Skocz do zawartości

Postanowilem sie rozwiesc


Rekomendowane odpowiedzi

Moja historia zaczela sie 16 lat temu kiedy poznalem moja ex.

 

Historia taka sobie bo w sumie bylem po nieudanym zwiazku z dziewczyna i wskoczylem w kolejny nie patrzac kto to jest jak to sie je co sie robi az ze nigdy nie mieszkalem z nimi to utonalem i zachwycilem sie. Zwiazek byl w sumie ograniczony do pracy, dziecka, braku wspolnosci, braku seksu i zajmowania sie tematami roznymi od wspolnych. Przez rok przed slubem fajnie nawet, ale ona nie chciala robic tego co ja czyli basenu, silowni, wolala dom chipsy jedzenie i tv. A ja zamiast walczyc o zmiany uleglem i siedzialem sobie dalej. Kiedy juz przepracowalem rozstanie z poprzednia to popatrzylem sobie ze wlasciwie to jestem gruby brzydki i zabrnalem dalej.

 

Oswiadczylem sie byl slub cywilny ale wszystko bylo mdle i nudne czyli zona nadal nic ze mna, rodzice no1 moja rodzina be a ja ulegalem robilem wszystko za nia zakupy dom dziecko itd. Niestety seksu nadal zero wiec postanowiłem ja zdradzać – zrobiłem to po raz pierwszy po urodzeniu dziecka a potem przez wiele lat az do dzisiaj. Wybieralem niefartowne rozwiązanie bo zawsze to randki sponsorowane i proby budowania jakiejś tam relacji z tymi osobami. Oczywiście w ukryciu. Az do maja kiedy spotkałem tam jedna fajna zakochałem się powiedziałem zonie ze chce rozwod i wyprowadziłem się w lipcu.

 

Z nowa laska było super do momentu kiedy skonczylem ja sponsorować w sumie to ona chciała zebym to robil dalej. Ale jak wpadla na pomysl zamieszkajmy razem robmy cos razem to zapalila się lampka. Z zona nie przepracowałem w sensie ze nie probowalem tego naprawić ale przyznałem się do zdrad ze ja oszukiwałem itd. Nie chce się tlumaczyc ale zona poza brakiem ochoty do seksu nic ze sobą nie robila nie chodzi o depilacje ale zero dbania o siebie. Nowa laske rzuciłem dwa dni temu bo mi glowa zaczela fiksować wrocic do zony zostać z obecna, dalej jej placic za spotkania. Nie dam rady jestem materialista.

 

Sprawe rozwalila tym ze napisala mi liste zyczen co chce na urodziny. Oj było smiesznie. Poza tym ona corka 17lat plus dwoje chlopcow mieszkających co prawda z tata ale zaczalem wizualizować ze zlapala mnie na kase i na to ze jej zapewnie lepszy byt bo ona sama nie ogarnia. Na szczęście nie wiedziała ile zarabiam kasy. Na dziś probuje zyc dalej w sensie żeby glowa mi nie latala w przeszlosc bo czasem latam ale już poczytałem wasze boskie rady J Chce pobyc sam bo w końcu nie wiem co chce. Jedna dobra dusza doradzila spokoj dbanie o siebie bo 16lat malzenstwa robilem cos dla kogos a nie dostałem nic w zamian. Po tej z która uciekłem nie mam zalu odkochalem się po paru mcach kiedy kasa rzadzila swiatem coraz mocniej.

 

Czy zaluje ze odszedłem od zony i tak i nie, szkoda syna 11 lat ale on mi ostatnio powiedział ze mu lepiej jak mnie nie ma bo dbam o niego caly czas a nie tak jak w domu. Wiec ufff .. mieszkam sam od 3 mcy nie jest jakos zle. Zaluje ze nie mam co robic ze sobą, szukam siebie stale i lata mi w glowie przyzwyczajenie. Czy tesknie do zony nie wiem tez może jest jakas szansa na powrot. Pozew zlozony 2 tygodnie temu ona wspomniała ze pogada ze mna szczerze przed rozwodem ale jak na razie mysle o powrocie to pojawia mi się ze musiałbym oddac cos za cos. A nie mogę kalkukowac cale zycie. Czy cos czuje chyba nie na odchodne powiedziałem jej ze nie byłem szczęśliwy i ze jej nie kochałem a potem przyznałem się do zdrad. Wiec odwalilem na grubo.

 

Lasce z która byłem tez powiedziałem z grubej rurki ze wracam do zony bo nie chce żeby probowala walczyc o mnie. Nie mogę być dla kogos dla kasy mimo ze kochala mnie mocno, seks był boski z nia w stosunku do bylejakiego z zona. Wiec tu mam lekcje jakbym chciał żeby było a powrot to znowu zamkniecie oczu jak będzie się wypinać do mnie wiec nie wiem. Na dziś posiedzę sam i pomysle co ze sobą robic.

 

Zajme się dzieckiem jak zachce mi się seksu to dzięki wam wiem co robic J Ale nie wiem czy nie powinienem wpierw zamknąć przeszlosc potem wyciszyć się a na końcu poszukać kogos. Mam 44lat tez miałem jakiś czas temu myśli ze zostane sam ze nie znajde nikogo ale jak porzuciłem ta nowa to otworzyla mi się glowa i jest mi zdecydowanie lepiej J

 

To chyba tyle.

Edytowane przez harold74
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za niektóre tematy powinny być dotowane z uwagi na szkodliwe ?

Nowy Kolego czytając Twój blok tekstu interpretując Twój tok postępowania jestem zdania, że powinieneś odwiedzić psychoterapeutę, a następnie w oparciu o rady Braci z forum budować dalsze życie..  Musisz być na 110% pewien, że stać Cię na rozwód i zapewnienie dobrobytu sobie i dzieciom.

Związku nie można budować po przez chodzenie z kurwami na randki. Zastanów się jakie Ty masz oczekiwania, a jakie może mieć"turystka" 

 

Z wyrazami szacunku Perun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.