Skocz do zawartości

Marek Kotoński

Administrator
  • Postów

    11768
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    162
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Marek Kotoński

  1. Wolałbym jednak dostać te przeprosiny, zgodnie z tym co nakazał Sąd. Usiądę sobie z kawką, z ciasteczkami, z jednej strony Bączysław a z drugiej gruby Brajanek. Powoli otworzę list, rozkoszując się tą chwilą, by wczytać się w piękne przeprosiny. Może w tle włączę jego "audycje" z przekleństwami na mój temat, ciesząc oczy i wyczerpany układ nerwowy tym, jak ładnie mnie przeprosi. To chyba nic złego, odczuwać satysfakcję po latach wyzwisk? Wreszcie stało się jasne, kto jest winny a kto niewinny. Ja jestem niewinny, a Pan A.S. jest winny. Pozwolę sobie krótko to napisać: Wiedza i kompetencje Reda - skazujące wyroki dla "krytyków", uniewinnienie dla mnie. Karnistrowo; Geniusz strategiczny, socjologiczno - psychologiczne techniki, wiedza na poziomie profesorów prawa - efekt to same PORAŻKI w sądzie. A przecież była jeszcze obietnica pomocy dla Pana, który był w więzieniu (miały być pisane meile do ministerstwa itd.), więc skończyło się jak zwykle. To są FAKTY.
  2. To trudne pytania wbrew pozorom. Czy taki wyrok jest dla mnie satysfakcjonujący? I tak i nie. Nie - gdyż kilka lat najohydniejszych przekleństw na mnie, rodziców, przyjaciółkę, przyjaciół, zachęcanie do nienawiści wielu ludzi, obrzydliwe kłamstwa i oszczerstwa, to z całą pewnością nie wyrównuje krzywd w moim przekonaniu. Tak - gdyż w Polsce taki wyrok jest bardzo trudny do uzyskania, Sądy są jak widać bardzo łagodne. Jestem też zadowolony, że wytrzymałem zdrowotnie i finansowo wiele jazd do Wrocławia, co mnie wykańczało. Odszkodowanie zdaniem prawników jest realne, ale zdecyduje Sąd. Szkody poniosłem - w moim odczuciu - bardzo duże. Chciałbym żeby chociaż mi zwrócono za to pieniądze, bo czasu, zniszczonej opinii i stresu przecież już nikt mi nie zwróci. Jak widzę przyszłość? Najbliższe lata spędzę w Sądach. zostało kilku Panów i Panie, którzy kłamali publicznie na mój temat. Chciałbym by Sąd ocenił to wszystko, a jeśli oceni że były to oszczerstwa, to liczę na wyroki, przeprosiny i w końcu odszkodowania w takiej wysokości, jaką ustali Sąd i jeśli ustali. Co do Pana A.S., mimo wyroku sprzed dwóch dni, nadal mnie obraża... No nic, spokojnie czekam na list z pięknymi przeprosinami, z lekką nutką ekscytacji i satysfakcji Treść przeprosin została ustalona przez Sąd, więc już wiem że ładnie mnie przeprosi, a po przeprosinach bierzemy się znowu za pozwy, dowody, dokumenty, listy, przesłuchania itd., itp.
  3. Nie przyznał się, ponieważ po setkach komentarzy gdzie śmiał się z Sądu i podkreślał swój geniusz strategiczny, jest mu po prostu koszmarnie wstyd. Tak mi się przynajmniej wydaje, oceniam po sobie - ja po czymś takim, spaliłbym się ze wstydu, zwłaszcza że były komentarze typu "pamiętaj ku... żyjesz tylko dla spłaty mi pieniędzy" i inne, równie chełpliwe; a skończyło się tak, jak pisałeś od lat, co on wyśmiewał. Jego "kolega" także się chełpił. Było o zamknięciu mnie w ciemnym pokoju bez okien, o specjalnych technikach socjologiczno - psychologicznych którymi mnie pokona w sądzie, triumfowaniu że niech "mareczek" pozywa, bo "hejker" wygra bez problemu, a skończyło się jak zawsze, czyli prawomocnym wyrokiem. Dużo krzyków, napinania bicepsów, zachwalania siebie, po czym doszło do konfrontacji i wiadomo jak wyszło. Może też być tak, że są to mechanizmy obronne jego psychiki (żeby nie doszło do załamania) i on w to naprawdę wierzy, że prokuratura mnie ściga, że ma dwie "płytki" które wszystko załatwią, że przegram. Kolejny Sąd uznał że to co robił, było podłe, a nie że było dopuszczalną prawnie kontrą wobec osoby publicznej. Wunderwaffe, potężna broń o której mówi się wszędzie - ma "płytki". Tymczasem na tych płytkach było nazywanie KAŻDEGO komentarza, że jego autorem jestem ja. Dziwne, nowe konta które pisały coś brzydkiego (podejrzewam że sami je zakładali) - też że jestem to ja, i bez ŻADNYCH dowodów było to wrzucane na płytę, i uważanie że Sąd uzna te fantazje za DOWODY. Sąd oczywiście tego nie uznał w żadnej z instancji, co było oczywiste. To tak jakbym ja hejtujący komentarz uznał, że napisał go prezydent, nagrał na "płytkę" i liczył że "zapuszkują" prezydenta, bo mi się tak wydaje że to on. Ja naprawdę nie wiem, czy on naprawdę w to wierzył, czy to był tylko kit dla społeczności hejterskiej. Jak widać, uwierzyli. Jedni wierzą w płaską ziemię, a inni w moc "płytek wszechmogących".
  4. Bracia, nawet nie wiem jak zacząć... Zacznę od podziękowań dla wszystkich osób, które pomogły mi przejść ten straszny okres w moim życiu, oraz pomogły doprowadzić do prawomocnego skazania człowieka, który od kilku lat, razem z "kolegami", zamienił moje i moich bliskich życie w koszmar. Dziękuję @Mosze Red za wsparcie prawne i nie tylko, oraz naszemu wieloletniemu koledze, Mecenasowi, który z wiadomych względów chce pozostać anonimowy. Dziękuję wszystkim którzy mnie pocieszali, wpłacali pieniądze, umożliwili mi przetrwanie gdy moja praca, mój "chleb", czyli książki ze sprzedaży których wszystko utrzymuję, znalazły się do pobrania "za darmo" w necie. Utrzymuję się obecnie z wpłat ludzi, którzy widzą sens w funkcjonowaniu forum i w moich audycjach. Dziękuję wszystkim, którzy podejmowali bardzo nierówną walkę z oszczerstwami na mój i forumowiczów temat, chociaż byli za to lżeni, wyrzucani, ośmieszani. Ale dzięki temu, czasami widać w różnych miejscach w Internecie oszczerstwa że jestem pedofilem, oszustem, męską prostytutką itd., ale widać też posty szlachetnych ludzi, którzy zwyczajnie pytają o dowody, co zawsze wzbudza wściekłość u wiedzących wszystko na mój temat. Dowodów nie ma, bo i być nie może, ponieważ są to oszczerstwa, co potwierdzały też Sądy, np. w sprawie z Panem Sekułą, zostałem uniewinniony a on skazany. Niestety, nie mogę wam uczciwie powiedzieć że dobra karma do was wróci, albo że Bóg będzie wam błogosławił, bo nie wiem czy tak się stanie i czy tak to działa. Jedyne co mogę wam zaoferować, to trwające cały czas audycje i funkcjonowanie forum, dzięki któremu możemy szerzyć wiedzę na temat, który jest przemilczany, co doprowadza do wielu nieszczęść i tragedii. Dzięki temu, można pomóc wielu ludziom, ocalić ich przed więzieniem, samobójstwem, alkoholizmem i okropnym losem. To właśnie jest efekt wysyłania mi pieniędzy przez ostatnie miesiące (kiedy to praktycznie przestałem zarabiać na sprzedaży książek), dzięki którym mogę tworzyć i jednocześnie walczyć z oszczerstwami, których jest wiele na nasz temat. Tylko to jest dla was odpłatą za wszelkie pieniądze, wsparcie - uratowaliście niejedną osobę, oraz przytarliście nosa niejednemu pasożytowi. Ja walczyłem, ale paliwo było od was, jedno bez drugiego działać nie może. Jesteście cichymi mecenasami walki ze złem, którego efektem jest zawsze nieszczęście i cierpienie. Sypią się rodziny, cierpią i wariują dzieci, następuje zubożenie, gdy trwające latami walki sądowe, wysysają większość zarobków czy oszczędności. Co do Pana A.S., wczoraj odbyła się apelacja którą wniósł, na której to nie byłem we Wrocławiu, z powodów zdrowotno - finansowych. Taki wyjazd to kilkaset złotych, obecnie nie stać mnie na to. Na szczęście wyrok z pierwszej instancji się utrzymał w całości, tu o nim mówiłem: https://www.youtube.com/watch?v=7z1nLLbSipg Czyli Pan A.S. to kolejny członek grupy z Karnistrowa, który został prawomocnie uznany winnym i wymierzono mu karę: 1. ograniczenia wolności na okres 6 miesięcy, w wymiarze 20h miesięcznie nieodpłatnych prac społecznych 2. publikacji wyroku na tablicy Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieście przez okres 14 dni 3. konieczność przeproszenia mnie na piśmie (treść przeprosin ustalona przez sąd) i wysłania do mnie przeprosin listem poleconym, sygnowanych własnoręcznym podpisem w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku (czyli licząc od wczoraj) 4. pokrycie kosztów sprawy, sądowych, koszty obrońcy z urzędu w pierwszej instancji, z którego korzystał. Do tego doszła 1/2 opłaty za postępowanie w II instancji (apelacja). Obecnie czekam na list z jego przeprosinami do mnie, nakazany przez Sąd. Liczę że ładnie mnie przeprosi, co nie zmieni faktu, że jeszcze nie raz spotkamy się w sądzie. Tu kilka słów o sytuacji prawnej, ponieważ z drugiej strony pojawiły się kolejne kłamstwa; chciałbym je zdementować. 