Wolverine1993 Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 Pany czy to normalne ze po rozstaniu prawie 4 miesiące wypilem więcej alkoholu niz będąc dwa lata w związku? Trochę mnie to martwi i nie mówię tu o chlaniu do lustra sam na sam tylko no wiecie imprezki, melanze i te sprawy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 (edytowane) Boli, wytłumiasz. Ponoć za ból emocjonalny odpowiadają w mózgu te same receptory co za ból fizyczny. Prowadzacy wykład wysnuł tezę, że w tym wypadku na zawiedzione uczucie oprócz czasu, pomógłby nawet ..ibupron. A jeśli upierasz się że nic Cię nie boli, przestań pić. Uciekać w imprezy, melanże. Wtedy to co w środku, zacznie wychodzić. Kiedyś, dawno temu zepsuł mi się magnetofon. Kumpel polecił cudotwórcę- magika który umie wszystko naprawić. Pojechałem, sprzęt naprawiony, a gdy pytam o cenę gość mówi; skocz do sklepu po dwa czteropaki. Przyjrzałem mu się uważniej, widzę że już niemłody a żyje w małym drewnianym domku z mamą, dużo pije nie pracując, a bardzo zdolny. Pytam kumpla, ów opowiada mi historię niespełnionej miłości. Okazuje się, że facet był mocno zakochany, panna zaliczyła wpadkę z jego kumplem. Ślub, dzieci, itp. itd. Gość, który naprawdę był konkretny, poszedł na dno. Odpowiadając na pytanie; czasem tak. Niektórzy by się odbić w górę, muszą dotknąć stopami dna. Byle nogi nie ugrzęzły w mule. Ogarnij się. Edytowane 2 Marca 2019 przez Yolo 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 (edytowane) 2 godziny temu, Wolverine1993 napisał: Pany czy to normalne ze po rozstaniu prawie 4 miesiące wypilem więcej alkoholu niz będąc dwa lata w związku? Wszystko jest dla ludzi.... Jak to mówią, alkohol pity z umiarem, nie szkodzi. Jeden idzie w alko, drugi wpada wir pracy, trzeci wyżywa się na siłowni. Co facet, to inne sposoby na zapomnienie o kobiecie. Gorzej jak patrzysz na zdjęcie ex lub ją wspominasz i wtedy sięgasz po alkohol. Tlumisz emocje, które na kacu wrócą z podwójną siłą. Ostatnio byłem u doradcy kredytowego. Otwarty gość. Od słowa do słowa, facet po rozwodzie, córka została przy matce. Gadka na temat rozstań, kobiet, dzieci. A on jedno powiedział. Swoje wypiłem po rozstaniu. Widać potrzebował resetu. Wiedział kiedy przestać i powrócił do żywych. Trzymaj rękę na pulsie. Edytowane 2 Marca 2019 przez Still 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatZz Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 Jesteś w podobym wieku do mnie 93 ja jestem 96, jeśli wnioskuje po nicku. Ja nigdy za alkoholem nie przepadalem. Jedyne 2 razy, kiedy się upilem do nieprzytomności to dwa razy kiedy 1 moja miłość mnie kopnela, a drugi to ostatni raz z narzeczoną. I wiesz co cholernie zle się z tym czulem.. Leżysz zdychasz kilka dni i te powracające jakieś wspomnienia mózg Ci analizuje co zrobiłeś zle itd. Czy faktycznie byłeś chujem. Milion myśli histeria z gapieniem się w ścianę. Nadmierna agresja w stosunku do bliskich. Zło zmieniłem na zło. I tak myślę po cholerę mi to? Teraz patrze z perspktywy 5 miesięcy od rozstania i jej dziekuje jestem silniejszym mężczyzną. Więcej wiem o sobie. I tak moim zdaniem takie upadki wzmacniają, ale trzeba wyciągnąć wnioski i ich nie popełniać jeden już któryś raz doswiadczy zawodu i spadnie na dno totalnie. Upadlem, bo miałem plany co do niej. Żadne z nich się nie spełniły jeszcze poczułem się jak stare gacie byle by je wywalić. Było chujowo,ale mówię o nie suko nie zlamiesz mnie nie ma opcji. Kilkanaście przykładów chłopaków z moich rejonów co popadli w długi, alko, dragi przez laski i teraz albo cmentarz albo patologię tworzą. Mój ojciec póki zawału nie dostał nie przestał pić. Po za tym ja mam jej pokazać swój sukces i kiedyś niech zobaczy co straciła. Nie jest to jakiś główny cel, ale mam motywacje jej pokazać co osiągnę. Ja pojechalem sam nad może w to samo miejsce co z ukochana nwm po co, ale pojechalem i wiesz co? Wiecej zwiedzilem przespacerowalem, niż z nią byłem i tak myślę po cholere mi ona skoro ja lubie podróżować, a ona tylko leżała i nic nie robiła to be wszędzie ją było ciągnąć i wiecznie nogi bolą i zmęczona. I jakoś większość myśli minęło jak zobaczyłem jej zdj z nowym fagasem po miesiącu od rozstania od razu mi się reset zrobił. Że jak Ty mogłeś przeżywać. Teraz planuje w góry , bo musze kilka innych rzeczy przemyśleć. Pozdrawiam ,nie pij kolego , alkohol do niczego nie prowadzi. Idz na siłkę , crossfit czy sztuki walki tak ,aby tą złość przekuć w coś dobrego. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wolverine1993 Opublikowano 2 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 Generalnie to juz najgorsze za mną i juz te emocje nie sa takie silne jak były na początku, ale no nie powiem trochę za dużo przelalem przez siebie ostatnimi czasy i źle się z tym czuje ze oddalem sie w wir imprez, a nie chociażby sportu czy pracy.... czas wejść na właściwą drogę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi