ajstos Opublikowano 21 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2020 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 8 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2020 (edytowane) Te film ma tytuł "Mit dzieciństwa" i o Freudzie tam jest tyle co kot napłakał. Bardziej jest o bezstresowym wychowaniu wg Spocka i o tym, że facet sprzedał 25 milionów książek a potem się z tego co w nich mówił, przynajmniej częściowo, wycofał. Tylko kto o tym wie? Kolejna moda w "psychologii". Prawdziwa psychologia jest nauką, a ci tu dwaj, znaczy Freud i Spock, to zwykłe cwaniaki. Rzecz charakterystyczna, że est takich cwaniaków więcej ale nie o tym mowa. Znalazłem coś ciekawego: Historia medycyny: Grzechy Zygmunta Freuda (cytuję początek, reszta w artykule) Quote 10 maja 1933 r. dzieła wiedeńskiego psychiatry razem z książkami Manna, Einsteina, Zoli i innych zostały spalone przez niemieckich studentów. Dzięki doborowemu towarzystwu na stosie Freud zyskał opinię jednej z najznamienitszych postaci w historii medycyny. Czy słusznie? Około 30 lat temu świat poznał zupełnie inne oblicze ojca współczesnej psychoanalizy – Zygmunta Freuda. Okazuje się, że nie był to tylko lekko zwariowany na punkcie seksu naukowiec. Na przełomie XIX i XX w. ten neurolog i psychiatra żydowskiego pochodzenia stworzył teorie, które ciągle żyją we współczesnych nurtach psychologicznych. Jednak za jego sławę i odkrycie psychoanalizy zapłaciło zdrowiem, cierpieniem, a nawet życiem wielu pacjentów i ich rodziny. Ofiarami trudnego charakteru lekarza stali się również jego najbliżsi. Najwierniejszą osobą z otoczenia Freuda była jego najmłodsza córka Anna, która do końca życia pilnie strzegła tajemnic ojca i cenzurowała upublicznienie jego korespondencji. Dlatego dopiero po jej śmierci w 1982 r. wyszły na jaw sprawki Zygmunta Freuda. Nie tylko okazał się bezwzględnym eksperymentatorem, nieetycznym lekarzem i kłamcą. Przede wszystkim świat ujrzał kruchość podstaw naukowych psychoanalizy – teorii, która od ponad 100 lat „służy" zagubionym i nieszczęśliwym pacjentom. Koszmary wyszły z szafy. Jednym z nich okazała się historia Emmy Eckstein, młodej i pięknej ofiary dwóch upiorów. Pierwszym z nich był Freud, a drugim Wilhelm Fliess, berliński otolaryngolog i wieloletni przyjaciel psychiatry. Był przekonany, że bóle brzucha i menstruacje wywołane są masturbacją. Rozwiązaniem problemu bólu brzucha miała być... operacja nosa. Fliess wymyślił bowiem teorię, której Freud szybko stał się zwolennikiem, że nos jest odpowiednikiem genitaliów. Zatem zaburzenia związane z nosem powodują dysfunkcje psychoseksualne i na odwrót. Skoro od nosa bierze się masturbacja, ta zaś jest przyczyną bólu brzucha, logiczne wydawało mu się, że ingerencja chirurgiczna rozwiąże problem zdrowotny pacjentki cierpiącej na – jak to nazwał – „neurozę nosowo-odruchową". Taki był z niego wybitny psychoanalityk. Edytowane 8 Lipca 2020 przez wrotycz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi