Skocz do zawartości

niemlodyjoda

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez niemlodyjoda

  1. A ja sobie myślę, że jest trochę inaczej - on po prostu wycofał swój pulę genów z Gry, jak to zrobił niegdyś Pan Erik von Markovik pod wpływem kolejnego załamania psychicznego. huMAN wybrał już po prostu drogę pustelnika - bo może tak chce? Nie każdy ma misję zbawiania świata @absolutarianin i nie jest to zarzut ani do Ciebie ani do niego - po prostu macie inne strategie. On - pogodził się z losem i tym jaki jest świat i ma to raczej w dooopie - Ty chcesz nadal działać i walczyć. Ja lubię Was obu. U niego urzeka mnie ten spokój, klasa, świetna dykcja, trochę rozmowa jak z ojcem albo starszym bratem u Ciebie lubię to bycie hippisem - nie zgorzkniałeś jak on i jesteś młodzieńczo naiwny, pełen werwy. Mi podoba się synkretyzm tych dwóch postaw - uwielbiam życie rebelianta ale fascynuje mnie też mnich Natomiast całkowity wstręt czuję do dorobkiewiczostwa, a także udawania wszechwiedzącego ze szkiełkiem i okiem. PS Oskarżenie o bycie Archem wybaczam, ze względu na świetne filmy na YT tylko nagrywaj częściej
  2. Jeśli ktoś rozumie jak było: 10 lat temu na Sympatii, 5 lat temu na Tinderze, jest teraz... ...to wie jaka degrengolada toczy to wszystko. I nie chodzi tylko o kobiety, bo my sami, jako faceci, też jesteśmy temu współwinni. Instagram i Tinder rozwalił laskom głowy pod względem atencji, Netflix sprał mózgi pod względem pogardy dla mężczyzny. Lubię obserwować ludzi na randkach i większość to totalna porażka brak wyrafinowania żeby tylko zaliczyć, puknąć, dać dupy chadowi. (wybierz właściwe ze względu na płeć).. A fun? Wyrafinowanie? Serio chłopaki, kiedy byliście ostatnio na naprawdę zajebistej randce, takiej po której skóra cierpnie z podniety? Powiem szczerze - często nie ma się dla kogo postarać. @Kpt. Skok - trzeba mieć naprawdę masę fuksa aby pierwszy raz z daną kobietą był naprawdę zajebisty i satysfakcjonujący dla obojga. Oczywiście - jak się sobie podobacie to będzie bzykanie aż wióry lecą jednak te kolejne razy są dużo bardziej wyrafinowane i... ciekawsze. I to niestety działa w dwie strony - kolesie, zapatrzeni w zdjęcia z instagrama, odrzucają czasem naprawdę fajne dziewczyny bo nie są ich ideałem, tą wymarzoną "dupą z insta"... No a Panie - dla każdej szejk. W realu - ten z Maka.
  3. Tylko po co? Po co tyle ruchać i jaki jest w tym sens? Gdzie rozwój? Najfajniejszy seks miałem w związkach, za każdym razem po ONSie, ba po FwB, czułem tę obniżoną energię o której pisze autor tekstu. @spacemarine- dokładnie tak - to jest przerażające jak kobiety są swoimi kopiami. Naprawdę ciężko jest znaleźć choć szczyptę oryginalności, jakikolwiek przebłysk czegoś więcej niż tylko spać-żreć-pracować. Sięgam pamięcią wstecz i strasznie trudno mi sobie przypomnieć ekscytującą randkę z kobietą ale nie pod względem urody tylko zaciekawienia, poruszenia, zaintrygowania... Gdy byłem 20latkiem robiłem wszystko, żeby nie "zjebać" w oczach kobiety, teraz koncertowo obserwuję jak to kobiety, lecąc tym popieprzonym szablonem, "j*bią" randkę za randką. To nie są moje odosobnione przemyślenia, gadam z kumplami w realu, czytam to forum. Znaleźć dziś kobietę od której bije ciepło, kobiecość (nie nachalna seksualność), ogłada, inteligencja... to są naprawdę problematyczne rzeczy. Zaliczanie kolejnych panienek to droga donikąd, pustka przeznaczona albo dla totalnych platfusów umysłowych albo dla ludzi zagubionych, którzy albo odnajdą się w tym wszystkim i zwrócą się do wnętrza siebie samego albo zatracą w morzu bezsensu zaliczania. @JoeBlue - ponieważ coraz bardziej z reguły 20% ma 80 robi się 10% ma 80%... Reszta dostaje spady i jest drugim wyborem kobiet.
  4. Facet potrzebuje wielu kobiet tylko wtedy, kiedy żadna z nich nie jest nic warta. Można utracić tożsamość, pieprząc się na prawo i lewo. Charles Bukowski, "Kobiety"
  5. Amen. BTW ... do tego powiem - teraz wyobraźmy sobie, że Pani o której jest wątek (ta deklarująca, że nienawidzi mężczyzn) zostanie po skończeniu psychologii biegłym w sądzie i będzie wskazówką w sądach rodzinnych z kim mają zostać dzieci, kto jest winny rozpadu małżeństwa etc. Niebieskie karty będzie rozdawać na życzenie jak frytki w Maku....
  6. Dodajmy do tego zdjęcia z USA gdzie Biały Heteryk ma klęczeć na kolanach przed Czarnymi i julkami. Dodajmy do tego reklamy wyśmiewające mężczyzn jako niezaradnych imbecyli, którzy bez Myszki nie są w stanie nastawić prania... No i sławne "mężczyzna jest jak bank, musi zarabiać"... Obserwuje dokładnie to samo o czym piszesz - kobiety, niegdyś spokojne, serio fajne dziewczyny, szczególnie po strajku kobiet są strasznie napastliwe i agresywne. Facet = worek do bicia gdzie Pani może wszystko, a Ty masz z pokora to przyjmować, a nie daj Boże odpowiedz to "łolaboga kobietę bijo"! Jakie to jest prawdziwe..... Jedna z moich eks-partnerek jest "psycholoszką" i dokładnie to tak wygląda jak opisujesz... Przecież to była ironia bo znam Twoje posty ----------------------------------------- @zychu - jprdl - w pale się nie mieści
  7. Tzw. kogut domowy. Ideał każdej progresywnej julki w 2020 roku (w pakiecie z gościem, który temu cuckoldowi będzie przyprawiał rogi) i mokry sen starszych, sfrustrowanych samic, przeżywających do tej pory "piekło patriarchatu" czyli normalną rodzinę gdzie Ojciec był Ojcem, a dziecko człowiekiem nie pieskiem czy kotkiem z kokardką na głowie i na ....
  8. I te oczy cuckolda pełne strachu, że Pani przeskoczy zaraz na inną gałązkę jak nie będzie dobrze wysprzatane w domu albo zupa będzie za słona...
  9. Witamy w klubie no ale przecież na pewno nie dbasz o siebie, jesteś incelem i przegrywem itp. itd. Polki są po prostu non-stop wk*rwione. Na ulicy, w domu etc. Te protesty przyzwoliły społecznie zalegitymizować naszym "witaminkom" pogardę do Polaków z którą się jeszcze jako-tako kryły. To jest wersja problemów jakie mają choćby Biali Amerykanie u siebie - białe dziewczyny coraz mniej chętnie z nimi randkują przez "wkurwienie". Chyba Szarpanki mówił, że sam jest zaskoczony jak szybko to poszło, bo kiedyś w PL trendy z zachodu byłi widoczne po 10 latach, teraz już mamy rok opóźnienia.
  10. @Stefan Batory- też uwielbiam 3city. Jedyne co mnie odrzuca to ten spęd turystów w sezonie ale to rzeczywiście można ominąć mieszkając w okolicy.. Ogólnie to chyba wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Często takie myśli o wyprowadzce są związane z problemami w głowie i nieumiejętnością ułożenia sobie w niej. A prywatnie, podobnie jak Bracia pisali: 1. Grecja - klimat, jedzenie, kobiety, łatwo znaleźć coś w niedużej cenie z dala od ludzi, 2. Tajlandia - klimat, uśmiechnięci ludzie, jedzenie, 3. Czechy - blisko kulturowo, blisko do Polszy, świetne żarcie i piwko 4. Ameryka Południowa - kobiety i mega interesujący kontynent. Ale wiadomka - co kto lubi
  11. W związku z profilem działaności jakim się zajmuje przed Covidem byłem minimum raz w miesiącu na Ukrainie (duże miasta) i 2-3 razy w roku na Białorusi. Powiem jedno - w stosunku do tego co tam reprezentowały kobiety 3-4 lata temu już się bardzo mocno zepsuło aczkolwiek nie ma jeszcze takiego dramatu jak w Polszy. Generalnie na oba te Państwa idzie mega silny nacisk kulturowy Netflixów, srixów itp. Pamiętajmy też, że FEMEN (te Panie co nago latały po kościołach w Europie Zachodniej) jest Ukraiński - te dziewczyny tam mają właśnie pranie mózgi i uważam, że najbliższe 2 lata to będzie koniec stereotypu dobrej kandydatki na dziewczynę / żonę z Ukrainy. Powiem więcej - w Polsce warto interesować się Ukrainkami / Białorusinkami, które niezbyt dobrze mówią po polsku (wykluczamy te z zachodniej Ukrainy, bo tam dialekt ukraiński jest bardzio zbliżony do języka polskiego i ciężko spotkać kogokolwiek kto nie mówi po polsku) - dlaczego ? - bo to oznacza, że Pani dopiero niedawno dotarła do Polszy i nie wpadła jeszcze w towarzystwo naszych miejscowych "piorunkowych" dziewcząt. Jest bardzo duża różnica w mentalności Pań ze wschodu "świeżych", a tych które się już w Polsce zadomowiły. Po pierwsze mają cholernie podbitą agencyjność bo na Ukrainie nikt się tak nie cacka z babami jak w Polszy. Po drugie - masa stulejarzy latających za nimi z kwiatkami, prezencikami, i podbijających im atencję w Social Media. Po trzecie - propaganda "równouprawnienia" w PL jest dużo silniejsza niż na wschodzie (ale, jak pisałem, za chwilę to się też zmieni). Moich dwóch dobrych ziomków, Ukraińcow, po przyjeździe do PL ze swoimi "połowicami" doczekało się rozstań - jeden rozwód, drugi zerwane zaręczyny - Panie poczuły "zachodni powiew wolności" - robią to samo co Polki w UK czy innym Reichu 100% racji. Takiego burdelu jak mają niektóre kobiety w mieszkaniach / domach w męskich jaskiniach nie uświadczysz. Wydaje mi się, że tu jest prosta zasada - czym bardziej jestem "odpicowana" tym bardziej nie chce mi się sprzątać. Vide - słynny już screen Justyny Klimasary jak się nie zmęczyła bo musiała sobie zrobić obiad i obrać ziemniaki Mam kolegę - typowy cuckold - razem z żoną mieszkanie ok 50m2, ona średnia krajowa, on też, ona praca biurowa, teraz oczywiście zdalnie i Pani... zrobiła awanturę, że trzeba Panią do sprzatania zatrudnić żeby przychodziła co tydzień posprzątać...
  12. Social media totalnie spie*doliły nam, facetom, relacje damsko-męskie, a wywindowały kobiety na piedestał. Przytoczony powyżej przykład tej młodej muslimki to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej - zresztą pamiętam co działo się na instagramie mojej ex-żony - w dzień napie*dalali kolesie z Europy, po nocach inne strefy czasowe. Zapewne i tak widziałem to co tylko chciała mi pokazać ale serio - jeśli kobieta nie likwiduje instagrama*, tik-toka, nie mówiąc o Tinderze to lepiej dać sobie spokój. Ja od około 3 tygodni mam offa od randek w netcie. Spowodowała to jedna historia. Przebywałem wówczas poza miejscem stałego zamieszkania i zmatchowało mnie z całkiem fajną dziewczyną - 10 lat różnicy, dobrze jej z oczu patrzyło, nauczycielka, miły, "ciepły" opis. Pomyślałem - ok - no problem, może być fajna czy jako ktoś z kim da się pogadać czy nawet koleżanka (przez Tindera poznałem kilka kobiet z którymi się po prostu "znam" i czasem idziemy na zwykłą kawę jak znajomi). Tak sobie pisaliśmy na 2gi dzień wymiana whatsappów, kilka rozmów wideo i mieliśmy się umówić bo kolejnego dnia miałem być w jej mieście. Rozkręcał się właśnie strajk kobiet, coraz więcej julek z "piorunkami" na profilówkach i ona do mnie pisze - co ja o tym sądzę - odpisuję jej - nie znamy się na tyle abym dyskutował z Tobą o polityce, wolę jednak rozmowy o innych rzeczach - laska brnie dalej i pyta czy bym z nią poszedł na demonstrację - ja, przyciśnięty do muru piszę, że raczej nie, bo koncentruję się na sobie i swoim rozwoju, nie kręci mnie polityka na co ona - wkurwia mnie, że tak uważasz. Mnie zamurowało, że laska o pewnym poziomie ogłady (tak mi się wydawało) wali takim tekstem do faceta z którym kilka godzin wcześniej przegadała 30 minut na wideo o dupie Marynii. Nie odpisuję, myślę, młoda, przemyśli, powie sorrki itp. Nic z tych rzeczy. 0 odzewu. Odpisałem jej następnego dnia - "wiesz, niestety nie znajdę czasu aby się spotkać" - ona odpisała - "ok rozumiem". Jaki z tego morał? Po pierwsze w net-game jesteś praktycznie zawsze jednym z X facetów z którymi się umawia (czym ładniejsza i młodsza tym więcej towaru ma do wyboru) po drugie dzisiejsze julki (18-25) są już nauczone, że ma być jak one chcą, a Ty masz być cuckoldzikiem co lata naokoło jak Pani każe. Oczywiście są od tego wyjątki - kiedy laska widzi w Tobie Chada albo materiał na sponsora / sugar daddy. Wtedy włącza się tryb "Klaudiusz" i Pani przyjedzie na polerowanie wiadomej części ciała w największą zawieruchę o 3 rano w nocy. Po drugie - trzeba w dziesiejszych czasach obracać wieloma talerzami - to co pisał Rollo Tomassi - i absolutnie nie mieć żadnych oczekiwać, nawet jeśli fajnie się gada etc. Pani w każdym momencie, pod naciskiem lepszej gałęzi, może po prostu urwać kontakt / j*bnąć takim shiit testem, że się człowiekowi odechce *chyba że jest to profil firmowy na którym zarabia
  13. Nie widzę aby był wątek poświęcony temu absolutnie genialnemu Australijczykowi - huMAN Facet 50+ mówiący o swoich przemyśleniach na temat kobiet, życia i tego co dziej się obecnie. Uwielbiam jego sposób mówienia - to nie jest brytyjski czy amerykański angielski - jasnośc klarowania myśli i przede wszystkim głebię przekazu. Nie chodzi o "poruchanie" a życie w zgodzie ze sobą. Jeśli ktoś nie zna - warto. Słucha sie tego jak rozmowy z Ojcerm (przynajmniej w moim wieku 30+). Kilka ciekawych nagrań: + kanał z muzyką jaką tworzy
  14. Piszę sobie ostatnio z laską 23 lata, Tunezyjka (co samo w sobie jest ciekawe bo jako muslimka nie powinna w ogóle, ze mną gadać) i w pewnym momencie laska zaproponowała mi, żebyśmy przeszli na Instagram. Po tym co tam zobaczyłem już wiem, że to jest cyrk... Dziewczyna pod każdym dosłownie zdjęciem (a jest na każdym ubrana, nie świeci gołą dupą) ma po kilkadziesiąt komentarzy jaka to nie jest piękna, cudowna etc. Od Polaków ofc. 0 śniadych Panów. Powiedzcie mi czy faceci nie psują tego sami? W jaki sposób w ogóle prezentować jakąkolwiek wartość tej pannie skoro ona jest zasypywana atencją. Jest dramat... BTW - jak Panna ma w opisie instagrama to na 99% procent kolekcjonuje stulejarzy-followersów.
  15. Ale to klasyk jest moim zdaniem, dobrze, że coraz więcej facetów się o tym przekonuje - tak wygląda hipergamia. W realu najlepsze 20% facetów zgarnia 80% dostępu do lasek w necie jest jeszcze mocniej. Ja lubię się pobawić Tinderem czy Badoo aczkolwiek robię sobie od tych portali 1-2 miesięczne offy często aby oczyścić głowę. W dłuższej perspektywie zwykły, wartościowy facet, czuje się tam często jak śmieć, podczas gdy w realu jego wartość jest dużo wyższa. BTW - wartość dla polskiej julki Polaka jest bardzo znikoma - kto używał Tindera czy Badoo poza PL wie o co chodzi. Dochodziło do absurdów gdzie więcej matchy miałem np. w DE gdzie przecież po imieniu widać, że jestem z biedniejszego niż panie kraju. No ale cóż... Polak to często dla polskiej julki podnóżek. Polecam też ustawianie sortowania po języku na badoo - łatwo można wyhaczyć fajne dziewczyny z Ukrainy czy Białorusi, a jak posortujecie ze znajomością hiszpańskiego profile, odkrywamy ile Pań z PL szuka hiszpańskiego bolca. Jeśli ktoś lubi egzotykę w takiej np. Wawie, KrK czy Gdańsku jest sporo studentek z całego świata (erasmusy), które też się chętnie będą umawiać (tylko angielski musi być niezły żeby Pannę pobajerować). Warto sobie zrobić tak odtrutkę od "polskich witaminek".
  16. Bardzo ważny film, poruszający problemy, które nie istnieją. Szykuje się nagroda Złotej Cipy w kategorii Julka na 2137 edycji Festiwalu Filmu Feministycznego w Wadowicach.
  17. Kolego, nie bronię kobiety, ale jak słabo zna Polski to dla niej naturalne jest "co" a nie "słucham" bo u nich tę funkcję pełni "Что" Taki niuans językowy, częsty u ludzi ze wschodu A bez związku z Twoim postem ja zostawię tu coś innego
  18. 71 lat po opublikowaniu książki... Jak ktoś dobrze napisał pod tym filmikiem - witamy w piekle. A pamiętam jeszcze jak czytałem 1984 i Nowy Wspaniały Świat Huxleya i myślałem, że to takie fajne bajeczki science-fiction.
  19. @TasteThePain - czy mógłbyś napisać coś więcej o przyjmowaniu? W sensie palisz przed snem tylko czy w ciągu dnia? Szukam czegoś na odstresowanie.... I jeszcze jedno pytanie - wpływa to jakoś negatywnie na płuca jak tytoń?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.