Skocz do zawartości

Czy trzeba spasc na dno?


Rekomendowane odpowiedzi

Boli, wytłumiasz.

Ponoć za ból emocjonalny odpowiadają w mózgu te same receptory co za ból fizyczny.

Prowadzacy wykład wysnuł tezę, że w tym wypadku na zawiedzione uczucie oprócz czasu, pomógłby nawet ..ibupron.

 

A jeśli upierasz się że nic Cię nie boli, przestań pić. Uciekać w imprezy, melanże. Wtedy to co w środku, zacznie wychodzić.

 

Kiedyś, dawno temu zepsuł mi się magnetofon. Kumpel polecił cudotwórcę- magika który umie wszystko naprawić.

Pojechałem, sprzęt naprawiony, a gdy pytam o cenę gość mówi; skocz do sklepu po dwa czteropaki.

Przyjrzałem mu się uważniej, widzę że już niemłody a żyje w małym drewnianym domku z mamą, dużo pije nie pracując, a bardzo zdolny.

Pytam kumpla, ów opowiada mi historię niespełnionej miłości. Okazuje się, że facet był mocno zakochany, panna zaliczyła wpadkę z jego kumplem. Ślub, dzieci, itp. itd.

Gość, który naprawdę był konkretny, poszedł na dno.

 

Odpowiadając na pytanie; czasem tak. Niektórzy by się odbić w górę, muszą dotknąć stopami dna.

Byle nogi nie ugrzęzły w mule.

 

Ogarnij się.

Edytowane przez Yolo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

Pany czy to normalne ze po rozstaniu prawie 4 miesiące wypilem więcej alkoholu niz będąc dwa lata w związku? 

Wszystko jest dla ludzi.... Jak to mówią, alkohol pity z umiarem, nie szkodzi. 

Jeden idzie w alko, drugi wpada wir pracy, trzeci wyżywa się na siłowni. Co facet, to inne sposoby na zapomnienie o kobiecie. 

Gorzej jak patrzysz na zdjęcie ex lub ją wspominasz i wtedy sięgasz po alkohol. Tlumisz emocje, które na kacu wrócą z podwójną siłą. 

Ostatnio byłem u doradcy kredytowego. Otwarty gość. Od słowa do słowa, facet po rozwodzie, córka została przy matce. Gadka na temat rozstań, kobiet, dzieci. A on jedno powiedział. Swoje wypiłem po rozstaniu. 

Widać potrzebował resetu. Wiedział kiedy przestać i powrócił do żywych. 

Trzymaj rękę na pulsie. 

Edytowane przez Still
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w podobym wieku do mnie 93 ja jestem 96, jeśli wnioskuje po nicku.

Ja nigdy za alkoholem nie przepadalem.

Jedyne 2 razy, kiedy się upilem do nieprzytomności to dwa razy kiedy 1 moja miłość mnie kopnela, a drugi to ostatni raz z narzeczoną.

 

I wiesz co cholernie zle się z tym czulem..

Leżysz zdychasz kilka dni i te powracające jakieś wspomnienia mózg Ci analizuje co zrobiłeś zle itd.

Czy faktycznie byłeś chujem.

Milion myśli histeria z gapieniem się w ścianę.

Nadmierna agresja w stosunku do bliskich.

Zło zmieniłem na zło.

I tak myślę po cholerę mi to?

Teraz patrze z perspktywy 5 miesięcy od rozstania i jej dziekuje jestem silniejszym mężczyzną.

Więcej wiem o sobie.

 

I tak moim zdaniem takie upadki wzmacniają, ale trzeba wyciągnąć wnioski i ich nie popełniać jeden już któryś raz doswiadczy zawodu i spadnie na dno totalnie.

 

Upadlem, bo miałem plany co do niej.

Żadne z nich się nie spełniły jeszcze poczułem się jak stare gacie byle by je wywalić.

Było chujowo,ale mówię o nie suko nie zlamiesz mnie nie ma opcji.

 

 

Kilkanaście przykładów chłopaków z moich rejonów co popadli w długi, alko, dragi przez laski i teraz albo cmentarz albo patologię tworzą.

 

Mój ojciec póki zawału nie dostał nie przestał pić.

 

Po za tym ja mam jej pokazać swój sukces i kiedyś niech zobaczy co straciła.

Nie jest to jakiś główny cel, ale mam motywacje jej pokazać co osiągnę.

 

Ja pojechalem sam nad może w to samo miejsce co z ukochana nwm po co, ale pojechalem i wiesz co?

Wiecej zwiedzilem przespacerowalem, niż z nią byłem i tak myślę po cholere mi ona skoro ja lubie podróżować, a ona tylko leżała i nic nie robiła to be wszędzie ją było ciągnąć i wiecznie nogi bolą i zmęczona.

 

I jakoś większość myśli minęło jak zobaczyłem jej zdj z nowym fagasem po miesiącu od rozstania od razu mi się reset zrobił.

Że jak Ty mogłeś przeżywać.

 

Teraz planuje w góry , bo musze kilka innych rzeczy przemyśleć.

 

Pozdrawiam ,nie pij kolego , alkohol do niczego nie prowadzi.

Idz na siłkę , crossfit czy sztuki walki tak ,aby tą złość przekuć w coś dobrego.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to juz najgorsze za mną i juz te emocje nie sa takie silne jak były na początku,  ale no nie powiem trochę za dużo przelalem przez siebie ostatnimi czasy i źle się z tym czuje ze oddalem sie w wir imprez, a nie chociażby sportu czy pracy.... czas wejść na właściwą drogę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.