Skocz do zawartości

maVen

Starszy Użytkownik
  • Postów

    790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez maVen

  1. ... tylko i wyłącznie fizyczność której czasami potrzebuje ale i bez tego da się żyć
  2. Jak gdzieś kiedyś usłyszałem .... najtrudniejsza walka mężczyzny to walka z samym sobą. Czytając Twoja historie odnalazłem kilka schematów wątków które sa identyczne lub podobne z mojego życia. Niestety kobiety takie sa ale my samce musimy zmienić podejście czy sposób myślenia inaczej jak stado baranów polegniemy.
  3. z tego co czytam na nacie to chyba raczej bardzo pozytywna karta chyba że się myle
  4. pytanie ......................... co mnie czeka w najbliższym czasie w sferze uczuciowej
  5. Coś w tym przytulaniu jest ... podobnie jak z tym przytulaniem w czasie snu na łyżeczkę. To nic że ręka drętwieje i włosy mam w oczach i ustach ale ona czuje sie bezpiecznie no i lubi tyłkiem pocierać się o sztywniejaca męskość aby sprawdzić czy jeszcze na mnie działa. A z pocałunkami to ostatnio też słyszałem że w czoło czują się takie bezpieczne jak u tatusia :):P Zauważyliście że z tym pocałunkiem w usta to jest też coś takiego że jak już uczucia nie ma albo laska już jest z tobą (bo akurat nie ma nikogo lepszego w zasięgu) czy też szykuje się do odejścia pierwsze co zanika to namiętny pocałunek. Dupy może dawać przez jakiś czas ale pocałunków nie ma. Chyba same całowanie dla samiczek jest bardziej intymne niz seks
  6. Matka jak to matka u jednego nauczy u innego nie. Ja słyszałem jedynie że kobiety w dzisiejszych czasach są zbyt wymagające i "straszne" co by się nie kryło pod tym słowem ale to od matki. Ojciec nie wnika. Dalsza rodzina szczególnie po stronie byłej kreowała się zasadą aby jej było dobrze a ja mam role mieć posłusznego robola. Zdarzają się jednak w całym tym tłumie ludzi też kobiety które mówią wprost że współczują i nam i sobie w sprawach związanych z relacjami damsko-męskimi
  7. ... sam nie wiem w moim przypadku osłabienie to zauważalne szukanie sobie alternatywy lub powodów do szukania innego samca lub szukanie argumentów do odejścia ...
  8. maVen

    Cześć

    Powiem tak, walec kilka razy po mnie przejechał ale dopiero niedawno mnogość wydarzeń spowodowała że byłem na kolanach. Trochę mnie wszystko przerosło i różne miałem myśli. Psychiatra jak się tego spodziewałem już na wstępie określił że nie rozwiąże moich problemów ale przepisze mi leki po których będę normalnie funkcjonował. Na necie siedząc kolejną bezsenną noc trafiłem na artykuł który mnie zaciekawił a później na książki Pana Marka i ostatecznie forum. Panowie to było jak zimny prysznic. Szok który czasami sprawia że aż trudno mi uwierzyć w to wszystko. Te wzorce i schematy działań kobiet czy nawet jak funkcjonuje nasza psychika ..... tyle lat psu w dupę. Jeszcze wiele pracy czeka mnie zanim zmienię swój wzorzec zachowań swoje myślenie ale jestem mam nadzieje ze na dobrej drodze.
  9. I to właśnie jest to na czym też się przejechałem myśląc że nabrały pokory że będzie inaczej. One już chyba do końca swych dni będą niewolnikami swoich emocji i raczej nie ma co liczyć że sytuacja ulegnie zmianie. Ewolucja tak je stworzyła wiec zdrową logikę czy też rozsądek tu nie ma nic do powiedzenia. Niestety cywilizacja równouprawnienia i inne bzdury wyniosły kobietę na wyżyny no własnie ale czego. Bardziej mi to przypomina wypuszczenie latawca na silny wiatr niż lot samolotem. Spotykam też kobiety które znalazły pośrednie rozwiązanie swoich problemów związanych z byciem z kimś. Chcą dziecka, nieważne z kim. Facet ma być dawca nasienia a później niech zniknie. Nawet nie chce alimentów LOL. Ona później w jakiś sposób jest nazwijmy to spełniona i gra gitara. Ja jak z byłego związku mam dziecko i jak było mi ciężko słyszałem od koleżanek teksty typu ... oj nie jest źle masz dziecko skup się na nim kochaj je będziesz szczęśliwy ..... ok ale .... dziecko nie da mi tego co kobieta .... ale to takie typowe dla kobiet Co do islamu to czasami żartujemy sobie że to może lek na całe zamieszanie z kobietami, oczywiście pomijam fakty związane z barbarzyństwem i gwałtami które potępiam.
  10. maVen

    Cześć

    ... przebyta reakcja adaptacyjna F43
  11. maVen

    Cześć

    szkoda że wcześniej nie wiedziałem o tym forum ... nie musiałbym chodzić do psychiatry i doszukując się w sobie czegoś wadliwego nie łykałbym tych gównianych leków
  12. maVen

    Cześć

    Cześć koledzy, mam na imię Krzysiek, trafiłem tu po przeczytaniu publikacji KOBIETOPEDIA, można by rzec że książka ta otworzyła mi oczy na wiele spraw związanych z moim życie i moimi nieudanymi związkami, sporo lat straciłem robiąc te same błędy i nie rozumiejąc czemu dostaje w głowę. Ale lepiej późno niż wcale poznać schematy działań człeka tudzież kobiety aby życie nabrało kolorków.
  13. trafna diagnoza ... bolesna ale trafna ... 3 lata kontrolowałem ten zwiazek, jednak w 4 roku zamieszkała na stancji z koleżanką która prowadzi dość luźne życie i raczej rajcuje ją zaliczanie kolesi szczególnie zajętych, po paru miesiącach wspólnego z nią mieszkania zmieniła się nie do poznania, w ciągu 2 tygodni mojej nieobecności w jej życiu usłyszałem chłodne ... przestałam cię kochać, nie dam Ci tego co ode mnie oczekujesz, nie sprzeciwie się swoim rodzicom ( niestety nie przepadali za mną) chce się realizować, chce być silną i niezależna kobietą, masakra .... pierwszy raz coś takiego przerabiam, oczywiście od tego faktu już trochę czasu upłynęło wiec wiele rzeczy już zaakceptowałem i wytłumaczyłem sobie.
  14. Zastanawia mnie jeszcze jedno bo w żaden sposób nie mogę sobie tego wytłumaczyć. Skąd tyle niechęci i nienawiści, zachowań bardzo nerwowych po zakończeniu związku ze strony kobiety mimo że rozwiązanie związku nastąpiło z jej inicjatywy (po prostu przestała kochać). Wydawało mi się że po wszystkim będziemy zachowywać się jak cywilizowani ludzi, czasami będzie jakiś kontakt typu cześć co słychać a tu w momencie jak mnie nie daj Boże zobaczy dostaje ataku szału. W żaden sposób nie daje się z nią porozmawiać. Najpierw deklaracje że znajomość będzie istniała i tego typu pierdoluty a później cisza w eterze i słyszy się że ... wystarczy kontakt raz na rok może na pół roku. Wiem co powiedzie abym miał to w dupie ale parę lat wspólnego pożycia nie da się tak po prostu zapomnieć. Vincent: Avatar!
  15. W jakiś sposób uległem i ja myśleniu zakodowanym przez społeczeństwo rodzinę i znajomych i dałem się nazwijmy rzeczy po imieniu zmanipulować. Deklaracje rzucane przez kobiety z reguły są bez pokrycia chyba że tak jest jej w danym momencie wygodniej. Schematy postępowań w różnych sytuacjach przez Was opisywanych sprawdzają się prawie w każdej sytuacji. Tylko praca nad sobą jednak pozwala na to aby nie uzależnić się od tego co daje nam kobieta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.