Skocz do zawartości

Było podbijać czy olać temat ?


scOOtt

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem.

Sytuacja z wczoraj. Siedzimy sobie na giętej z grilla przy jednym z przydrożnych budek. Zaparkowany biały golf, w którym nie wiadomo bliżej co robią dwie całkiem zdrowe samice. Siedzimy jemy, panny w aucie sprawiają wrażenie rozluźnionych, wychylają się przez drzwi itp. rzucają jakieś spojrzenia w naszym kierunku. Kiedy zdążyły się zorientować, że we trójkę obserwujemy co robią - speszyły się :) Jedna z nich co jakiś czas otwierała drzwi i wypinała swoje szanowne cztery litery w naszym kierunku (a miała czym machać przed naszymi oczami :)). Po którymś razie wyszła - podciągnęła bluzkę pod stanik i coś tam wytrzepywała ze spodni :) Całe plecy odkryte, tyłeczek w sam raz - takie dobre 8/10 (siedziałem plecami jako jedyny więc nie zdążyłem się dokładniej przyjrzeć). Hasło - podbijamy do nich czy siedzimy :) ? Uznałem, że podjazd po tych ich ekscesach mógłby być odebrany jako akt desperacji, towarzystwo też nie bardzo garnęło się żeby podejść. Zjebałem bo sam mogłem podejść i zapytać chociażby co jest powodem ich obecności w takim miejscu i co powoduje że owa niewiasta tak trzepała swoja spodnie :) \

Jak Wy rozegralibyście tę scenę ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walę natychmiast. W piątek w centrum Wawy wziąłem numer od laski zauważonej w knajpie dla kolegi, któremu się podobała ale się wstydził. Poszło jak z płatka. Decyzja musi zapaść w kilka sekund a najlepiej natychmiast. Co masz do stracenia? Zupełnie nic. Jak zaczynałem zabawę z tym tematem to podbijałem tylko do tych co wysyłały do mnie cokolwiek, spojrzenie, uśmiech - teraz pieprzę, podoba mi się laska? Nawijam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy następnej sytuacji - nie czaje się - walę bo teraz mam poczucie i myśli - co by było gdybym podbił.....

Na szczęście te laski tam podjeżdzają co jakiś czas więc może będzie jeszcze okazja do przekonania się jaki jest cel ich wizyt w tym miejscu :)

Jak radzicie sobie z poprawnym otwarciem rozmowy z kobietą, którą widzicie po raz pierwszy... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie napisałbym, że podbijać. Ale ostatnio miałem małą przygodę.

Siedziałem sobie w knajpie, akurat początek roku szkolnego = nieźle odstawione małolaty. Takie dwie siedziały po jakimś czasie same, psiapsiólki poszły w pizdu. Niebrzydkie, wymiana spojrzeń, uśmieszki. Z jakiegoś powodu nie podszedłem. Kilka minut później pojawili się ich adoratorzy. Usłyszałem rozmowę i w tym momencie cały nastrój poszedł w pizdu. To, że one głupiutkie ujdzie, ale żeby zadawać się z takimi lumpami to już patologia.

 

Tak więc @sc00t podbijaj, ale się nie zdziw. Cel w jakim mogą przyjeżdżać może cię zaskoczyć w równym stopniu co one same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zastanawiaj się, tylko nawijaj. Najbanalniejsze otwarcie, które przyszło mi do głowy? Cześć, Ty jesteś Monika może? Eeee, nie a co? A bo wydaje mi się, że Cię widziałem w klubie wczoraj,....dalej jedziesz qrwa z czym chcesz, możesz nawet o wulkanizacji, bylebyś utrzymywał rozmowę. Jak się wkręci to jesteś w domu, jak nie to też żadna strata bo nie ma sensu próbować czegokolwiek z nadętą laską :D Jedna zasada - każda sekunda wahania powoduje tworzenie w Twojej głowie excusów i im więcej myślisz zamiast działać, tym większa szansa, że nic z tego nie będzie albo się spalisz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc @sc00t podbijaj, ale się nie zdziw. Cel w jakim mogą przyjeżdżać może cię zaskoczyć w równym stopniu co one same.

Takie też myśli siedziały w mojej głowie - dotarły do dolnej partii mojego ciała informując żeby wyluzował :)

Aczkolwiek ta niewiedza jest silniejsza. 

