Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'miłość' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Lektura Obowiązkowa - nie tylko dla nowego użytkownika
    • Regulamin Forum
    • Jak kupić książki, nagrania i złożyć dotację
    • FAQ - poradniki, pytania i odpowiedzi
    • Przedstaw się
  • Rozwój - przejmujemy władzę nad światem :>
    • Co zmienić na Forum - Dział Techniczny
    • Rozwój idei Forum
    • Radio Samiec!
    • Czasopismo
    • Dotacje
    • Ważne!
  • Klub Weterana
    • Zasłużona Starszyzna
  • Relacje męsko-damskie i nie tylko
    • [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
    • Na linii frontu - podrywanie.
    • Seks
    • Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
    • Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
    • Sprawy rodzinne i dzieciaki
    • Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
    • Mądry Mężczyzna po szkodzie.
    • Ściana hańby
  • Zaburzenia emocjonalne, psychiczne Pań i Panów
    • Borderline
    • Narcyzm
    • Depresja
    • Pozostałe zaburzenia
  • Męskie i niegrzeczne sprawy
    • Samodoskonalenie i samowychowanie
    • Bad Boy
    • Hajs i inne dobra materialne
    • Wtopy i upokorzenia
  • Youtube - ciekawostki, dramy, informacje, nowinki
    • Niekonwencjonalni youtuberzy
    • Zagraniczni youtuberzy
    • Kanały sportowe
    • Konwencjonalni youtuberzy
  • Sport i zdrowie
    • Sport
    • Zdrowie fizyczne i psychiczne
  • Polska i świat
    • Co w zagrodzie i za miedzą
  • Przetrwanie, apokalipsa, preppersi
    • Survival w mieście
    • Survival w terenie
    • Przydatne umiejętności
    • Zestawy ewakuacyjne
    • Ogień, woda, żywność, ubrania, energia
    • Broń i narzędzia
    • Apteczki, zestawy medyczne, pierwsza pomoc, higiena
    • Schronienie, domy, bunkry, ziemianki
    • Urządzenia, pojazdy, gadżety
    • Książki, opracowania, podręczniki, artykuły, wiedza - związane z survivalem
    • DIY, "patenty", life hacki
  • Motoryzacja i Technologie
    • Wszystko co jeździ, pływa i lata.
    • Komputery
    • Technika i sprzęt
  • Hobby
    • Zainteresowania
    • Hobby i twórczość
  • Duchowość
    • Nie samym ciałem człowiek żyje
  • Rozmowy przy wódce
    • Flakon, kielon i zagrycha
  • Rezerwat dla Kobiet
    • Dlaczego tak?
    • Bara-bara
    • Wokół domowej 'grzędy'
    • Bóg stworzył kobietę brzydką, więc musi się ona malować.
    • Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
    • Kobiecy kącik 'kulturalny'
  • Domowa grzęda
  • Samczy Mobil Klub HydePark- zbiór tematów niepasujących do pozostałych kategorii
  • Samczy Mobil Klub Rowery
  • Samczy Mobil Klub Powitalnia
  • Samczy Mobil Klub Zabezpieczenia przed miłośnikami cudzej własności.
  • Samczy Mobil Klub Samochody
  • Samczy Mobil Klub Latadła:szybowce, śmigłowce, rakiety, balony :)
  • Samczy Mobil Klub Motocykle
  • MacGyver a GADGETY MĘSKIE : ......?
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • Młodzi samcy w równowadze Tematy
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • IT Linux
  • IT Przywitaj się i napisz czym się zajmujesz.
  • Klub poligloty Jaki język
  • NAUKA - SCIENCE Wprowadzenie do Metodologii Naukowej
  • Klub Pasjonatów Futbolu Reprezentacja Polski
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ekstraklasa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka klubowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Piłka międzynarodowa
  • Klub Pasjonatów Futbolu Ogólne
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji s
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Pornografia - ubojnia pomysłowości, kreatywności i działania
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji 50 powodów aby porzucić pornografię
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Odwyk Piotra i nowe lepsze życie
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji NOFAP - Odwyk od A do Z
  • Klub NoFap walczących z uzależnieniem od pornografii bądź kompulsywnej masturbacji Co robić by Nofap się udał?
  • Klub Wschodnioazjatycki Ogólne
  • Klub Wschodnioazjatycki Korea
  • Klub Wschodnioazjatycki Chiny
  • Klub Wschodnioazjatycki Japonia
  • Klub Wschodnioazjatycki Mongolia
  • In web development Przydatne linki
  • In web development Mam problem

Blogi

  • Blog Ruchacza
  • Critical Thinking
  • Pan Kabat Blog
  • Bacy
  • Paweł z N.
  • Silvia
  • Blogosfera Vincenta
  • 105 kg skurwysyna
  • Droga do męskości
  • „Sukces jest czymś, co przyciągasz poprzez to, kim się stajesz.”
  • RysiekBlog
  • PZK
  • Aroxblog
  • Zasady Drugiej Strony Lustra
  • Prywatne zapiski Leona
  • Self Blog
  • friendship
  • redBlog
  • OpenYourMind
  • kootasBlog
  • Blog
  • The Samiec Post
  • TradeMe
  • Zapiski Eldritcha
  • Blog Chłopaka na Testosteronie
  • nowhereman80
  • ALPHA HUMAN
  • Myśli bieżące - filozoficznie ...
  • Samczym okiem
  • Za twórczością podążający, pragnący swego zaniku.
  • Ryśkowe szaleństwa.
  • Spira - żeby wygrać, trzeba przegrać
  • Scarcity of Knowledge
  • Throat full of glass
  • .
  • listy do dusz
  • Cytaty ważne i więcej ważne
  • Różne wypociny EjczFajfa
  • Moje przemyślenia
  • Blog Duńczyka
  • Podkręcili mi śrubkę!
  • Pułapki i kruczki
  • Jak działa rzeczywistość i kim jesteśmy - rozważania
  • TOALSWAHCADTLKCAFG
  • Arasowy blog postrzegania subiektywnego
  • Otwórz Oczy
  • Bez litosci
  • Przelewanie mysli.
  • Blog Metodego !
  • Boks - kompletnego laika trening
  • New Day at oldschool
  • Moim okiem
  • Czerwony Notatnik
  • Świadomość,Świadomość,Świadmość
  • Human Design: self-study
  • TOP seriali telewizyjnych
  • Szkaradny's
  • Coś tu może kiedyś będzie.
  • Przebudzenie z Marixa
  • Cortazarski Blog
  • .
  • Indigo puff obraża nasze forum na streamie!!!!!!!!!
  • Blogowo
  • Analconda
  • danielmagical ...fenomen patostreemow
  • W poszukiwaniu prawdziwych emocji
  • "Rz"ycie
  • Always look on the bright side of life...
  • Za horyzontem zdarzeń
  • Kubeł zimnej wody
  • Just Easy
  • .
  • Rody Krwi
  • sumer
  • Filmoteka Białego Rycerza
  • Życie W Kuchni
  • Człowiek Renesansu
  • BS lepsze niż Vitalia!
  • Okiem borderki, czyli świat z innej perspektywy
  • Blog Dzika
  • Podglądam siebie.
  • Światłopułapka
  • Wzloty i upadki ducha
  • Złote myśli Sary.
  • ezo
  • La chica loca
  • nowy rok numerologiczny rozpoczety
  • 30 dniowe wyzwanie.
  • 1
  • "Jak się przewróce to ja się za swoje przewrócę"
  • Coś Więcej...
  • Kobieta to rarytas dla bogaczy.
  • Narkonauta
  • Casual Gentleman
  • Luźne przemyślenia Ksantiego
  • .
  • Dziennik rozwojowy
  • Studęt tłumaczy
  • antymatrixman
  • Rapke
  • Między ziemią a piekłem czyli ile kosztuje spełnianie marzeń.
  • Archiwa Miraculo
  • IBS/SIBO - moje zmagania z chorobą
  • Wielka ucieczka z więzienia "Przeciętność"
  • Chore akcje z mojego poje*anego życia
  • Czas zapłaty
  • Jan Niecki - manosfera
  • Miejsce ulotnienia dla zbyt dużego ścisku pod kopułą
  • Z Przegrywu do Wygrywu
  • Droga do Zwycięstwa
  • Nerwica, lęki, pogadajmy.
  • Wewnętrzna stabilizacja świadomego mężczyzny
  • Baldwin Monroe...na płótnie
  • moj pulpit
  • Dobry, zły i brzydki
  • Różności
  • Uśmiechnięta (p)ironia
  • Instrukcja życia w systemie...
  • Orszak Trzech Króli
  • Human LATA - Od zera do ATPL'a.
  • Niezapominajka
  • Niezapominajka
  • Ozór na szaro
  • PsYCH14trYK
  • (...)
  • boczkiem przez życie
  • Ze szczura w Kruka (PuA, rozwój osobisty i duchowy)
  • Ozór na szaro.
  • Strumień świadomości
  • Przygody faceta w prawie średnim wieku
  • :-)
  • Esej - jaki jest i powinien być cel życia ludzkiego?
  • Eksponowanie kreatywności.
  • W samo okienko
  • Saturn i co dalej?
  • Zapiski
  • Jakie są korzyści z skontaktowania się z profesjonalną firmą w celu dochodzenia odszkodowania za poniesione straty?
  • Bruxawirus
  • Redpill
  • Naukowy blackpill
  • Czy to friendzone?
  • Jak żyć ?
  • Jak żyć, Panie Premierze?
  • Żywot wieśniaka poczciwego
  • Jack Hollywood
  • Analconda
  • smerfiBlog
  • Dzień, w którym przestałem być nieśmiały.
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • Tajlandia - Grudzień 2023
  • O podróżach
  • Młodzi samcy w równowadze Blog
  • Klub muzyków i kompozytorów (muzyczny) Blog muzyczny
  • Red Pill Blog Redpill

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Miejscowość:


Interests

  1. Często mówi się o pokochaniu siebie ale czym tak naprawdę jest miłość ? Chciałbym Wam przedstawić inspirujący wykład mistrza zen polskiego pochodzenia, który temat miłości, związków, medytacji rozwiną w poniższym wykładzie na wielu płaszczyznach. "Duchowość ma bardzo dużo wspólnego, ze stanem zakochania się bez fizycznego kochanka". "Miłość nie jest uczuciem" Alexander Poraj-Żakiej cz.1 https://www.youtube.com/watch?v=RS6HexgONzI "Miłość nie jest uczuciem" Alexander Poraj-Żakiej cz.2 https://www.youtube.com/watch?v=q8aErlRwL5M "Miłość nie jest uczuciem" Alexander Poraj-Żakiej cz.3 https://www.youtube.com/watch?v=apRExVjrQrk
  2. Ostatnio wiele moich przemyśleń dotyczy właśnie tego - miłość. Właściwie jak rozumieć to (ponoć najważniejsze w życiu) uczucie? W jakich sytuacjach można mówić o miłości? Wydaje się, że wyraz ten jak i jego przyjaciel, czyli słowo 'kochać', to najbardziej oszukane i zniszczone słowa obecnych czasów. Często używane w sytuacjach, gdy człowiek chce coś ugrać, osiągnąć zyski materialne bądź inne, lub czasami dla świętego spokoju. Sam obraz miłości jest tragiczny, bo jak on się przedstawia... W związku X, kobieta ogłasza, że kocha swojego mężczyznę, czyli według niej istnieje między nimi miłość. Samiczka wybrała sobie kogoś, kto będzie spełniał jej życzenia, prośby, dobrze wyrucha (lub nie, ale prezenty jej kupuje, więc szparkę udostępni - przynajmniej na jakiś czas). Dla niej to świetny interes. Ma to, co jest jej potrzebne. Załóżmy, że facet przystojny i dobrze radzący sobie w życiu, ale pewnego dnia oznajmia, że stracił zdecydowaną większość majątku i pracę. W takiej sytuacji samiczka skazana jest na szybką ewakuację, argumentując swą decyzję tym, że jest wspaniały, ale nie potrafi jej okazać uczuć, albo czuje, że on ma inną na boku. Czyli klasyk - zwalanie winy na samca, co jest absurdalne i nie mieści się w granicy męskiego pojmowania do potęgi, kurwa, miliardowej. Ale cóż, natury nie zmienimy. Wracając - miłość nagle się skończyła, gdy skończył się dobrobyt. Związki, w których wyniośle deklaruje się miłość, są związkami dla korzyści i nie ma tam grama miłości. Myślę, że prawdziwą miłością możemy nazwać relację, w której ja od kobiety nie oczekuję niczego. Nie potrzeba mi jej cyca, cipy, czy tego, by ładnie przy mnie wyglądała. Oczywiście pożądanie istnieje, ale ja go nie muszę zaspokajać, bo jako człowiek świadomy rozumiem swoje emocje i potrafię nad nimi panować. Wtedy chyba zdarza się miłość. Ja niczego nie oczekuję, a wszystko co robię, czynię bezinteresownie. Co więcej! Miłość niczego nie wymaga, a zatem nie mogę być zły na jakikolwiek jej ruch. Odchodzi/zostaje/odsuwa się - okej, ja czuję miłość, także nie ważne co zrobisz, we mnie to zostanie i mnie to nie boli, bo czerpię szczęście życiowe z innych źródeł. Jeśli tak to działa, to miłość jest z pewnością wspaniałym uczuciem, ale tutaj kieruję pytanie drodzy bracia, myślicie, że są kobiety, które w swoich związkach tak traktują miłość? Na pewno byłby to przypadek jeden na dziesiątki tysięcy, ale po prostu powiedzcie jak czujecie, czy kobieta potrafiłaby?
  3. Dziń dybry. To jest mój pierwszy wpis na tym forum i postanowiłem zacząć tu pobyt od wpisania pewnych rzeczy na temat, który prawdopodobnie was zainteresuje. Pewnie część z was forumowicze czy to w młodości czy w dzieciństwie czy w wieku już dorosłym spotykało się z radami płci żeńskiej na temat tego, jak zdobyć miłość bądź też seks od kobiety. Bardzo często matki, ciotki, siostry czy babcie mówią rzeczy o tym, że aby móc zdobyć miłość trzeba być opiekuńczym, kulturalnym, miłym, romantycznym(rzadziej pewnym siebie czy zaradnym finansowo). I bardzo często synowie, bądź też mężczyźni nauczeni takich rad od płci żeńskiej, wychodzą z założenia że skoro to mówi płeć żeńska to oznacza że mówi prawdę. Idą do dziewczyn, które im się spodobały i próbują za pomocą różnorakich romantycznych rzeczy zaimponować płci przeciwnej. Jednak bardzo często w takich przypadkach przybywa bardzo silny i pewny siebie facet, typowy samiec alfa który wprawdzie nie jest romantyczny ale za to sprawia duże emocje i zgadnijcie do kogo ta dziewczyna się zwróci? Do oczywiście samca alfa a tacy romantycy zostają odstawieni na bocznicę bo "łobuz kocha najmocniej" a w najlepszym przypadku u takiej dziewczyny stają się co najwyżej tamponem emocjonalnym(czytaj; lądują we Friendzone). To tylko jeden z przykładów tego, że tego typu rady płci żeńskiej są gówno warte. Mnie tylko jedna rzecz nurtuje, dlaczego płeć żeńska wciska swoim synom lub innym facetom takie niekompatybilne z rzeczywistością brednie? Zapraszam do dyskusji. Sorry za błędy ortograficzne.
  4. Panowie , w zeszłym tygodniu , dzięki pracy nad sobą i po przeczytaniu książki De Mello , przebudzenie osiągnąłem kilkukrotne w skali dnia napady radości niezależnej od niczego . Wczoraj natomiast poczułem ( mimo choroby ) bardzo dużą wdzięczność i miłość do samego siebie aż się popłakałem . Pomogła mi w tym samoobserwacja siebie tu chyba była najważniejsza rzecz plus świadomość . Panowie jak sądzicie , czy może być to wstęp do czegoś większego ? Co polecilibyście mi zrobić . Pozdrawiam bracia samcy
  5. Wkleję wam przyjaciele rozmowę z pewną Panią, z którą rozmawiałem na pewnym portalu. Sama napisała do mnie, więc patrząc na wiek (podane 41 lat, wątpię by był prawdziwy), mój Bucuś dostrzegł okazję do przeżycia miłych chwil. Oto ta rozmowa, od której początków wiedziałem z kim mam do czynienia. Ania: cześć Marku. lubisz pisać. Ja wolę rozmawiać, ale można znaleźć rozwiązanie:-) poznaj mnie pozdrawiam Ania Marek: Dobry wieczór Aniu, Ja też wolę rozmawiać, np. przez skype, co Ty na to? Ania: a telefon? Marek: W ostateczności, jest bardzo niezdrowy. Ty mnie widzisz, czy ja mogę Cię zobaczyć? [email protected] Ania: oczywiście. ale przez telefon będę słyszała tembr głosu. chyba że Jesteś dobry tylko w pisaniu... a tutaj szukasz czy poznajesz? Tutaj mamy już dwie manipulacje. Pierwsza to bezwzględne dążenie do rozmowy telefonicznej, chociaż zakładany był consensus (ja lubię pisać, ona rozmawiać). Druga to oczywiście gierka typu "chyba że jesteś dobry tylko w pisaniu..." - czyli podpucha, żebym poczuł się macho, który nie tylko w pisaniu jest dobry. Ten typ gierek mnie wkurwia, więc już było "po ptokach". Marek: Nie widzę problemu. Szukam. Ania: to mnie poznaj.... Kolejna zagrywka, niewinna ale typowo kobieca. Walcz o mnie, zdobywaj, nadymaj się jak indor albo jak Sławek w skodzie - może mnie dostaniesz w nagrodę. Ja mogę powalczyć, ale na pewno nie o kobietę, o której nie wiem nic i nie wiem jak wygląda. Marek: Chciałbym, ale Twojego zdjęcia nie ma na mojej poczcie. Ania: wygląd jest aż tak ważny? dla Ciebie? Zaczyna się kolejna manipulacja, która jest normą u Pań albo brzydkich, albo grubych - albo zakompleksionych i niepewnych swej atrakcyjności fizycznej. Celem manipulacji jest sprawienie, bym czuł się winny że lubię ładne kobiety. Celem manipulacji jest moje wyznanie, że wygląd jest nieważny - przerabiałem to kilkaset razy, i to nie działa. Po takim wyznaniu kobieta wie, że kłamię by ją poznać. Desperacja faceta jak wiemy - działa jak kubeł zimnej wody, i z ruchania nici. Prawda działa różnie, jedne Panie się obrażą, inne walczą dalej. Marek: A dla Ciebie nie? Ania: i tu Cię zdziwię ale nie:-) Jasne Marek: Nie zdziwisz, każda kobieta tak mówi i pisze. Więc co z tym zdjęciem? Przeciąganie rozmowy, chęć na wysłanie zdjęcia moim zdaniem zerowa albo minimalna. Obiekt chce doprowadzić do kontaktu telefonicznego, bym się zakochał bez zdjęcia - gdy będę "urobiony", pokaże mi się w całości. Niestety dla tej Pani, ja już takie randki w ciemno przerabiałem, i do tej pory na same wspomnienie mam sraczkę ze strachu. Ania: nie jestem każda! nie znasz mnie. Jesteś wzrokowcem więc wyślę Ania: ale jutro bo mam komputer wyłączony:-) Komputer "wyłączony", ale piszemy nadal. Telepatyczny internet. Marek: Każdy mężczyzna jest wzrokowcem, kobiety zresztą też. I każdy lubi coś, co mu się podoba. No ale to przecież banalne oczywistości. Ania: witam. obawiam się że piszesz o sobie.... Ja nie zwracam uwagi na urodę tyko na to co sobą Człowiek reprezentuje.... zawsze! Ha ha ha Marek: Witam, Rozmawiałem z tysiącami kobiet w internecie. Może i ponad dziesięć tysięcy. I wiesz co zauważyłem? Że KAŻDA kobieta która jest brzydka, otyła bądź za taką się uważa, mówiła mi DOKŁADNIE TO SAMO co Ty. A powód był zawsze ten sam - żeby nie wysłać swojego zdjęcia, żeby przekonać mężczyznę, że wygląd nie ma znaczenia bo liczy się mityczne wnętrze. Tak więc nie wierzę Ci. Albo sama siebie oszukujesz, albo próbujesz oszukać mnie. Dla mnie wygląd kobiety się liczy, jest podstawą do nawiązywania dalszej znajomości. Szokuje fakt, że muszę tłumaczyć Ci takie banały. Ponieważ wiedziałem, że z tej mąki chleba już nie będzie, z ciekawości napisałem co myślę. Odpowiedź przewidziałem w 100%. No cóż, w końcu każda jest "inna". Ania: dlatego wyślę zdjęcie ale jesteś Cholernie pustą postacią Jasnowidzka? Marek: Pustą postacią, ponieważ lubię cieszyć oko atrakcyjną kobietą? Rozumiem że Ty nie lubisz patrzeć na ładnych ludzi w telewizji, patrzeć na piękne przedmioty, rzeczy? Nie podziwiasz pięknego zachodu słońca?Jeśli tak, to musisz być bardzo, bardzo nieszczęśliwą osobą. A jeśli lubisz, to jesteś hipokrytką w stosunku do mnie. W obu przypadkach bardzo Ci współczuję. A za zdjęcie dziękuję. Nie mam zamiaru Cię poznawać. Powodzenia i pozdrawiam. ------------------------------------------- zakończyłem stylem mieszanym, czyli męsko kobiecym. Brak odpowiedzi także jest typowy dla tego typu Pań. Trochę żałuję, że nie pociągnąłem tej sprawy inaczej, ciekawi mnie jak wyglądała. Ale skąd pewność że wyśle mi swoje prawdziwe zdjęcie? Niektóre Panie wysyłają zdjęcia np. sprzed kilkunastu lat. Gdy się oburzysz, twierdzą że jesteś pusty i płytki.
  6. http://kopalniawiedzy.pl/oksytocyna-hormon-milosc-zachowania-prospoleczne-zawisc-zazdrosc-Simone-Shamay-Tsoory,9045 Bardzo ciekawy artykuł o oksytocynie. Do tej pory myślałem, że przyczyna nienawiści, zawiści, złośliwości itd. od strony fizjologicznej to po prostu działanie takich hormonów jak: adrenalina (hormon walki i ucieczki), norepinefryna (inaczej noradrenalina, hormon agresji i gniewu) i kortyzol (hormon stresu). A tu okazuje się, że oksytocyna może działać nie tylko jako hormon miłości, więzi, przywiązania, ale również w drugą stronę. Hormon ten działa jako ogólny włącznik emocji społecznych. Kiedy skojarzenia danego człowieka są pozytywne, uruchamia zachowania prospołeczne. Gdy są negatywne, pojawiają się złośliwa satysfakcja czy zawiść. Prawdopodobnie to tłumaczy słynne "od miłości do nienawiści jeden krok". Swoją drogą, z tego co mi wiadomo oksytocyna w uczuciu miłości do partnera (nie mylić z zakochaniem, które warunkują endorfiny, dopamina i serotonina) odgrywa większą rolę u kobiet niż u mężczyzn. U nas tę rolę spełnia bardziej wazopresyna. Poszperałem trochę w necie, ale nie znalazłem nic na temat związków wazopresyny z nienawiścią, jak jest w przypadku oksytocyny. Czyżby zatem to było wyjaśnieniem, dlaczego to u kobiet częściej występuje mściwość, zawiść w stosunku do byłego faceta, itd.?
  7. Ponieważ na pewno część osób która jeszcze do nas nie dołączyła ma nas za cyników, chciałem założyć taki temat (gdyż jeszcze nie ma go na forum). Dla rozbudzenia rozważań (filmik) Osobiście sądzę że bezwarunkową miłość do innych ludzi otoczenia może okazać tylko mężczyzna. Ponieważ pierwiastek męski jest ukierunkowany na zewnątrz. Pierwiastek kobiecy jest ukierunkowany na branie i do wewnątrz- dlatego kobieta może kochać bezinteresownie/bezwarunkowo tylko SWOJE dziecko (czyli to co wyszło z jej wnętrza). I to jest spójne (tak mi się wydaje) (poniżej moje refleksję na temat bezwarunkowej miłości) Mądra miłość (tu nie mogę uniknąć górnolotnych słów) rozpierdala system. Wg mnie mężczyzna z przerobionymi wzorcami który jest świadomy jak działa matrix, jednocześnie kierujący się miłością bezwarunkową jest szalenie pociągający dla kobiet. Jak się kocha szczerze bezwarunkowo, przy jednoczesnym silnym stawianiu granic- to kobieta wyczuje ten babski mityczny dualizm (jest kochający ale stanowczy, brutalny a jednocześnie delikatny) i zrobi to w jej głowie emocjonalne tsunami. Wtedy ona będzie do końca życia takiego mężczyznę rzewnie wspominać. Ogólnie przy rozkminach na temat miłości bezwarunkowej jest bardzo dużo dualizmów. Wg mnie przymiotami bezinteresownej miłości jest: -nie oczekiwanie, -poświęcanie się dla osoby którą się kocha bezwarunkowo, -nie przywiązywanie się, -bycie niezależnym (emocjonalnie, finansowo) To tak jak w kobiecych gadkach na temat idealnego faceta: powinien być silny, a jednocześnie delikatny (czyli podświadomość vs logika). A czy kobieta potrafi bezinteresownie kochać? Raczej nie i najdobitniej potwierdza to komentarz na you tube pod tym filmem : "Adka Gałąź 2 tygodnie temu Nie znam miłości i jej nie poznam, bo nie potrafię kochać.. smutne. Zobacz wszystkie 3 odpowiedzi Anna Kucharska 6 dni temu +Adka Gałąź Na pewno potrafisz! Trzymam kciuki Adka Gałąź 6 dni temu +Anna Kucharska Bylam przed okresem jak to pisalam, więc nieaktualne :D"
  8. Proponuję takie ćwiczenie umysłu - oto tekst na wykopie http://www.wykop.pl/link/2825791/dlaczego-mezczyzni-boja-sie-malzenstwa-ang/31885219/#comment-31885219 Oraz ciekawy komentarz: ufokufok1 12 godz. temu +77 Słusznie się boją. Mam staż sześcioletni i teraz moja żona spędza od kilku do kilkunastu godzin dziennie z telefonem/laptopem na rozmowach z jakimś krzysiem. No i cóż mogę powiedzieć, chyba muszę uznać te lata za stracone. Tak więc polecam zachowanie stanu kawalerskiego, luźne związki, żadnych zobowiązań i żadnych marzeń o miłości, wierności i żadnego "żyli długo i szczęśliwie". No i wyobraziłem sobie taką sytuację, że wyrywam jej laptopa i biegnę do łazienki gdzie się zamykam. Co napisać chutliwemu Krzysiowi, żeby nie chciał już dupczyć żonki? Oczywiście wiem że nie Krzychu to inny Mareczek będzie, ale chodzi o ćwiczenie, gimnastykę umysłu. Co mu napisać jako żonka? Wpadłem na taki pomysł - "Ukochany mój, pragnę być Twoja do końca życia - nie mówiłam Ci, ale zaplanowałam już nasze życie. Mam paru takich chłopaków, pomogą Ci - zabijesz z nimi tę kreaturę, mojego męża, mam wszystko przygotowane a chłopaki pomogą Ci pokroić ciało. Będziemy mieli pieniądze z ubezpieczenia. Musisz to zrobić bo ci chłopacy mi grożą, muszę im zapłacić a boję się że są z policji. Kocham Cię i zawsze będziemy razem". No i co, który kochaś po czymś takim by się nie posrał? A wy co byście napisali?
  9. Wujek o którym tu wspominał (taki ma pseudonim w pracy, to wujek wszystkich wujków) to facet przed 60-tką, niedoszły mąż i ojciec. Czemu niedoszły? Już wyjaśniam. Kilka miesięcy temu robiliśmy sufit w biurowcu z kumplem z ekipy, kiedy podawałem mu kasetony zapytał mnie: -A ty słyszałeś jak wujek miał się żenić? Odpowiedziałem: -Coś tam słyszałem, ale nie znam szczegółów. I wtedy dowiedziałem się jak to wyglądało dokładnie: Wujek kiedy był młodzieńcem miał narzeczoną, za chwilę miał być ślub i wesele. Wszystko było dograne na ostatni guzik, goście zaproszeni, gorzała kupiona itd. Pracował wtedy w okolicach warszawy, a jego panna była na miejscu w rodzinnej miejscowości. Chciała go koniecznie odwiedzić, ale on wykręcał się brakiem czasu i ogólnym zarobieniem. Na to siostra wujka zaproponowała jej: -"skoro on nie może, to my pojedziemy do niego". I pojechały na miejsce, kiedy znalazły się pod drzwiami mieszkania słychać było gruby balet. Zapukały do drzwi i otworzył im jego napruty kolega. Spojrzał na nie i zawołał wujka: -Chodź, jeszcze dwie przyszły! On w tym czasie tańczył w alkoholowym amoku z dwiema prostytutkami które również były wstawione i do tego mocno roznegliżowane. Efekt wiadomy, niedoszła żona po zobaczeniu tego szokującego widowiska zostawiła go. Wujek po tym wydarzeniu dwa miesiące nie wracał do domu, kiedy już się zdecydował to na przywitanie matka tak przyjebała mu jakimś garem w twarz, że do dzisiaj ma bliznę. Kiedy po latach to wspominał mówił: "Miałem później jeszcze jakieś dziewuchy, ale to już nie było to..."
  10. http://forum.pclab.pl/topic/1074434-CIe%C5%BCka-sprawaz-mieszkaniem/ Myślę że to częsta sytuacja młodych samców, którzy się hajtają. Oni nie rozumieją że danie poczucia bezpieczeństwa kobiecie, oznacza stagnację i wycofanie seksu, a także utratę szacunku i namiętności co wprawdzie nie musi, ale może zniszczyć tę relację. Co dalej to doskonale wiemy - zgryźliwości, czepianie się, coraz mniej czułości i szlaban na seks. O utracie mieszkania nawet nie mówię, bo jak będzie w ciąży czy z dzieckiem a nie ma kasy, żaden sąd nie usunie jej z mieszkania. O tym też młodzi i naiwni nie wiedzą, bo i skąd? Co byście w takiej sytuacji zrobili?
  11. Wszyscy chorzy z miłości lub ci, którzy z tego powodu odebrali sobie życie (uczony miał dobre kontakty z policją nowojorską i mógł badać mózgi samobójców), mieli obniżony poziom substancji o nazwie fenyloetyloamina (PEA). Liebowitz dowiódł jednoznacznie, że miłość może (chemicznie) zabijać. http://uamostrow.republika.pl/fenyloetyloamina.htm Trochę nowych rzeczy się dowiedziałem, muszę zgłębić temat jak już będę w stanie. Na razie skacowany czuję się jakby ktoś mi zagotował płat skroniowy w mikrofali.
  12. Marek Kotoński

    Taki Jeden

    Spotkaliśmy się na przystanku autobusowym; delikatny wietrzyk szurał pięknymi, jesiennymi liśćmi po chodniku, a ja bezgłośnie się modliłem, by randka w ciemno z tajemniczą nieznajomą, nie okazała się kolejnym policzkiem dla mojego instynktu łowieckiego. Oto nadeszła; spojrzałem jej głęboko w dekolt, i była to miłość od pierwszego wejrzenia. Herbata i ciastka z biedronki Drogę do mojej kawalerki uprzyjemniałem wykutymi na blachę dowcipami, zajmując myśli niegodnymi gentlemana bezeceństwami. Po przyjściu na miejsce kaźni jąder, zrobiłem herbatę i wyciągnąłem ciasteczka z biedronki - spojrzałem na nie bardziej łakomie, niż duży biust Pani. Musiały poczekać, by nie rozsadzić mi już za chwilę skaczącego jak sprężyna tyłka. Bo co to za miłość, gdy walczysz z burczącymi, spuchniętymi od gazów jelitami? Najpierw danie główne, a później deser - jak w prawdziwej, Polskiej rodzinie, co po 40 tce każdy ma cukrzycę, żylaki, nadciśnienie i hemoroidy. Prowadziliśmy lekką rozmowę o pogodzie, a ja zbliżyłem się z uśmiechem nr 1, by patrząc jej w oczy delikatnie ją pocałować. Smakowała truskawką, a ja lubię truskawki bo przypominają mi dzieciństwo. Oddała go dysząc ciężko, a ja westchnąłem z ulgą w duchu - no to po grze wstępnej, można przechodzić do zasadniczego celu naszego spotkania. Rozpiąłem jej pachnącą dobrym perfumem bluzeczkę, a mym szeroko otwartym oczom ukazał się koronkowy stanik. Ogarnął mnie zachwyt i pozwoliłem, by stał się widoczny; Życie kobiet to w przerażającej większości bolesne i drogie zabiegi, by podobać się samcom, więc jeśli ta Pani za chwilę mi coś da, ja chciałbym także jej coś dać (bo mam dobre serducho). Pragnąłem zatrzymać te uczucie, które rośnie we mnie gdy widzę piękne, duże piersi w staniku, by się nim rozkoszować - lecz uczucia jak chmury na niebie, szybko mijają - gdy nagle zachwyt stracił swą gorejącą intensywność, przechodząc w żelazną żądzę działania, wyłuskałem skarby z koronkowego więzienia. Złożyłem pełen szacunku pocałunek na jej piersi, by językiem pląsać czule po sutku, który szybko rósł, podobnie jak Taki Jeden. Prawą dłonią trzymałem jej pierś, lewą wsunąłem palcami we włosy, po czym mocno je złapałem i przyciągnąłem do siebie głowę samicy, by posmakować ust które potrafią bezlitośnie karać, ale i dawać niezapomnianą rozkosz. Wzdychaliśmy ciężko, a nasza flora bakteryjna miała okazję do bliższego poznania; nie pierwsze i nie ostatnie tego dnia. Marsz zwycięstwa Moja ręka powędrowała ku kuszącemu kolanu, by rozpocząć pełną wyzwań podróż ku celowi; gdy zatrzymała się tam, gdzie wilgoć i rozkosz to jedno, jakiś kobiecy głos w mojej głowie wrzasnął: Jesteś pusty i płytki! Uśmiechnąłem się w myślach i odpowiedziałem: Bo żeby mieć przyjemność, nie hajtałem się, nie podpisywałem umowy prawnej która zrobi ze mnie dziada bez mieszkania, jak Pani się odwidzi "wielka miłość"? Bo żeby się poczuć spełnionym i "prawdziwym" mężczyzną, nie muszę kupować browaru by napić się piwa? Żałosny! Emocjonalnie niedorozwinięty gówniarz! Głos krzyczał coraz bardziej. Dołączyły do niego męskie barytony; to brzuchate Ryśki z Klanu w kapciochach, dla których warowanie przy małżonce, proszenie się o seks i harówka za coraz większe pretensje i narzekania, jest życiowym sukcesem i szczęściem; nienawidzą każdego, kto żyje wolny, komu nikt nie dyktuje jak ma żyć. Zamknąłem tę całą menażerię głosów wewnętrznych w kanciapie, by nie przeszkadzały mi w akcie konsumpcji. Języku i członku, do dzieła! Krzyknąłem. Nie zawiedli mnie, ci moi od serca Przyjaciele.
  13. Pan Kabat75

    Tak, intuicja.

    Owszem, jest to coś, na co z natury narzekają ci, którzy się przejechali, którym nie wyszło, etc. Niewielu potrafi o niej powiedzieć, że nimi kieruje, nagradza, wprowadza na prawidowe tory. Ale do rzeczy: jesteś prawdopodobnie piękna, masz swoje pragnienia, nie możesz ich it ot tak pokazać światu. Nie wypada, nie taka twoja wola - to przyjmijmy. Chcesz samca. Tego swojego. Ale coś ci podpowiada, że chcesz też jakoś mieć i innych - nie określisz tego w jakim zakresie, jak by to miało być, po prostu coś sprawia że pragniesz nieokreślonego - ale to ma mieć kształt lekko kanciasty ale przyjemny, może i trochę kosmaty ale i ma być też gładkie, przyciskać ale i przytulać - sama wiesz, że nie wiesz jak by to miało być. Jeśli jest taki, którego intuicja podpowiada mu co robić, będzie cię pociągął. W sposób nieokreślony dla ciebie. On też tym nie pokieruje. Coś, co wielu przeklina, dla ciebie może być zbawieniem. Tym czymś nieokreślonym, co nie wiadomo jak nazwać - choć przecież to nie tylko intuicja, przecież z niej niejedno wynika. To on cię chwyci mocno, pociagnie za włosy, odepchnie gdy trzeba, a zaraz znowu przyciągnie i podrzuci do góry, i schwyci zanim spadniesz, żeby zasypać pocałunkami, i roztoczy przed tobą to, czego nie mogłaś oczekiwać, bo nie mogłaś wiedzieć co było w nim - wszystko to z prostego powodu: bo on tak będzie chciał, bo coś go ku temu popchnie. I nie wnikajmy w to za daleko. Nawet gdyby się dało, wnikanie mogłoby odebrać właśnie to coś, co można do tej pory nazywać nieokreślonym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.