Skocz do zawartości

elogejter

Starszy Użytkownik
  • Postów

    959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez elogejter

  1. Witam.

     

    Wczoraj natrafiłem na yt na goscia o nicku szymool, gosc streamuje spotkania z laskami z tindera, czy trolluje ze jest sponsorem.

     

     

    i bądź tu mądry, Ty bedziesz pisał z laską na tinderze i myśliśz, że o w końcu normalna, ułożona się trafiła, a drugi jej pluje do mordy...

     

     

    WSTYD

    te

    • Like 1
  2. W dniu 17.11.2016 o 22:31, XYZ napisał(a):

    Padre, największą karą dla żony @Mike39 będą schowane w sejfie nagrania, o których bedzie wiedziała jedynie, że są. Chłód i opanowanie, ani ziarnka emocji, żadnego drżenia powiek, gdy pokaże jej ten jeden jedyny wybrany kadr - wyobraź sobie @Adolf jakiego zwarcia styków dokona ten dzielny mężczyzna w mózgowiu swojej samicy... wybuch emocjonalnej bomby atomowej miedzy jej uszami zresetuje ją do poziomu dziecka z palcem w buzi... bedzie płacz, wisk, ryk, groźby... i wszystko na nic, bo nasz brat znokautuje ponownie swoim spokojnym lecz stanowczym głosem: samico, gdy wróci Ci rozum porozmawiamy. Stad juz tylko krok do rozwodu bez alimentów i dzielenia dzieci, formalnością będzie przejęcie domu na wyłączność no i kto by nie chciał mieć własnej niewolnicy w obecnych czasach...

     

    Tego sie tu uczymy. Spokoju i opanowania, odrzucenia emocji i logicznego sprawowania władztwa nad emocjonalnymi samicami.

     

    Wywleczenie wszystkiego, zemsta czy odwet to kara dla samego siebie i młyn na wodę samicy. To okazanie słabości.

     

    Ona podświadomie pragnie emocji, które Mike dostarczy chowajac swoje filmowe dzieła w skrytce w banku. Ona bedzie go ubustwiac... szczotka od kibla w dupie to bedzie niewinny figielek na dzień dobry - wszystko byle mój były mąż miał miły poranek...

    chapeau bas

  3. 5 minut temu, meghan napisał(a):

    Jeśli chcesz wiedzieć- jako facet, w PL masz sporo - pierwszy, własny kwadrat. Może z 2/3? Twoich rodaków równolatków nie ma własnego kwadratu. Tu masz przewagę, w tym jesteś ponadprzeciętny. 

     

    Tylko, wiesz jeśli chodzi o rzeczy materialne, po jakimś czasie po prostu to się staję codziennością, jak miałem te 23 lata i znajomi wbijali do mnie, to większość mówiła, ale masz wielka chatę, fajnie też bym tak chciała itp. No ok w młodym wieku mieć własny kwadrat to jest coś, jestem tego świadom, to potęga. Ale dla mnie po miesiącu mieszkania w nim, przywykłem jest bo jest. Tak jest z wszystkim, nowy samochód, motor, buty. Pocieszy się człowiek dzien dwa a po miesiącu już nawet nie sprząta w nowym samochodzie.

     

    Jeśli chodzi o karierę zawodową nie czuję się spełniony.

    9 minut temu, meghan napisał(a):


    Kolejny język obcy na co Ci jest potrzebny? Chcesz wyjechać do innego kraju? 

     

    Chce mieć możliwości, chciałbym żyć w Polsce i zarabiać przyzwoicie.

  4. 35 minut temu, meghan napisał(a):

    Ty i ja za pewne pochodzimy z przeciętnego, polskiego domu, więc mamy naturalną trudność - brak pleców, sieci znajomości w poszczególnej branży. :)
    Jeszcze masz trochę do 30-stki, więc czy powinieneś odczuwać presję czasu? :) 

    W ogóle - jakie masz cele na najbliższy miesiąc? 

     

    W sumie masz troche racji, zwykły, przeciętny dom...

     

    Cele na najbliższe miesiące to napewno poprawa sylwetki + zdrowia, nad tym aktualnie pracuje, ogarnięcie wszystkiego do końca maja z nadzorem budowlanym - pewna sprawa co rok temu któryś życzliwy doniósł na mnie, cel do 30 taki który sobie obrałem to drugi kwadrat pod wynajem, nie w kredyt, do 30 ma być spłacony.

  5. 3 minuty temu, meghan napisał(a):

    zyli - skup się na swojej branży/naczelnej umiejętności/naturalnej zalecie. 
    @elogejter czym się zajmujesz zawodowo? :) 

     

    Trochę pracowałem jako szef kuchni w UK, lubię to ale chce życie przeżyć troszeczkę inaczej, a nie śmierdzący olejem, całkiem inaczej wygląda z perspektywy lubię gotować i dobrze zjeść - > stać 10h przy patelniach i obracać steki. Aktualnie błądzę, próbuję nowych rzeczy, chwile tirami pojeździłem, i tak próbuję znaleźć swoje miejsce a lata lecą...

    • Like 1
  6. 23 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

    Masz zdany certyfikat? Spróbuj zdać FCE (to jest taki level lekko średniozaawansowany), CAE - zaawansowany ale do ogarnięcia i CPE (hardcore, wymagany dla dyplomatów). Problem „dogadać” się po angielsku a mówić po angielsku to są dwa różne światy. Dodatkowo: jaka praca? Może masz możliwość wyjechać i się nauczyć języka na miejscu? W jakich krajach ci się podoba? Język to nie jest wyłącznie  narzędzie, to także kultura i styl życia. Mnie np styl anglosaski, germański nie odpowiada zupełnie. Uważam ich za nudziarzy ale Francja, ich styl, kultura, kawka rano, śniadanko i obiadek na mieście, przerwa w robocie, slow life itp to jest coś co mi się podoba :) Podobnie dobrze czuję się we Włoszech i Hiszpanii ale tam gorzej z pracą. Kokosów się tam nie zarobi ale jest „przyjemnie”. Nie wyobrażam sobie żyć np w reichu, w policyjnym kraju zakutych łbów. Z Niemiec to uciekają już nawet bardziej ogarnięci Niemcy.

    Nie mam żadnych certyfikatów na ang, angielski ogarnąłem bo mnie życie do tego zmusiło czyt, emigracja w wieku 20 lat i 3 lata spędzone na wyspach. Niemiecki mi się w ogóle nie podoba, w Francji mieszkałem 3 miesiące (gównorobota) Klimat przedni, ciepło, mają mega plaże, bordo piękne miasto język bym chciał ogarnąć nie żeby emigrować, tylko pracować z Polski w biurze czy zdalnie, coś ogarniać typu handlowiec na rynek francuski np. sprzedaż okien czy innego ścierwa, na ten moment nie mam pomysłu. Chyba że dostałbym jakąś mega oferte ( znajomy mojej rodziny, nie wiem czym sie zajmuję, ale kosi siano i żyje, w tym momencie firma mu zagwarantowała chate w meksyku gdzie wyjechał z żoną i dziećmi - kozak. 

     

    20 minut temu, Magos Dominus napisał(a):

    Zależy od preferencji, ale mam pięć typów.

    1. Hiszpański, dogadasz się w prawie całej Ameryce południowej i północnej. 

    2. Niemiecki, jak będziesz chciał pojechać do pracy to z językiem może być łatwiej znaleźć coś lepszego niż zbieranie szparagów.

    3. Rosyjski, teraz niby jest passe, ale to taki hiszpański dawnego ZSRR.

    W tych trzech bez problemu znajdziesz kurs, korepetycje, czy coś innego.

    4. Chiński, mają problemy, ale i ambicje na bycie czymś więcej niż światowa montownia. 

    5. Koreański, współpraca militarno-gospodarcza trochę potrwa, więc może być zapotrzebowanie na tłumaczy.

    Te dwa to chyba tylko studia w dużym mieście. 

     

     

    Napewno nie chce uczyć się języka, żeby pracować w de w kolejnej gównorobocie płatnej 300euro ekstra bo '' verstehe'' co do mnie mówią

     

    Chiński i koreański nie wiem czy te języki są w ogóle w zasięgu mojej ręki, hiszpański brzmi ciekawie.

    • Like 1
  7. Witam ciągle rozkminiam w co zainwestowac pieniądze i czas żeby za kilka lat mi się to zwróciło.

     

    Zależy mi na pracy która da mi satysfakcje + godny haj$

     

    Do 30 mam 3 lata, w 3 lata myślę, że jestem w stanie ogarnąć jakiś drugi język obcy - jaki wybrać? Myślałem nad francuskim, ale nie wiem czy to sie opłaci,chce żeby ten drugi język zapewnił mi w miarę godną przyszłość, a nie ciągle gonitwa, kombinatorstwo i gównoroboty.

     

    Angielski mam w miare komunikatywny chociaż mógłby być lepszy, tyle, że j. ang to znają wszyscy i na ten moment nie jest już tak opłacalny.

     

    Dużo jest tu osób ogarniętych, biznesmenów, proszę o rady jaki język polecacie, czy studia zaocznie zrobić, w co celować, może jakaś podpowiedź jak zacząć z nowym językiem.

  8. Kurde było to dawno, nie wiem ile mogłem mieć lat z 14-15 byłem wtedy zapalonym wędkarzem i z kolegą rok młodszym byliśmy pod namiotami na stawach.

     

    Poznaliśmy tam grupke osób, jedną pare, jakiś ziomek był co po pijaku cofal i wywalił w drzewo samochodem to pamiętam, i laska nazwijmy ją Agnieszka, pamiętam, że typiara była tak pijana, wpierdoliła mi się do namiotu i ciąglę nawijała, ( teraz na fb sprawdzilem 2 lata starsza odemnie) bylem zbyt młody zeby cokolwiek działać, nawet o tym nie myślałem, jedyne co miałem w głowie to zeby spierniczala z tego namiotu bo chce spać, rano sie budze a ona obok leży jak wyszedłem z namiotu ten jeden typ sie mnie pytał czy było coś, a ja tylko glowa kiwnalem XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    • Like 1
    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.