Quo Vadis? Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Ostatnio zaglądałem dosyć często do tego działu, wreszcie, dziś spanikowany wbiłem tu z buta i postanowiłem założyć swój własny temat, póki mój umysł nie wkręci mi ponownie, że nie jest mi to potrzebne. Walka z tym wewnętrznym chujem to ciężka sprawa ale zdecydowałem się ją podjąć i właśnie dlatego zakładam ten temat z takim wyprzedzeniem. Mam problemy, które wymagają tego bym podjął w ich kierunku jakieś zdecydowane kroki i przestał oszukiwać samego siebie, że mi odpowiada właśnie takie życie. Muszę więcej czasu poświęć na pracę nad własną osobą i przestać bać się, że nie podołam. Co planuję zmienić? bardziej angażować się podczas pracy nad własnym ciałem na siłowni ograniczyć i wyeliminować "upust" różnych cennych substancji z mojego ciałka ograniczyć słodkości do MINIMUM popracować więcej nad swoją małą pasją - szkicowaniem rzadziej obstawiać u buka zakłady sportowe a jeśli już je obstawiam to nie marzyć o grubej kasie tylko wypłacanie wygranej na konto i out 1 do 2 razy w tygodniu cardio/interwały jedzenie mniejszej ilości wysoko przetworzonych produktów praca nad większą pewnością siebie i samooceną Wymieniłem tu wszystkie rzeczy, które chciałbym zmienić w okresie od 03.04 do 03.06, jeśli się uda.. to listę zmodyfikuję, jeśli nie..to usunę część i spróbuję jeszcze raz. Najciężej będzie z..ograniczeniem słodkości, to u mnie spory problem, mimo, że nie jestem grubaskiem, to na pewno i mam swoje ok.80kg na 180cm wzrostu to bardzo mnie kuszą słodycze i tego się najbardziej obawiam, że w którymś momencie pękne i coś zjem :/ taki nałogowiec. Obawiam się, że również może być ciężko z radzeniem sobie bez masturbacji ale czuję, że muszę, bo po tym czuję się "wypompowany" z resztą rzeczy wyżej wymienionych powinno być łatwiej aczkolwiek zrealizowanie wszystkich punktów z tej listy wymaga również poradzenia sobie z wewnętrznym leniem, który mnie dopada ostatnimi czasy dosyć często. Bracia, napisałem szczerze bo nie zamierzam nikogo oszukiwać i jeśli coś złamię z tych podpunktów, to również tutaj "zaraportuje' a wtedy mam nadzieje, że przywrócicie mnie na właściwe tory Będę się starać dotrzymać tego co napisałem ile tylko mam sił, temat odświeżę ponownie w dniu 03.04.. już przyrzekłem, więc wycofując się do tego czasu wyszedłbym na totalną łajzę, zatem życzcie mi powodzenia a ja za tydzień odzywam się w tym dziale i zaczynam konkretnie działać! PS. Jeśli ktoś tyle przeczytał..no no..zazdroszczę determinacji 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zielonkawy Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Powodzenia! Jakich technik chcesz użyć w przypadku samooceny? Afirmacje czy coś jeszcze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 25 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Afirmacje + przełamywanie "strefy komfortu" myślę, że póki co tyle mi wystarczy kiedyś już stosowałem afirmacje ale zdaje mi się zbyt krótko by osiągnąć trwalszy efekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 39 minut temu, Quo Vadis? napisał: rzadziej obstawiać u buka zakłady sportowe a jeśli już je obstawiam to nie marzyć o grubej kasie tylko wypłacanie wygranej na konto i out Mieszkam w Londynie. Tutaj bukmacher jest na kazdej, KAZDEJ ulicy. I to kilka sieci naraz. Kogo widac przed i w lokalu? Meneli, starszych, zmeczonych, przegranych... Jest tu taka sieciowka bukmacherska "Ladbrokes". Jedna z najwiekszych. Jesli rozbijesz nazwe na czynniki pierwsze, to w slangu angielskim "Lad/lads" znaczy "kumpel z pracy/kumple" natomiast "broke" to nic innego jak "splukany". Juz sie nawet z nazwami nie pierdola jak Starbucks Pomysl nad tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samiec Alfa Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Trzymam kciuki! A jeśli wyrzucisz słodycze przez dłuższy czas i nagle ni stąd ni zowąd znowu zjesz coś słodkiego, zdziwisz się sam jak mogłeś jeść takie coś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 25 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 34 minuty temu, Tomko napisał: "Lad/lads" znaczy "kumpel z pracy/kumple" natomiast "broke" to nic innego jak "splukany". zrozumiałem i niestety chyba masz rację, że więcej tam się przegrywa niż wygrywa 6 minut