Brat Jan Opublikowano 27 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2016 EEE trochę to pierdolenie o tym sukcesie, Ja dostaję od życia to co chcę (mam realne oczekiwania) tylko nie wtedy gdy chcę i potrzebuję tylko w chój po czasie. Przykład: Podobała mi się w choj Mazda CX-7 kilka lat temu, ale nie było mnie na nią stać. Obecnie gdy jako tako mnie na nią stać to zaczyna mi się nie podobać porównując z innymi autami które weszły do produkcji po Maździe. Kupując ją gdy mi się podobała byłbym w choj zadowolony, a teraz to tylko trochę... inny przykład bardziej ogólny gdy jest się młodym to zazwyczaj biednym, ale pracą i determinacją odnosi się sukces, na starość zostaje się w choj bogatym tylko choj z tego bogactwa jak już przestaje być potrzebne bo lada moment zacznie się życie wiekuiste 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 27 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2016 sek w tym aby wyczuć moment w którym nie warto się już napinac a zacząć zyc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 27 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2016 Sukces, sukcesem...Osobiscie prowadze tak intensywne zycie wewnetrzne ze sukcesem bedzie, jak to wszystko ogarnę... Nieprawdopodobna wrecz walka z wewnetrznymi demonami, lękami...Moim marzeniem jest wyjscvz tego szamba... Niestety wiele osob, jak i ja probuja swoje wewnetrzne demone zlagodzic jakims sukcesem, etykietami, ppwodzeniem i tak dalej... To tylko makijaz, nic to nie da...Spokoj wewnetrzne, harmonia to jest najwiekszy sukces jaki mozna osiagnac, niestety cena jaka trzeba za to zaplacic jest ogromna...Dlatego place w ratach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi