Skocz do zawartości

Jak wejść w Nowy Rok, zrealizować cele i nie popełnić tych samych błędów


Rekomendowane odpowiedzi

Temat, który może pomoże niektórym, może i pomoże przy okazji mojej skromnej osobie. 

 

Co roku staram wyznaczać sobie cele. Może ktoś powie, że to taka moda, że to się nie sprawdza, że i tak się nie udaje. Jednak praktykuję to od mniej więcej dziesięciu lat i mam w tym jakieś doświadczenie. Dużo błędów popełniałem, jednak zawsze uważam, że lepiej sobie cele postawić i spełnić coś niż zaczynać rok z defensywnej postawy typu "to i tak się nie może udać". Nie mogę powiedzieć, że jestem chodzącą maszyną, która osiąga wszystkie założenia, które sobie postawiła, ale zawsze coś się udaje. Raz jest to 50 procent, raz 30, raz 70. Gdybym postawił w życiu na przypadek, to wiele by mnie jednak ominęło i samo by się nie zrobiło. 

 

Moja lista błędów, która ogranicza skuteczność: 

 

1) za dużo celów- na fali entuzjazmu łatwo przeszacować i postawić sobie zbyt wiele zadań. Jak mamy dużo celów jednocześnie ambitnych, to zawsze zakończy się klęską

 

2) porównywanie się z innymi- stawiam sobie cele i się zastanawiam czy na pewno nie są zbyt trywialne i mało ambitne. Że kolega jest ambitniejszy, że Janek to już dawno ma to i tamto. Cele muszą być nasze i realne dla nas. Nie znamy motywacji innych osób. Może Twój kolega zazdrości Tobie czegoś innego. Nie można mieć wszystkiego

 

3) perfekcjonizm i uzależnianie poczucia własnej wartości od spełnienia celów- to był zawsze mój problem. Coś sobie założyłem i chciałem w 100 procentach to zrealizować. Inaczej miałem jakieś poczucie winy, że się nie udało, że dałem ciała. Trzeba się starać, ale spełnić wszystkie swoje założenia jest bardzo trudno i chyba nie o to w tym chodzi. Może to trywialne, ale lepiej zrobić tyle na ile się da niż wejść w rok z marazmem i liczyć, że samo się coś zmieni i gwiazdka spadnie z nieba, jednocześnie być zadowolonym z tego, ile się osiągnie. Na niektóre rzeczy wpływu nie mamy. 

 

4) brak szerszej perspektywy- w rok też nie osiągniemy nie wiadomo czego. Potrzebne jest szersze spojrzenie, długoterminowe. Może w rok nie opanujemy płynnie nowego języka, ale już w kontekście 5 lat (które szybko zlecą), można to śmiało zrobić. Może w rok nie osiągniemy super sylwetki, ale w kontekście 5 lat możemy to zrobić. Może konsekwencja w oszczędzaniu przez rok coś nam da, ale w kontekście 5 lat, da nam bardzo dużo. 

 

5) liczy się dyscyplina, kiedy energia entuzjazmu opadnie- zacznie się styczeń, zaczną się problemy i będzie chęć rzucenia wszystkiego, poluzowania pasa. W dużej mierze osiągnięcie czegoś to tak naprawdę nauka nawyków, dyscyplina, zachowanie cierpliwości kiedy idzie dobrze i kiedy idzie źle, kiedy nie widać efektów naszych działań. 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2023 o 09:29, ciekawyswiata napisał(a):

Moja lista błędów

Dzięki za podzielenie się tym tematem i listą. Ze wszystkim się zgadzam i u mnie też kiedyś występowało porównywanie się z innymi, czy perfekcjonizm. Dzisiaj wiem, że to była pułapka. 

 

Do punktu 4 pasuje mi idealnie cytat: „Nigdy nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego, że osiągnięcie tego wymaga czasu. Czas i tak upłynie.”

 

Do punktu 5 - książka "Atomowe nawyki" James Clear klik.

 

Od siebie dodałbym intencjonalność, celowość, świadomość po co coś robisz, albo dla kogo. Skłoniła mnie do tego moja historia... kiedyś odchudzałem się "dla innych", chciałem fajnie wyglądać żeby podobać się innym. Efekt osiągnąłem, ale była to mozolna, ciężka praca z wieloma wzlotami i upadkami. W drugim przypadku (jako człowiek już bardziej świadomy) odchudzałem się tylko i wyłącznie dla siebie i swojego dobrego samopoczucia. Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania, raz że wyrzeczenia nie były jakimś większym problemem, a dwa - udało się to osiągnąć dużo szybciej niż kiedykolwiek. 

 

Druga rzecz - zmieniłem u siebie nazwę z "cele" na "zarys działań, koncepcja i pomysły". Chyba chciałem uniknąć takiej ramowości, że do tego i tego dnia MUSZĘ coś osiągnąć. Zmieniam na CHCĘ i zobaczymy jak to będzie. Cele same w sobie zawsze mnie motywowały, ale dzisiaj czuję - że chcę do tego podejść ciut inaczej i zobaczymy jakie będą efekty.

 

Powodzenia w realizacji swoich postanowień, konsekwencja i determinacja są kluczem do sukcesu. Dzisiaj dopisuję jeszcze intencjonalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.