Kimas87 Opublikowano 4 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2020 (edytowane) 5 minut temu, Personal Best napisał: Michał nie jest żadnym przykładem ponieważ jest nierealnym produktem . Może jest po prostu tylko słupem któremu wszystko zabrano a wcześniej dano (napompowano) a może jest jeszcze zupełnie inaczej. Nikt tego nie wie Nie do końca. Michał miał słabość do hazardu tylko on wie ile przegrał. Poza tym był moment w którym palma mu odbiła ( zjeżdżanie z helikoptera na scenę ). Po prostu nie liczył się z pieniędzmi. Nikt mu niczego nie zabrał roztrwonił wszystko sam ( balangi, hazard, rozwody, alimenty, kasa dla żon ) i tak dalej. Edytowane 4 Stycznia 2020 przez Kimas87 Błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriente Opublikowano 12 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 [brak polskich znakow] Zapomnieliscie o jednej istotnej kwesti, koles wychowal sie w domu dziecka, bez rodzicow, nie chce sie bawic w zadne psychoanalizy, ale nie zdziwilbym sie gdyby to bylo jakos uwarunkowane w jego podswiadomosci, chec, tesknota za domem i cieplem rodzinnym... Szkoda chlopa i tyle. Cytat Odpowiadając na pierwsze pytanie - tak, mały Michał trafił do domu dziecka. Jak w ogóle do tego doszło? Otóż po rozwodzie rodziców-alkoholików, Wiśniewski trafił pod opiekę swojej babci. Niestety mieszkał z nią tylko pięć lat, bo umarła. Mimo tego, że mieszkał u rodziny, nie ma wesołych wspomnień z tego okresu: - Nie mam dobrych wspomnień związanych z babcią. Oczywiście zależało jej na mnie, ale jej metody wychowawcze - na przykład bicie mnie kablem - mówi Wiśniewski. Po śmierci babci trafił do Domu Dziecka w Grotnikach. Przeszedł przez szereg rodzin zastępczych, ale w żadnej nie został na dłużej. Dzień przed samobójstwem ojca spotkał się z nim po raz pierwszy i ostatni, po wielu latach od rozstania. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser62 Opublikowano 12 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 @Moriente ciekawa uwaga, warta zastanowienia. Rzeczywiście, może poszukiwać miłości, akceptacji. Uciekać od zobowiązań. Też miałem dzieciństwo "dalekie od ideału", pisząc skromnie. Zastanawiam się, czy powinienem mieć dzieci, czy nie zrobię im krzywdy(przez wychowanie). P. Wiśniewski widać nie ma takich, przemyśleń. Trochę mu zazdroszczę, ignorancji. Dlatego poprzednio napisałem: W dniu 4.01.2020 o 19:58, Dakota napisał: Zacznijmy martwić się jakie społeczeństwo powstaje z rozbitych rodzin. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moriente Opublikowano 12 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 @Dakota Tez jestem z rozbitej rodziny, duzo pracy wlozylem w to, zeby wiele rzeczy poukladac w glowie. Najwazniejsza chyba jest samoswiadomosc. Co do spoleczenstwa, to widac co sie dzieje, wiekszosc ludzi sobie z tym nie radzi. 9 minut temu, Dakota napisał: Zastanawiam się, czy powinienem mieć dzieci, czy nie zrobię im krzywdy(przez wychowanie). Sam fakt takich rozterek jest chyba na plus, swiadczy o tym, ze jestes swiadomy problemu, wiesz nad czym pracowac. Mam identyczne pytania w swojej glowie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi