Krótka historyjka

[Portista]

Jechałem dzisiaj z dziewczyną autobusem przez miasto no i tak sobie siedzieliśmy i gadka szmatka.
Wspomniała mi o takiej lasce , u której byliśmy na weselu (wyszła za mąż w wieku 30 lat) .
I tu taki dialog :

 

Dz: Ale to życie jest czasami okrutne...

Ja: Co masz na myśli?

 

Dz: Pamiętasz tą Eweline co niedawno wyszła za mąż?

Ja: No tak , coś się jej stało?
Dz: Nie , chodzi mi o to , że ona kiedyś była z takim Markiem jakieś 5-6 lat 
Ja: No i czemu się rozstali ?
Dz: on zachorował bardzo , tak mocno , że podobno mógł wylądować na wózku , leżał w szpitalu długo i się rozstali... jakie to życie okrutne , straszne itd itp...
Ja: yhm , i ona go rzuciła jak był w szpitalu i jej najbardziej potrzebowal  - zajebiscie... Taka kobieta to skarb...
Moja Dama popatrzyła tylko na mnie przez chwile i dalszą drogę siedziała cicho , łeb w okno i tyle

Tak poza tym to ten facet podobno z tego wyszedł , a tamta Ewelina niedługo po tym znalazła jakiegoś typa i wyszła za niego .

TAKA ŻONA TO SKARB! CHOPY ŻEŃTA SIĘ !
 
 

[overkill]

Zdarza się

Z reguły jak facet ma problemy  w życiu czy to zdrowotne czy finansowe lub zawodowe to baby już krzywo patrzą, że poświęcać się trzeba.

[Portista]

Nagle miłość ulatuje , no ale ona go tak kochała... Nie wyobrażała sobie życia bez niego  

Taki chuj! - sam sobie leż w szpitalu , ja nie mam czasu na głupoty - zadzwoń jak wyzdrowiejesz 

[Eredin]

Nie wyobrażała sobie życia bez niego takim jakim był poprzednio - po zachorowaniu stał się innym człowiekiem, to już nie to samo co na początku, zmieniłeś się misiu...

 

Sytuacje, gdzie kobieta zostawia mężczyznę tracącego pracę, majątek, zdrowie to nie pierwszyzna. Znowu wychodzi na jaw ich prawdziwa natura nastawiona na branie czegoś przy zerowym dawaniu od siebie. Póki były pieniądze i wszystko inne bez wysiłku to była miłość, wszystko znikło i miłość prysła. Tym jest właśnie ich ''kochanie''.

[Assasyn]

Wyszła za mąż, czyli ślubowala miłość i wierność w zdrowiu i chorobie...

Cóż za wiarygodnosc podparta doświadczeniem...

[Portista]

Nie poznaję cię...
Zmieniłeś się , jesteś jakiś inny...
Zdradzasz mnie? Masz kogoś na boku? 
Jeszcze ofiare z siebie zrobi  
 

[Eredin]

Specjalnie zachorowałeś, widziałam jak patrzyłeś na tą pielęgniarkę z drugiego piętra... Co, podoba ci się? Jest lepsza ode mnie? Specjalnie to zrobiłeś, żeby mnie zdradzić z tą ladacznicą. Wszyscy faceci są tacy sami.

[Assasyn]

Podobno najbardziej wprawieni weterani słuchaja takiego brzeczenia przez 25-35 lat w małżenstwie...

Stąd mozna czesto zauwazyc panow w okolicach 50-60 lat samotnie spacerujacych, rózne samotne badz nie wypady na bilard i uciekanie z domu przed małżonką...

[Portista]

Doszedłem właśnie do wniosku , że większość historii opowiada o złych kobietach 
A przeca one takie łagodne i niewinne 
Mam świeżą historyjke o koleżance ze studiów , mega racjonalizacja zdrady z jej strony . Musze ja opisac koniecznie 

[hermes]

Portista pisz pisz o kolezance. Historii nigdy za wiele

[Pikaczu]

Nie ma to jak byc w ciemnej dupie i na dobitke baba cie zostawia.to wspaniałe uczucie jest bezcenne%-)

[kic-anty]

Nie ma to jak byc w ciemnej dupie i na dobitke baba cie zostawia.to wspaniałe uczucie jest bezcenne%-)

 

Jechałem dzisiaj z dziewczyną autobusem przez miasto no i tak sobie siedzieliśmy i gadka szmatka.

Wspomniała mi o takiej lasce , u której byliśmy na weselu (wyszła za mąż w wieku 30 lat) .

I tu taki dialog :

 

Dz: Ale to życie jest czasami okrutne...

Ja: Co masz na myśli?

 

Dz: Pamiętasz tą Eweline co niedawno wyszła za mąż?

Ja: No tak , coś się jej stało?

Dz: Nie , chodzi mi o to , że ona kiedyś była z takim Markiem jakieś 5-6 lat 

Ja: No i czemu się rozstali ?

Dz: on zachorował bardzo , tak mocno , że podobno mógł wylądować na wózku , leżał w szpitalu długo i się rozstali... jakie to życie okrutne , straszne itd itp...

Ja: yhm , i ona go rzuciła jak był w szpitalu i jej najbardziej potrzebowal  - zajebiscie... Taka kobieta to skarb...

Moja Dama popatrzyła tylko na mnie przez chwile i dalszą drogę siedziała cicho , łeb w okno i tyle

Tak poza tym to ten facet podobno z tego wyszedł , a tamta Ewelina niedługo po tym znalazła jakiegoś typa i wyszła za niego .

TAKA ŻONA TO SKARB! CHOPY ŻEŃTA SIĘ !

 

 

Kurewstwo to cecha charakteru niezależna od płci. W sumie zrobiła temu Markowi przysługę, że go zostawiła. Ja znam inną historię. Facet odszedł od żony do kochanki, pechowo dopadł go wylew. Od kochanki kop w d.Wzgardzona żona się nim zajmowała przez 15 lat, aż Pan go wezwał. Amen 

[overkill]

Kurewstwo to cecha charakteru niezależna od płci. W sumie zrobiła temu Markowi przysługę, że go zostawiła. Ja znam inną historię. Facet odszedł od żony do kochanki, pechowo dopadł go wylew. Od kochanki kop w d.Wzgardzona żona się nim zajmowała przez 15 lat, aż Pan go wezwał. Amen 

No i co na to Panowie? ;P

[Portista]

Też słyszałem kiedyś o takich przypadkach , mąż odchodził do kochanki , byli ze sobą kilka miesięcy z kochanką ale ona stwierdzała ,  że to nie to i nara .
Facet wracał pokornie do swojej żony a co ciekawe ona go przyjmowała z powrotem - bad boy or what?

[Brat Jan]

Kurewstwo to cecha charakteru niezależna od płci. W sumie zrobiła temu Markowi przysługę, że go zostawiła. Ja znam inną historię. Facet odszedł od żony do kochanki, pechowo dopadł go wylew. Od kochanki kop w d.Wzgardzona żona się nim zajmowała przez 15 lat, aż Pan go wezwał. Amen 

 

 

No i co na to Panowie? ;P

 

 

Też właśnie w przypływie nerwów miałem pomysły rozwodowe, ale kto zadba o mnie bardziej niż wierna żona   ?

o reda zadbałyby prywatne pielęgniarki bo go na to stać, ale pozostałych braci ?

Edytowane 18 Października 2015 przez Brat Jan

[overkill]

Też właśnie w przypływie nerwów miałem pomysły rozwodowe, ale kto zadba o mnie bardziej niż wierna żona   ?

o reda zadbałyby prywatne pielęgniarki bo go na to stać, ale pozostałych braci ?

Wkręcasz się w przysłowiową "szklankę wody" . Jak chcesz liczyć licz na siebie

To powyższe to taki przypadek chyba kobiety - caregivera - są takie też na tym świecie

[Grzegorz]

Zony pozwalają do siebie wracać po zdradzie bo:

 

- nie ma alternatywnej gałęzi,

-facet ma zasoby i będzie pozwalał z nich korzystać.

