Skocz do zawartości

Krótka historyjka


Rekomendowane odpowiedzi

Jechałem dzisiaj z dziewczyną autobusem przez miasto no i tak sobie siedzieliśmy i gadka szmatka.

Wspomniała mi o takiej lasce , u której byliśmy na weselu (wyszła za mąż w wieku 30 lat) .

I tu taki dialog :

 

Dz: Ale to życie jest czasami okrutne...

Ja: Co masz na myśli?

 

Dz: Pamiętasz tą Eweline co niedawno wyszła za mąż?

Ja: No tak , coś się jej stało?

Dz: Nie , chodzi mi o to , że ona kiedyś była z takim Markiem jakieś 5-6 lat 

Ja: No i czemu się rozstali ?

Dz: on zachorował bardzo , tak mocno , że podobno mógł wylądować na wózku , leżał w szpitalu długo i się rozstali... jakie to życie okrutne , straszne itd itp...

Ja: yhm , i ona go rzuciła jak był w szpitalu i jej najbardziej potrzebowal  - zajebiscie... Taka kobieta to skarb...

Moja Dama popatrzyła tylko na mnie przez chwile i dalszą drogę siedziała cicho , łeb w okno i tyle

Tak poza tym to ten facet podobno z tego wyszedł , a tamta Ewelina niedługo po tym znalazła jakiegoś typa i wyszła za niego .

TAKA ŻONA TO SKARB! CHOPY ŻEŃTA SIĘ ! :D

 

Już biegnę dać na zapowiedzi!!! A nie czekaj, jestem gołodupcem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój wujek miał 2 wylewy i nie był swietoszkiem,od ok 20 lat sparalizowana prawa strona

na dziś w miare sprawnie się porusza,ale było ciężko,w miedzyczasie zlamal biodro,operacja proteza

reta bardo przecietna

 caly czas z ciota sa,

no ale to pokolenie naszych matek,ciotka już dobrze po 60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem dzisiaj z dziewczyną autobusem przez miasto no i tak sobie siedzieliśmy i gadka szmatka.

Wspomniała mi o takiej lasce , u której byliśmy na weselu (wyszła za mąż w wieku 30 lat) .

I tu taki dialog :

 

Dz: Ale to życie jest czasami okrutne...

Ja: Co masz na myśli?

 

Dz: Pamiętasz tą Eweline co niedawno wyszła za mąż?

Ja: No tak , coś się jej stało?

Dz: Nie , chodzi mi o to , że ona kiedyś była z takim Markiem jakieś 5-6 lat 

Ja: No i czemu się rozstali ?

Dz: on zachorował bardzo , tak mocno , że podobno mógł wylądować na wózku , leżał w szpitalu długo i się rozstali... jakie to życie okrutne , straszne itd itp...

Ja: yhm , i ona go rzuciła jak był w szpitalu i jej najbardziej potrzebowal  - zajebiscie... Taka kobieta to skarb...

Moja Dama popatrzyła tylko na mnie przez chwile i dalszą drogę siedziała cicho , łeb w okno i tyle

 

 

 

Wielce zastanawiająca ta reakcja tej Twojej damy...

mniemam, że myśli podobnie do tej Eweliny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.