Skocz do zawartości

My nie zmierzamy w przepaść, już dawno spadliśmy i leżymy


Mordimer

Stały związek z kobietą w PL  

74 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Stały związek z kobietą w PL?

    • Tak
      12
    • Nie
      19
    • Tak, ale nie formalny
      36
    • Nie mam zdania
      7


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Tyle lat edukacji jak kulą w płot...

Ciągle dla was liczy się tylko czy panna udostępni cipkę, a cała reszta nie ma znaczenia...

 

Nie liczy się, czy panna udostępni krocze, to można mieć dziś za 200-300zł/h. Niby sztuczne, ale co dzisiaj, jest prawdziwe? Kobiety zarabiające lepiej, bardziej wykształcone, najchętniej wnoszą o rozwód, według statystyk. O dziwo, kobiety gorzej wykształcone, tworzą bardziej trwałe związki. Moja laska, może pracować w Macu czy jakiejś innej gastronomi, ważne, żeby była młodsza, nie miała dzieciaków i przejawiała cechy potencjalnie dobrej, przyszłej matki. Tyle. Dobre gotowanie, to również ogromny plus. Gadanie, że kobieta musi mieć super ekstra sukcesy i majątek, by normalny facet, zwrócił na nią uwagę, jest po prostu śmieszne. Nic wam to nie da, ponieważ od wieku, wieków temu, kobiety nie garnęły się do nauki, a mimo to związki były trwałe i nierzadko, obie strony były zadowolone. I to dokładnie, to co pisze @Shark kobiety i tak nie chętnie dzielą się swoim majątkiem, to tylko chłopy są tak naiwne, że przepisują wszystko, biorą śluby, w obecnych czasach, co już stawia ich, w roli przegranego. Trzeba również pamiętać, że jeśli jesteś wyżej od swojej partnerki, chociażby pod względem zarobkowym czy posiadasz większe znajomości, to już masz większą szansę na lepszy związek. Kobieta nie chce odejść od mężczyzny, który jest cenny, jeśli wygrywa z konkurentami. I nie piszcie o Bezosie czy Gatesie, bo to są ekstrema. To gigantyczne skoki na kasę. Żeby utrzymać związek musisz być od kobiety po prostu lepszy. Kobiety zawsze podążają za siłą w świecie realnym. Z resztą wystarczy poczytać świeżakownie, gdy kobieta osiągnęła jakiś ,,sukces" w pracy, to już szukała innej gałęzi i pretekstu do rozstania. Na końcu wielkie zdziwienie, przecież oni we wszystkim pomogli, załatwić biznes itp. A no tak, że nie rozumieli hipergami i tego, że podnosząc poziom kobiety obniżają jednocześnie swój poziom a to wywołuje u kobiet pogardę. Taka biologia Panie.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związek z kobietą i z jej yorkiem. 

 

Rozwala mnie ten widok. Widziałem już kilka takich par. Jest sobie facet, jest młoda  kobieta i pies york (albo inne małe gówno, tylko że białe). Ten facet na rękach z yorkiem biega za swoją królewną a ona wydaje polecenia :)

 

Takie pary przeważnie mniej lub bardziej wyglądają jak ci z serialu "Królowe życia". Choć ostatnio wydziałem całkiem zwyczajnie ubrana dziewczynę  i kukolda co jej yorka nosił. 

 

Za moich czasów mówiło się że frajerstwo to noszenie torebki za kobietę, dziś to chyba yorka. Pytanie po co tym księżniczkom  york. Przecież żadna z nich Paris Hilton nie zostanie. 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BumTrarara napisał(a):

Gates się rozwiódł, Bezos się rozwiódł i w obu przypadkach to panie wniosły pozwy.

Jak widać kasa nic nie daje... a wieloletnich żon miliarderów to bym o poziom patusiary z ławki na blokowisku ;) nie podejrzewał. Dobre wykształcenie, porządne rodziny, itd.

A gdzie ja postawiłem tezę, że kasa uchroni przed rozpadem związku? Raczej postawiłem tezę odwrotną, że mniejsza kasa u faceta to recepta na katastrofę. Z tego nie wynika, że większa kasa to gwarancja sukcesu. To chyba jasne, że to jeden z czynników, działających na plus.

Tak samo można powiedzieć, że bycie giga czadem nic nie daje "bo Andżelina rozwiodła się z Bradem"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świadomy mężczyzna dzisiaj kalkulując potencjalne zyski i straty nie wejdzie w żadnym wypadku w małżeństwo.

Bo dzisiaj umowa prawna zwana małżeństwem jest skrajnie niekorzystna dla mężczyzn, z której ilość zysków jest równa zero.

 

Jeżeli ktoś jeszcze naiwnie myśli, że przeprane propagandą mózgi kobiet, socjal mediami podbijanie im atencji, przeświadczenia o zajebistości

sprawi, że kobieta łaskawie ich zaakceptuje takimi jaki są to musze was zmartwić bo jesteście w ogromnym błędzie.

 

Granice przyzwoitości i cofnięcia tego szaleństwa zostały już dawno przekroczone i nie ma odwrotu.

Kobiety zawyżyły poprzeczkę, której niewielu jest wstanie sprostać a cała reszta ich nie obchodzi bo one chcą wszystkiego co najlepsze.

 

To są czasy gdzie kobiety dokonują selekcji naturalnej, gdzie słabe geny się nie rozmnożą.

Po co są te wszystkie prawa, zakazy, nakazy, kampanie o piekle kobiet, molestowaniu, wszelkie instytucje, organy, które je chronią?

A no po to by słabi mężczyźni byli od kobiet separowani i w razie czego karani gdy zrobią coś co kobiecie się nie spodoba.

 

Kobiety w Polsce mężczyzn nienawidzą, okazują to na każdym kroku jednak dalej mężczyźni nie widzą problemu bo zapewne myszka miała zły dzień😏

Pora by Polacy wywalili z głowy syndrom pantofla, petenta, potrzebującego czy desperata.

Tak kobiet nie zdobędziecie tym bardziej rodaczek, które reagują tylko pozytywnie na siłę.

 

Dlatego nie ograniczać się do kobiet z Polski, poza granicami czekają na was masy wolnych, bezdzietnych kobiet, które są normalnie wychowane,

ukształtowane czy socjalizowane. Trzeba się tylko odważyć😉

 

Wybór należy do was.

 

8 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

Ciągle dla was liczy się tylko czy panna udostępni cipkę, a cała reszta nie ma znaczenia...

 

 

Wiadomym jest, że w relacji mężczyzna niżej w hierarchii od kobiety jest gorzej traktowany.

Nie jest to atrakcyjne dla kobiet tak samo dla mężczyzn jest to problem bo mężczyzna ma satysfakcję wtedy gdy może 

się kobietą zaopiekować, wziąć pod swoje skrzydła. Wtedy dostaje motywacji do działania.

 

Hipergamia jasno mówi tak jak prawo Briffaulta, że kobieta szuka mężczyzn o wyższym bądź równym statusie.

To ona decyduje czy związek zaistnieje czy przyjmie zaloty. 

 

Tu nie chodzi o dostęp do kuciapy tylko stworzenie normalnej relacji z kobietą.

A jak wszyscy wiemy dzisiaj praktycznie jest to niemożliwe bo system nie pozwoli na szczęśliwe rodziny.

Każdy ma interes by ludzie cierpieli, z których można mieć masę zysków.

Jest to również swoista depopulacja bo rządzącym marzy się by sterować mniejszą grupą ludzi bo łatwiej, bezpieczniej.

 

Jest wiele czynników, które muszą jednocześnie zaistnieć by kobieta łaskawie na ciebie spojrzała tylko problem w tym,

że gra jest niewarta świeczki bo współczesne kobiety w zamian nic nie chcą dawać, są nauczone, że to mężczyzna się prosi, 

jest niewolnikiem, służącym, błaznem, workiem do naparzania czy tamponem emocjonalnym.

 

One zazwyczaj "dają siebie" czyli co krzyki, wrzaski, agresję psychiczną, fizyczną, wyśmiewanie, oczernianie, pomawianie, oskarżanie.

I to ma być nagroda dla mężczyzn za stworzenie relacji, zapewnienie bytu i bezpieczeństwa?

 

Kobiety mają wgrany biologiczny program autodestrukcji, same sobie szkodzą sabotując szczęście, spełnienie, które daje związek i posiadanie rodziny.

O kompleksach, traumach, złych emocjach, które nie przepracowały nie wspominając.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.