Skocz do zawartości

elogejter

Starszy Użytkownik
  • Postów

    959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez elogejter

  1. elogejter

    Przygoda

    Powiem wam tak, kiedyś byłem miłym chłopcem, białym rycerzykiem, w tym momencie kiedy jestem już świadomy jak Panny postępują z facetami - robie tak samo, takie są zasady gry Dymasz lub jestes dymany. A Ci co spłakali się w tym temacie,nic do was nie mam, pozostaje mi tylko współczuć. @zychu ale co to da, zachowań kobiet nie zmienisz. Możesz jedynie tylko siebie zmienić i swoje postrzeganie. Tak już jest i juz
  2. elogejter

    Przygoda

    Właśnie, zazwyczaj to blokuje i tak myślałem tym razem ze zablokowałem a tu nagle zaproszenie dostaje ? Święte słowa.
  3. elogejter

    Przygoda

    @ManOfGod Tak działają niestety relacje DM , czy tego chcesz czy nie. Ja nigdy nie powiedziałem, że kobiety są złe, wręcz przeciwnie - uwielbiam je
  4. elogejter

    Przygoda

    Elo Rok temu miałem przygodę z tinderowka Na 3 spotkaniu, zapłaciła za nocleg, fajne pukanko, petardę opierdzielila aż miło, ale za spokojna była dla mnie, jak mówiła to praktycznie szeptem. Ładna. Zgrabna, podobała mi się, ale nie było flow żeby dalej to pociągnąć więc zastosowałem ghosting, po 3 dniach napisałem jej wiadomości Nie powinniśmy tego robić, bez zabezpieczenia i takie głupoty. Ona ze wszystko spoko ale przykro jej się zrobiło po tym jak przespaliśmy się i przestałem się odzywać. Coś tam popisałem i ghosting totalny plus usunięcie z fb itp Kilka dni temu wchodzę na fb. Patrzę powiadomienie ktoś mnie do friends dodał, patrze ona, za 5 s znikło powiadomienie xD Ciekawe po roku dalej profil obczaja?
  5. 65kg ? Nie patrz na wagę docelowo, trenujesz, z głową chudnij. Dobrze możesz wyglądać przy 75-80kg. 65 kg sucho mega. Nie patrz na wagę. Tylko lustro
  6. @Maxivoice proboj fwb jesli myslisz, ze dasz rade, chociaz po tym poście sądzę, że fwb nie jest dla Ciebie jak przeżywasz taką sytuacje w każdym razie ruchaj i se nie wkręcaj zdrówka
  7. Luz, widzę, że nie tylko ja nie potrafię się odnaleźć... Zazdroszczę tym co ogarnęli się w zyciu zawodowym @OGÓR Spróbuję jeszcze popracować trochę za granicą, jak zdrowie pozwoli to przed 30 kupie drugi kwadrat - może za rok. Ale za granica nie chce się marnować w sensie tak jak kiedyś moje życie wyglądało praca zarobkowa ---> prokrastynacja ---> sleep ---> repeat Teraz chce zarabiać i dodatkowo rozwinąć się w jakimś kierunku, zastanawiam się tylko w jakim kierunku isc, żeby po powrocie do Polski zagwarantować sobie pracę z lepszymi zarobkami...
  8. No czy taki piękny wiek to nie wiem, z roku na rok jestem coraz starszy, a nie mogę odnaleźć się zawodowo w Polsce, tylko żeby mieć coś więcej w życiu musze ciąglę kombinować... w moim przypadku jest to do zrobienia, drugi kwadrat przed 30, jak mnie nie zamkną +1 jestem zagubiony owszem, cały czas staram się dążyć do fajnej, legalnej pracy, gdzie szef będzię płacił godne pieniądze za obowiązki... TIRY ODPADAJĄ, może jedynie wywrotką kiedyś pojeżdże wokół komina, po prostu nie chce tego robić - dla mnie 10k pln za miesiąc spędzony w kabinie to jest katorga - poważnie, wolałbym już chyba przez agencję za granicą pracować, typu to co teraz robie. pieniądz podobny, 8h pracuje i mam czas dla siebie, czas na książke, czas na siłownie, docelowo chce na stałe mieszkać w Polsce, nie chce nigdzie wyjeżdżać w pogoni za pieniądzem, kombinatorstwo, nie chce. Nie mówię, że chce 25k netto zarabiać w Polsce, myślę ze takie 6-8 tyś w tym momencie by mi zupełnie wystarczyło... - wiem, że apetyt rośnie w miare jedzenia, zdaje sobie z tego sprawe. Dziękuje, wypisze sobie w zeszycie i cele ustale na 2k24.
  9. Uciekaj z tego tematu, jak nie masz nic mądrego do powiedzenia.
  10. Niestety to nie jest dla wszystkich ale idzie zarobić porządnie. Ryzyko zawodowe. Ta plus minus 200k myślę lekko, wszystko zależy od kilku czynników.
  11. @ćałaizdabezrt załatw sobie dobrego papuge, co do wynajmu własnej chaty, jak nie chcesz dawać agencji zarabiać wal na priv, pomogę Ci umowę ogarnąć i wytłumaczę wszystko co i jak. Filozofi nie ma.
  12. Cześć bracia lata mi lecą, za kilka miesięcy kończę 27lat Nie potrafię usiedzieć na dupie w jednym miejscu, nie mam jakiegoś konkretnego zawodu który by mnie jarał = przynosił zyski. Zrobiłem c+e niedawno, fajny papier, spróbowałem, jazda sama w sobie jest ok ale nie chce przeżyć życia w samochodzie, zrobiłem kilka 3 może 4 trasy, zrezygnowałem trochę z względu na firmę, a trochę, że po prostu spanie w kabinie, tułanie się po parkingach za trochę lepszy hajs to po prostu nie dla mnie. Zawsze w pracy staram się dać z siebie wszystko, jestem pracowity, nie lubię walić w chuja za przeproszeniem, siedzieć na telefonie czy coś. W ostatniej pracy w agencji jak się zwalniałem, szef przy wszystkich mnie wyróżnił, powiedział że jestem lojalna osoba, pierwszy raz w życiu mu szkoda ze pracownik odchodzi, zawsze robota na tiptop była robiona plus premie dal na odchodne kilka stów, miło mi się zrobiło Teraz jestem za granicą, praca przez agencje, gównorobota, maksymalnie tu będę może jeszcze miesiąc lub dwa ( to mój ostatni wyjazd przez agencje, czuje ze juz jestem za stary na to, większość ludzi tutaj to ludzie bez żadnych ambicji, praca - alkohol- narkotyki tak tu ludzie żyją. Nie mam pojęcia co z sobą dalej robić, na kuchni się nie widzę, tirami nie chce jezdzic... Mógłbym do uk jechac ale nie mam statusu jeśli wyjazd by wypalił tam to po pol roku biorę kredyt na drugie mieszkanie w Polsce. W rok lekko jestem w stanie zaoszczędzić 40koła funtów, mógłbym na czarno jechac, tylko wtedy nie wiem czy będę miał pracę ciągle, czy popracuje miesiąc i nie będzie roboty... Kręci mnie posiadanie 2 mieszkań. Ale w końcu by pasowało jakiś konkretny zawód mieć i się rozwijać, a nie tak tułać się po świecie... Wiem, że nie powinienem się porównywać do znajomych, ale koleżka 2 lata starszy zarabia z 25k netto w pl, budowlanka, stawia domy, teraz sam się buduje... Wiem też, że dużo znajomych jest w niższej pozycji odemnie - w żaden sposób mnie to nie interesuje, jakoś tak człowiek patrzy na tych co ogarniają - biznes, inwestują, ogarniają życie. Podróżują.
  13. Ok, czyli ona już nie mieszka z Tobą, i tak chora sytuacja, dlugo to trwalo? Pomieszkiwanie jej popychacza z Tobą Czemu jak się o tym dowiedziałeś nie chciałeś spierdolic stamtąd? Jakbym miał taką sytuację nie mógłbym patrzeć na partnerkę z którą mam dziecko, a jakby typa przyprowadziła to by karetka musiała po niego przyjechac
  14. Ale to nie masz wyganiać. Kurwa jestes panem, umowa jest na Ciebie, ty płacisz, nie może tak być ze sobie przyproeadza typa i się kurwi na twoich oczach... jak Ty to tego dopuściłeś w ogóle. Nie potrafię sobie normalnie wyobrazić tej sytuacji, na twoim miejscu bym wypowiedział umowę tego mieszkania i spierdalal stamtąd jak najszybciej żeby nie widzieć tej Paulinki i jej zjeba. Zamieszkał u siebie na chacie. Albo nie wiem na pokój jakiś, jeśli koniecznie chcesz je wynajmować... Co do wynajmu, nie musi być przez agencje, sam wynajmowałem, nigdy przez agencje, no bo po co, proste jak jebanie, umowę podpisujesz z klientem, ryczałt 8.5% co miesiąc odprowadzasz i tyle. Jak nie wiesz jak się zabrać do wynajmu mogę pomóc na dm
