Skocz do zawartości

Kamil0s

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Kamil0s

  1. Polecam muzyka zpogranicza progressive, deep house, trance. Jak dla mnie dla uniwersalnego odbiorcy. Włączam sobie do snu, relaksu. Oraz: Drugi kawałek to jak dla mnie muza z innej planety, ta melodia zaczyna grać tam gdzie wyobraźnia się kończy
  2. Jaki to jest przedział wiekowy, masz źródło? Jaki jest procent zapadalności, ile osób rocznie itd? Ostatnio kolega - sąsiad ze szkolnej ławki - 28 lat, rozmawiamy o wszystkim i o niczym, nagle wypalił z tekstem, że dopadł go rak jądra. Usunęli mu jedno jądro, przed usunięciem złożył nasienie. Potem chemia i jakoś teraz sobie radzi, normalnie funkcjonuje pół roku po zabiegu. Najważniejsze o czy wspomniał to zmiana diety, stylu życia. On palił fajki, jadł śmieciowe żarcie. Czy to ma wpływ? Chyba pewien wpływ ma, skoro przesiadł się na zielone warzywka, owoce itd. Nie ma co siać paniki, ale jak mówisz, chyba sam zatroszczę się o siebie i zrobię te badanie.
  3. Przypomniało mi się jeszcze ostatnio - przedostatni związek, kobieta starsza ode mnie 4 lata, po 30-stce, to było ponad rok temu. Pytała mnie żartem pół - serio: "Będziesz starszym na ślubie kumpla, a Ty kiedy byś chciał się hajtnąć? Ja na to, że nigdy. Jak to? Przecież kiedyś każdego to czeka? -Mnie nie, zresztą męczą mnie sztuczne imprezy, udawane uroczystości, papierki, które mają odmienić los człowieka, a są jedynie rytuałem, czy rodzina widziana raz od dzwona, której fałsz i przyklejany uśmiech jest oczywisty, a rodzina z którą ma się kontakt to jednostki... po co robić wesele, skoro można pojechać dookoła świata, albo do Australii? Prawdziwa miłość, przetrwa bez względu na sakramenty, obyczaje i tradycję." Tak jej odpowiedziałem, po czym kilka tygodni później zakończył się związek, cichym wygaszaniem, bo widziałem, że dziewczyna chce przyszłego "Pana Młodego", a ja w tej roli siebie nie widzę. Nie miałem jaj żeby zamknąć ten związek odrazu bo jednak dziewczę było zdaje się wrażliwe, a poczucie humoru i rozmowy były mocną stroną tej relacji. Jednak teraz mam jaja żeby w związek nie wejść
  4. Super sprawa. Trzymam kciuki. Sam może rozbudzę w sobie motywację do tego na nowo. Kiedyś chciałem zagrać seta na Juwenaliach w swoim mieście, bo też był konkurs. Miałem za sobą ponad 30 setów, mam je gdzieś nadal na wrzucie. Głównie w klimatach Sunrise Festival, progressive, melodic, uplifting tech trance. Wierzę, że dasz radę, bo ta pasja przenosi góry tylko trzeba uwierzyć.
  5. Ocet jabłkowy podobno działa dobrze na żylaki, zmniejsza ich widoczność. Stosowany jest w dietach nowotworowych. Apropo jogurtów, serów, można wypróbować modne ostatnio wersje bio lub bez laktozy. Smak niewiele się różni, a przynajmniej psychika bierze to jako 'zdrowsze' dobry jest jak dla mnie jogurt typu greckiego z podwójną ilością białka (bez GMO).
  6. Gdy ja się miałem spóźnić te 5 minut to zadzwoniłem wcześniej i uprzedziłem, gdy ona to zrobiła to ani tłumaczenia, ani w d*pe pocałuj, a jeszcze nawrzucała, że jako facet powinienem cierpliwie poczekać. Nie chodzi tu o czas, ale podejście do sprawy. Tak dochodzę do wniosku (po kilku różnych relacjach(, że jak facet inwestuje w sport, wiedzę, karierę, firmę, rozwój osobisty, tak u kobiety z drugiej strony sprowadza się to do fryzjerki, kosmetyczki i zrobionej dupy w leginsach na siłce, żeby zwabić gościa na ruchanie i dzieciaka, w dodatku, za tą inwestycję oczekuje blasku chwały, noszenia na rękach. K*rwa za co? Jaką inspirację, wartość dodaną daje ona po za ozdobą w towarzystwie i dobrym seksem? Ehh.. trzeba jeszcze mocniej skalibrować celownik i wytężyć intuicję. Paniom z dobrych domów dziękujemy.
  7. Sam za 1szym razem miałem spóźnienie, sam nad tym pracuję! Więc, poczekałem, nie będąc hipokrytą - ..ujem. Zaszedłem racja, dość daleko na wiele pozwoliłem jej - oddam jej tylko to, że z wyglądu klasa, niestety nie w parze z wnętrzem. Ta cierpliwość nie popłaciła. Szkoda mi nerwów było, a sam byłem w bdb humorze, więc nie poleciałem reakcją emocjonalną, ani żartami, tylko dyplomatycznie to rozegrałem. Po wszystkim poszedłem do Centrum Handlowego, pogadać z sympatycznymi ekspedientkami, jedna okazała się miłośniczką sportu jak ja i jest jakaś szansa na choćby wspólne bieganie. Wracając do dzisiejszej niuni OD początku sypała jakimiś gierkami, testami, aż się żygać chciało - postawiłem sobie za cel że doświadczę tego, zobaczę jak mi z tym. Wyszedłem z tej próby z tarczą, co jest dla mnie dużym postępem, bo kiedyś bym się w życiu nie odważył, srając po gaciach co za MISS właśnie ze mną jest. @infamous mam w zanadrzu inne kandydatki do zdrowszych interakcji, jakoś to nie leży w mojej naturze (stawiam zwłaszcza na pozytywne, z zainteresowaniami) ale ciekawie to przedstawiłeś Dzięki za odzew bracia, to mnie podbudowuje! Numer został wy...y z telefonu, a życie to czy się dalej!
  8. Dzwonisz, zapraszasz, mówi, że jest zdenerwowana bo w pracy to bo sramto, ale zgadza się spotkać. Wychodzisz z nią, ona się spóźnia... wcześniej nawrzucała Ci na temat punktualności, gdy miałeś 5 min poślizgu na poprzednim spotkaniu. Kiedy zwracasz jej uwagę, ona mówi, że jest kobietą. Ty jej mówisz, że chciałyście równouprawnienia. Mówi, że nie usiądzie w centrum, w kafejce, bo jej się nie chce iść 500 m z buta. Więc ustępujesz i siadacie w pierwszej lepszej. Po czym zajmujesz miejsce, a ona mówi, że chce siedzieć tu gdzie Ty. Po czym pytasz jej: serio? A ona, że idziemy stąd. Na co Ty się śmiejesz zakładasz kurtkę i wracasz w stronę zaparkowanego obok auta. Ona za Tobą mruczy coś pod nosem, kiedy pytasz za czym mruczy, ona znowu zaczyna pieśń: 'Jesteś FACETEM! Wiedziałeś że mam zły humor!' Wtedy ulatniasz się z uśmiechem malując w głowie obraz jej make'upu który klepała godzinę przed spotkaniem trwającym 5 minut. I wtedy jesteś zaskoczony, gdy przypomnisz sobie, że laska ma 30 lat. Tak było, dzisiaj Z pozdrowieniami.
  9. "Idealna recepta na życie pozbawione szczęścia - staraj sie zadowolić wszystkich dookoła". Zdałem sobie sprawe z nawracającego nawyku spozniania sie i jego podświadomego podłoża: jest to mechanizm z dzieciństwa - prowokowałem innych spoznieniami, otrzymywalem kare-zjebke, miałem poczucie winy (wchodzilem do domu, rodzice po mnie cisneli, lub nie witali z radością, miałem poczucie winy).
  10. Dla zainteresowanych przedstawiam moim zdaniem minimalne koszty finansowe niezbedne aby w komforcie podejść do zawodów: Rower uzywany 1700zl + osprzet 600zł Buty rowerowe 250 zl Kask 70 zl Trisuit (strój do 3 dyscyplin) 150 zł Buty biegowe (porządne) ~300 zl Cena wpisowego we wczesnej fazie rejestracji na zawody ~100 -120 zł Pianka do pływania ~600 zł lub wypożyczenie ~80-100 zł W kwocie ~3600-4000 zł zamykamy sie. Oczywiście, wszystkie te koszta mogą być kilkukrotnie wyższe, jeśli nas stać. Kiedy poddamy sie treningom mamy niewielkie ryzyko kontuzji (wbrew pozorom) ponieważ dyscypliny te sie uzupełniają, pracują różne partie mięśni, maleje ryzyko przeciążeń - chyba że każdy trening zrobimy na dużej intrnsywności ryzyko przemęczenia. Na starcie, jeśli mamy doswiadczenie w którejś z tych trzech dyscyplin, mamy przeszlośc sportową w szkole, studiach, będzie nam dużo łatwiej - pamięć mięśniowa czyni cuda @Quizas Jeremi duathlon to już nie byle truchcik, a konkretny wysiłek, gratulacje! Gdzies startowałeś?
  11. Jako amator-pasjonat tej dyscypliny chciałem przedstawić filmik który przedstawia uroki tego sportu: Oczywiście jest to dość wymagająca dyscyplina. Jej popularność w Polsce jak i na świecie przyciąga kolejne grona ludzi próbujących swoich sił w innych sportach, kuszonych chęcią nowych wyzwań, jak i mających wyrobiony poziom w jednej z tych dyscyplin - roweru, pływaniu, czy biegach. Póki co moja przygoda trwa- jednak wymaga conajmniej 6 treningów w tygodniu, stąd przyszły rok jest pod znakiem zapytania - chęć skupienia na pracy zawodowej. Mimo, że ten rok miałem zluzować, cholerstwo wciąga jak diabli, pomimo wysiłku wkładanego w przygotowania, chwila euforii i emocji na mecie jest nie do opisania i ciężko sobie to odpuścić, zwłaszcza jeśli poprawia się swoje wyniki... Na razie mam za sobą 2 starty na dystansie super sprint, 3 starty na dystansie sprinterskim (750 m pływanie-20 km rower-5 km bieg) startuję też 11 września również 1/8 IronMan (475m-22.5km-5.25km). Czy ktoś z Was miał okazje próbować swoich sił w tym sporcie, jest to w sferze celów do zrealizowania bądź regularnie startuje :)?
  12. Chyba postąpiłbym podobnie. Do mnie ostatnio niby przez przypadek napisała luba mojego dobrego kumpla. Niby przypadkowe co tam jak tam? Traf chcial że chwilę wczesniej wrzuciłem foto ze startu w zawodach na fb. Odpisalem jej sms po 2 dniach czy to napewno do mnie? Ona, że chyba 'przypadkowo'. Ja: to pozdrów Krzyśka ode mnie. Ja Ciebie rozumiem w tym względzie, że chciales wybadać do końca, ja czasami tak mam bo to forma uzależnienia od adrenaliny, lubie doprowadzać do pewnego dreszczyka emocji. W tej sytuacji jednak myśle ze warto bylo postawić granice wcześniej. Choc sam bym pewnie postąpił jak Ty
  13. Najprościej jak to możliwe - spojrzenia i te rzucane najpierw i te odwzajemniane. Kobieta może wyczuwa to nieświadomie, może to jest coś niewidoczne w powietrzu nie wiem, ale ZAWSZE był związek, mniej walenia, więcej motywacji do poznawania kobiet i jakoś więcej luzu z kobietami - owszem przeplatanego ciśnieniem, chęcią kompulsywnego wychędożenia bobra. Aha i masz większą kreatywność - nie wiem czy wspominałem, lepiej gadka się klei.
