'Wkład' kobiety w związku partnerskim

[Wolverine1993]

Witam, ostatnio pisałem o swoim byłym związku, który rozpadl się (dla mnie)  głównie z powodu egoizmu dziewczyny i na przyszłość nie chciałbym pakować się w coś podobnego. I pytanie do Was-jak w temacie, czyli co dziewczyna powinna 'dawać'  od siebie w związku gdy jeszcze nie mieszkamy razem i nie mamy wspólnego hajsu, oprócz czterech liter i wyglądu (w moim przypadku te pierwsze nie bylo takie oczywiste, natomiast drugie było aż przesadzone do granic możliwości. 

 

Przykładowo, kto placi i w jakiej częstotliwości podczas wyjść na miasto, jak wyglądaly u was podziały gdy np jedziecie powiedzmy z dziewczyną swoim autem na ok 200 km wycieczkę(ja uwazam ze chlopak nie będzie bral kasy na paliwo od laski ale ona mogłaby przynajmniej ogarnąć mu i sobie prowiant na drogę, ew cos tam postawić na miejscu. 

Edytowane 20 Grudnia 2018 przez Wolverine1993

[Pater Belli]

Jak dbasz tak masz. Twój problem, że nie wyznaczyłeś granic w związku i od początku dałeś się wykorzystywać. Założyłeś coś, co dla kobiety nie jest oczywiste szczególnie, dla takiej ktora weszła Ci na głowę.  Jak umawiasz się na spotkanie to nie masz obowiązku płacenia za wszystkich. W końcu obydwoje chcecie się poznać. Ewentualnie podczas następnych randek płacicie na zmiane. Jak kobieta jest prawdziwie zainteresowana to sama powinna wychodzić z inicjatywa pomocy w przygotowaniach. Jak brak jej wzorców w domu, co łatwo można i trzeba zweryfikować na początku związku, to trzeba jej nakreślić oczekiwania. Ty trafiłeś  na pannę, co traktuje cie bez szacunku, bo wszystko jej dajesz na złotym talerzu. Pewnie także byłeś / jesteś na każde jej zawołanie. Jak się kobieta nie musi starać to nigdy nie pozna wartości faceta, bo nic nie inwestuje. Pasożyt chłodnie kalkulujący korzyści. 

[zuckerfrei]

@Pater Belli zakończył temat. Dziękujemy.