  15. Czy ja dobrze słyszę, dziewczyna z którą masz dziecko poznała innego typa, i oni przesiadują w mieszkaniu które ty wynajmujesz i za nie płacisz? Masz swoją chatę. Nie masz ślubu z ta baba. Nie ma prawa wchodzić do twojego mieszkania jak tam mieszkasz, tym bardziej jej chłopak. Ona może tylko za twoim pozwoleniem. Kurwa dałeś sobie wejść na głowę i to grubo. Gdybym chatę wynajmował to i by moja ex przyszła z chłopakiem. Chłopie nie było by takiej opcji, on by dostał w czajnik, zresztą nie potrafię sobie tego wyobrazić że by była taka Sytuacja...
  16. Wariacie orbiterki zawsze warto mieć. Jak mnie moja wkurwiła kilka razy, czy mieliśmy słabszy okres to latałem gdzieś z x czy y, jeśli czujesz że to koniec. Nie krępuj się, używaj życia póki możesz, ruchaj, nie zalewaj.
  17. Kurwa naprawdę mocny cytat.... daje w chuj do myślenia.
  18. Sam mieszkanie próbowałem remontować i dość mi to sprawia przyjemność, może w tą stronę bym poszedł, wykończenia wnętrz czy coś. 26lat mam w tym momencie. Fajnie. To było moje marzenie własne mieszkanie, tyle że chłodno w nim jest, ciepło spierdala. Rachunki duże. Ale jak je tylko wykoncze to będzie petarda. Myślę, że w tym roku to dopnę. Nie ze błąd, tu masz rację gdybym nie kupił tego mieszkania kilka lat temu to w tym momencie pewnie nie miałbym kwadratu ani pieniędzy... bo bym sobie rozwalił na wakacje, czy lepszy damochod...
  19. Cześć bracia. Muszę się rozwinąć, żeby praca mi sprawiała satysfakcję, cały czas obieram kierunki lecz są niezbyt trafne. Niedawno ukończyłem wszystkie kursy kat c+e, jeździłem chwile robilem przerzuty niemcy anglia, ale to nie jest życie dla mnie takie spanie po parkinach, szczanie na koło i kasa za to też nie jest zbyt rozsądna, bo mnie i tak nie ma na okrągło, już lepiej pracować za granicą i nawet sprzątać - Zero stresu, lepszy hajs, lepszy komfort życia- pokoj z łóżkiem, prysznic. W Polsce miałem ofertę pracy teraz na kuchni 35pln netto, ale wiem że jak tam bym poszedł, nie będę miał życia, Pracowałem na kuchni. Dużo h, za funciaki ale życie wyglądało tak W pracy zapierdol, nieraz o północy się kończyło, za bardzo w pracy nie jadłem może 1 posiłek jakiś w biegu, bo nie było czasu, wracałem zmęczony z pracy do domu, w domu gotować się nie chciało, więc się zamawiało śmieciowe żarcie... Nie chce takiego życia... Jak czytałem że niektórzy w wieku 26 lat mają to 10knetto na rękę... zazdro normalnie, że potrafili się tak rozwinąć. Prawdopodobnie pojadę za granicę na kilka msc do zwykłej gównoroboty 2.2k euro netto, praca 39h/tyg... Kupienie mieszkania w wieku 23lat 60m2 to nie było dobrym pomysłem, gdybym tylko wiedział na tamtym etapie żeby inwestować hajs w siebie i się rozwijać, a mi od razu nieruchomości w głowie... Teraz muszę zbierać hajs i remontować mieszkanie, całą elektrykę od podstaw bo mam wszystko na jednym tym starym bezpieczniku 'korek' - tu fachowca potrzebuje, rozbiórkę, konstrukcje gk płyty ocieplenie szpachla malowanie zrobię sam. To mi dużo kwitu odejdzie.
  20. Laska się nie odzywa = ma lepsza opcje na ten moment.
  21. Dziwne po co w ogóle coś takiego robić. No fap zrozumiale. Ale odsunac totalnie się od kobiet to tego nie rozumiem, możesz robić wszystko przecież i rozwijać się zawodowo, duchowo czy jak tam chcesz. Ale kobiet bym nie odsunal za skurwysyna. Fajnie jest się spotykać, czaisz te kurwiki w oczach, pierwsze z blizenie z Panna, cały ten schemat wersja demo, jest zajebista
  22. Czy w umowie mogę dać jakiś zapisek odnośnie wychodzenia na balkon? Zastanawiam się czy w ogóle jest sens wynajmować to mieszkanie. Siedzi nademna nadzor budowlany. Wczoraj dałem ekspertyzę. Będzie prawdopodobnie wymiana tylko desek. Jak przyjdzie decyzją będę miał na to 3 msc. Balkon generalnie jest ok. W jednym miejscu w rogu jest deska sprochniala. Ale jakbym wynajął komuś i ktoś by spadł czy coś to będą jaja... Z chęcią bym wynajął. 4 msc to jest 6 koła... no na ulicy nie leży.
  23. Dziękuję. Przeczytam w wolnej chwili.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.