temu, Samiec Alfa napisał: rzucisz słodycze przez dłuższy czas i nagle ni stąd ni zowąd znowu zjesz coś słodkiego, zdziwisz się sam jak mogłeś jeść takie coś kiedyś już mi sie udało wyrzucić na dłuższy czas..i potem jak napiłem sie nieco coli to..paskudztwo ale z czasem odpuściłem i pozwoliłem sobie obżerać się ciastkami i innymi słodyczami 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Temat odświeżam, tak jak zapowiadałem iii.. zaczynamy. Podbijam temat, wiec..póki co punkt 4 i 6 stawiają opór ale reszta idzie w sam raz.. z punktami 2 i 3 walczę ale póki co wygrywam Do czerwca jeszcze trochę czasu..zobaczymy jak to wyjdzie..myślę, że podołam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 4 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2017 Dnia 25.03.2017 o 15:20, Quo Vadis? napisał: bardziej angażować się podczas pracy nad własnym ciałem na siłowni / + ograniczyć i wyeliminować "upust" różnych cennych substancji z mojego ciałka / + ograniczyć słodkości do MINIMUM / + popracować więcej nad swoją małą pasją - szkicowaniem/ + - rzadziej obstawiać u buka zakłady sportowe a jeśli już je obstawiam to nie marzyć o grubej kasie tylko wypłacanie wygranej na konto i out / + 1 do 2 razy w tygodniu cardio/interwały / - .. jedzenie mniejszej ilości wysoko przetworzonych produktów / + - praca nad większą pewnością siebie i samooceną / + Ok, ładnie idzie nawet się nie spodziewałem, że to tak pójdzie. Brak motywacji do treningu cardio, ulaniec..ze mnie 1. Ok, bez problemu idzie 2. Jest ok, najcięższy okres już chyba za mną, oby tak dalej 3. Ciężko..ale jem mniej słodkiego odkąd ten temat został założony 4. Usiadłem, zacząłem..jak się uda to może nawet tu wrzucę 5. Bez problemu, zero pokus 6. Tu problem..ledwie pare razy biegałem.. (ktoś opierdoli?) 7. Jest lepiej niż wcześniej ale to wciąż nie to co chciałem osiągnać 8. Idzie dobrze, nie spodziewałem się, że aż tak, jestem zadowolony Ogółem po miesiącu widać różnicę, tylko teraz, żeby nie zabrakło motywacji do utrzymania tego wszystkiego do końca miesiąca.. a przecież i urodziny mam w maju..aaa..urodziny, to chyba Bracia pozwolą pofolgować, co nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichaelLevitt Opublikowano 4 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2017 Oj, ja kompletnie wyeliminowałem słodycze, już cały miesiąc off. I muszę powiedzieć, że jest lepiej choć wciąż mnie do nich ciągnie - ciężka sprawa. 9 minut temu, Quo Vadis? napisał: urodziny, to chyba Bracia pozwolą pofolgować, co nie? Hehe, a po urodzinach imieniny, po imieninach urodziny ojca, po urodzinach ojca imieniny ojca itd. Bracie, trzymaj zasady! nie odpuszczaj nawet w święta! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 1 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2017 Myślę, że temat można powoli zamykać, co prawda okres trwania złożonej przeze mnie przysięgi będzie obowiązywał jeszcze 2 dni, bo do 03.06 ale już spróbuję to wszystko podsumować. Zacznę może od tego, że złożenie tej przysięgi tutaj, gdzie każdy mógł zajrzeć było jednym z najlepszych możliwych rozwiązań, bo niejako wymusiło to na mnie, bym potraktował to naprawdę serio i zaczął coś robić w kierunku obiecanych zmian, nie udało mi się wszystko tak jak zaplanowałem aczkolwiek i tak jest DUŻO pozytywów Największy problem był z realizacją punktu 6 - ok, przyznam się.. po obiecującym początku wyszła jedna, wielka..porażka? Zacząłem coś robić w tym kierunku ale nie było tak jak sobie zakładałem, więc jeśli mam się doszukiwać jakichś minusów to właśnie ten punkt taki był, ogólnie po przemyśleniu sprawy uznałem, że punkt 6 wpisałem tutaj całkiem niepotrzebnie. Kolejny problematyczny był podpunkt 2, ograniczyć się udało, ale myślę, że gdybym miał to całkowicie wyeliminować to byłoby ciężko dzięki tej przysiędze widzę nad jakimi stronami mogę jeszcze popracować, widzę też co przyszło mi spełnić bez problemów, bogatszy o kolejne ciekawe doświadczenia uznaję tą przysięgę za mój osobisty sukces, gdyż zdecydowaną większość założeń spełnić się udało! PS. Pytanie do modów - gdybym chciał złożyć kolejną przysięgę to - w tym temacie, czy tworzyć nowy? PS2. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka wszystkim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi