Kierowca zatrzymuje autobus bo kobieta czuje strach przed kolesiem.

[brama85]

Do niecodziennej sytuacji doszło ostatnio w autobusie podczas mojej podróży do pracy. Jadę już jakieś dziesięć minut i do kierowcy podchodzi młoda dziewczyna. Kierowca dojeżdża do przystanku i ogłasza, że dalej nie pojedzie bo jest problem z tą dziewczyna i kolesiem w żółtej kurtce, który stoi 3 metry ode mnie. Oznajmił, że czekamy na przyjazd policji i do póki nie pojawią się stróże prawa nie wypuści nikogo z autobusu. Ludzie zaczynają się pytać  młodej dziewczyny o co chodzi?

Ona mówi, że boi się tego kolesia, bo nie chce się od niej odczepić i za nią szedł na przystanek i potem wsiadł wraz z nią. Koleżka idzie na koniec autobusu i chce wyjść ale drzwi pozamykane. Jest niespokojny ale nic nie robi dziwnego. Pasażerowie są oburzeni bo nie możemy wyjść . Po 15 minutach otwiera przednie drzwi i wszyscy wychodzimy. Zostaje kierowca  z tą dziewczyną i ten chłopaczek.

Czekamy na następny autobus. Policja pojawia się po 25 minutach i tą dziewczynę wyprowadza, Idą do radiowozu. Chłopaka trzymają i przesłuchują w autobusie. O co tak naprawdę chodziło nie wie nikt. 

[Kleofas]

Jak w mieście idę na metro, tramwaj czy autobus to idzie za mną więcej niż jedna osoba. Część z nich wsiada nawet do tego samego środka komunikacji...

[Damian]

Jak ja w pracy prowadzę pododdział, to potrafi iść za mną ze 40 osób

[trop]

20 minut temu, brama85 napisał:

Ona mówi, że boi się tego kolesia, bo nie chce się od niej odczepić i za nią szedł na przystanek i potem wsiadł wraz z nią.

Niech ta dziewczyna Bogu dziękuje że nie ma u nas za dużo "uchodźców" o śniadych cerach jak np.w Niemczech, Szwecji etc... bo musiałaby non stop wydzwaniać po Policje.

Edytowane 8 Grudnia 2018 przez trop

[ZamaskowanyKarmazyn]

Dziwne zachowanie kierowcy, u nas kazałby jej usiąść na dupie albo grzecznie mówiąc opuścić bus jeśli jej się coś nie podoba.