-wiek skrzywdzonej, czyli przeważnie po 30stce,

-niech by bił ale by był,

-w główce roi się podstępny plan ujebania samca, jak kogoś znajdzie to da dupy na boku,

-sama siebie przekonuje że zdrada to nic wielkiego (kto wie czy wcześniej sama nie dała dupy na boku), na zasadzie, to się nie wymydli.

-

[Damian]

Kurewstwo to cecha charakteru niezależna od płci. W sumie zrobiła temu Markowi przysługę, że go zostawiła. Ja znam inną historię. Facet odszedł od żony do kochanki, pechowo dopadł go wylew. Od kochanki kop w d.Wzgardzona żona się nim zajmowała przez 15 lat, aż Pan go wezwał. Amen

No i co na to Panowie? ;P

 

Pewnie miał wysoką rentę.

Edytowane 18 Października 2015 przez Damian

[overkill]

A może go po prostu kochała ...

[Chrumkacz]

A może go po prostu kochała ...

Kolesia czy jego konto bankowe?

[Pikaczu]

Kolesia czy jego konto bankowe?

nie wnikiaj%-)

[Brat Jan]

Pewnie miał wysoką rentę.

 

Faktycznie rentę powinien dostać, a jako pół-warzywko to dużo nie potrzebował i może część kasy szła na potrzeby małżonki.

Chyba jeszcze osoba opiekująca dostaje coś gdy musi stale się opiekować ?

[kic-anty]

Zony pozwalają do siebie wracać po zdradzie bo:

 

- nie ma alternatywnej gałęzi,

-facet ma zasoby i będzie pozwalał z nich korzystać.

-wiek skrzywdzonej, czyli przeważnie po 30stce,

-niech by bił ale by był,

-w główce roi się podstępny plan ujebania samca, jak kogoś znajdzie to da dupy na boku,

-sama siebie przekonuje że zdrada to nic wielkiego (kto wie czy wcześniej sama nie dała dupy na boku), na zasadzie, to się nie wymydli.

-

Tu dodałbym jeszcze, że taka żona ma jeszcze pewne poczucie winy, bo żaden z moich kumpli kurwiarzy łącznie ze mną nie pukałby na boku, gdyby mięli fajne bzykanie w domu.

[Brzygot]

Kurde i wpędziliście mnie w rozkmine. Czy to ja jeszce mam pozostałości ze starego myślenia i wierze w dobroć i miłość czy wy racjonalizujecie? Bo może i takie kobitki były od nich pożądnie uzależnione. Jak miał jaja na kochanke to i kobite owinąć wokól palca mógł.

[Pikaczu]

Opowiem wam historyjke.mniej dramatyczna.za górami za lasami gdzies nad morzem zył sobie pokemon majacy 47 w łapie.grożny zły i łysy,nie było na niego silnych.po prostu przechuj akrobata znany i lubiany oraz ceniony%-)Poznał niewiaste która poleciała na jego fejm.no ale pokemonek zachorował sobie no i lala uciekła.po paru latach do pokemonka odezwała sie piekna kolezanko/przyjaciółka.pokemonku idziemy na plaze.wpadniesz zemna przed plaza na trening na siłce?niestety nie moja niewiasto bo forma mi spadła.no i na plazy z planów smigniecia na nastepny dzień gdzies indziej wsio pizdło padło i przyszedł kononowicz i zlikwidował wszystko.Niestety wraz ze spadajaca forma pokemonek zauwazył tez ze juz niewiasty nie maja tego samego blasku w oku.ale za to maja blask jak pokemonek wyjmuje porefel%-)

Pokemonek tez zauwazył ze traci pozycje w stadzie a inne samce alfa tak jak by chciały pokemonkowi wejsc na łeb.wiec pokemonek czasem musiał pokazac ze jeszcze potrafi nie tylko w kuchni wpierdolic za dwuch ale i w realnym zyciu%-)

A teraz niemam zeba i wróce do formy i skręce kazdemu łeb%-)i znowu nastanie cisza ład i porzadek w pokemonlandzie%-)


Dobra troche podkoloryzowałem.bicie ludzi jest bebe.a Pani Pokemonica bedzie działała jako bezpiecznik%-)