Podbije następnym razem jak taka sytuacja się powtórzy - mam jeszcze problem z oceną takich kobiet - co im siedzi w głowach - tym samym zastanawiam się jak otworzyć rozmowę by nie wyjść na idiotę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz wyjść na idiotę kilka razy zanim nauczysz się nie wychodzić. Innej drogi nie ma, bo z książek się tego nie nauczysz. Pierwsze odpierdolenia będziesz analizował całymi dniami :D Później już nie będziesz, bo...prawie każda wejdzie. Co dalej nie wiadomo, ale otworzyć laskę to banał. Podstawowym problemem każdego niemal młodego chłopaka jest to, ze jak widzi fajną laskę to zaraz widzi siebie z nią na weselu u kumpla, gdzie wszyscy mówią ale masz kurwa laskę Zenon a Czesiek jak w Wilku z Wall Street wyjmuje fiuta i się zaczyna onanizować a tymczasem jest tak, że ona może być shemale :D i wszystkie plany chooj strzeli. Nie planuj, nie myśl - chciej ją poznać i bawić się interakcją a wszystko przyjdzie samo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walę natychmiast. W piątek w centrum Wawy wziąłem numer od laski zauważonej w knajpie dla kolegi, któremu się podobała ale się wstydził. Poszło jak z płatka. Decyzja musi zapaść w kilka sekund a najlepiej natychmiast. Co masz do stracenia? Zupełnie nic. Jak zaczynałem zabawę z tym tematem to podbijałem tylko do tych co wysyłały do mnie cokolwiek, spojrzenie, uśmiech - teraz pieprzę, podoba mi się laska? Nawijam.

Dałbym lajka ale się skończyły.

Mniej myślenia, więcej działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem.

Sytuacja z wczoraj. Siedzimy sobie na giętej z grilla przy jednym z przydrożnych budek. Zaparkowany biały golf, w którym nie wiadomo bliżej co robią dwie całkiem zdrowe samice. Siedzimy jemy, panny w aucie sprawiają wrażenie rozluźnionych, wychylają się przez drzwi itp. rzucają jakieś spojrzenia w naszym kierunku. Kiedy zdążyły się zorientować, że we trójkę obserwujemy co robią - speszyły się :) Jedna z nich co jakiś czas otwierała drzwi i wypinała swoje szanowne cztery litery w naszym kierunku (a miała czym machać przed naszymi oczami :)). Po którymś razie wyszła - podciągnęła bluzkę pod stanik i coś tam wytrzepywała ze spodni :) Całe plecy odkryte, tyłeczek w sam raz - takie dobre 8/10 (siedziałem plecami jako jedyny więc nie zdążyłem się dokładniej przyjrzeć). Hasło - podbijamy do nich czy siedzimy :) ? Uznałem, że podjazd po tych ich ekscesach mógłby być odebrany jako akt desperacji, towarzystwo też nie bardzo garnęło się żeby podejść. Zjebałem bo sam mogłem podejść i zapytać chociażby co jest powodem ich obecności w takim miejscu i co powoduje że owa niewiasta tak trzepała swoja spodnie :) \

Jak Wy rozegralibyście tę scenę ? :)

a co miały zrobić jeszcze żebyście do nich podbili?zdjąć gacie i pokazać pizde z hasłem"tak to jest prawda"?????%-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.chujnia.pl/zakochanie_zaklopotanie_chujnia_ostateczna

 

 

Nie wiedziałem gdzie to wstawić, to wrzucę tutaj, bo w sumie gościo też ,,zaprzepaścił okazję''. ;)

 

Poczytajcie jak on się spuszcza nad nią. Jeszcze brakuje, żeby jej buty wylizał.

 

Wziął mniej kasy niż mu się należało i jeszcze ją przepraszał za coś, czego nie zrobił.

 

Nie zamoczy w tym odcinku, w kolejnym też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.chujnia.pl/zakochanie_zaklopotanie_chujnia_ostateczna

 

 

Nie wiedziałem gdzie to wstawić, to wrzucę tutaj, bo w sumie gościo też ,,zaprzepaścił okazję''. ;)

 

Poczytajcie jak on się spuszcza nad nią. Jeszcze brakuje, żeby jej buty wylizał.

 

Wziął mniej kasy niż mu się należało i jeszcze ją przepraszał za coś, czego nie zrobił.

 

Nie zamoczy w tym odcinku, w kolejnym też nie.

 

 

Albo ktoś sobie jaja robi albo głupi choooj to pisał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.