-
Postów
959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez elogejter
-
-
Jestem świadom tego luz, bardziej chodzi mi o to że udają niewiniątka nie raz a tu takie rzeczy.
-
2 minuty temu, Kiroviets napisał(a):
Z Twojego ostatniego tematu wywnioskowałem, że chyba inny scenariusz masz .😉
+1 ale sam fakt, az sie odechciewa ltr
-
@thyr ta, ruchanie spoko, ale wez tu kolego drogi znajdz cos godnego do ltr... - tragedia
- 1
-
9 minut temu, Brat Jan napisał(a):
Ty nie wiesz do czego on służy?
Wiem ale to co teraz sie dzieje z mlodymi pannami, wiekszosc idzie na sponsoring 300zl/1h... laski 19 20 lat. masakra.
-
Witam.
Wczoraj natrafiłem na yt na goscia o nicku szymool, gosc streamuje spotkania z laskami z tindera, czy trolluje ze jest sponsorem.
i bądź tu mądry, Ty bedziesz pisał z laską na tinderze i myśliśz, że o w końcu normalna, ułożona się trafiła, a drugi jej pluje do mordy...
WSTYD
te
- 1
-
Akop to Ty ?
- 1
- 1
- 7
- 1
-
-
W dniu 17.11.2016 o 22:31, XYZ napisał(a):
Padre, największą karą dla żony @Mike39 będą schowane w sejfie nagrania, o których bedzie wiedziała jedynie, że są. Chłód i opanowanie, ani ziarnka emocji, żadnego drżenia powiek, gdy pokaże jej ten jeden jedyny wybrany kadr - wyobraź sobie @Adolf jakiego zwarcia styków dokona ten dzielny mężczyzna w mózgowiu swojej samicy... wybuch emocjonalnej bomby atomowej miedzy jej uszami zresetuje ją do poziomu dziecka z palcem w buzi... bedzie płacz, wisk, ryk, groźby... i wszystko na nic, bo nasz brat znokautuje ponownie swoim spokojnym lecz stanowczym głosem: samico, gdy wróci Ci rozum porozmawiamy. Stad juz tylko krok do rozwodu bez alimentów i dzielenia dzieci, formalnością będzie przejęcie domu na wyłączność no i kto by nie chciał mieć własnej niewolnicy w obecnych czasach...
Tego sie tu uczymy. Spokoju i opanowania, odrzucenia emocji i logicznego sprawowania władztwa nad emocjonalnymi samicami.
Wywleczenie wszystkiego, zemsta czy odwet to kara dla samego siebie i młyn na wodę samicy. To okazanie słabości.
Ona podświadomie pragnie emocji, które Mike dostarczy chowajac swoje filmowe dzieła w skrytce w banku. Ona bedzie go ubustwiac... szczotka od kibla w dupie to bedzie niewinny figielek na dzień dobry - wszystko byle mój były mąż miał miły poranek...
chapeau bas
-
Też w dzieciństwie stary nadużywał alko, czy jestem dda - nie mam pojęcia, szybko dorosłem i poszedłem na swoje.
Mam tak jak Ty, nie jestem zadowolony z swojego życia, a bardziej z tego że ciągle mi mało, ciągle chce więcej...
-
@meghan stabilne życie z normalna dziewczyna, to sobie cenie, a nie z wariatką, z jaką jestem do tej pory...
Na duże nie wracam. Wolę wyjechać do uk, tam siano oszczędzę i właśnie przez ten czas chce już działać a nie "zarob kasę, pomyślisz o zmianach"
- 1
-
5 minut temu, meghan napisał(a):
Jeśli chcesz wiedzieć- jako facet, w PL masz sporo - pierwszy, własny kwadrat. Może z 2/3? Twoich rodaków równolatków nie ma własnego kwadratu. Tu masz przewagę, w tym jesteś ponadprzeciętny.
Tylko, wiesz jeśli chodzi o rzeczy materialne, po jakimś czasie po prostu to się staję codziennością, jak miałem te 23 lata i znajomi wbijali do mnie, to większość mówiła, ale masz wielka chatę, fajnie też bym tak chciała itp. No ok w młodym wieku mieć własny kwadrat to jest coś, jestem tego świadom, to potęga. Ale dla mnie po miesiącu mieszkania w nim, przywykłem jest bo jest. Tak jest z wszystkim, nowy samochód, motor, buty. Pocieszy się człowiek dzien dwa a po miesiącu już nawet nie sprząta w nowym samochodzie.
Jeśli chodzi o karierę zawodową nie czuję się spełniony.
9 minut temu, meghan napisał(a):
Kolejny język obcy na co Ci jest potrzebny? Chcesz wyjechać do innego kraju?Chce mieć możliwości, chciałbym żyć w Polsce i zarabiać przyzwoicie.
-
35 minut temu, meghan napisał(a):
Ty i ja za pewne pochodzimy z przeciętnego, polskiego domu, więc mamy naturalną trudność - brak pleców, sieci znajomości w poszczególnej branży.
Jeszcze masz trochę do 30-stki, więc czy powinieneś odczuwać presję czasu?
W ogóle - jakie masz cele na najbliższy miesiąc?W sumie masz troche racji, zwykły, przeciętny dom...
Cele na najbliższe miesiące to napewno poprawa sylwetki + zdrowia, nad tym aktualnie pracuje, ogarnięcie wszystkiego do końca maja z nadzorem budowlanym - pewna sprawa co rok temu któryś życzliwy doniósł na mnie, cel do 30 taki który sobie obrałem to drugi kwadrat pod wynajem, nie w kredyt, do 30 ma być spłacony.
-
3 minuty temu, meghan napisał(a):
zyli - skup się na swojej branży/naczelnej umiejętności/naturalnej zalecie.
@elogejter czym się zajmujesz zawodowo?Trochę pracowałem jako szef kuchni w UK, lubię to ale chce życie przeżyć troszeczkę inaczej, a nie śmierdzący olejem, całkiem inaczej wygląda z perspektywy lubię gotować i dobrze zjeść - > stać 10h przy patelniach i obracać steki. Aktualnie błądzę, próbuję nowych rzeczy, chwile tirami pojeździłem, i tak próbuję znaleźć swoje miejsce a lata lecą...
- 1
-
23 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):
Masz zdany certyfikat? Spróbuj zdać FCE (to jest taki level lekko średniozaawansowany), CAE - zaawansowany ale do ogarnięcia i CPE (hardcore, wymagany dla dyplomatów). Problem „dogadać” się po angielsku a mówić po angielsku to są dwa różne światy. Dodatkowo: jaka praca? Może masz możliwość wyjechać i się nauczyć języka na miejscu? W jakich krajach ci się podoba? Język to nie jest wyłącznie narzędzie, to także kultura i styl życia. Mnie np styl anglosaski, germański nie odpowiada zupełnie. Uważam ich za nudziarzy ale Francja, ich styl, kultura, kawka rano, śniadanko i obiadek na mieście, przerwa w robocie, slow life itp to jest coś co mi się podoba Podobnie dobrze czuję się we Włoszech i Hiszpanii ale tam gorzej z pracą. Kokosów się tam nie zarobi ale jest „przyjemnie”. Nie wyobrażam sobie żyć np w reichu, w policyjnym kraju zakutych łbów. Z Niemiec to uciekają już nawet bardziej ogarnięci Niemcy.
Nie mam żadnych certyfikatów na ang, angielski ogarnąłem bo mnie życie do tego zmusiło czyt, emigracja w wieku 20 lat i 3 lata spędzone na wyspach. Niemiecki mi się w ogóle nie podoba, w Francji mieszkałem 3 miesiące (gównorobota) Klimat przedni, ciepło, mają mega plaże, bordo piękne miasto język bym chciał ogarnąć nie żeby emigrować, tylko pracować z Polski w biurze czy zdalnie, coś ogarniać typu handlowiec na rynek francuski np. sprzedaż okien czy innego ścierwa, na ten moment nie mam pomysłu. Chyba że dostałbym jakąś mega oferte ( znajomy mojej rodziny, nie wiem czym sie zajmuję, ale kosi siano i żyje, w tym momencie firma mu zagwarantowała chate w meksyku gdzie wyjechał z żoną i dziećmi - kozak.
20 minut temu, Magos Dominus napisał(a):Zależy od preferencji, ale mam pięć typów.
1. Hiszpański, dogadasz się w prawie całej Ameryce południowej i północnej.
2. Niemiecki, jak będziesz chciał pojechać do pracy to z językiem może być łatwiej znaleźć coś lepszego niż zbieranie szparagów.
3. Rosyjski, teraz niby jest passe, ale to taki hiszpański dawnego ZSRR.
W tych trzech bez problemu znajdziesz kurs, korepetycje, czy coś innego.
4. Chiński, mają problemy, ale i ambicje na bycie czymś więcej niż światowa montownia.
5. Koreański, współpraca militarno-gospodarcza trochę potrwa, więc może być zapotrzebowanie na tłumaczy.
Te dwa to chyba tylko studia w dużym mieście.
Napewno nie chce uczyć się języka, żeby pracować w de w kolejnej gównorobocie płatnej 300euro ekstra bo '' verstehe'' co do mnie mówią
Chiński i koreański nie wiem czy te języki są w ogóle w zasięgu mojej ręki, hiszpański brzmi ciekawie.
- 1
-
Witam ciągle rozkminiam w co zainwestowac pieniądze i czas żeby za kilka lat mi się to zwróciło.
Zależy mi na pracy która da mi satysfakcje + godny haj$
Do 30 mam 3 lata, w 3 lata myślę, że jestem w stanie ogarnąć jakiś drugi język obcy - jaki wybrać? Myślałem nad francuskim, ale nie wiem czy to sie opłaci,chce żeby ten drugi język zapewnił mi w miarę godną przyszłość, a nie ciągle gonitwa, kombinatorstwo i gównoroboty.
Angielski mam w miare komunikatywny chociaż mógłby być lepszy, tyle, że j. ang to znają wszyscy i na ten moment nie jest już tak opłacalny.
Dużo jest tu osób ogarniętych, biznesmenów, proszę o rady jaki język polecacie, czy studia zaocznie zrobić, w co celować, może jakaś podpowiedź jak zacząć z nowym językiem.
-
Kurde było to dawno, nie wiem ile mogłem mieć lat z 14-15 byłem wtedy zapalonym wędkarzem i z kolegą rok młodszym byliśmy pod namiotami na stawach.
Poznaliśmy tam grupke osób, jedną pare, jakiś ziomek był co po pijaku cofal i wywalił w drzewo samochodem to pamiętam, i laska nazwijmy ją Agnieszka, pamiętam, że typiara była tak pijana, wpierdoliła mi się do namiotu i ciąglę nawijała, ( teraz na fb sprawdzilem 2 lata starsza odemnie) bylem zbyt młody zeby cokolwiek działać, nawet o tym nie myślałem, jedyne co miałem w głowie to zeby spierniczala z tego namiotu bo chce spać, rano sie budze a ona obok leży jak wyszedłem z namiotu ten jeden typ sie mnie pytał czy było coś, a ja tylko glowa kiwnalem XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
- 1
- 2
-
Witaj
Zdrówka.
- 1
-
Masakra. Cieszę się że rok temu udało mi się odwiedzić Izrael.
-
🤝
- 1
-
Godzinę temu, rex91 napisał(a):
Już ponad dwa lata bez porno i masturbacji
Opowiadaj jaka zmianę zauważyłeś nie oglądając porno, jak się fizycznie/psychicznie czujesz?
Co się poprawilo, a co pogorszyło?
- 1
-
- 1
-
Zależy ile kwitu możesz przeznaczyć na inwestycje. Wtedy można coś rozkminic
-
Wychodzę z założenia, że w życiu nic nie dostałem od nikogo i nie chce.
Na wszystko w życiu zapracowałem sam i tego się trzymam, Jak masz możliwość to zrób tak żeby chata była tylko Twoja, żadnych wspólnych kredytów i innych pierdół...
Baby są sprytne.
Zrobisz jak uważasz
zdrówka
- 1
-
U mnie leci 20 dzien no fap, chce sprawdzic silna wolę, i czy faktycznie umysł się zresetuje po kilku msc i jak to będzie wyglądało, zależy mi też na wydłużeniu stosunku z partnerka, a wiadomo jak człowiek przyzwyczajony przez pornografie
Czas decyzji
w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Opublikowano
jak krew w piach
tyle lat zmarnowanych
czasu nie cofniesz
a zycie jest jedno
pzdr