Brak pamięci w radiu w Chevrolecie.

[Arox z lasu]

Chwaliłeś się Marku, że Twój Kennwood po wyłączeniu napięcia odcina się.

 

Można temu zapobiec podając prąd bezpośrednio od akumulatora. Najczęściej jest kolor żółty przy kostce którą wpinasz. Czasem może być inny, bo żółty może być zarezerwowany dla anteny wysuwanej elektrycznie.

 

Należy puścić napięcie albo z deski z bezpiecznikami, albo stacyjki albo bezpośrednio z akumulatora (powinno być podane w instrukcji jaki bezpiecznik zainstalować) i wpinasz w wolny pin (oczko), który jest przedłużony do radia na pozycję "stand by".

 

Jest to około 1-1,5 godziny pracy i powinno rozwiązać Twoją bolączkę z programowaniem radia co odpalenie silnika. 

[Marek Kotoński]

Dzięki, ale kenwood traci pamięć tylko wtedy, gdy odłączam akumulator. 

[Arox z lasu]

Czyli prawidłowo. To w takim razie nie musisz nic robić.

 

Mam tylko pytanie:

 

Czemu odłączasz akumulator? Boisz się, że rozładuje się? Czy rozładowuje się przez noc? 

 

Jeżeli rozładowuje Ci się przez noc, to znaczy że masz nadmierną upływność. Najłatwiej sprawdzić omomierzem cęgowym. Wynik porównujesz do danych producenta. Jeżeli jest za wysoki, to trzeba zacząć szukać tej upływności. Jeżeli w normie, to cóż... Ale to oznacza, że akumulator stracił już "pamięć pojemności" i niestety najlepiej wymienić na nowy.

[Marek Kotoński]

Aku trzyma doskonale - ale znika mi wtedy na jakiś czas kontrolka "check". Nie będę tego jednak robił, bo kenwood bo w cholerę ustawień - masa roboty z tym. Szkoda że nie kupiłem radia z pamięcią, mój błąd.

[Mnemonic]

Wyjmuj bezpiecznik od sterownika silnika. Prościej, czyściej i bez kłopotów z radiem. 

[Marek Kotoński]

16 godzin temu, Mnemonic napisał:

Wyjmuj bezpiecznik od sterownika silnika. Prościej, czyściej i bez kłopotów z radiem. 

 

A nie spierdoli się coś? Boję się nawet o tym pomyśleć. Ciągle check się zapala i jakieś gówno wychodzi na kompie.

[Mnemonic]

Cytując klasyka:

Ty strzelasz, do Ciebie strzelają - jeden huk

Odpięcie klemy czy wyjęcie bezpiecznika to jeden pies, zabierasz zasilanie. Różnica tylko w tym, że bezpiecznikiem z jednego urządzenia a nie całego auta.

Swoją drogą może warto zająć się tymi błędami zanim posypie się coś kosztownego. Każde zaburzenie spalania mieszanki to wzrost temperatury spalania, prędzej czy później coś padnie. Za bogato spali katalizator, za ubogo wypali głowicę. W termodynamice margines błędu jest bardzo mały.