  14. Warto sobie mówić 'jest w porządku', w takich kryzysach praktykować medytację. Wystarczy kilka - kilkanaście minut ze sobą, skupienie na oddechu, zaakceptowanie takiego stanu rzeczy. Czasami to może być schemat z dzieciństwa, brak świadomości jego powielania, jeśli coś się powtarza kilka razy zastanowić się co jest ze mną. Przecież to by się kiedyś powtórzyło, jeśli i teraz się powtarza, podziękować za to doświadczenie. Kolejna rzecz intuicja - to umiejętność którą trzeba moim zdaniem rozwijać, pozwala na poziomie ponad intelektem ocenić, wyczuć daną osobę i z nią związane ryzyko - czy warto czy nie warto pogłębiać z nią znajomości. Jak się z nią czuję, czy nie fantazjuje, nie idealizuje jej.
  15. Lekki spadek był na pewno. Nie było to jednak tak widoczne jak przed odwykiem. Wydaje mi się, że organizm trochę uregulował braki za te spadki odpowiedzialne. Przez filmy był bodziec i było szybkie podniecenie, przez to spieprzyłem sobie długość stosunku w realu. Po odwyku wydłużył się czas jego trwania. Po dwóch 'skracanych' odwykach uznałem, że jest lepiej i to ew. strzepanie nie jest takie kompulsywne. Poziom testosteronu - zwłaszcza po zawodach sportowych w których startuję, czasami zwyczajnie musi znaleźć ujście, wtedy ewentualnie ratowałem się trybem auto-mode, jeśli nie było partnerki/koleżanki u boku. Tak, to mnie już nie kręci jak kiedyś. W każdym razie uważam, że jeśli czujemy potrzebę lub stoimy w kryzysie życiowym, gdzie czeka nas praca nad sobą, zmianami, warto to wprowadzić, bo wtedy człowiek wchodzi na lepszy poziom Nie będę się wypowiadał za wszystkich bo sam do końca nie wytrwałem i nie u każdego tak może być, ale warto spróbować, przekonać się samemu i już.
  16. Nie bo chęć korzystania z życia dominuje i jeśli trafia sie ponętna kobieta na horyzoncie to po co później mam gdybać? Jednocześnie wiem, że wytrwałem dlugi czas. Trzy miesiące to jest kwestia umowna, dlaczego nie cztery czy siedem? A miesiac czy dwa to juz porażka? Jesteśmy ludzmi i nawet mały sukces trzeba docenić. Nie rozumiem pytania dlaczego wrocilem do seksu czy do odwyku? Lubie eksperymentować, ale mam problemy z trzymaniem granic, do tej pory bywam w gorącej wodzie kąpany i popęd może wziąć góre o czym pisałem wyzej. Pomaga skupienie na pracy by przetrwać.
  17. Zauważylem, że drugi tydzień na nofapie i tak to działa - czuje więcej kobiet zwraca na mnie uwagę, a przynajmniej ją odwzajemnia. Fajnie skacze pewnosć znowu do góry. To co pisaliście powrót do stanu naturalnego to słowo klucz - powrót witalności, mniej senności w ciągu dnia (jestem niskociśnieniowcem). Gdzieś ubocznie wzrasta asertywność, motywacja do podbijania do kobiet. Cuda się dzieją... jak sobie przypominam kiedys przy drugim miesiacu nofap mialem sen o trójkącie. Po wszystkim Trzeba było wstać w środku nocy i się przebrać ciekawe ile wytrwam, bo okazja na wizyte koleżanki już w ten weekend...
  18. Na stronie https://www.16personalities.co m/pl/darmowy-test-osobowosci można zrobić test osobowości. O tyle ciekawy, że na wynik składa sie zestaw czynników intro/ekstrawertyzm, percepcja/intuicja logika/emocje itd. Na podstawie kombinacji tych cech otrzymujemy całkiem szczegółowy opis osobowości. Możemy dowiedzieć się więcej o sobie. Mi wyszedł wynik Dyskutant - ENTP - 'idę tropem niezależnego myśliciela...' w zasadzie pasuje mi skoro tu jestem i piszę Jak wasze wyniki odnoszą sie do rzeczywistego postrzegania swojej osoby? Ciekaw jestem co wam wyszło? Drugi test - www.enneagram.pl wyróżnia 9 osobowości, choć to już mniej miarodajne i nie uznawany przez psychologów jak ten pierwszy.
