Skocz do zawartości

Opiniodawczy Zespół Specjalistów Sądowych - sprawa o ograniczenie praw rodzicielskich


pioben

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Na początku grudnia mam wizytę w opiniodawczym zespole sądowych specjalistów. Będę ja moja córka i syn oraz była żona. Opinia zostanie sporządzona na mój wniosek, w związku z tym, że moja ex chce ograniczyć mi moje prawa rodzicielskie. Czy ktoś już to przerabiał? Jak to wygląda? Czego się spodziewać? Ponoć ma to trwać od 4 do nawet 8 godzin. Będą ponoć obserwować, mają być jakieś wspólne zadania, rozmowy itd.

 

Ex chce ograniczyć mi moje prawa rodzicielskie, bo twierdzi, że nie zajmuję się dziećmi. Motyw jest inny: jakiś czas złożyłem pozew o obniżenie alimentów, ona złożyła pozew o podwyższenie alimentów. Ponad to jej papuga zaproponował, aby złożyć wniosek o ograniczenie moich praw rodzicielskich. Ograniczenie w zakresie decydowaniu o zdrowiu, edukacji itd. Jak sądzę, ma to być argument przed sądem, że ona biedna matka nie ma we mnie oparcia, sama wychowuje dzieci i wyższe alimenty jej się po prostu należą. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dzieciaki nie mieszkają z Tobą i widzisz je tylko na kontaktach (o ile masz je ustalone sądownie), to ograniczenie władzy rodzicielskiej jest dość mało dokuczliwe. W żaden sposób to nie koreluje z prawem do kontaktów z dziećmi, czy też wysokością alimentów - zupełnie inne czynniki grają tutaj rolę.

 

Jak Ci przyklepią ograniczenie władzy rodzicielskiej tylko do pozyskiwania informacji o sytuacji dzieci, to w praktyce matka będzie mogła samodzielnie decydować o takich sprawach, jak np. zmiana szkoły, wykonanie zabiegu operacyjnego czy ich wyjazd za granicę. Twoja zdanie nie będzie tu miało żadnego znaczenia, co w zależności od sytuacji ma swoje plusy i minusy.

 

Co do OZSS - jeśli dzieciaki zostaną zbuntowane przeciwko Tobie przez matkę i nagadają, że zły z Ciebie ojciec, to biegli po prostu to klepną w opinii. Nikt tam co do zasady nie będzie w to wnikał, chyba że, pojawi się jakaś jaskrawa nieścisłość. Żeby to odkręcić, trzeba się już potem napocić przy ewentualnych zarzutach i w dalszym procesie.

 

Nie gadaj za dużo o sobie i swojej sytuacji życiowej, chyba że biegli będą zadawać wprost o to pytania. W swobodnej wypowiedzi skupiaj się na potrzebach dzieci. Jeśli będziesz to przedstawiał w ten sposób, że ,,tak byłoby MI łatwiej", to ryzykujesz, że opiszą Cię jako kierującego się swoimi potrzebami, traktując dzieci instrumentalnie.

 

Na tip top musisz być więc zorientowany w ich sytuacji szkolnej i zdrowotnej - czyli do której chodzą szkoły i klasy, kto jest wychowawcą, jakie mają oceny, czy chodzą na zajęcia dodatkowe, czy mają choroby przewlekłe, kiedy ostatnio były u lekarza, na co chorowały, itp, itp.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem to w grudniu zeszłego roku. 

 

Miałem cykora bo:

czytałem na temat tej instytucji zbyt wiele negatywnych opinii, 

 

dzieciaki od roku mieszkały z essesmanką(czułe określenie mojej ex), 

 

były, są i będą źle nastawiane przeciwko mnie. 

 

Mimo to opinia nie była dla mnie zła, zostały tam dostrzerzone np. manipulacje zgredy. 

 

Bądź sobą, bądź naturalny przynieś dzieciaką coś do zjedzenia i picia. 

 

Badanie trwało w sumie trzy godziny. 

Testy, ich rozmowy z dziećmi, moja rozmowa z ss oraz z badającymi. 

 

Nie było źle. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie trwało to jakieś 3h. Było dwóch facetów (na szczęście). Na początek rozmowa z nimi (ja razem z ex, później ja sam, później ex sama). Córka cały czas przebywała z matką, poza tym, kiedy rozmawiali z samą córką. Wnioskowałem o opiekę naprzemienną (wtedy jeszcze mieszkałem w jednym mieszkaniu z ex-żoną i córką), wydali opinię, że córka ma zostać przy matce. Musiałem wypełnić też testy (mam). Nie wyczułem z ich strony jakichś podchwytliwych pytań, agresji czy nacisków podczas rozmowy, gdy byłem razem z ex i gdy byłem sam. Pytali mnie, jak pamiętam, gdzie pracuję, o zarobki, mój stosunek do córki. O co ex i córkę pytali - nie wiem. Oczywiście ex przy mnie zarzucała mi, że znęcam się nad rodziną i mam się wyprowadzać.

Acha, jeszcze do poczytania:

https://uberkasta.pl/ozss/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bracia. 

 

Dzieciaki mieszkają z ex. Mam ustalone 2 weekendy w miesiącu ze mną, ale mieszkamy w tym samym mieście i często je zabieram na jakieś dodatkowe zajęcia poza szkolne typu piłka, koszykówka itd. Generalnie jestem aktywnym ojcem. Zależy mi na tym, aby zachować wszystkie prawa rodzicielskie względem dzieci bo:

 

1. Jestem ich ojcem;

2. Ex będzie przy spięciach mi manipulowała że nie mam praw do decydowania o dzieciach itd. 

3. Ex będzie buntowała dzieci przeciwko mnie: "Zobaczcie jaki tatuś jest, tak źle się wami zajmował, że musiałam ograniczyć jego prawa rodzicielskie".

 

 

Pytanie, czy na tym OZSS mówić o moich obawach, dla których ex będzie chciala mi ograniczyć prawa rodzicielskie. Tzn, że będzie manipulowała tym dzieci i nastawiała je przeciwko mnie. Że będzie manipulowała moją osobą, czyli "że nie masz prawa do tego czy tamtego". Chcę dobrze wypaść, nie chcę wyjść na kogoś kto robi burzę w szklance wody. 

 

Mam też wątpliwości czy wspominać o takich rzeczach, że zwracam uwagę na to co dzieci jedzą. Staram się ograniczać cukier, bo w rodzinie mam cukrzyków. Często zwracam na to uwagę ex, a ona się tym denerwuje. Widzę, gdy zabieram dzieci do siebie, że aż się trzęsą za słodyczami. Oznacza to, że są uzależnione od curku.

 

Kolejna sprawa, to formy spędzania czasu. Dostrzegam, że dzieci zbyt dużo czasu spędzają przed komputerem czy smartfonami. Przez to ostatnio gdy były u mnie powiedziały, że nie za bardzo lubią do mnie przyjeżdżać, bo u mnie nie można grać na telefonie czy na komputerze. 

 

Dodam, że dosyć aktywnie spędzamy czas: spacery, baseny, rowery, wycieczki krajoznawcze, gry planszowe, edukacyjne itd. Wiadomo, No ale to jednak nie jest gra komputerowa czy filmiki na youtube. Zresztą widzicie jakie są aktualnie trendy spędzania wolnego czasu wśród dzieci: co nie znaczy, że te trendy są zdrowe, rozwijające i dobre. 

 

Czy o swoich wątpliwościach powinienem mówić podczas OZSS? Czy zostanie to słusznie odebrane jako wątpliwości zatroskanego rodzica? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.