów do nauki. Po prostu spróbuj się nauczyć ichniejszego języka teraz. Po czym skonfrontuj się z native’ami na miejscu. Innymi słowy: wybieraj się do nich już ze znajomością ichniejszego języka. W porządku tylko zważ, że to Tobie będzie ciężej, bo ciężar nauki języka obcego będzie spoczywał głownie na Tobie. Wyliczono już jaki jest potrzebny imput języka dziennie by to o czym piszesz miało miejsce. Niestety czytanie bajki codziennie nie wystarczy. Nie przyjmuj za oczywiste obiegowych prawd typu że obcy język przyjdzie sam, wystarczy tylko zamieszkać w obcym kraju.
  16. Nie tłumaczę Im dlaczego nie powinni tylko co warto rozważyć zanim się zdecydują na życie na obcej ziemi z ‘egzotycznym’ językiem. Ja nie pisze o UK gdyż wątpię by któryś z Panów związał się z Brytyjką. Nie mam pojęcia o czym piszę? To powiedz mi Ty, który ‘bujałeś’ się z laskami z innych krajów: 1. Mieszkałeś kiedyś na obcej ziemi z ‘egzotycznym’ językiem? (czyli odrzuciwszy angielski, niemiecki, hiszpański i francuski) 2. Jeśli mieszkałeś, to ile? Z dekada będzie? Ile z tego czasu spędziłeś wyłącznie z tubylcami bez kontaktu z Polonią? 3. Czy byłeś w tym okresie związany z obcokrajowcem? Jak długo? W jakim języku rozmawialiście? Jak długo? 4. Czy posiadacie wspólne potomstwo? W jakim języku mówi/pisze? 5. Jakiego egzotycznego języka nauczyłeś się ostatnio do poziomu swobodnego porozumiewania się z native’em? Ile Ci to zajęło? Ile czasu poświęcałeś na naukę dziennie? Czy potrzebowałeś lekcji? Ile to kosztowało? Czy nauczyłeś się sam? 6. Ile publikacji o nabywaniu drugiego języka przyswoiłeś? Masz w ogóle jakiekolwiek empiryczne podstawy do prowadzenia tej dyskusji prócz wakacyjnego ‘bujania się’ z laskami? Co ma bujanie się z laskami wspólnego z nauką niestandardowego języka, funkcjonowaniem w obcym kraju, a przede wszystkim nauką tam własnego dziecka swojego języka bez support’u Polaków nie będąc w tych latach full time mother/father? Nienawiść do mojej osoby Cię zaślepia. Słuchaj oglądam się za siebie i nie widzę żadnej grupy. Ty mówisz do mnie? Rozmawiasz ze mną? Dlaczego ja mam reprezentować jakaś grupę i zabierać glos w jej sprawie? Czy ja jestem every woman? Do kogo się właściwie zwracasz?
  17. Jest tylko jedna nieodzowna bariera – bariera językowa. Przeczytałam tu już wiele wątków i teoria związania się z obcokrajowcem nigdy nie była tu kwestionowana istnieniem tej bariery. I to nie jest tak, że nie mówimy swobodnie po angielsku. Owszem mówimy ale co z tego. Czy ta osoba mówi płynnie? Czy członkowie jej rodziny mówią? Przyjaciele? W Azji? To może my mówimy w języku tej osoby? A jeśli nie mówimy, to czy będziemy wykluczeni z rozmów? Tak, będziemy. Czy będzie obgadywała nas ze swoją rodzina za naszymi plecami. Będzie. Czy będziemy chcieli nauczyć się jej języka? Może i będziemy. A ile nam to zajmie? I do jakiego levelu dojdziemy? Jak zaczniemy koło 40stki to liczmy lekko 10 lat i dojdziemy ledwiutko do poziomu popełniania wciąż błędów, nierozumienia wszystkich konwersacji, ciągłych kłopotów z wyrażaniem się, wystawianiem się na pośmiewisko, krępowaniem się, ciągłym powtarzaniem swoich wypowiedzi gdyż nie jesteśmy rozumieni, unikaniem rozmów ect. Słowem im późniejszy wiek tym fosfolizacja językowa szybsza i na niższym poziomie. Czy będą nas traktowali poważnie? Czy da się w takich warunkach utrzymać ramę? Czy wybranka/wybranek będzie chciał się nauczyć polskiego? Z jakim skutkiem i po jakim czasie będzie można wreszcie normalnie pogadać? Czy gdy będziemy już zmęczeni powtarzaniem po raz 3ci ‘podaj łyżkę proszę’ to sami sobie ja weźmiemy wkurwieni? Weźmiemy. Czy w konsekwencji ograniczymy się z wybranką /wybrankiem do wymian słownych czysto logistycznych? Tak, ograniczymy. Czy dziecko będzie mówiło w naszym języku? Czy swojego języka jest łatwo nauczyć dziecko w innym kraju gdy zapieprzamy do roboty na 8 godzin, po czym chcemy trochę czasu na odpoczynek? Trudno fhuj. Raczej marna szansa. Jaki imput wyrażony godzinach dziennie potrzebuje dziecko na przyswojenie drugiego języka? Co jeśli dziecko nie będzie mówiło w naszym języku tylko w jezyku matki, a my nie będziemy mówili w ich? Czy nastąpi alienacja? Nastąpi. Itd itp. Weźcie sobie Panowie przeczytajcie z parę książek o nabywaniu drugiego języka zanim się zwiążecie/rozmnożycie z obcokrajowcem i nie daj Boże zamieszkacie w jego kraju. Rrozważcie na spokojnie na co się narażacie. Może większe powodzenie wróże tym z Ukrainkami koniecznie na polskiej ziemi.
  18. Słuchaj, to nie jest smutne: A to już tak: Powiedz matce wprost na zasadzie otwarcia się, jakbyś się rozkleił (czyli ta rozmowa nie może być planowana). Rozmiękczy Ją to. Zacznie empatyzować. Nie tyle skoncentruj się na wyjawieniu prawdy, co podaniu przyczyn dlaczego nie chcesz mieć dzieci (w tym samym trybie otwarcio-rozklejenia, niech się z Ciebie wyleje). Tyle jak z matką. Jeśli Cię kochają zrozumieją. Ty byleś pierwszy i Ty jesteś najważniejszy. Żadne twoje dziecko nie powinno nigdy zająć twojego miejsca w sercu rodzica. Mam pytanie z boku: czy Ty byłeś w dzieciństwie bardzo osamotniony?
  19. Jak nie chce jechać (jeden raz, drugi, trzeci) to znaczy, że ta relacja to FWB góra. I wtedy już wiesz jak się ustawić. Inna rzecz, że ja nie przepadam za podróżami wiec na pewno bym nie męczyła i dupy nie truła.
  20. Ale halo halo usłyszałam zarzut, że to ja płacę mniej i to ja pasożytuję. Ja - Colemanka wiec albo rozmawiamy o mnie albo rozmawiamy o kimś, z kim mnie nic nie łączy, a Ty i ten drugi kolega usiłujecie mi przypisać za tego kogoś odpowiedzialność. Z racji tego, że jakieś kobiety wykorzystują ciążę do leżenia z dupskiem w domu, to ja mam być nazwana pasożytem? Rozumiem, że twoja Pani na zwolnieniu nie siedziała, bo by tu nam się już poważnie hipokryzja w wątku rozlała. Ja bym się emeryturą nie martwiła, bo gdy Ty i ja do tej emerytury dobrniemy (jeśli w ogóle) to: - wiek emerytalny będzie zrównany dla obu płci i będzie wyższy od najwyższego obecnie w Polsce obowiązującego, - emerytury w ogóle może nie być 😄 „U Ciebie’’ w sensie Ty jesteś ich pracodawcą? Jeśli tak, to nie zatrudniaj kobiet i masz z głowy ryzyko. Ogólnie to każdy powinien płacić za siebie: każdy koszt wizyty lekarskiej i badan powinien być rozliczony z indywidualnego, imiennego ubezpieczenia zdrowotnego. Czekaj! To Ty woziłeś Ją ‘na rejon’? Bo ja np. chodzę do prywatnej kliniki, za którą płacę. Czyżbyś postulował, że mam się składać więcej na tych co chodzą na rejon? Przecież i tak już się na nich obowiązkowo składam, a z serwisu nie korzystam. Zgadzam się ze to mój wybór, a wczoraj próbowano mi wmówić ze to mój biologiczno – społeczny obowiązek 😁 Mieszkanie w Polsce to twój świadomy wybór. Zapisałeś się do matriarchatu i na dodatek związałeś się z kobietą. Szalony! Mam nadzieję że Ci za te przejazdy na badania kasę oddała żebyś nie był stratny 🤑
  21. Tak jest! 🤑 "Bitch better have my money! Pay me what you own me Don’t act like you forgot" Rihanna - Bitch Better Have My Money Live at Made in America 2016 - YouTube A jakaś zniżka będzie za spełnienie swojej roli biologicznej? 😇
  22. Nie rozumiem tego zdania. Kto płaci? Ja płacę? Wartość poszczególnych składek na ZUS jest określona przez ustawodawcę i jest tej samej wysokości procentowej dla kobiet i mężczyzn. Z żadnego L4 nie korzystałam, gdyż w kraju w którym rodziłam nie ma czegoś takiego jak L4. Możesz zgłosić chorobę pracodawcy ale wtedy jesteś wezwany natychmiastowo do niezależnego lekarza (nie twojego), który stwierdzi czy faktycznie jesteś niezdolna do pracy czy symulujesz. Zgadnij ile kobiet wtedy siedzi w domu na chorobowym? Gdy ja chodziłam w ciąży i rodziłam pracowałam na czarno wiec ani nie siedziałam na żadnym chorobowym ani nie przebywałam na macierzyńskim, po 2 tygodniach od porodu wróciłam na cześć etatu do pracy (fizycznej). Także tego. Ja idę w wieku 67 lat, a Ty? Ja płacę? Nie korzystam z żadnych busów. Mam opłacony abonament w prywatnej klinice. Nawet ostatnio korzystałam z porady urologa, nie było problemów ze znalezieniem wolnego. Urolog w dzisiejszych czasach obsługuje zarówno mężczyzn jak i kobiety. Ten sam. To nie jest wyłącznie lekarz ‘dla mężczyzn.’ Nie jest odpowiednikiem ginekologa. Ginekolog umywa ręce od układu moczowego i kieruje do właściwego lekarza. Wiec ten podział, na który się powołujesz nie istnieje. No proszę Cię, a jak rodzisz to nie jesteś kawałem upokorzonego mięsa? Upokorzenie to ja przełykam, dla mnie liczy się skuteczność i sprawczość. No pewnie. W innych krajach kobiety normalnie służą w armii. Nawet chciałam się zaciągnąć (zarobkowo rzecz jasna) tylko okazało się, że nie spełniam wymagań rekrutacyjnych, bo jestem za stara 🙄 Jestem za zmianą i faktycznym zrównaniem obu płci. Wg mnie to jest tylko kwestia czasu kiedy Polska się zzachodzi. Także podsumowywując: czego płacę mniej? Jakich podatków? Jakich składek?
  23. Wiem kim jestem. Będę przesiadywać gdzie chcę, ile chcę i like’ować kontent jaki chcę. Nie rozpowszechniaj o mnie kłamstwa jakoby jestem z facetem z problemem z erekcją. (I’m) nobody’s wife. Anouk - Nobody's Wife - 1997 (Festivalbar) HD & HQ - YouTube
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.