  19. To jest proste, a jednocześnie skomplikowane. Sami sobie komplikujemy życie szukając wymówek. Warto iść za glosem serca - tym co mnie kreci, pozwala mi sie zatracić. Wierze, że kazdy z nas ma swoja nisze ktora zepchnął w głąb siebie przez szarą codzienność i prace - w pracy przewaznie dzialamy operujemy na lewej polkuli mozgu, wiec ten entuzjazm do spelniania własnych marzen jest uśpiony...
  20. Miałem okazje być na koncercie Armaniego własnie w Ergo Arenie w maju. Powiem Ci, że dopiero vinyl set uratował honor muzyki trance. Tak to przeplatanka łupanki... Mimo to dało się pobawić, poskakać. Trance wraca do korzeni, tylko sentymentalna czesc mnie troche żałuje, że nie uderzałem w stronę Sunrise Festival i innych z początków lat świetności tych festiwali.. tylko ile ja miałem wtedy lat. 16-18 i z moich okolic nikt nie jeździł w te strony... Cieszy natomiast fakt, że jest iskra w tunelu, być może coś drgnie trend się odwróci bo mimo powrotu do korzeni jak mówisz, w tych nowszych kawałkach ciągle czegoś brak.
  21. Trance najlepszy z lat 90, 00. Teraz nieco wyparty, zmianami na bigroom, emocje porusza i będzie poruszał jak zawsze...
  22. Polecam ziarna kakaowca - cholernie gorzkie, robią robotę - to co ma ziarno nie znajdziemy w przetworzonej nawet 90% kakao czekoladzie. Ziarna mają wit. C, która ulega degradacji w wyniku obróbki na czekoladę. Ziarno kakaowca - uncja 28 g, ma podobno 314% pokrycia dz na żelazo. Więc, jedząc codziennie przez kilka tygodni można podnieść swoje wyniki i w sporcie i pod pierzyną.
  23. Zdrowa dieta, ćwiczenia fizyczne to podstawa, dodać sen 7-8 h, wtedy gdy śpimy, produkcja hormonu wzrostu jest wzmożona. Z ziół sam czasem stosuję Muira Puama korzeń cięty - zaparzasz herbatkę, śmigło hula jak należy. Przed pracą ostatnio wypiłem, to miałem wzrok jakbym coś wciągnął. W każdym razie kierowniczki - kobiety które odwiedzam w ramach obowiązków zawodowych, jakoś bardzo uważnie mnie wtedy słuchały.
  24. Od 3 lat uczęszczam na terapię DDA, byłem na 3 miesięcznej terapii grupowej, 3 miesięcznej hazardowej. Czyli przebieg w tym pewien mam tylko... czuję, że nadal mi brak czegoś w tej całej układance. Psycholog na DDA do którego uczęszczam, może i pojęcie o pracy swojej ma, ale jakoś mam wrażenie nie do końca rozumie moje rozterki. Pracuję teraz z podświadomością, mam przyjemne dni kiedy czuję autentyczny spokój i akceptację, jednak gdy wyszedłem od niejpo sesji terapeutycznej ostatnio wrócił smutek. Zastanawiam się czy to poczucie winy, wynikające z lat obcowania z rodzicami którzy sporo pili, które wymaga nadal pracy... Czy sens tej terapii polega na ciągłym wyciąganiu brudów, a w efekcie to uganianie się za własnym ogonem... Może ktoś ma doświadczenie w tego typu terapii?
  25. - życie - możliwość rozwoju, odkrywania siebie i spełniania marzeń - możliwość podziwiania pięknych kobiet - emocje i adrenalinę - muzykę którą uwielbiam - ludzi których spotykam - doświadczenia które przeżywam - radość i smutek, szczęście i cierpienie, wszystkie strony każdej emocji, która jest we mnie - mój entuzjazm w działaniu - wytrwałość - kryzysy, które mnie budują - i wszystko to o czym nie napisałem, a pojawi się w myślach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.