deleteduser28 Opublikowano 2 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2015 Tak było. Vincent: Coś więcej może dodasz do tematu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 2 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2015 Ja też się kieruję, ale chyba po prostu oceniam siebie obiektywnie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 2 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2015 Więcej skromności Panowie.Szanuj nawet złomiarza, menela, tych którym się nie udało, a będziesz szanowany przez innych.Słuchaj madrzejszych od siebie, bo na to zasługują, i możesz się czegoś nauczyć.(Nie mylić z "wykształconymi")Kopsnij czasami coś biedniejszemu, lepiej się razem poczujecie. I nie rób z tego wielkiego wydarzenia, nie dawaj odczuć że ty masz a on nie. Proste zasady na lepsze i spokojniejsze życie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser28 Opublikowano 2 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2015 Chodziło mi bardziej o to, że źle się czułem kiedy np. ktoś mi sam z siebie proponował pomoc albo musiałem zapytaćjak coś zrobić kiedy sobie nie radziłem. Tak samo wytknięcie błędu albo nieproszona rada wyprowadzały ostro z równowagi. Odbierałem to jako w jakimś sensie atak/upodlenie i (bierna) agresja mi się włączała.Teraz mam bardziej neutralne podejście. Nie oceniałem ludzi ze względu na ich status materialny i społeczny, bo wiem, że życie bywa przewrotne. Uwierz, mogło być gorzejmogłem być na górze lub na doleprzeklinać los, tylko sztos jak anioła głos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 2 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2015 Z czasem człowiek nabiera pokory do życia. Ja nie miałem nigdy kompleksów gdy rad udzielał mi ktoś bardziej biegły w danej dziedzinie. Z wyjątkiem mądralińskich których wyczuwałem momentalnie. Zawsze stawiałem na ludzi.Kilka razy się sparzyłem. Ale ogólny bilans na plus. Nabierałem życiowego doświadczenia nie dużym kosztem.W pracy, gdy kierowałem jakimś zespołem ludzi, zawsze słuchałem opinii podwładnych, później podejmowałem odpowiednią decyzję.Konsekwencje decyzji, zawsze brałem na klatę, nie próbując obarczać innych. Nie było lekko, ale zawsze zdobywałem doświadczenie.W wojsku na przykład odsiedziałem 12 dni ancla, za innych bo coś tam. Życie nie było lekkie, ale teraz mam przynajmniej szacunek u innych, nie muszę patrzeć w ziemię gdy kogoś mijam, bo wiem że starałem się nikogo nie skrzywdzić. Powyższe nie dotyczy bab, one były na innych zasadach. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Pycha, najbardziej ludzki z grzechów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi