Rząd chce refundować pracodawcom koszt sprowadzenia cudzoziemców do Polski

[doler]

https://www.wykop.pl/link/4516997/rzad-chce-refundowac-pracodawcom-koszt-sprowadzenia-cudzoziemcow-do-polski/

 

Kilka komentarzy:

 

" Jak ktoś mi jeszcze powie, że pis to patrioci to dostanie w ryj. " 350 lajków"

 

" Zamiast dotacji na brudasa może by tak obniżyć ZuS na pracowników z Polski? Tak tylko głośno myślę ( ͡º ͜ʖ͡º) " 132 lajki

 

" A dlaczego by tak nie stworzyć warunków do godnych zarobków i tylko patrzeć jak Polacy wracają do kraju? W Anglii poznałem wielu Polaków, którzy nie zamierzali zostać za granicą, ale się "zasiedzieli". Naprawdę niewielu poznałem takich, którym bardziej się Anglia podobała od Polski i zostali tam, bo chcieli. Jak by się w Polsce nie karało ludzi za chęci do pracy to myślę, że byłoby tu dużo lepiej i nie trzeba by było ściągać pracowników z innych krajów. Polskie rządy robią dobrze każdemu, ale najbardziej mają wyj%@!ne na swoich rodaków... " 40 lajków

 

Czy ktoś jeszcze ma jakieś złudzenia, że PiS jest pro-polski ?

[Mordimer]

Poczekajmy na oficjalne info, narazie brak  oficjalnych źródeł.

po czy pis jedne lewactwo, nie robią nic poza podniesieniem podatków i nieudolną walką z przestępcami.

[Ivar]

21 minut temu, Mordimer napisał:

... nieudolną walką z przestępcami.

Ciężko się walczy samemu ze sobą ?

[WhiteFever]

Polityka ściągania migrantów ekonomicznych do Polski to efekt zmowy rządu (PiS), Urzędów Wojewódzkich odpowiedzialnych za wydawanie zezwoleń na pobyt i prace oraz kapitalistycznych grup lobbingowych (takich jak Związek Przedsiębiorców i Pracodawców), którzy lobbują za sprowadzaniem tańszej siły roboczej, która jest w stanie pracować na preferencyjnych warunkach i sama jej obecność na rynku pracy przyczynia się do spadku poziomu oferowanych stawek.

Taka polityka zaczęła przynosić wymierne efekty - z najnowszych statystyk GUS wynika, że poziom przeciętnego wynagrodzenia zmniejszył się z zanotowanego w I kwartale 2018r. poziomu 4622,84 zł. do poziomu 4521,08 zł. zanotowanego w II kwartale br. Reasumując, pomiędzy I i II kwartałem 2018r. poziom przeciętnej polskiej wypłaty zmniejszył się o 2,2%.

 

W tym samym okresie kwartalnym, w Czchach (które prowadzą dużo rozsądniejszą politykę imigracyjną) poziom przeciętnej wypłaty WZRÓSŁ o 8,6% przy podobnym poziomie inflacji.

W tym momencie my Polacy (klasa pracująca) zaczynamy ponosić koszta tej nierozważnej polityki imigracyjnej, a w perspektywie czasu nasze społeczeństwo zacznie przypominać dzisiejsze społeczeństwa Zachodu. Już teraz zwykli ludzie widzą znaczny napływ ludności "kolorowej" - głównie Indie, Bangladesz, Pakistan, Nepal, Uzbekistan, Tadżykistan, a w mediach pojawiają się artykuły o planach ściągnięcia tysięcy Filipińczyków i Wietnamczyków. Jest też oczywiście parę milionów Ukraińców.

[Ksanti]

Będą tutaj Chiny Europy i praca za miske ryżu.

[doler]

Wielcy tego świata niszczą nam kraj. Przyleci taki Trump i posłodzi publicznie, a za plecami wbije nóż i będzie realizować swoją czarną polityką imigrancką, aby wielkie amerykańskie koncerny drenowały ludzi tutaj mieszkających. Zobaczcie ilu Ukraińców pracuje w zagranicznych firmach IT w Polsce. Drenują zasoby jak tylko się da, stąd tutaj wojska amerykańskie. Nikt ich nie wysłał od tak sobie. Interesów trzeba bronić. A, że robią duża kasę na nas to kraj staje się coraz bardziej zależny od innych. PiS to sprzedajne kurwy, tak samo jak poprzedni rządzący.

Edytowane 8 Września 2018 przez doler

[WhiteFever]

31 minut temu, doler napisał:

 Drenują zasoby jak tylko się da, stąd tutaj wojska amerykańskie. Nikt ich nie wysłał od tak sobie. Interesów trzeba bronić. 

Ja myślę, że sprowadzono ich gdyż nasze (nie)rządy same ich tutaj zaprosiły. Niemalże od samego upadku PRL w polskiej polityce zagranicznej za ideologiczny paradygmat uchodzi doktryna J. Giedroycia i przedwojenny (sanacyjny) prometeizm, które definiują stosunki polsko-rosyjskie. W tej myśli Rosja (w jakiejkolwiek czy to carskiej, czy sowieckiej, czy współczesnej emanacji) jest postrzegana jako największe zagrożenie. Doprowadziło to do sytuacji, że w polskiej polityce zmienił się Wielki Brat - cała reszta od wielu lat wykonywana jest na kolanach i w przypadku Polski beneficjentów takiego politycznego bukkake jest wielu, nie tylko USA.

 

Prędko się to nie zmieni, chyba że władzę przejmą kiedyś Polacy i pozbędą się "namiestników". Namiestnikami są zarówno środowiska liberalno-lewicowe otwarcie obciągające zagranicznym ośrodkom politycznym; lecz także i pseudoprawica (PiS) ciągnąca po cichu i troszkę węższej grupie zagranicznych beneficjentów. Polityka w wydaniu "naszych" elit politycznych to jest faktyczna prostytucja.