Pierwsze zasadnicze pytanie to czy laska wie, że on ma dużą flotę? Jeśli tak to skąd??
Też mam znajomym którzy są dosyć dziani, a nie mają super wielkiego powodzenia u kobiet, ALE:
1. Ubierają się normalnie, nie w żadne markowe ciuchy czy jakościowo sensowne - w dodatku rzadko odświeżają garderobę, przez co nawet ciuchy które były ok, rzeczywiście były ok, ale 20 prań temu.
2. Nie szpanują w żaden sposób kasą, ew. jakiś nowszy iphone i macbook, ale to jest kompletny standard w wielu korpo.
3. Brak lub gołe profile na social mediach (insta, linkedin)
Więc skąd w takim wypadku Pani ma wiedzieć, że oni mają majątek powyżej miliona PLN? Zwłaszcza, że dostali go od dzianych rodziców (synowie tirowców, dużych rolników, innego znowu rodzice mają 4 stacje benzynowe), a samemu nie mają zbytnio większego potencjału zarobkowego od rówieśników. Ja często jako dobry znajomy, dowiadywałem się o tym po kilku miesiącach/latach znajomości przy luźnych rozmowach przy alko.
PS. W mojej ocenie dużo większy boost u ogarniętych lasek po lepszych studiach jest gdy ma się duży potencjał zarobkowy niż w przypadku odziedziczonego majątku.