Skocz do zawartości

Koledzy


Assasyn

Rekomendowane odpowiedzi

KIedys mialem taka sytuacje w ktorej napisalem cos nieodpowiedniego znajomemu i On do mnie wystartowal z tekstem ze mi wpierdoli ,znaczy nie On ale jego znajomi...Czyli mowiac krotko straszyl mnie kumplami...Odpuscilem bo nie wiem jak w takiej sytuacji reagowac? Mi sie zawsze wydawalo ze gosc ktory zastawia sie innymi to frajer i ciota ale nie wiem jak jest? Mieliscie podobne akcje? Jak sie z tym uporaliscie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy mi znani ludzie zastawiający się kolegami, to były zakompleksione cioty i nic więcej. Ich pozycja w grupie wynikała z posiadania starszych braci, albo wysługiwania się silniejszym. Ktoś kto ma jaja, nie zastawia się z kolegami, ani nie próbuje wyżyć się na kimś - i takich gości znałem. Ktoś kto jest naprawdę mocny, nawet jak jest bandytą, nie marnuje energii na takie pierdoły.

 

Dobrze zrobiłeś, po co dostać wpierdol? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale Maro napewno miales takie sytuacje ze cos Ci w srodku mowilo ''No dawaj,nie pekaj,ryzykuj zajeb mu ''Tzw krotkowzrocznosc bez myslenia o konsekwencjach...Ale w razie czego zawsze nalezy umiec sie bic a co najwazniejsze pokonac strach bo zaloze sie ze nawet Tyson czy Kliczko sie boja przed walka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek- no raczej że masz rację. Po prostu czasami widać takie sytuacje w miastach(głównie osiedla), stąd takie wnioskowanie. Jak się czasami wejdzie nie tam gdzie trzeba, to często za jednym typkiem koledzy przychodzą z pomocą, różnie bywa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.