Skocz do zawartości

Jak rozegrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Siema

 

Poznalem panne przez internet.Jak mnie zobaczyla to sie zajarala i po chwili gadki sama wyciągnęła kontakt. 

Troche pisalismy,troche gadki przez telefon. Czesto sypala mi komplementy,odzywala sie pierwsza -inicjatywa byla po jej stronie. Nie bylem bierny,ale staralem sie zeby utrzymac taki stan rzeczy.

 

Po paru dniach przyjechalem do jej miasta(mamy do siebie jakies 40 minut jazdy) bylo calkiem spoko,spacer gadka,przytulanki,lizanki,macanki. Do niczego wiecej nie doszlo,specjalnie nie naciskalem(nie jestem taki latwy ?). Dalej mielismy kontakt,dzwonienie pisanie,panna zachwycona mną.

 

Przyjechalem drugi raz,zostalem na noc,bylo zajebiscie. Panna od początku drugiego spotkania kierowala wszystko w strone zwiazku,nie pamietam dokladnie jak to wygladalo ale zostawialem odpowiedz w stylu "moze" w pozytywnym tonie,tak żeby mogla pomyslec,ze cos z tego bedzie ale wprost deklaracji zadnej nie dostała. W trakcie gadki snula plany jakby nasz związek wygladal,ja dokladalem cos od siebie,ale nic nie obiecalem. Caly czas sypala mi komplementy,ja pare razy jej tez ale zdecydowanie mniej niz ona mi.

 

Trzeci raz jak przyjechalem niby nie chciala ale i tak poszlismy znow na calosc,bylo nawet lepiej niz poprzednio. Tym razem jeszcze wiecej gadki o zwiazku i w sumie zapytala wprost. Jakos sie wymigalem. Nastepnym razem to ona miala przyjechac do mnie na weekend albo 1 dzien gdyby nie dostala wolnego. Wtedy tez mielismy pogadac o nas. 2 dni od ostatniego spotkania wszystko bylo ok,gadka z jej strony normalna itd. Ja sie nie odzywałem pierwszy to dostalem jakies upomnienie ? drugi dzien tez,to wieczorem dostalem upomnienie i obrazek nawiazujacy do bycia razem,zrobilem to co poprzednio - pozytywna reakcja ale zadnych obietnic. Potem jeszcze gadalismy w miare normalnie,ale juz cos czulem ze jest nie tak. Potem przestala odpisywac(normalnie w pracy potrafila pisac)Na drugi dzien sie nieodzywala to zagadalem,costam pogadalismy ale bylo jakos dziwnie. Niby nie dostała tego wolnego i zamiast 2 dni miala wpasc do mnie tak o na pare godzin w poniedzialek. Potem przestała odpisywac. Caly dzien bez kontaktu.Zagadalem jeszcze raz pod sam koniec dnia - cisza. Dwie odczytane wiadomosci bez odpowiedzi.Od tego momentu tez sie nie odzywam.

 

Nie mam zamiaru juz sie odzywać pierwszy. Chociaż nie ukrywam,ze szkoda mi tak szybko konczyc znajomosc.

 

Panna pol roku temu rozstala sie z typem,mieszka sama,poznalem jej przyjaciolke i chodzilismy razem po jej mieście wiec raczej mnie nie ukrywala przed nikim.

 

Czemu przestała sie odzywac? Pomysły mam 3 - pojawil sie inny typ/poczula,ze nie dostanie ode zwiazku wiec daje sobie spokoj/probuje odwrócić role,zeby to mi bardziej zależało

 

Zastanawiam sie jak sie zachowac gdyby sie jednak odezwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olać ją i wcisnąć "NEXT" nie ma znaczenia czy nie odzywa się bo nowy bolec (wysoce prawdopodobne) czy coś innego. 

Gdyby jej zależało to siedziałaby w pociągu już dawno haha

 

Nie rozkminiaj tyle babskiego zachowania, będziesz zdrowszy. Ja się tego powoli oduczam i powiem ci zajebiście mi z tym. :D 

 

EDT.

Pańcia za jakiś czas może zacząć się odzywać ale wtedy to niech ona się stara i ruszy 4 litery do ciebie. :P 

Edytowane przez SSydney
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkaliście się kilka razy i już było snucie planów na życie? Grubo... ;) Wygląda na to, że laska gwałtownie się zapala a potem równie szybko jej mija. Taki słomiany ogień albo silna potrzeba odtworzenia głębokiej relacji, jaką miała z Twoim poprzednikiem.

 

Coś mi jednak mówi, że w ciągu następnych 48h dostaniesz coś w stylu "no i czemu się nie odzywasz?"

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi ?

 

5 godzin temu, SSydney napisał:

Olać ją i wcisnąć "NEXT" nie ma znaczenia czy nie odzywa się bo nowy bolec (wysoce prawdopodobne) czy coś innego. 

Gdyby jej zależało to siedziałaby w pociągu już dawno haha

 

Nie rozkminiaj tyle babskiego zachowania, będziesz zdrowszy. Ja się tego powoli oduczam i powiem ci zajebiście mi z tym. :D 

 

EDT.

Pańcia za jakiś czas może zacząć się odzywać ale wtedy to niech ona się stara i ruszy 4 litery do ciebie. :P 

Taki jest plan,jak ona nie wykaże inicjatywy to papa. A rozkminiam zachoeanie bardziej zeby z tego jakas nauke wyciągnąć,nie zadreczam sie - jak nie ta to inna.

 

5 godzin temu, NoName napisał:

Panna dała Ci dupy bo oczekiwała związku. Ty jej tego nie dałeś więc Cię olała. A teraz Ty dalej kombinujesz jakby tu ją ruchać z darmo. Litości... 

No tez tak ta sytuacje odbieram.A co w tym zlego,ze kombinuje? Ja bym mogl sie zaangazowac ale bez przesady nie tak szybko.

 

5 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Spotkaliście się kilka razy i już było snucie planów na życie? Grubo... ;) Wygląda na to, że laska gwałtownie się zapala a potem równie szybko jej mija. Taki słomiany ogień albo silna potrzeba odtworzenia głębokiej relacji, jaką miała z Twoim poprzednikiem.

 

Coś mi jednak mówi, że w ciągu następnych 48h dostaniesz coś w stylu "no i czemu się nie odzywasz?"

No wlasnie to cisnienie na zwiazek mnie sploszylo. To nie bylo tak,ze chcialem tylko ruchnac i olac. Z panna mi sie fajnie gada,wizualnie jest ok,seks zajebisty i czerwonych flag jeszcze nie dostrzeglem. Ale to parcie na zwiazek spowodowalo,ze uznalem,ze cos z nia nie tak. Tez mysle ze sie odezwie i wlasnie kminie jak sie wtedy zachowac.

 

5 godzin temu, jerry napisał:

ile ma lat? Może jest pod sciana i panikuje? Szuka tatusia?

21,finansowo stoi dobrze. Przynajmniej takie odnioslem wrazenie po tym co posiada,po stanowsku i z rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yea. Uwielbam to, ze życie się zmienia. I to teraz faceci rozgrywają kobiety, a nie na odwrót. Bardzo dobrze. Wszystko wraca na swoje tory.

 

Co do Ciebie. Myślę, ze żal Ci tego, ze może nie być kolejnych spotkań z łatwym seksem i nie trafisz na kolejną co tak szybko się puści. Więc masz w głowie emocjonalny shit. Przestań tak myśleć kutasem. Jedyna nie jest. Jak jej zależy to napisze i przyjedzie. Jak to. To rynek matrymonialny jest bez dna. Spokojnie :)

 

Pokazałeś, ze Ci zależy. Byłeś dwa razy. A teraz Pani musi się postarać ciut więcej niż tylko rozłożyć nogi i jest problem, bo ona musi przyjechać? 

 

Nie analizuj tyle. Postawę masz bardzo dobra, nic nie zmieniaj. Jak Ty pierwszy wyciągniesz rękę, a Tym bardziej pojedziesz do niej, to już jesteś na straconej pozycji. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację z tym że po cichu liczyłem na związek i nie rzucałem jej kłód pod nogi, ale koniec końców się wycofała. No ale to też więcej czynników na to wpłynęło, oczy mi dupą zaszły i nie zauważyłem jej niedojrzałości mimo 26 lat na (jej) karku. Co prawda dużo sportu uprawiała, dużo pracowała i z pomocą tatusia stawia sobie dom (to na plus) ale cholernie niespójna była z tym co mówiła i tym co robiła, a to duży minus nawet przykrywający tamte plusy moim zdaniem.

 

9 godzin temu, NoName napisał:

Panna dała Ci dupy bo oczekiwała związku. Ty jej tego nie dałeś więc Cię olała. A teraz Ty dalej kombinujesz jakby tu ją ruchać z darmo. Litości... 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.