deleteduser139 Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 (edytowane) Teraz, wiktor90 napisał: Jeśli ktoś nabierze pożyczek i z góry będzie miał zamiar odstąpienia od umowy tylko po to, żeby nie płacić kosztów, a następnie powinie mu się noga i nie spłaci pożyczki w terminie, to musi liczyć się z ryzykiem, że pożyczkodawca złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Można mieć postawione zarzuty karne z pełnymi tego konsekwencjami. Jak dla mnie jest duża szansa odmowy wszczęcia dochodzenia(negatywne przesłanki procesowe - 17 k.p.k) Jednak nie bawiłbym się w to ponieważ informację o odstąpieniu od umowy są teraz przechowywane w BIK. Owszem po spłacie równowartości można wycofać zgodę na przetwarzanie danych,(kredytodawca nie będzie miał prawnie usprawiedliwionego celu), ale dalej czasem smród może zostać. Jak to jest jakaś jednorazowa sytuacja i chcesz pożyczyć coś na szybko(wiesz, że oddasz) to możesz się tak zabawić. Edytowane 21 Sierpnia 2018 przez dobryziomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Gdybym pozyczal w banku a nie u rodziny - splacalbym do dzisiaj i duzo dluzej. Siostra powiedziala - ja odsetek nie biore, nie jestem bankiem. To pozwolilo mi wylezc z gowna jakim jest kredyt dosc szybko. Pozniej sie jej odwdzieczylem, bedac na czysto moglem tak zrobic a kasa wtedy i pozniej zostala w rodzinie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel93 Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Nie wiem dlaczego ale śmieszy mnie ten temat Autor zapytał się o nieskomplikowany kredyt - potem więcej już się w temacie nie odezwał ... a na dodatek większość odpowiedzi nakłaniała gościa by nie brać kredytu bo to zło ostateczne 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Ale moze dziesiatki innych potencjalnych wydymanych kredytobiorcow chwile sie zastanowia czym to grozi i to uratuje im dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 (edytowane) Dziwny jest dla mnie argument, nie bierz kredytu, bo jak stracisz pracę, to jak będziesz płacił... No a jak chcesz żyć, jeśli już stracisz pracę (bez kredytu) ? Poza tym, dobrze jest umieć coś zrobić, jest mnóstwo pracy, tylko trzeba chcieć ją znaleźć, może są jakieś mało płatne, ale tymczasowo i taka się nada. Ludzie płaca kredyty mieszkaniowe i też żyją, a firmy które mają horrendalne raty, leasingi ? Przecież nawet najlepiej prosperująca firma może paść, gdyby wszyscy tak asekuracyjnie żyli, to nie wiem, kto by te wielomilionowe inwestycje robił... ? Odpowiadając na pytanie w temacie, obczaj ofertę zapomnianego już Banku Spółdzielczego,swego czasu mieli dobre oferty. Edytowane 21 Sierpnia 2018 przez Leniwiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałLima Opublikowano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Dnia 4.07.2018 o 21:49, JoeBlue napisał: A ja z toba. Kiedy bralem duzy kredyt stanalem na glowie zeby go splacic tak szybko jak to mozliwe, w ciagu kilku lat. I dobrze zrobilem bo prawie pod koniec splaty zredukowali mnie z pracy. Gdybym placil jak najmniej - dzis spalbym pod mostem. Kredyt nie jest normalny, to zło a na zło czlowiek sie zgadza tylko gdy jest konieczne. Kredyt to NIEWOLA. Szef moze cie wyzwac od najgorszych a ty i tak nie pisniesz bo kolejna rata czeka. Slyszalem takie rzeczy na wlasne uszy. Ja sam - nawet gdy mialem kredyt - nikt o tym nie wiedzial bo JA wiedzialem ze wtedy i mnie beda wyzywac a ja nie pisne. Majac natomiast zapas kasy na kilka miesiecy - gdy szef zaczal marudzic - powiedzialem mu ze chyba pora pierdolnac w diably te robote. I nie musialem. On odpuscil bo przeszedlem jego shit test spiewajaco. TO jest WOLNOŚĆ. Nomen omen - on pierwszy wylecial z roboty i to wcale nie tak dlugo po naszej rozmowie. Poszedl po podwyzke argumentujac ze ma kredyt. Lepiej nie mogl zrobic. w sensie to ironia, czy rzeczywiście dostał tą podwyżkę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moro12 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Avatar i przywitanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 14 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Dnia 21.08.2018 o 22:17, Leniwiec napisał: Dziwny jest dla mnie argument, nie bierz kredytu, bo jak stracisz pracę, to jak będziesz płacił... No a jak chcesz żyć, jeśli już stracisz pracę (bez kredytu) ? Budując fundusz awaryjny w wysokości kilkumiesięcznych dochodów. Wyebią to spox, obecnie jest taki Arbeitsmarkt że w kwartał powinno się znaleźć porównywalną robotę. Co więcej, dzięki zapasowi kasy i braku długu nie przyjmiesz byle jakiego stanowiska od janusza z firmy-krzak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi