Skocz do zawartości

Pocztowy

Użytkownik
  • Postów

    566
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    400.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pocztowy

  1. Rutynowa procedura sprawdzająca, czy eutanazja została przeprowadzona poprawnie. Dlatego zamordowanie poduszką dziwi jeszcze bardziej.
  2. Lekarz i dwie pielęgniarki przyjechali do mieszkania 36-letniej kobiety w celu dokonania eutanazji. Niestety, lekarz prawdopodobnie źle obliczył dawkę i podał kobiecie zbyt małą ilość środków, aby ją uśmiercić. Zespół medyków w celu ukrycia pomyłki postanowił udusić kobietę poduszką. Sposób eutanazji wydał się podczas sekcji zwłok kobiety. Partnerka zamordowanej, która przebywała z nią w związku lesbijskim złożyła pozew do sądu przeciwko medykom. Coraz dziwniejsze te wiadomości ze świata. Ciekawe, czy to byli imigranci, czy rodowici Belgowie. https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-nie-powiodla-sie-eutanazja-36-latki-uduszono-ja-poduszka,nId,7008798#crp_state=1
  3. @bzgqdn powód jest prozaiczny, bo na studiach i w szpitalu często trzeba się przebierać, jak to robisz codziennie latami, to przestajesz się kitrać, chyba że jesteś bardzo wstydliwy. Dziewczyny przebierają się twarzą do szafek/ściany. Jeśli jest mniej ruchliwe miejsce z szafkami, to do majtek przy zmianie spodni też na luzie. Bez stanika raczej rzadka sytuacja, jak już to też twarzą do ściany, chociaż ostatnio widziałem, jak jedna przypadkiem ściągnęła majtki ze spodniami na korytarzu xd. Pacjenci też często leżą nadzy albo prawie nadzy lub każesz im się rozbierać. Przebierasz się zwykle w towarzystwie tych samych osób (jedna grupa na zajęciach np.) chęć, żeby zawsze chodzić do kibla albo przebieralni spada.
  4. Hmm, czy na całej plaży prawie same chłopy?
  5. Wracam dzisiaj pociągiem z podróży, podziwiam widoki za oknem, jestem w dobrym nastroju. Po jakimś czasie przykuwa moją uwagę całkiem ładna dziewczyna, taka 6/10, ale sukienka dodała uroku. No nic, patrzę dalej za okno i myślę o swoich sprawach. Po chwili ktoś zwolnił miejsce obok dziewczyny, rozglądam się po pociągu, patrzę w jej stronę i jakby mnie ktoś młotkiem w łeb uderzył. Wyłożyła nogi tak, że sukienka odkryła je aż do ud. Przyglądam się bliżej, a tam od cholery tatuaży. Na pierwszy plan wysuwa się Matka Boska przerobiona na jakąś karykaturę, nad nią kilka piorunów proaborcyjnych i pełno innych gówno dziar. Całe nogi wyglądały jak brudnopis. Zacząłem się zastanawiać, co musiało się kurwa stać, jakie musiało zajść pranie mózgu, że dziewczyna z własnej woli postanowiła się tak oszpecić. Ja też kogoś tam lubię, kogoś nie lubię, pisu akurat lekko mówiąc nie lubię, ale jeszcze mi do głowy nie przyszło, żeby robić szpecące (bo to wyglądało, jakby gówniarz kredkami byle jak narysował) tatuaże. Wybity z całego swojego dobrego nastroju, może niepotrzebnie, jednak. Wróciłem do oglądania przyrody za oknem i puściłem stare polskie kawałki, żeby szybciej zapomnieć o tym wszystkim i przywrócić luzacki humor. Pewnie normalnie byłaby fajna dziewczyna, niestety kolejna jednostka stracona na polu ideologicznej wojny. Tak na marginesie utwory z dawnych lat mają coś w sobie, bo tak po 20 minutach słuchania doszedłem do wniosku, że może ta dziewczyna nie jest taka zła, i to tylko moje zwidy? Przecież to niemożliwe. "I żal mi tylko twoich nóg..."
  6. Ja planuje te pieniądze w monetach bulionowych trzymać tak pewnie z 5 lat od momentu zakupu, nie wiem kiedy dokładnie będą mi potrzebne, ale czas kiedy je wydam liczę w latach, dlatego jak cena walnie na 7k pln, to nic nie zrobię, bo będę i tak chciał je sprzedać powiedzmy za 3 lata, więc inflacja do tego czasu powinna zrobić swoje lub mogę czekać na lepszy kurs. No i najważniejsze, że ja nie chce na nich zarabiać, tylko w miarę odzyskać wartość swoich oszczędności przykładowo w 2028 roku. Przy takich długich okresach o jakich mówię, chyba lepsze kruszce do przetrzymania wartości? 80% poduszki mam zamiar puścić w te 3 monety za miesiąc. Docelowo chce trzymać 50k PLN w złocie w formie takiej twardej poduszki finansowej, której nie mogę tak łatwo ruszyć, a resztę pieniędzy póki nie zaczną się robić wyraźne nadwyżki trzymać normalnie na koncie. Mogę też trzymać powiedzmy 15k na koncie, a wszystko ponadto wydawać w kruszce. Dalszym zarabianiem większych kwot pewnie zajmę się dopiero po studiach, to jest plan tylko na etap edukacji.
  7. Wolna gotówka to suma tych trzech punktów. W przyszłym roku myślę, że tak do 9k maks mógłbym dojść, do możliwości rozlokowania w tych 3 punktach, ale wolę się zająć czymś innym niż tylko gromadzeniem na siłę pieniędzy. Mam kupować waluty? Nie będę miał wtedy większej straty podczas sprzedaży? Chce kupić te 3 monety, a później przeznaczać, tylko te 1500 złotych miesięcznie na dalsze zakupy, ewentualnie przy nadwyżkach będę odkładał więcej. Pewnie i tak będę więcej odkładał, ale chce sobie dać na luz po ostatnim roku gimnastyki finansowej.
  8. Cześć, chciałbym stworzyć system oszczędzenia i przez 12 następnych miesięcy ściśle kontrolować swoje wydatki. Wstępnie planuje podzielić swój miesięczny budżet na trzy kupki. Są to pieniądze po wszystkich stałych wydatkach, które muszę ponieść każdego miesiąca i obejmują, tylko wydatki zmienne: 1) wydatki na jedzenie, podstawowe leki do apteczki, magnez, witaminę D3, okazyjne przejazdy uberem, pieniądze na spędzanie czasu z ludźmi (alkohol, jedzenie, bilet). Zastanawia mnie, jaka powinna być to kwota w warunkach studenckich? Nie mam komfortu posiadania własnej kuchni, dużej lodówki i zamrażalnika, żeby ugotować jedzenia na zapas, dlatego będzie wychodzić drożej niż w najbardziej ekonomicznej opcji. Pewnie na forum są ludzie, którzy się orientują ile powinno kosztować miesięczne wyżywienie dla jednej osoby. Wstępnie, na oko chciałbym zamykać te sprawy w kwocie 1800 złotych. 2) Pieniądze na czarną godzinę. Mam zamiar przelewać 1500 złotych miesięcznie na konto oszczędnościowe. Po X czasu kupowałbym za oszczędzone pieniądze monety bulionowe. Na przełomie września/października chciałbym kupić pierwsze trzy monety. Cel do października następnego roku to kupno kolejnych 3 monet. Te oszczędności mogę wydać tylko w szczególnych sytuacjach np. wkład własny na mieszkanie, leczenie, kupno auta, jeśli nagle zmieni mi się sytuacja życiowa i będę potrzebował własnego transportu. 3) Pieniądze na rozrywkę i nowe rzeczy. Hajs z tej kupki przeznaczałbym np. na kupno nowego telefonu, ciuchów, sprzętu do ćwiczeń, wakacyjny wyjazd itd. Tutaj wrzucałbym minimum 1800 złotych miesięcznie, ale może się okazać, że będzie lądować bliżej 3000 z biegiem czasu. Nadwyżki z kupki numer 3 będę przerzucał do kupki numer 2, ewentualnie numer 1. Zastanawia mnie kilka rzeczy: - ile pieniędzy powinienem przeznaczać na punk numer 1? - czy kupno monet bulionowych to dobry pomysł? - czy jedyny sensowny pomysł kontrolowania trzech kupek to trzy konta bankowe i trzy karty kredytowe? - 8200 złotych za monetę to dobra cena?
  9. Pocztowy

    Otyłość

    Alkohol brak ruchu i śmieciowe żarcie. Jeśli nie jesz pełnowartościowych posiłków, to dalej możesz odczuwać głód, mimo że masz nadwyżkę kaloryczną. Jeśli dzieci będziesz karmił syfem, to też się uleją.
  10. @krzy_siek no i super, będę się odzywał za kilka tygodni, przy kompletowaniu sprzętu.
  11. Zwykly przychlast, ale wyczuł, że nie masz w sobie żyłki badboya i pozwolił sobie na ataki, a dalszy brak otwartej konfrontacji z twojej strony, tylko go w tym utwierdził. Jakbyś po pierwszym, drugim ataku porządnie nim pierdolnął o ścianę i pogoroził, to teraz by chodził z podwiniętym ogonem.
  12. Sprzętu będę używał codziennie przez kilka lat, dlatego wolałem kupić coś z lepszej pułki. Mi właśnie był potrzebny mobilny ekran bez klawiatury. Jakbym miał własny dom albo mieszkanie, to siłka by stała już urządzona, a żyjąc na walizkach nie mam takiej możliwości. Wcześniej ćwiczyłem sam i poprawiłem sylwetkę, ale no zacząłem się właśnie ulewać, po pewnym czasie i cały progres stanął w miejscu. Ćwiczyłem na poręczach i z własnym ciężarem ciała. Byłem w takiej sytuacji życiowej, że chciałem szybko dostać gotowy przepis jak przeprowadzić redukcje. Nie chce już rozwijać tego wątku, bo z 50 razy zostałem zaatakowany na forum, jak można komuś zapłacić za skomponowanie treningu, jak można brać suplementy i wiadomo, że każdy trener jest naciągającym na kasę szarlatanem. Naprawdę jestem już wymęczony tym tematem niemożebnie. Dzisiaj się ważyłem i wyszło mi jakoś niecałe 71 kg. Myślę, że tak 6-8 tygodni dobrze poprowadzonej redukcji, a mam ogarnięty plan po ostatnim razie i będzie można przejść do budowania mięśni. Redukcję chce robić głownie dlatego, żeby zbić trochę tłuszczu z pasa, bo po co mi to cholerstwo i mieć jak najmniejszy BF na twarzy. Jak skończę redukować pewnie będę się odzywał na forum, żeby ogarnąć minimalistyczny trening i w miarę skomponować codzienną dietę. Drążek, poręczę, mata do ćwiczenia brzucha, hantle, obciążniki, to tak na spokojnie powinienem zmieścić. Coś by się przydało jeszcze na nogi. Ile można ućwiczyć na takim sprzęcie? Ja się wychowałem wśród prostych chłopaków na ulicy, mnie takie rzeczy nie interesują.
  13. W tych ćwiczeniach jest taki haczyk, że jak chcesz budować sylwetkę, to musisz konsekwentnie trzymać dietę i progresować z ciężarami i rodzajami ćwiczeń, bo zaczniesz się ulewać, a forma stanie w miejscu. Ludzie przestają ćwiczyć, bo oprócz możliwości zrobienia większej ilości pompek nie ma efektów. Teraz na redukcji będę miał o tyle łatwiej, że został mi plan treningowy po ostatnim razie. Mam ogarniętą dietę i suplementacje na różne etapy redukcji, B/W/T wyliczone co do grama. Wystarczy tylko odkopać plan i zacząć gotować według schematu. Bardziej od kilkunastu i z wyczyszczonym kontem, a o dobrych mówiłem jak na studenta. Przykładowe wydatki z ostatnich miesięcy: - tablet 3200 - telefon 2700 - słuchawki 700 - ubrania małe kilka tysięcy - trener siłownia suple nawet nie wiem ile dokładnie - monitor 1500 - zegarek 1250 Od października średnio wydaje 4200 miesięcznie, oczywiście z jedzeniem, lekami itd. Ja sobie tych wydatków na siłę nie wymyślam, ale nie miałem ani zegarka, ani tabletu, ani monitora, a było mi to wszystko potrzebne i na bieżąco używam od dnia zakupu. Od kilku dni myślę o temacie o oszczędzaniu. Na ten moment chce kupić trzy monety bulionowe i po tym zakupie, co miesiąc przelewać na konto oszczędnościowe 1500 złotych, co rok kupować za te pieniądze kolejne dwie monety. Myślę o trzymaniu tak 40-60k PLN w złocie i już więcej nie oszczędzać. Resztę pieniędzy wydać na jakieś przyjemności, a dalszym odkładaniem zająć się dopiero po studiach. Dla wielu to się może wydawać niezrozumiałe albo mogę sprawiać wrażenie jakiegoś świra niezdrowo zakręconego na punkcie wyglądu, ale w dzisiejszych czasach poznawanie kobiet, będąc poniżej pewnego punktu na skali SMV (głownie wygląd w mojej grupie wiekowej) staje się bardzo trudne. To nie jest tak, że wystarczy podejść i zagadać, bo dziewczyny wydają się ekstremalnie niezainteresowane rozmową, a kontakt z takimi siksami +/- 20 lat często sprawia wrażenie wymuszonego zła koniecznego. Ja naprawdę nie próbuje podbijać od dzisiaj i po latach analizując swoją dość długą listę porażek wychodzi mi, że praktycznie zawsze byłem kasowany za wygląd. Na forum było wiele porad, żeby wrzucić na luz, być pewnym siebie, ciekawym, ale ja to naprawdę wszystko już przerabiałem. Najdalej, gdzie udało mi się na tym zajść to do kilkutygodniowych perypetii, gdzie w końcu dziewczyna ucięła kontakt albo zaczęła się zachowywać tak, że sam z szacunku do samego siebie musiałem urwać relacje. Jakieś najbardziej jaskrawe przykłady, to np. jak dzwoniłem do tej samej dziewczyny ze swojego telefonu i nie miałem szans się umówić, a dzwoniąc jakiś czas później z telefonu kogoś o lepszym SMV, to już laska chciała, żebym jej opowiadał, jak ją będę posuwał po zamknięciu w klatce. Niby nic odkrywczego, ale przy tym samym skillu socjalnym i innym wyglądzie masz kompletnie inny odbiór wśród kobiet i możliwości. Ile można drałować na siłę pod prąd? Oczywiście będąc przeciętniakiem można znaleźć sensowną dziewczynę, ale szansa jest znacznie mniejsza. Jakiś czas temu też miałem taką okazję, ale byłem dość świeżo po poprzedniej wariatce, która mnie nieźle psychicznie przeczołgała i jak zobaczyłem, że ładna dziewczyna jest chętna ze mną rozmawiać przez messenger, to uznałem, że na 100% robi sobie ze mnie żarty. Byłem dość niemiły i olewałem kontakt, straciłem swoją szansę, ale jak masz za sobą kilkanaście takich historii w tym ostatnia z przed miesiąca i za każdym razem dziewczyna albo robiła sobie jaja, albo zerwała z chłopakiem i tylko szukała tampona albo coś podobnego, to nic dziwnego, że tak to odebrałem. Ja na swoje studia i życie nie narzekam, ale realnie wychodzenie na imprezy nawet z koleżankami już mi się dość mocno przeżarło. Chciałbym zacząć rozwijać jakąś swoją relację, wyskoczyć gdzieś, pojechać na wakacje z kandydatką na dziewczynę. Teraz mam taki problem, że w piątek wieczorem mam wybór siedzieć przy kompie albo wyjść na miasto ze znajomymi gdzieś się pokręcić. Obie sytuacje już mi tak niezbyt przypadają do gustu. Ktoś powie, żebym znalazł sobie hobby. No dobra, ale hobby można mieć w tygodniu, a nie na siłę wymyślać jakieś zajęcie między 21 a 1 w nocy w weekend. Miejsca podajesz fajne, ale moim zdaniem muszę wpierw ogarnąć podstawy do poznania kogokolwiek. Teraz wygląd jest kompletnie czym innym niż jeszcze 20 lat temu. Mogę teraz dwa lata próbować i może nic z tego nie wyjść albo zadbać o sylwetkę i wszystko inne i spróbować zdobyć taki gwarant na poznanie kogoś. Jakbym miał wystarczającą ilość wolnego czasu, to poszedłbym już teraz, a mówię tylko o sytuacji, kiedy mam go do dyspozycji jakieś skrawki. Jak się odrobię, to myślę, że jedno z pierwszych miejsc, gdzie warto uderzyć.
  14. Myślisz, że po dorzuceniu diety i suplementów taki trening będzie skuteczny w budowaniu sylwetki? W temacie pisałeś tylko o utrzymaniu wypracowany efektów. W październiku będę zaczynał od redukcji, żeby mieć lepsze rysy twarzy. Dzisiaj w parku zrobiłem sobie zdjęcia pod różnymi kątami i niestety moja twarz jest po prostu przeciętna, jak na mój wieku. Znajduje się na niej umiarkowana ilość tłuszczu, skóra nie jest aksamitnie gładka, a pod oczami mam wory. Pewnie miks słowiańskich genów i jedzenia z marketu. Żadne ilość kremu, miesiące redukcji, codzienny sport i chore ilości supli nie pomogły, żeby twarz zaczęła wyglądać bardziej zdrowo, ale możliwe, że cały proces trwał zbyt krótko. Tutaj potrzeba wpierw wypalić cały tłuszcz na ciele rozżarzonym prętem, później zrobić ze dwie masy i dwie redukcje. Całość pewnie z rok czasu by trwała. Wtedy będzie można dopiero ocenić efekty. Możliwe, że będzie trzeba chodzić na strzelanie laserem po ryju, żeby to jakoś wygładzić. Na taki proces będę miał dopiero czas za rok. Dzisiaj jestem z wyglądu zwykłym przychlastem jakich pełno kręci się po ulicy i żadne zabawy w nowe ciuchy i trzymanie przeciętnej, w miarę szczupłej sylwetki tutaj nie pomogą. Przy mojej, typowej, słowiańskiej, ziemniaczanej genetyce prowadzenie normalnego stylu życiu to katastrofa. Ja muszę być jak jebany terminator. Codziennie wstawać o świcie, robić 50 km dziennie marszem, polować na sarny i żreć ich niezanieczyszczone syfem mięso, bo inaczej moja genetyka zachowuje się, jakby chciała mnie ucharakteryzować do filmu o ruskich dresach pijących piwo na blokowisku pod śmietnikiem. Staram się grać kartami jakie dostałem. Bez porządnej modyfikacji, to je mogę do śmieci wszystkie wyrzucić albo w kiblu się podetrzeć. Zobacz na tego ziomka, co by nie zrobił wygląda zajebiście, ciężko popełnić jakikolwiek błąd. Ja wystarczy, że kawę posłodzę i już organizm znajduje powód, żeby zapuścić bebzon i zbić smv o 2 punkty. Lekko opuszczę gardę i dostaje strzała na mordę od życia. Nie mogę sobie na to pozwolić.
  15. Ile ja w życiu zmarnowałem czasu na kłótnie w internecie albo na messengerze. Kończyłem zdenerwowany i spocony, kilka godzin stracone, wszystko co miałem zrobić danego dnia szło w pizdu. Szkoda, że nie mogę odciąć wszystkich negatywnych treści. Chciałbym, ale to tak, jakby przedsiębiorca przestał się interesować, co nowego szykują mu politycy, jak kraj będzie rozwalany i jakie zmiany podatkowe zaraz będą. Muszę chłonąć szambo, żeby lepiej się przygotować na nadchodzącą fale nieczystości.
  16. One posyłają dzieci do tych przedszkoli za nas.
  17. Od dwóch dni niewiele spałem. Odpaliłem filmik i wydawało mi się, że słyszałem "ekipę totalnych zjebów". Nie wiem dlaczego, ale mój mózg jeszcze to zwizualizował w poście @Lannes. @Lannes wybacz trochę się odpaliłem. Wydaje mi się, że część mojego mózgu przysnęła w tamtym momencie.
  18. Nie pierdol koleś, patrzę na profil i na forum merytorycznie nie wnosisz nic. Jak przestaniesz być toksykiem, to może kiedyś będziesz miał okazje wypić piwo w towarzystwie, które cię akceptuje. Ja teraz mogę napisać do tych dziewczyn, jeślibym potrzebował w czymś pomocy na studiach i ją dostanę. Ile masz takich osób? Pewnie zero. Jasne, cipa tampon, laski tylko do ruchania w kiblu. Jakoś trzeba sobie wytłumaczyć własne spierdolenie społeczne. Forumowy troll, nawet splunąć nie warto.
  19. W trakcie pisania tematu popełniłem błąd, bo nie wyjaśniłem kontekstu swoich słów. Chciałem dokładnie opisać trzy główne filary budujące SMV, czyli wygląd status i pieniądze. Dużo pisałem o pieniądzach nie z powodu swojego zafiksowania na ich punkcie, ale dlatego, że chciałem dokładnie omówić swój status materialny, żeby Bracia mieli jasną sytuację, pisząc swoje przemyślenia. Myślę tak samo, chciałem powiedzieć, dlaczego na dziewczynach z mojego otoczenia zaradność finansowa nie robi większego wrażenia. Zafiksowany na punkcie pieniędzy byłem wcześniej, bo tak jak mówisz nie miałem ich wcale. Pewnie jeszcze siedzi mi w podświadomości, dlatego zwracam na to szczególną uwagę, ale dzisiaj już w kontekście, żeby nie być biedakiem i mieć na tyle środków, żeby wydawać bez żalu na podstawowe potrzeby. Dodatkowo moje otoczenie uległo degeneracji. Znam ludzi, którzy nagle z totalnych biedaków dorobili się dużych pieniędzy na sprzedawaniu pornografii w internecie i wtedy mocno mi to siadło na banie. Dzisiaj już na tyle zdyscyplinowałem towarzystwo, że w mojej obecności nie ma chwalenia się pieniędzmi i o pieniądzach ze mną nie rozmawiają wcale, a kontakt ograniczyłem. Mam jakieś 20 kilka tysięcy oszczędności i rośnie oporonie, bo dzisiaj kasa rozchodzi się łatwo nawet na głupoty. Nie ma tutaj mowy o jakimś poczuciu wyższości, bo nawet nie mam takich środków, żeby móc poczuć się bogatszym. Na portfel lubię patrzeć, bo mi się podoba. Nie ma w jego wyglądzie chyba nic wskazującego na bycie burżujem. Nie można odczuć próby chwalenia się pieniędzmi. Strzyżenia poniżej 80 zł unikam, bo realnie boje się fuszerki. Kilka tygodni temu skorzystałem z przypadkowego salonu za 50 złotych i zostałem tak obcięty, że musiałem w czapce z daszkiem chodzić. Teraz byłem w salonie, zapłaciłem 90 zł i i mnie elegancko odratowali po tej tragedii. Wole nie próbować zaoszczędzić kilka dyszek i zaryzykować problemami z pokazywaniem się przez X czasu. Dla mnie nie są gorsze. Zastanawiam się, czy mogę wykorzystać swoje ciężko wypracowane efekty do łatwiejszego poznawania kobiet, które są fajne, ale nie są tak dobrze ustawione jak dziewczyny z lekarskiego. Jak dużego plusa mi daje, że ja rokuję? W społeczeństwie jest przekonanie, że starsi dobrze ustawieni mężczyźni ściągają pod swoje skrzydła młodsze laski z gorszym statusem. Nie jestem to dla mnie grupa docelowa, ale może warto spróbować wykorzystać swoje atuty na tym polu? Kobieta, która najbardziej mi się spodobała przez ostatnie tygodnie to kierowniczka soru, lekarka z doktoratem, pewna siebie. Wiek trzydzieści parę lat. Takie mi się najbardziej podobają. Z jakimś dorobkiem naukowym, z pozycją. Niskie warstwy społeczne, patusiary są dla mnie seksualnie odpychające. Nie musi mieć pieniędzy, ale musi mieć ambicje i rokować na ogarniętą osobę. No i tindera oczywiście nie używam, chociażby z powodu, że poznawanie dziewczyny jak do niej piszę kilkudziesięciu innych i chodzi jednocześnie na randki z różnymi typami to jakiś żart. Zamknąłem się we własnym towarzystwie i w nim imprezowałem. Po jakimś czasie zorientowałem się, że nawet jeśli imprezujesz z samymi laskami, ale jeśli żadna z nich nie jest kandydatką na związek (chociażby dlatego, że ma chłopaka w innym mieście), to do niczego konkretnego to nie prowadzi. Potrzebuje jeszcze tego roku, żeby mieć czas rozkręcić swoje życie i uzupełnić listę o rzeczy, które wymieniasz. Czym robisz zdjęcia na insta? Ja mam samsunga S21, jak kupowałem, uznałem, że droższy telefon będzie dla mnie stratą kasy i miałem rację, ale jakbym chciał zacząć budować profil to przydałoby się coś, co robi perfekcyjne zdjęcia. Niedawno kolega pokazywał mi, jakie zdjęcia i filmy robi jego iphone 13 pro i widać wyraźną różnicę na plus. Jak rozpoznajesz po profilu, że dziewczyna jest sama?
  20. Jaja już ogoliłem. To jest taki zawistny Janusz, jestem we wszystkim od niego lepszy i już tylko to mu zostało do napierdalania we mnie.
  21. W wieku 24 lat dalej tak, jakoś od 18 urodzin oferowały mi związek dziewczyny 3/10 maks. Ja już mam traumę, bo ludzie od początku lipca pytali mnie średnio o to dwa razy w tygodniu. Koleżanki, koledzy, rodzina i nawet sąsiadka. Podczas rodzinnego spotkania mój chrzestny powiedział, że pewnie walę konia codziennie przy całej rodzinie i wyszedł. No i git, ale często pojawiają się głosy, że to ruchanie za 200 zł jest odzwierciedleniem tego, co najlepsze mogą zaproponować kobiety i jest argumentem, żeby po takim średnio udanym wypadzie odpuścić sobie życie intymne, bo to nic ciekawego. Ja za swoje oszczędności mógłbym mieć teraz 3 cyfrowy przebieg, ale to nie to samo.
  22. Jak ktoś idzie zadymać do prostytutki, to nic dziwnego, że te seksy nie wypadają tak super jak się myślało. Widzisz dziewczynę pierwszy raz na oczy i zestresowany próbujesz coś tam porobić, jeszcze za to płacisz i strach pocałować. I tak najlepsze jest towarzystwo kobiety, która Ci się podoba, ta cała zabawa, gra wstępna i szczere pożądanie obu stron. Jakbym coś takiego mógł kupić za 200 zł, to bym się nawet nie zastanawiał, a tak to tylko zobaczysz jak to jest wsadzać dzięcioła w dziwnej sytuacji. Gdzie to porównywać do bycia pożądanym przez kobiety i poznawania kogoś atrakcyjnego? Dzisiaj siedziałem chwile w towarzystwie atrakcyjnej lekarski, wiek lekko 30 plus. Na pierwsze wrażenie wypadła bardzo dobrze i jakbym z nią pisał na messengerze i by była kontaktowa, to by mi to pewnie sprawiło dużo więcej przyjemności niż diva za 600. Mówienie, że to o czym mówię jest g warte, bo można iść na miasto i zakutasić coś za 2 stówki (zobaczyć, że akcja w sumie z dziwką średnia) i wyjść, to chyba jakiś żart.
  23. Prawda, u mnie największym problemem jest brak dostępu do własnego mieszkania, z normalną lodówką, zamrażalnikiem i własną kuchnią. W warunkach studenckich, jeśli ktoś nie ma dużo czasu i warunków, żeby normalnie się wyspać najbardziej uciążliwe robi się trzymanie diety, zwłaszcza na redukcji. Spałem w nocy 5 godzin, owaliłem śniadanie, wracam po zajęciach głodny i teraz wypada już obiad gotować, a ja najbardziej potrzebuje walnąć na chwilę w kimę. Nie wiadomo co robić, położyć się głodnym, czy wstać za godzinę z migreną i z szumem w głowie zacząć to wszystko ogarniać? Mimo wszystko wytrzymałem ostatnio kilka miesięcy, ale na tyle źle wspominam ten okres, że ponowna redukcja w takich warunkach kojarzy mi się z wchodzeniem do lodowatej wody. Patrzę teraz w lustro i widzę, że mam sylwetkę jak normalny chłop. Nic specjalnego, ale nie jest zapuszczona. Trochę mięśni przykrytych umiarkowaną ilością tłuszczu. Ja teraz żyje jak dużo pracując facet. Ciężko wszystko ogarniać na tip-top, jeśli zajmuje się edukacją i zarabianiem pieniędzy, to dbanie o sylwetkę zaczyna robić się uciążliwe. Z takim stylem życia powinienem być teraz w związku i mieszkać z kobietą na jednym mieszkaniu, która mi pomoże odwalić ten cały codzienny syf. Jeśli ja robię tyle godzin pracy w ciągu dnia, to ona by chociaż pomogła zakupy i jedzenie ogarnąć albo mieszkać samemu i nie interesować się kobietami, bo jak dla mnie dodatkowo patrzeć do tego wszystkiego ciągle w lustro i przejmować się, że w tym miesiącu nie taki przyrost mięśni w stosunku do tłuszczu, jak powinien być, to robi się już chore. Człowiek powinien mieć też jakieś poczucie bezpieczeństwa i stabilności, a nie wiecznie walka walka walka, bo inaczej się z dupy nie wygrzebiesz. Czasem mnie taka energia/agresja nachodzi o podłożu seksualnym i nie ma co z tym zrobić, najgorzej jak jeszcze alkoholem podlać i muzyka do tego. Teraz mam chociaż ten drążek, żeby się na tym wyżyć. Od kilku dni, od momentu zamontowania ciągle się podciągam.
  24. Jak możesz wejdź na mój temat i napisz trochę więcej. Zastanawiam się, co jeszcze dorzucić oprócz rozbudowy sylwetki, ale to zajmie sporo czasu i chwilowo nie mam jak się sensownie za to zabrać, a nie chciałbym czekać Bóg wie ile z założonym rękami i nic nie działać. Może rzeczywiście mindset w pierwszej kolejności do przebudowy?
  25. Z tym ponadprzeciętnym obyciem społecznym bym nie przesadzał. Złapałem wcześniej dobry kontakt z dziewczynami, poczułem się lubiany i akceptowany w towarzystwie, dlatego późniejsze wspólne imprezy w każdy czwartek wchodziły jak masło. Gdybym wszedł, a tam by siedziało kilka zbywających mnie dziewczyn i niezainteresowanych moją osobą, to bym pewnie posiedział chwile, nie wiedział, co gadać, głupio się poczuł i wyszedł. Dodatkowo jak siedzisz w sześcioro osób to nie musisz cały czas nawijać, jak akurat nic nie mówisz, to mówi ktoś inny, możesz wbić się w temat, jak akurat coś ciekawego Ci przyjdzie na myśl, do tego alkohol. W liceum i gimnazjum dużo chodziłem z koleżankami na wódkę w krzaki i nabrałem już wtedy obycia, ale ja się dobrze odnajduje w towarzystwie, które znam i które mnie akceptuje. Jakbym miał podbijać w klubie, zagadywać do atrakcyjnej laski, która siedzi z bitchface to bym mógł szybko podupaść z pewnością siedzie i polec. Zależy, też w jakim nastroju jestem, czy bardziej zestresowany i wycofany, czy akurat na luzaku się czuje. Przez lata porażek w podrywie nabawiłem się mocnych kompleksów i teraz je leczę dopiero. Nie były to zlewki, że zagaduje do dziewczyny na przystanku, ale czasem nawet tygodniami pogrywały ze mną laski albo mimo bardzo dobrego podejścia na domówce na drugi dzień blok po pierwszej wiadomości. Trudno nawet spamiętać to wszystko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.