1. Obecnie w żadnej z prowadzonych w prokuraturach spraw nie jestem oskarżonym, a występuję jedynie jako świadek lub pokrzywdzony. Natomiast "płytki" które wysyła Pan A.S., które to mają mnie zniszczyć, nie mają kompletnie żadnego wpływu na cokolwiek. 2. Jedna z płytek/dowodów, została odrzucona przez Sąd na wczorajszej sprawie apelacyjnej, co jasno wynika z protokołu z rozprawy. Sąd uznał, że ten dowód jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Drugą "płytkę" wysłał w złe miejsce, do Sądu I instancji, gdzie postępowanie było już zakończone... 3. Informuję też, że obecnie z Panem A.S. czeka mnie proces karny w Leżajsku, gdzie odpowie za swoje wypowiedzi, które zamieszczał w okresie nie objętym aktem oskarżenia z Wrocławia w sprawie, w której został skazany (przed i po). 4. Informuję również, że na polecenie Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, zostały wszczęte czynności w sprawie stalkingu, którego w ocenie Prokuratora Okręgowego mógł dopuszczać się A.S., oraz osoby zgromadzone wokół blogów i kanałów spod znaku kanistra. Sprawa dotyczy całego okresu działalności tej grupy. Nie ukrywam, że było to dla mnie dużym zaskoczeniem, gdyż nie kierowałem nawet zawiadomienia o możliwości popełnienia tego przestępstwa. Ktoś w prokuraturze w końcu ogarnął temat, połączył wszystkie sprawy moich "krytyków" w jedną całość i doszedł do wniosku, że trzeba się za to brać na poważnie. Zostałem o tym poinformowany w dwóch pismach, które otrzymałem około tygodnia temu. Oświadczam również, że na początku przyszłego roku wniosę pozew cywilny przeciwko Panu A.S., o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie za lata strat wizerunkowych i materialnych. Tak więc wczorajszy prawomocny wyrok, jest zaledwie pierwszym krokiem w tej prawnej batalii z człowiekiem, który nie raz groził mi śmiercią, pobiciem, zniszczeniem forum, upadkiem finansowym, gwałtem mojej matki, wyszydzaniem mojej ciężko chorej przyjaciółki i wielu innych, dla mnie osobiście - strasznych zdarzeń. Na koniec chciałbym poinformować, że w procesie wystąpiłem ja sam, bez adwokata, natomiast Pan A.S. jako oskarżony skorzystał z adwokata z urzędu, za którego pracę w I instancji sam zapłaci, a za pracę w II instancji zapłaci Skarb Państwa czyli podatnicy. Tak więc serdecznie wszystkim dziękuję, że pomogliście mi dotrwać do tej chwili, oraz zapraszam do przeczytania wyroku. ________________________________________________________________________________________________________ Orzeczenia wraz z uzasadnieniem poniżej (wszelkie dane osobowe i wrażliwe zostały zanonimizowane, według reguł anonimizacji orzeczeń sądowych): Sygn. akt IV Ka (..)/22 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 23 listopada 2022r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie: Przewodniczący: SSR del. do SO M(..) K(..) Protokolant: A(..) S(..) po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 listopada 2022r. sprawy A.S. Syna (..) Urodzonego (..) oskarżonego o czyn z art. 212 § 1 k.k. i art. 216 § 2 k.k. na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego oraz oskarżyciela prywatnego od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu z dnia 5 maja 2022r. sygn. akt II K (..)/21 utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od Skarbu Państwa (…...) wydatkami Skarbu Państwa (…..) na rzecz Skarbu Państwa opłaty w kwotach po 60 złotych. SSR del. do SO M(..) K(..) sygn. akt II K (..)/21 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 5 maja 2022 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia Wydział II Karnym w składzie: Przewodniczący: sędzia A(..) T(..) Protokolant: A(..) K(..) po rozpoznaniu na rozprawie w dniu (..) listopada, (..) grudnia 2021 roku, (..) marca, (..) kwietnia 2022 roku we Wrocławiu sprawy z oskarżenia prywatnego M.K. przeciwko: A.S. synowi (..) urodzonego (..) oskarżonego o to, że: w okresie od 3 kwietnia 2020 roku do 11 marca 2021 roku poprzez rozpowszechnianie treści za pomocą środków masowego komunikowania naruszył dobra osobiste M.K. poprzez wielokrotne jego zniesławienie i znieważenie, a) w tym na blogu funkcjonującym pod adresem http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com, dnia 27 stycznia 2021 roku we wpisie „Komu wolno być ghubasem” znieważył M.K. słowami:„ mniej niż zero”, „pan Małek vel tania K(..) kur.., nazywa go kurduplem i wymoczkiem, zamieszczając 2 zdjęcia M.K., które to poddał obróbce graficznej przerabiając jego wizerunek na podobieństwo Adolfa Hitlera, dnia 30 stycznia 2021 roku we wpisie „ Oświadczenie Fejmuchowskiego w sprawie K….obiety zotoczenia Mareczka znieważył M.K. słowami: „ tania K(..) kur…, złamany pies, podludź, przestępca, miękkiem piz.., śmieć i gnój „ zniesławiając go dwukrotnie, twierdząc, że jest „stalkerem” oraz „pedofilem”, dnia 1 lutego 2021 roku we wpisie „Hejt na Kasie „ znieważył M.K. słowami: „ Pan Śliska Morda, zwykły pies i śmieć”, dwukrotnie słowem : „przestępca ”, -dnia 11 marca 2021 roku we wpisie „ M(..) K(..) i nawyki żulionera” znieważył M.K. słowami: „ M(..) K(..) partacz i oszust”, b) na kanale funkcjonującym na platformie CDA pod nazwą„ Radio Hamiec” -https://www.cda.pl/ radiohamiec zamieścił nagranie: w dniu 21 stycznia 2021 roku pod tytułem „Małek to poziom podłogi DISS” znieważył M.K. słowami: „ Małek ma małego i zbolałe ego, wielkie są kompleksy Małka Cio(..), tumanie pierdolony, poddaszny matole”, w dniu 18 kwietnia 2020 roku pod tytułem „ Diss na Cio(..) reupload„ znieważył M.K. słowami: „ zachowujesz się jak wieprz i wciskasz ludziom szajs, śliski żeś jak wąż, maniery masz jak wieprz, wczoraj jeb.. cię pies, dziś też jeb.. cię pies, zawsze jeb.. cię pies, bo jak pies wciąż łżesz”, w dniu 23 maja 2020 roku pod tytułem „ Fejmuchowski przeprasza Pana M(..) K(..)”znieważył M.K. słowami: „ tania K(..) kur…, droga kur…, skandalicznie drogą kur…, M(..) oferuje się za cztery tysiące, za pięć minut, za pełen stosunek z nim, ja go nazwałem tanią kur… a on jest po prostu drogi, drogi w chu…” zamieszczając zdjęcie M.K. przerobione programem graficznym stylizowane na Adolfa Hitlera, c) na blogu https:/karnistrowo.wordpress.com. zamieścił komentarze: w dniu 5 stycznia 2021 roku znieważając M.K. słowami: „ulaniec, zapyziała paróweczka”,” debil”, „bym cię opluł jak klęczysz i dał ci gówno do żarcia”, w dniu 6 stycznia 2021 roku znieważając M.K. słowami: „ Pan Małek vel Śliska Morda ”, d) na blogu https:///kanistrowo.home.blog zamieścił komentarze: w dniu 3 kwietnia 2020 roku znieważając M.K. słowami: „ tania K(..) kur…” w dniu 1 września 2020 roku znieważając M.K. słowami: „TFUUUU!!! Tania K(..) kur…”, w dniu 18 czerwca 2020 roku znieważając M.K. słowami: „ Kur… i przestępca,oszust i pedofil”, zniesławiając go „ że jest pedofilem”, co poniża M.K. w oczach opinii publicznej, naraża na utratę dobrego imienia, powodując trwały uszczerbek na reputacji, wywierając wpływ na jego życie prywatne i zawodowe, tj. o przestępstwo z art. 212 § 2 k.k. i art. 216 § 2 k.k. * * * I. uznaje oskarżonego A.S. za winnego, tego że w okresie od 3 kwietnia 2020 roku do 11 marca 2021 roku poprzez rozpowszechnianie treści za pomocą środków masowego komunikowania, w tym posługując się nickiem internetowym „Włosimierz Fejmuchowski” pomówił oraz wielokrotnie znieważył M.K. w tym, na blogu funkcjonującym pod adresem http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com, - dnia 27 stycznia 2021 roku we wpisie „Komu wolno być ghubasem” znieważył M.K. słowami:„ mniej nisz zero”, „pan Małek vel tania K(..) kur.., nazywając go kurduplem i wymoczkiem, zamieszczając 2 zdjęcia M(..) K(..), które to poddał obróbce graficznej przerabiając jego wizerunek na podobieństwo Adolfa Hitlera, - dnia 30 stycznia 2021 roku we wpisie „ Oświadczenie Fejmuchowskiego w sprawie K….obiety z otoczenia M(..) znieważył M.K. słowami: „ tania K(..) kur…, zakłamany pies, podludź, przestępca, miękkiem piz.., śmieć i gnój „ pomawiając go, twierdząc dwukrotnie, że jest „stalkerem” oraz „pedofilem”, - dnia 1 lutego 2021 roku we wpisie „Hejt na Kasie „ znieważył M.K. słowami: „ Pan Śliska Morda, zwykły pies i śmieć”, dwukrotnie słowem : „przestępca”, -dnia 11 marca 2021 roku we wpisie „ M(..) K(..) i nawyki żulionera” znieważył M.K. słowami: „ M(..) K(..) partacz i oszust „ na kanale funkcjonującym na platformie CDA pod nazwą „ Radio Hamiec”-https://www.cda.pl/radiohamiec zamieścił nagranie: w dniu 21 stycznia 2021 roku pod tytułem „Małek to poziom podłogi DISS”, w którymznieważył M.K. słowami: „ Małek ma małego i zbolałe ego, wielkie są kompleksy Małka Cio(..), tumanie pierdolony, poddaszny matole”, w dniu 18 kwietnia 2020 roku pod tytułem „ Diss na Cio(..) reupload”, w którym znieważył M.K. słowami: „ zachowujesz się jak wieprz i wciskasz ludziom szajs, śliski żeś jak wąż, maniery masz jak wieprz, wczoraj jeb.. cię pies, dziś też jeb.. cię pies, zawsze jeb… cię pies, bo jak pies wciąż łżesz”, w dniu 23 maja 2020 roku pod tytułem „ Fejmuchowski przeprasza Pana M(..) K(..)”, w którym znieważył M.K. słowami: „ tania K(..) kur…, droga kur…, skandalicznie drogą kur…, M(..) oferuje się za cztery tysiące, za pięć minut, za pełen stosunek z nim, ja go nazwałem tanią kur… a on jest po prostu drogi, drogi w chu…” zamieszczając zdjęcie M.K. przerobione programem graficznym stylizowane na Adolfa Hitlera, na blogu https:/karnistrowo.wordpress.com. zamieścił komentarze: - w dniu 5 stycznia 2021 roku znieważając M.K słowami: „ulaniec, zapyziała paróweczka”, ” debil”, „bym cię opluł jak klęczysz i dał ci gówno do żarcia”, - w dniu 6 stycznia 2021 roku znieważając M.K. słowami: „ Pan Małek vel Śliska Morda”, na blogu https:///kanistrowo.home.blog zamieścił komentarze: w dniu 3 kwietnia 2020 roku znieważając M.K. słowami:„ tania K(..)kur…”, w dniu 1 września 2020 roku znieważając M.K. słowami: „TFUUUU!!! Tania K(..) kur…”, w dniu 18 czerwca 2020 roku znieważając M.K. słowami: „ Kur… i przestępca, oszust i pedofil” oraz pomówił go , że „jest pedofilem”, które to pomówienia mogły poniżyć M.K. w opinii publicznej, jako osoby prowadzącej działalność twórczą w ramach sieci internet, narażając go na utratę dobrego imienia, na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzonej działalności, wywierając wpływ na jego życie prywatne i zawodowe, tj. popełnienia przestępstwa z art. 212 § 2 k.k. i art. 216 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 216 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza oskarżonemu A.S. karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu ) godzin w stosunku miesięcznym, na podstawie art. 215 k.k. orzeka podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez umieszczenie wyciągu z wyroku, z wyłączeniem z opisu zarzuconego czynu i opisu czynu z pkt I części wstępnej wyroku tekstu od słów „a) na blogu” do słów „ że jest pedofilem”, ze wzmianką o prawomocności, na tablicy ogłoszeń tutejszego Sądu Rejonowego na okres 14 dni, na podstawie art. 34 § 3 k.k. w zw. z art. 72 § 1 pkt 2 k.k. zobowiązuje oskarżonego A.S. do pisemnego przeproszenia pokrzywdzonego M.K. poprzez wysłanie na adres M.K. listem poleconym, w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia opatrzonego odręcznym podpisem o treści : „ Szanowny Panie M(..) K(..), ja A.S. przepraszam Pana za to , że w okresie od 3 kwietnia 2020 roku do 11 marca 2021 roku posługując się pseudonimem „Włosimierz Fejmuchowski„ zamieszczałem w Internecie wpisy oraz nagrania, w których nazwałem Pana wielokrotnie określeniami uważanymi powszechnie za obraźliwe oraz zniesławiłem Pana”, na podstawie art. 628 pkt 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego A.S. na rzecz oskarżyciela prywatnego M.K. kwotę 300 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków, przyznaje od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego A.S. radcy prawnego W.M. kwotę 442,80 zł (w tym Vat 82,80 zł ) tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu A.S. z urzędu w postępowaniu przed Sądem, na podstawie art. 628 pkt 2 k.p.k. zasądza od oskarżonego A.S. narzecz Skarbu Państwa wydatki w kwocie 522,80 zł, w tym na podstawie art. 2 ust 1 pkt 2 i ust 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu opłatę w kwocie 120 zł, łącznie w kwocie 642,80 zł. UZASADNIENIE Formularz UK 1 Sygnatura akt II K (..)/21 Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza. 1.USTALENIE FAKTÓW 1.1.Fakty uznane za udowodnione Lp. Oskarżony Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano) 1.1. A.S. W okresie od 3 kwietnia 2020 roku do 11 marca 2021 roku poprzez rozpowszechnianie treści za pomocą środków masowego komunikowania, w tym posługując się nickiem internetowym „Włosimierz Fejmuchowski” pomówił oraz wielokrotnie znieważył M.K. w tym, a) na blogu funkcjonującym pod adresem http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com, - dnia 27 stycznia 2021 roku we wpisie „Komu wolno być ghubasem” znieważył M.K. słowami:„ mniej nisz zero”, „pan Małek vel tania K(..) kur.., nazywając go kurduplem i wymoczkiem, zamieszczając 2 zdjęcia M.K., które to poddał obróbce graficznej przerabiając jego wizerunek na podobieństwo Adolfa Hitlera, - dnia 30 stycznia 2021 roku we wpisie „ Oświadczenie Fejmuchowskiego w sprawie K….obiety z otoczenia M(..) znieważył M.K. słowami: „ tania K(..) kur…, zakłamany pies, podludź, przestępca, miękkiem piz.., śmieć i gnój „ pomawiając go, twierdząc dwukrotnie, że jest „stalkerem” oraz „pedofilem”, - dnia 1 lutego 2021 roku we wpisie „Hejt na Kasie „ znieważył M.K. słowami: „ Pan Śliska Morda, zwykły pies i śmieć”, dwukrotnie słowem : „przestępca”, -dnia 11 marca 2021 roku we wpisie „ M(..) K(..) i nawyki żulionera” znieważył M.K. słowami: „ M.K. partacz i oszust „ b) na kanale funkcjonującym na platformie CDA pod nazwą „ Radio Hamiec” -https://www.cda.pl/radiohamiec zamieścił nagranie: - w dniu 21 stycznia 2021 roku pod tytułem „Małek to poziom podłogi DISS”, w którym znieważył M.K. słowami: „ Małek ma małego i zbolałe ego, wielkie są kompleksy Małka Cio(..), tumanie pierdolony, poddaszny matole”, - w dniu 18 kwietnia 2020 roku pod tytułem „ Diss na Cio(..) reupload”, w którym znieważył M.K. słowami: „ zachowujesz się jak wieprz i wciskasz ludziom szajs, śliski żeś jak wąż, maniery masz jak wieprz, wczoraj jeb.. cię pies, dziś też jeb.. cię pies, zawsze jeb… cię pies, bo jak pies wciąż łżesz”, - w dniu 23 maja 2020 roku pod tytułem „ Fejmuchowski przeprasza Pana M(..) K(..)”, w którym znieważył M .K. słowami: „ tania K(..) kur…, droga kur…, skandalicznie drogą kur…, M(..) oferuje się za cztery tysiące, za pięć minut, za pełen stosunek z nim, ja go nazwałem tanią kur… a on jest po prostu drogi, drogi w chu…” zamieszczając zdjęcie M.K. przerobione programem graficznym stylizowane na Adolfa Hitlera, c) na blogu https:/karnistrowo.wordpress.com. zamieścił komentarze: - w dniu 5 stycznia 2021 roku znieważając M.K. słowami: „ulaniec, zapyziała paróweczka”, ” debil”, „bym cię opluł jak klęczysz i dał ci gówno do żarcia”, - w dniu 6 stycznia 2021 roku znieważając M.K. słowami: „ Pan Małek vel Śliska Morda”, d) na blogu https:///kanistrowo.home.blog zamieścił komentarze: - w dniu 3 kwietnia 2020 roku znieważając M.K. słowami:„ tania K(..) kur…”, - w dniu 1 września 2020 roku znieważając M.K. słowami: „TFUUUU!!! Tania K(..) kur…”, - w dniu 18 czerwca 2020 roku znieważając M.K. słowami: „ Kur… i przestępca, oszust i pedofil” oraz pomówił go , że „jest pedofilem”, które to pomówienia mogły poniżyć M.K. w opinii publicznej, jako osoby prowadzącej działalność twórczą w ramach sieci internet, narażając go na utratę dobrego imienia, na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzonej działalności, wywierając wpływ na jego życie prywatne i zawodowe. Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione Dowód Numer karty 1. M.K. prowadzi internetowe forum tematyczne dla mężczyzn funkcjonujące pod adresem https://braciasamcy.pl. Pisze książki pod swoim imieniem i nazwiskiem, nagrywa audycje na portalu YouTube, m.in. o historii II wojny światowej, o związkach międzyludzkich i tematach, o które to proszą jego słuchacze. Prowadzi od 2018 roku działalność gospodarczą- artystyczną, literacką, twórczą. Wpisy i filmy zamieszczane przez A.S., objęte przedmiotem postępowania wpłynęły na działalność twórczą M.K. Jego źródłem utrzymania jest sprzedaż pisanych książek w sklepie internetowym. M.K. nie był karany sądownie. częściowo wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113-116 zeznania świadka M.K. 416-418 zeznania świadka K.R. 462-464 informacja z CEIDG potwierdzenie salda publikacja książki 141, 142, 143, 144, 145 2. Na blogu funkcjonującym pod adresem http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com, A.S.: a) dnia 27 stycznia 2021 roku we wpisie „Komu wolno być ghubasem” napisał o M.K.:„ mniej nisz zero”, „pan Małek vel tania K(..) kurwa, nazywając go kurduplem i wymoczkiem, we wpisie o treści „no tak lewe konto ( „ Jakub Szymczak” – o nim był już kiedyś specjalny wpis) próbowało deprecjonowania mnie tekstami o byciu zerem itd.-no ta, zerem bo bluzgi i screen jakiś? To w takim razie MNIEJ NISZ ZEROOOOO XD znaczy Pan Małek vel tania K(..) kurwa, bo jego akcje to … no, nie będę wymieniał, powiem tyle – jak przynajmniej jestem szczery, i przynajmniej mam jaja że jak już komuś cisnę, to nie ukrywam się za lewymi kontami potem udajonc rze to nie jo xD no tak Małek to przecież człowiek sukcesu…, … No tak. Pan Małek potrafi nawet decydować o tym kto jest krótki, samemu będąc kurduplem a przy tym wymoczkiem – na wzrost nie mamy wpływu, ale na posturę już tak, co można nawet porównać tutaj, na fotce gdzie Małek strapesznie się chwali tym rze pewien upadły raper, wokół którego sa pewne… hm kontrowersje, zbija z nim grabę” Zamieszczając we wpisie 2 zdjęcia M.K., które to poddał obróbce graficznej przerabiając jego wizerunek na podobieństwo Adolfa Hitlera, wpisując pod zdjęciami „ Małek powie „ złośliwa przeróbka, robi ze mnie chitlera „, „ ja powiem to ty zacząłeś! ( robić z siebie hitlera rzecz jasna) no i hitler decydował kto jest wrogiem rzeszy tak samo jak Małek decyduje kto jest gruby„. - dnia 30 stycznia 2021 roku we wpisie „ Oświadczenie Fejmuchowskiego w sprawie K….obiety z otoczenia M(..)” napisał o M.K.: „ tania K(..)kurwa, zakłamany pies, podludź, przestępca, miękkiem pizdy,śmieć i gnój „ dwukrotnie, że jest stalkerem oraz pedofilem, we wpisie o treści „ Panna blondynko, co dalaś się wciągnąć TANIEJ K(..) KURWIE, PEDOFIOLOWI, PRZESTĘPCY. ZAKŁAMANEMU PSU, I PODLUDZIOWI w jego upośledzone gierki stanowiące jakąś kiepską imitację manipulacji, tak nieudolnie, ale przestępce w swej działalności!… Tak, to apel do Ciebie, droga i wielce szanowna, i wielce naiwna, towarzyszko Pana Mizogina i stalkera K(..). Tak, ten przyjaciel od gróźb karalnych, krzywych akcji i powielania kłamstewek czyli szczekania jeden takt za Małkiem. Ten, którego aprobowała wielce szanowna pseudoterapeutka. Tak, ten który działa na zlecenie i wedle dokładnych instrukcji M(..) –stalkera i miękkieJ pizdy, która pierw grozi a potem wyje i błaga o pomoc bo się rzekomo boi … Pamiętacie? Dziewczyna zastraszona przez K(..). Opisała cała sprawę i przepadła jak kamień w wodę. A ile więcej takich osób mogło być ?! A ilu ludziom jeszcze ten Ko(..) ŚMIEĆ i GNÓJ groził, ilu grozi nadal?! ” - dnia 1 lutego 2021 roku we wpisie „Hejt na Kasie „napisał o M.K.: „ Pan Śliska Morda, zwykły pies i śmieć”, dwukrotnie słowem: „przestępca ”,we wpisie o treści : „ dzieciata suk..? A no tak, ich terminologia, ich poziom, ich słownictwo. On potrafi wyzywać osoby bliskie dla tych którzy podpadli Panu Śliskiej Mordzie. Na same kobiety potrafi wylewać rzygowiny. Potrafi obrazić jakąś tam moją ex. Moją rodzinę też – „ jakaś samica zniosła jajo „ – a co im te osoby winne? Nic. Więc co, i tak jestem łagodny dla IDIOTKI która… http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com/2021/01 oswiadczenie-fejmuchowskiego -wsprawie.html. Tak, która popiera PRZESTĘPCE, ORAZ ZBRODNICZĄ IDEOLOGIĘ. Co więcej, z racji stanowiska –ona i jej bachor są utrzymywane z podatków, podobnie jak Mosze Śmieć. … Jakby nawet to promowała będąc drugą linkiewicz-spooko. Ale jak ona aprobuje PRZESTĘPCZE WYBRYKI zwykłego psa i śmiecia, to źle. swoją drogą z racji zawodu nie powinna się tym zainteresować i zgłosić tegogdzieś ?...Kasie ? Jaka Kasia ? Mam dwie udokumentowane ex, które miały na imię Kasia.Nie lubię Kaś. Ahaaa Kasiu-Kasiu-tak Kasiu? eeee to ona istnieje ? To powódka faktycznie popiera TEGO PANA MAŁKA, TEGO PRZESTĘPCE?!„ -dnia11 marca2021 roku we wpisie „ M.K. i nawyki żulionera” napisał o M.K.: „ M.K. partacz i oszust „ we wpisie „ Nawyki milionera … miliardera … pierdyliardera…. seria audycji M.K. , partacza i oszusta który to nieudolnie udaje mądrego 🙂 Takie serie wypuszcza i mówi co trzeba robić by rzekomo zostać takowym, czy … no właśnie, nie jest nawet powiedziane czy te „ nawyki” to poradnik, czy może ciekawostka pokroju tej, że prezydent barack obama ma …”. wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113v zeznania świadka M.K. 416-418 wydruki komentarzy załączone do aktu oskarżenia – załączniki na bloguhttp://malekciotonskyyyy44.blogspot.com. 15-21 3. Na kanale funkcjonującym na platformie CDA pod nazwą „ Radio Hamiec” -https://www.cda.pl/radiohamiec A.S. zamieścił nagranie: - w dniu 21 stycznia 2021 roku pod tytułem „Małek to poziom podłogi DISS”,w którym w stosunku do M.K. użył słów: „ Małek ma małego i zbolałe ego, wielkie są kompleksy Małka Cio(..), tumanie pierdolony, poddaszny matole”, - w dniu 18 kwietnia 2020 roku pod tytułem „ Diss na Cio(..) reupload”,w którym w stosunku do M.K użył słów: „ zachowujesz się jak wieprz i wciskasz ludziom szajs”, śliski żeś jak wąż, maniery masz jak wieprz, wczoraj jebał cię pies, dziś też jebie cię pies, zawsze jebał cię pies, bo jak pies wciąż łżesz, - w dniu 23 maja 2020 roku pod tytułem „ Fejmuchowski przeprasza Pana M(..) K(..)”, w którym w stosunku do M.K. użył słów: „ tania K(..) kurwa, droga kurwa, skandalicznie drogą kurwa, Marek oferuje się za cztery tysiące, za pięć minut, za pełen stosunek z nim, ja go nazwałem tanią kurwą a on jest po prostu drogi, drogi w chuj” zamieszczając zdjęcie M.K. przerobione programem graficznym stylizowane na Adolfa Hitlera. wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113v zeznania świadka M.K. 416-418 płyta CD zawierająca nagrania oskarżonego A.S. 23 Informacje załączone do aktu oskarżenia 12-14 4. Na blogu https:/karnistrowo.wordpress.com. A.S. posługując się nickiem internetowym „Włosimierz Fejmuchowski” zamieścił komentarze: - w dniu 5stycznia2021 roku, w którym napisał o M.K. : „ulaniec, zapyziała paróweczka”, ” debil”, „bym cię opluł jak klęczysz i dał ci gówno do żarcia”, we wpisie o treści „ Ty, ale wiesz że kiedyś była akcja odchudzania odlotowego? Zrzucił sobie tak o nie pamiętam już ile ale dużo. I tak o dla ciekawości i bez powodu chyba. I nie było żadnego wielkiego wow, tak sobie o tym powiedział i co powiedział to zrobił. A Małek. Dał se nick „fitmarek” na forum. Wielki kurła sportowiec. Ulaniec i tyle. I zapyziała parówczka”, „ A ja ci mówiłem, M(..), że sprawy wdupisz i ludzie się od Ciebie odwrócą. Niestety na Twoje przepraszanie mnie to juz za późno, ale zawsze możesz M(..) prosić bym Cię opluł jak klęczysz i dał ci gówno do żarcia, to wprawdzie i tak i tak odpowiesz za swoje czyny, ale przynajmniej będzie śmiesznie xD. I co Twoje posty mają osiągnąć. Sorry debilu. Odlotowy ani nikt inny nie ma obowiązku Cię niańczyć czy się Tobą interesować. Mam nadzieję odlotowy zrobi jak należy czyli doprowadzi do ukarania Ciebie i Twojego spedalonego przydupaska za nachodzenie….” - w dniu 6 stycznia 2021 roku, w którym napisał o M.K.: „ Pan Małek vel Śliska Morda” we wpisie o treści „ no ja tam doceniam tylko rze jestem gupi i nie umiem tego okazać bo nie, a nawet gdybym okazywał to i tak nikt by tego nie wzioł poważnie bo mnie nie szanują bo tak powiedział Pan Małek vel Śliska Morda xD no i odlo zawsze może i mógł na mnie liczyć jak co i jak dostanę tel że aaa coś się dzieje to lecę od razu i biorę bażanty na zderzak a potem do bagażnika xD hehe”. wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113v zeznania świadka M.K. 416-418 częściowo zeznania świadka K.R. 462-464 wydruki komentarzy załączone do aktu oskarżenia 10-11 5. Na blogu https:///kanistrowo.home.blog A.S. posługując się nickiem internetowym „Włosimierz Fejmuchowski”zamieścił komentarze: - w dniu 3 kwietnia 2020 roku w którym napisał o M.K.:„ tania K(..) kurwa” we wpisie o treści : ” Swoją drogą co to za pedofilka nazwa?. Dotyk proboszcza … ok. wiem wiem czarny humor niby ale marunia, ta tania K(..) kurwa, mówiła rze jak ja se żartuje gdzieś tam ze złego dotyku to rze to takie hurr durr źle. A zrobiłem kiedyś podkład slajdów pod piosenkę „kolorowe sny kiedy ja dotykam Ciebie” –i dałem tam slajd z mordy trynkiewicza, andrzeja S, tego pedo którego stonoga złapał, i paru innych, i ogólnie można powiedzieć że w chamsko śmieszno-czarnohumorowy sposób „ popsułem „ wydźwięk piosenki disco”, - w dniu 1 września 2020roku, w którym napisał o M.K.: „TFUUUU!!! Tania K(..) kurwa”, we wpisie o treści „ Nie, na pewno nie on. Bigwolf też nie małek –a dziwne bo wlazł na mój filmik i napisał hejt-komentarz i to filmik „ niepubliczny” widoczny tylko na karnistrowie.., haaa TFUUUU!!! Tania K(..) kurwa. Będę 15-go miał do niego parę pytań..”, - w dniu 18 czerwca 2020 roku, w którym napisał o M.K.: „ Kurwa , przestępca, oszust i pedofil” oraz wskazał, że„ jest pedofilem” we wpisie o treści „A ty mi wyglądasz na trolla. Więc wypierdalaj. Uważasz że źle robimy że krytykujemy M(..)? Nie pasuje Ci że jacyś ludzie go dekonspirują i wyjaśniają ? A może lepiej żeby jacyś ludzie mu mordę obili i go połamali ? Bo zasłużył. Rzucanie danymi różnych ludzi, publiczne pomawianie o pedofilie, grożenie kobiecie śmiercią, wpierdala.. się co najmniej paru osobom w sprawy rodzinne z czystej złośliwości, lewe donosy, ect. TFU! Wypierdalaj, kimkolwiek byś nie był, bo dla mnie, jak bronisz zwykłej KUR.. i przestępcy K(..), a co gorsza oszusta i PEDOFILA, bo K(..) jest PEDOFILEM, to dla mniej jesteś gówno wart, i nie ważne czy bronisz go/siebie celowo, nie ważne kim jesteś, i nie ważne czy może jednak bronisz go nie wiedząc kto to do końca jest, ale i tak bronisz przez głupotę. Dla mnie równie dobrze mógłbyś bronić ciapatych gwałcicieli z UK lub księży gwałcących dzieci. Haaa, TFUUU!”. wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113v zeznania świadka M.K. 416-418 załączone wydruki komentarzy do aktu oskarżenia 8-9 częściowo zeznania świadka K.R. 462-464 6. A.S urodził się (..) roku we (..). Pozostaje osobą bezrobotną. Nie był leczony nieurologicznie, psychiatrycznie, odwykowo. Dotychczas nie był karany sądownie. Dane osobopoznawcze 91 informacja z KRK oskarżonego A.S. 108 1.2.Fakty uznane za nieudowodnione Lp. Oskarżony Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano) 1.1. A.S. j.w Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione Dowód Numer karty A.S. od 2017 r. obserwuje działalność internetową M.K. . Często komentuje zamieszczone na forum https://braciasamcy.pl posty i tematy. M.K. odnosił się w sposób obraźliwy i pomawiający w swoich wypowiedziach i audycjach do wypowiedzi i osoby A.S.. M.K. nakłaniał innych użytkowników Internetu obserwujących jego działalność do umieszczania komentarzy dotyczących osoby A.S.. A.S. działał w celu ochrony swoich praw przed prowokacją M.K. i wyłudzaniem przez niego odszkodowań. wyjaśnienia oskarżonego A.S. 113-116 częściowo zeznania K.R. 462-464 2.OCena DOWOdów 2.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów Lp. faktu z pkt 1.1 Dowód Zwięźle o powodach uznania dowodu 1.1 fakt 1,2,3,4,5 częściowo wyjaśnienia oskarżonego A.S. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego A.S. przyznającego się do tego, że pozostaje autorem wpisów i nagrań przedstawionych w złożonym prywatnym akcie oskarżenia przez M.K. albowiem wobec załączonych do aktu oskarżenia wydruków oraz nagrań, nie budzą one wątpliwości. Twierdzenia natomiast oskarżonego A.S. co do motywacji, którą to się kierował, w szczególności że jego zachowanie było odpowiedzią i odwzajemnieniem publicznie czynionych mu zarzutów przez M.K., co wynikało również z obrony jego praw, godności i dobrego imienia nie znalazły odzwierciedlenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. W toku postępowania przed Sądem oskarżony A.S. pomimo przedstawienia wielu wydruków czy też informacji nie wykazał aby M.K. był autorem czy też inicjatorem treści, według oskarżonego A.S. go znieważających czy pomawiających. M.K. w złożonych zeznaniach okolicznościom tym wprost zaprzeczył. Nie wykazano również aby M.K. dokonywał wpisów przy użyciu programów VPN czy TOR, zmieniających tożsamość internetową. Z tego względu Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego A.S. za wiarygodne, tylko w części, w której przyznał fakt zamieszczenia treści i nagrań wskazywanych w złożonym prywatnym akcie oskarżenia. 1.1 fakt 1,2,3,4,5 zeznania świadka M.K. Sąd dał w pełni wiarę zeznaniom złożonym przez M.K. Zeznania tego świadka były logiczne i rzeczowe, ponadto znalazły odzwierciedlenie w załączonych do akt wydrukach i nagraniach. Świadek zaprzeczył aby dokonywał wpisów, o których to wyjaśniał oskarżony A.S., zaprzeczył również aby w sposób wulgarny napisał o oskarżonym A.S.u czy też aby go prowokował. Przyznał jedynie, że raz napisał do niego w komentarzu na portalu YouTube z zapytaniem dlaczego tak robi, po czym, gdy zaczęły się wyzwiska, komentarz ten skasował. W zakresie wpływu dokonywanych wpisów i zamieszczonych nagrań odnośnie swojej osoby przez oskarżonego A.S. , M.K. wskazał, że prowadzi forum internetowe jako M.K., pisze książki pod nazwiskiem M.K. i nagrywa audycje na portalu YouTube, m.in. o historii II wojny światowej, o związkach międzyludzkich i o tym, o co go poproszą jego słuchacze. Jego źródłem utrzymania jest sprzedaż książek w sklepie internetowym, jeśli zaś ktoś w Internecie chce kupić książkę, często wpisuje imię i nazwisko do przeglądarki, żeby sprawdzić kim ta osoba jest. Niestety po wpisaniu jego imienia i nazwiska pojawi się jego zdeformowana przez program graficzny twarz, obrzydliwe wpisy i jest oczywistym, że ktoś kto chce poczytać jego książkę o której usłyszał, to po zobaczeniu kilku wpisów na jego temat, natychmiast rezygnuje z jej zakupu. Jak wskazał świadek skutki tego odczuł bardzo dotkliwie, ludzie, którzy go znają kupują jego książki, natomiast każdy kto go nie zna nie kupi jej ze względu na czarny PR (pijar). W obecnej chwili, jak podał M.K. jest w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej i pozostaje mu tylko sprzedaż tego co kupował w okresach prosperity, żeby się utrzymać. Argumentacja przedstawiona przez M.K., w ocenie Sądu była przekonywująca i zasługiwała na wiarę. Sąd nie miał wątpliwości codo wiarygodności relacji M.K. w zakresie opisanych przez niego okoliczności dotyczących tak zaistniałych faktów objętych przedmiotem niniejszego postępowania jak i ich wpływu na jego działalność twórczą i możliwości uzyskiwania z tego tytułu środków finansowych na utrzymanie. Za wiarygodne Sąd uznał również twierdzenia świadka w zakresie jego niekaralności, co przeczy wpisom oskarżonego A.S., w których nazwał M.K. przestępcą, stalkerem i pedofilem. 1.1 fakt 1 częściowo zeznania świadka K.R. Sąd uwzględnił zeznania świadka w części wskazującej na aktywność M.K. w sieci Internet oraz w części dotyczącej wytaczania przez M.K. procesów osobom znieważającym go i pomawiającym. Świadek pozostaje w konflikcie z M.K., również z racji zakończonego już postępowania przed tut. Sądem w sprawie II K 141/21. Jego relacje procesowe dotyczące formy przedstawiania osoby oskarżonego A.S. przez osoby trzecie lub ze sztucznie zakładanych kont przez M.K. i związanych z tym zaczepek, prowokacji mających na celu wzbudzenie reakcji, również reakcji oskarżonego A.S., które to działania w późniejszym okresie miały stanowić podstawę do wniesienia prywatnego aktu oskarżenia przez M.K. nie znalazły odzwierciedlenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. 1.1 Fakt 1,2 3,4,5 wydruków komentarzy załączonych do aktu oskarżenia oraz do wniosku dowodowego oskarżyciela prywatnego a także płyta CD zawierająca odnośniki do nagrań A.S. Sąd uwzględnił przedłożone przez oskarżyciela prywatnego M.K. wydruki komentarzy oraz dokument w postaci płyty zawierającej nagrania oskarżonego A.S.. Wymienione dokumenty nie były kwestionowane przez oskarżonego, który przyznał że jest autorem komentarzy i nagrań dotyczących osoby M.K. . 1.1 fakt 6 Dane osobopoznawcze informacja z KRK dotycząca oskarżonego Dokument ten został sporządzony przez uprawnione do tego podmioty w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami. Potwierdza fakt, uprzedniej niekaralności A.S. Nie stwierdzono żadnych przesłanek do podważenia jego wiarygodności. 2.2.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów (dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów) Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2 Dowód Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu 1.1. częściowo wyjaśnienia oskarżonego A.S. Sąd nie uwzględnił wyjaśnień oskarżonego A.S. w części wskazującej na fakt, że jego wpisy i nagrania spowodowane były prowokatorską działalnością M.K. zmierzającą do wytoczenia procesów sądowych i uzyskiwania odszkodowań. Poza przytoczonymi okolicznościami, które to miały być motywem rozpatrywanego zachowania oskarżony A.S. nie przedstawił żadnego dowodu, żadnego wydruku czy też zapisu na nośniku komputerowym dowodzącego tych okoliczności, w szczególności że ich autorem pozostaje M.K. czy też osoby z jego otoczenia działające na jego polecenie. Niewątpliwie w toku postępowania przed Sądem oskarżony A.S. dołączył do akt sprawy szereg wydruków bynajmniej nie dowodziły one wskazywanego autorstwa. Sam zaś M.K. w toku postępowania przed Sądem informował o toczących się czy też zakończonych prawomocnym rozstrzygnięciem Sądu z jego inicjatywy wnoszonych postępowaniach. Jak argumentował służyły one obronie jego własnych praw. W szczególności oskarżony A.S. w złożonych wyjaśnieniach odnosząc się do poszczególnych wpisów i zamieszczonych nagrań przedstawił motywację swojego działania. W głównej mierze sprowadza się ona do wskazywania, że jego działanie było odpowiedzią i odwzajemnieniem publicznie czynionych zarzutów ze strony M.K.. W ocenie oskarżonego A.S. w swoich wypowiedziach dopóki nie mijał się z prawdą i określa często wulgarnymi słowami M.K. ale, jak podkreślał szczerymi słowami nie można mu zarzucić pomówień ani zniesławienia. Podał również, że M.K. doskonale wie o jego ciętym oraz ostrym języku i o tym jakiej reakcji na zaczepki i obelgi oraz lżenie publiczne i codzienne oraz na kłamanie na jego temat i nagonek może oczekiwać. I tak w zakresie użytych sformułowań pod adresem M.K. o oskarżony A.S. dowodził : - stalker-że jest to fałszywe oskarżenie i kłamstwo a być może składanie fałszywych zeznań lub fałszywe zawiadomienie o przestępstwie czego rozpoznanie pozostaje w gestii Sądu, - partacz, oszust – wiązało się z faktem mijania się z prawdą przez M.K. czy wręcz zdradę własnych idei, o które walczy, - śliski jak wąż -określenie to oskarżony A.S. uważa za w pełni uzasadnione i nie stanowi ono obrazy M.K., gdyż nie celują ono tak samo jak żadne inne jego słowa bezpośrednio w M.K.. Dotyczy natomiast czynów, słów i działań, które M.K. podejmuje z własnej, nieprzymuszonej woli i które to, jeśli rozpatrywać kwestię wizerunku i dobrego imienia przynoszą M.K. znacznie więcej ujmy i dyshonoru niż jakiekolwiek możliwe słowa, które te czyny określają, - tumanie pierdolony – słowa użyte w piosence, bazującej na czynach, słowach i działaniach M.K. wymierzone w jego osobę. W ocenie oskarżonego A.S. w tych piosenkach nie padło ani jedno pomówienie, ani jedno twierdzenie, które by było, jak określił wyssane z palca. M.K. przytoczył tylko fragmenty wycięte z kontekstu, a i nawet same te fragmenty, w jego ocenienie powinny być rozpatrywane w kategoriach obrazy, gdyż np. fragment, w którym użył słów „„tumanie pierdolony” to była parafraza słów M.K., które to słowa kierował do całej swojej widowni mówiąc do nich „wy tumany pierdolone, obudźcie się”, - krótki, wątły, zapyziały i inne określenia odnoszące się do aparycji i wyglądu M.K.- jak argumentował oskarżony A.S. skoro MK.w swoich audycjach używał określeń takich jak: urlipedes, sikopijca, sepleniący srom, krótki Mati, ulany lub ulańce, labalbol, ulaniec, ulańce i założył stronę gdzie udostępniał adresy, wizerunki obrażanej osoby nie powinien mieć pretensji o to, że ktoś ten jego repertuar dosadnie podsumował. Powinien zatem tłumaczyć się z własnych słów oraz z tego czemu kreując się na ofiarę nie tylko w przeszłości miał taki repertuar, ale z tego co wie to dalej ten repertuar podtrzymuje, - pedofil- w tej kwestii oskarżony A.S. dowodził, że choć zarzut ten jest obraźliwy to M.K. pierwszy zaczął go oskarżać o pedofilię przed szeroką publicznością, dbając o to żeby pojawiały się tego typu informacje, gdzie jego wizerunek wraz z adresem zamieszkania, imieniem i nazwiskiem z podpisem „pedofil z Wrocławia” lub podobne był kolportowany w sieci, nie tylko na jego mediach, ale też szerzej. M.K. złożył na niego fałszywe zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa pedofilskiego, - kłamliwa kurwa, zakłamany pies - użycie pod adresem M.K. tych sformułowań wynikało z faktu, że praktycznie codziennie mija się on z prawdą. Podejrzewa, że M.K. wielokrotnie powtarzał bajkę o jego bezrobociu przez ponad 3 lata lub też przypisywał muczy innym osobom biedę w sposób obelżywy czy inne cechy czy upodobania, na które nie tylko nie było dowodów ale i przesłanek świadczących o takim stanie rzeczy. Opierał całą swoją narrację albo na kłamstwie albo na urojeniach, które podtrzymywał, nawet jeśli logiczne fakty lub dowody przeczyły jego słowom, - kłamca, przestępca, stalker, oszust, partacz lub inne synonimy pod adresem M.K., zdaniem oskarżonego A.S. nie mogły go pomawiać lub obrażać w sytuacji kiedy to M.K. celowo swoimi działaniami prowokuje i prowokował takie działania i odpowiedź, która była prosta do przewidzenia. Prowokował to jako pieniacz sądowy na potrzeby pozwów cywilnych lub na potrzeby robienia show przed swoją widownią, również przed osobami, które śledzą jego poczynania, - w zakresie zamieszczonego zdjęcia M.K. przerobionego programem graficznym we wpisie z dnia 27 stycznia 2021 roku oskarżony A.S. przyznając fakt przerobienia go programem graficznym na Adolfa Hitlera, gdzie jak podał dorysował na nim grzywkę i wąsik wskazywał, że M.K. podobny charakterystyczny wąsik sam sobie przyklejał, czy też przykładał udając w ten sposób Hitlera. Jak ostatecznie uzasadniał w tej kwestii M.K. mógł nie heilować, - odnośnie nagrania pod tytułem „ Fejmuchowski przeprasza Pana M(..) k(..)” z dnia 23 maja 2020 roku jakoby poprzerabiał też treść jego strony, którą komentował zdaniem oskarżonego A.S. zarzut ten jest fałszywym oskarżeniem, -w kwestii dotyczącej zamieszczonej przez oskarżonego A.S. piosenki w dniu 18 kwietnia 2020 roku, w której jak twierdzi niepochlebnie się wyraził o czynach M.K., jak argumentował oskarżony A.S. były one odpowiedzią i stanowiły jakby komentarz na wymierzone w niego działania i w sposób artystyczny napiętnowały całokształt zachowań polegających na tym, że M.K., wszczynając konflikty, potem się kreuje na ofiarę i płacze, jednocześnie nie zaprzestając działań, co określił artystycznie jako zamiast włożyć miecz. Co do wulgarnego refrenu tej piosenki, jak uzasadniał odwołał się w niej do dwóch fraz czy idiomów, w których jedna to jest łżeć jak pies a druga, że pies kogoś jebał i to oznacza pogardę i w takim zestawieniu dał artystyczny wyraz pogardy wobec kłamstw a używając tam słów wczoraj i dziś i zawsze podkreślił częstotliwość kłamstw, dla których wyraził w tej piosence pogardę. Ta piosenka była odpowiedzią na to, że M.K. stosował fałszywie przypisywaną mu i przerobioną piosenkę i przypisywał mu bycie podmiotem lirycznym a przypisywał to fałszywie. Była ona satyrą i jego nie dotyczyła. M.K. tę fałszywą informację w sposób uporczywy rozpowszechniał wśród swoich odbiorów i nie tylko po to, aby ta informacja miała jak największe zasięg i na nawet podczas jednego ze streamów, zaśpiewał fragment owej piosenki, jednak zmieniając nazwisko bohatera tej piosenki na jego. W ten to sposób po raz kolejny poniżał go i kłamał na jego temat przed szeroką publiką. Jego zatem piosenka była bezpośrednią odpowiedzią na jego poniżanie, -stalker -oskarżony A.S., odnośnie tego sformułowania nie ma sobie nic do zarzucenia, to M.K. zarzuciłby nie tylko pieniactwo sądowe, ale również fałszywe oskarżenia, - oszust – z wyjaśnień oskarżonego A.S. wynikało, że zarzut ten pod adresem M.K. uważa za usprawiedliwiony gdyż M.K bazując na ludzkiej być może naiwności być może niewiedzy być może też sytuacji, która w sposób desperacki skłania człowieka do poszukiwania rozwiązań, które pomogą z niej wyjść bazując na tym wyciąga pieniądze od ludzi. Sprzedając im produkt niezgodny z tym, w jaki sposób go reklamuje i wprowadza w błąd a kwoty, za które sprzedaje książki są nieporównywalne z ewentualnym szkodami stratami, które może ponieść człowiek, który się do tych porad zastosuje w sposób bezkrytyczny. Reasumując, w ocenie Sądu oskarżony A.S. poprzez powyższe relacje procesowe próbował usprawiedliwić swoje wpisy, wypowiedzi pod adresem M.K. dowodząc, że stanowiły one jedynie wyraz odpowiedzi na wpisy M.K. oraz osób z kręgu jego otoczenia, z którymi to wpisami powinien się liczyć posiadając wiedzę co do jego stanowiska i sposobu wypowiedzi jakie to formułuje w środkach masowego komunikowania się. 1.1 Fakt 1,2 3,4,5 częściowo zeznania świadka K.R. Zeznania świadka K.R. Sąd uwzględnił tylko w części wskazującej na aktywność M.K. w sieci. Świadek równocześnie dowodził jakoby to M.K. atakował osoby w sieci ze zmienionego IP przy pomocy VPN oraz TOR pomimo że w toku postępowania przed Sądem oskarżony A.S. nie przedstawił na powyższą okoliczność żadnych dowodów. W zakresie osoby oskarżonego A.S. świadek K.R. dowodził, że jego wpisy są odpowiedzą na zaczepki M.K.. Zdaniem świadka w tych relacjach oskarżony A.S. jest osobą pasywną, nie inicjującą zaczepek a aktywnym pozostaje M.K. Częstotliwość zamieszczania treści przez oskarżonego A.S. jest podyktowana zaczepkami ze strony M.K. . Twierdzenia świadka K.R. nie znalazły potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. 3.PODSTAWA PRAWNA WYROKU Punkt rozstrzygnięcia z wyroku Oskarżony ☒ 3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem I A.S. Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej W wyniku poczynionych ustaleń faktycznych i przeprowadzonej oceny dowodów Sąd uznał, że oskarżony A.S. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 212 § 2 k.k. i art. 216 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Zgodnie z art. 212 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto to pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Ściganie tegoż przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego ( art. 212 § 4 k.k. ). Przepis ten nie definiuje pojęcia pomówienia i zniesławienia. Brak jest takiej legalnej definicji także w jakimkolwiek przepisie Kodeksu karnego. W tej sytuacji bliższe określenie zwrotu „pomawia” spoczęło na doktrynie i judykaturze, według której wystarczające jest zakomunikowanie uwłaczającej wiadomości nawet tylko jednej osobie, wiadomość może być ustna lub pisemna, może być podana ogólnikowo lub w sposób nieskonkretyzowany, może być zastrzeżona jako poufna, może być opatrzona informacją o jej źródle. Zniesławienie może nastąpić w pierwszym rzędzie ustnie, ale także pismem odręcznym, drukiem, wizerunkiem, karykaturą, a więc przy wykorzystaniu rozmaitych środków przekazu informacji (J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 773). Przestępstwo zniesławienia może być popełnione jedynie przez pomówienie pokrzywdzonego wobec innej osoby. Konieczne jest więc, aby informacje o postępowaniu lub właściwościach, które mogą poniżyć jakąś osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, zostały przekazane innym osobom niż ta, której te wiadomości dotyczą. Pomówienie polega na podnoszeniu lub rozgłaszaniu zarzutu. Podnoszenie zarzutu ma miejsce wówczas, gdy sprawca stawia zarzut we "własnym imieniu", bez względu na to, czy opiera go na własnych przemyśleniach i spostrzeżeniach, czy też na faktach, o których informacje przekazały mu inne osoby. Pomówienie dotyczyć może zarówno "postępowania", jak i "właściwości" osoby pomówionej. Przez "postępowanie" należy rozumieć zachowanie się lub zachowywanie się, czyli postępowanie pomówionego podmiotu, oznacza czynienie czegoś w określonych sytuacjach, zachowanie się w pewien określony sposób wobec kogoś lub czegoś (np. zarzut, że ktoś bierze łapówki, utrzymuje kontakty ze światem przestępczym, prowadzi niemoralny tryb życia, bądź też znęca się nad rodziną), przy czym nie jest konieczne, by przedmiotem zarzutu było postępowanie sprzeczne z prawem (zob. J. Raglewski, (w:) A. Zoll (red.), Kodeks karny, t. II, 2013, s. 947 i n.). Pomówienie o określone postępowanie powinno zatem powoływać się na fakty, natomiast nie może ograniczać się do samych ocen dotyczących cech jednostki (tak również I. Zgoliński, (w:) V. Konarska-Wrzosek (red.), Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2016, s. 964 i n. oraz przywołane tam piśmiennictwo). Znamię pomówienia wyczerpane jest np. przez sformułowanie zarzutów: sprzedajności, popełnienia czynów karalnych, łapówkarstwa, utrzymywania kontaktów ze światem przestępczym, kolaborowania z okupantem, złego traktowania rodziny, niemoralnego trybu życia, alkoholizowania się, dotknięcia zboczeniami seksualnymi, nie wywiązywania się z przyjętych zobowiązań, nadużywania pełnionej funkcji publicznej, składania fałszywych zeznań, nepotyzmu (L. Gardocki, Prawo karne, s. 274; Marek, Kodeks karny, 2010, s. 480–481; J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 776–777). Przedmiotem pomówienia może być zarówno zachowanie sprzeczne z prawem, jak i naruszające zasady etyczne, jak też niezgodne ze społecznymi oczekiwaniami. Zniesławienie prowadzi do sytuacji, w której osoba pomówiona (pokrzywdzony) może zostać poniżona w opinii publicznej lub narażona na utratę zaufania, potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Poniżenie to w języku potocznym upokorzenie, obrażenie godności, zhańbienie (M. Szymczak (red.), Słownik, t. 2, s. 802; S. Dubisz (red.), Uniwersalny, t. 3, s. 349). Ustawodawca akcentuje, że poniżenie, o jakim mowa w art. 212 § 1 k.k., nie jest poniżeniem subiektywnym, lecz poniżeniem "w opinii publicznej". Tak więc nie ma znaczenia to, jak odbiera określoną wypowiedź konkretny podmiot, w szczególności zaś czy czuje się tą treścią poniżony, lecz to, czy na takie poniżenie został on narażony w opinii publicznej. Innymi słowy, czy opinia publiczna może uznać określone sformułowania za poniżające. W judykaturze przyjmuje się bowiem, że opinia publiczna w odniesieniu do przestępstwa zniesławienia jest wynikową ścierania się ocen, wytworzonych w pewnych kręgach zbiorowości, a zatem kryterium ustalenia, czy doszło do pomówienia, są normy funkcjonujące w tej zbiorowości. Niezależnie więc od subiektywnej opinii zniesławiającego lub nawet większości społeczeństwa, a także osobistych uczuć pokrzywdzonego, należy ustalić, jaki wpływ dane zachowanie sprawcy mogło wywrzeć na ustosunkowaniu się do pokrzywdzonego kręgu osób, w którym on się obraca i funkcjonuje (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.03.1934 r., 1 K 91/34, GS 1934, Nr 6, s. 115).Poniżenie w opinii publicznej, z natury rzeczy, zazwyczaj, choć nie zawsze, dotyczy szerszych kręgów społecznych, natomiast narażenie na utratę zaufania może odnosić się do mniej licznych społeczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.12.1993 r. I K 824/33, OSN(K) 1934, nr 4, poz. 69). Informacje, które narażają na utratę zaufania, niekoniecznie muszą mieć charakter hańbiący lub zasadzać się na pomówieniach o popełnienie przestępstw lub wykroczeń. Mogą godzić jedynie w zdolność pełnienia przez pomówionego określonej roli w społeczeństwie (M. S., Cześć i godność osobista, s. 53). Istotny charakter mają normy etyczne i obyczajowe, funkcjonujące w środowisku, w którym nastąpiło pomówienie. Tak więc o zniesławiającym charakterze zarzutów nie może decydować subiektywne odczucie osoby pomówionej, lecz obiektywna ocena oparta o analizę opinii publicznej (por. wyrok Sadu Najwyższego z dnia 24.10.1935 r., II K 1087/35, GS 1936, Nr 1; J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 787). Ustawodawca w treści art. 212 § 1 k.k. wskazuje, że znamieniem strony przedmiotowej przestępstwa zniesławienia nie jest wszelkie narażenie na utratę zaufania, lecz jedynie narażenie na utratę takiego zaufania, które jest potrzebne dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Takie ujęcie omawianego znamienia oznacza, że zarzuty takie nie hańbią, nie powodują odczucia pogardy, a więc nie poniżają, lecz wyłącznie narażają na utratę zaufania zawodowego. Należy je więc odróżnić od zarzutów poniżających w rozumieniu powszechnej oceny społecznej. Tak więc w razie przypisania sprawcy czynu z art. 212 § 1 k.k. zniesławienia, w postaci narażenia na utratę zaufania, każdorazowo niezbędne jest wykazanie, że taka możliwość zaistniała. Ocena ujemnej treści pomówienia musi więc być dokonywana w kontekście wymagań lub oczekiwań związanych z zajmowanym stanowiskiem, pełnioną funkcją, wykonywanym zawodem albo rodzajem działalności. Przestępstwo zniesławienia z art. 212 § 1 i 2 k.k. jest przestępstwem formalnym (bezskutkowym). Dla dokonania tego przestępstwa nie jest wymagane zaistnienie skutku w postaci poniżenia pokrzywdzonego w opinii publicznej lub utraty przez niego zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności – wystarczy stwierdzenie, że zniesławiająca wypowiedź mogła taki skutek wywołać (J. Raglewski, w: Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2006, s. 785; J. Wojciechowski, w: Wąsek, Kodeks karny, t. 1, 2010, s. 1312). Przestępstwo to należy do kategorii przestępstw umyślnych, które można popełnić zarówno w zamiarze bezpośrednim (dolus directus), jak i ewentualnym (dolus eventualis). Umyślnością muszą być objęte wszystkie znamiona zniesławienia, a więc zarówno to, że działanie stanowi rozpowszechnianie karalnego pomówienia, jak i to, że treść jego może poniżyć pokrzywdzonego w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania, potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Sprawca przestępstwa z art. 212 k.k. musi mieć świadomość, że jego wypowiedź zawiera w swej treści zarzuty zniesławiające pod adresem innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej. Winien działać z zamiarem zniesławienia, zdając sobie sprawę z tego, że podniesienie lub rozgłaszanie zarzutów może narazić podmiot, którego ta wypowiedź dotyczy, na poniżenie w opinii publicznej lub utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Zniesławienie nie jest przestępstwem celowym. Chęć poniżenia pokrzywdzonego w opinii publicznej lub narażenie go na utratę zaufania, potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, może być celem zachowania sprawcy, ale nie musi nim być. Z kolei zgodnie z art. 216 § 1 k.k., odpowiedzialności karnej podlega ten, kto znieważa inną osobę w jej obecności (zniewaga bezpośrednia) albo pod jej nieobecność, jednak wówczas warunkiem karalności jest działanie publicznie (np. w czasopiśmie, na zebraniu) albo w zamiarze, aby treść zniewagi dotarła do pokrzywdzonego (np. drogą korespondencji, za pośrednictwem osoby trzeciej). Przestępstwo znieważenia sprowadza się do tych zachowań sprawcy, które wyrażają pogardę dla innej osoby, w szczególności mają poniżyć ją, uwłaczać godności oraz sprawić, aby poczuła się obrażona (por. postanowienie SN z 7.05.2008 r., III KK 234/07). Chodzi tu o wszelkie zachowania sprawcy, niezależnie od ich formy. Znieważenia można więc dokonać np. gestem, pismem, jak też werbalnie. Innymi słowy, środki, za pomocą których wyrażono pogardę, nie mają znaczenia. Przestępstwo znieważenia może zostać popełnione wyłącznie przez działanie. Nie jest możliwe dopuszczenie się go przez zaniechanie. Przepis art. 216 § 2 k.k. reguluje kwalifikowany typ występku znieważenia, gdzie znamieniem kwalifikującym jest działanie sprawcy za pomocą środków masowego komunikowania. Pojęcie środków masowego komunikowania jest rozumiane analogicznie do rozumienia go na płaszczyźnie art. 212 § 2 k.k. Można w tym miejscu odnotować, że ocena charakteru wypowiedzi umieszczonej na stronie internetowej, jako wypełniającej znamiona przestępstwa zniewagi lub zniesławienia, może być dokonana wyłącznie w drodze dokładnej analizy treści tej wypowiedzi. Nie tylko dosłowna treść wypowiedzi wpływa na jej ocenę karno-prawną, ale w równym stopniu znaczenie mają okoliczności i miejsce jej sformułowania, jak również wcześniejsze zachowanie pokrzywdzonego tą wypowiedzią oraz treść i sposób wyrażenia przez niego określonych opinii. Nie jest przy tym możliwe ustalenie z góry, jaki konkretnie rodzaj wypowiedzi może zostać zakwalifikowany, jako wypowiedź zniesławiająca lub znieważająca. Oceny takiej musi dokonać każdorazowo sąd orzekający w sprawie - przy uwzględnieniu specyficznych i wyjątkowych okoliczności faktycznych występujących w realiach takiej sprawy. W konsekwencji tak dokonanej oceny, sąd orzekający w sprawie dotyczącej problematyki dopuszczalnych granic krytyki w Internecie musi stwierdzić, czy znamiona przestępstwa zniesławienia lub zniewagi zostały wypełnione - zarówno w sposób formalny, jak i materialny - należycie motywując swoją decyzję, z odwołaniem się do sposobu wykładni ustawowych znamion powyższych przestępstw, z uwzględnieniem elementów społecznej szkodliwości czynu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia24.10.2017r., V KK 278/17, OSNKW 2018/1/9).Znieważenie jest przestępstwem umyślnym (zarówno w typie podstawowym, jak i kwalifikowanym), przy czym można je popełnić, działając bądź to z zamiarem bezpośrednim, bądź to z ewentualnym. Sprawcą znieważenia jest ten, kto intencjonalnie chce znieważyć, a także ten, kto przewidując, że jego zachowanie może mieć taki charakter, godzi się na to. Odnosząc powyższe rozważania do realiów przedmiotowej sprawy w ocenie Sądu postępowanie dowodowe wykazało, że oskarżony A.S. pozostaje autorem wpisów i nagrań o treści wskazywanej przez oskarżyciela prywatnego M.K. z wyjątkiem jednego określenia z dnia 30 stycznia 2021 roku, tj. zamiast „złamany pies”, oskarżony A.S. użył pod adresem M.K. sformułowania „zakłamany pies”. Jak wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych oskarżony A.S. zamieszczając wpisy : a) na blogu funkcjonującym pod adresem http://malekciotonskyyyy44.blogspot.com :dnia 30 stycznia 2021 roku zamieścił wpis „ Oświadczenie Fejmuchowskiego w sprawie K….obiety z otoczenia M(..) gdzie nazwał M.K. dwukrotnie, że jest stalkerem oraz pedofilem, b) na blogu https:///kanistrowo.home.blogzamieścił komentarz: w dniu 18 czerwca 2020 roku nazywając M.K. pedofilem. Oskarżony A.S. używając powołanych sformułowań wypowiadając się co do osoby oskarżyciela prywatnego M.K. bynajmniej, zdaniem Sąd nie działał w obronie swoich własnych praw czy społecznie uzasadnionego interesu, a użyte przez niego stwierdzenia, zarzuty nie polegały na prawdzie. M.K. nie był dotąd karany sądownie, co do której to okoliczności oskarżony A.S. miał pełną świadomość. Treść powołanych wpisów była w sposób wystarczający skonkretyzowana pod względem przypisania konkretnych zarzutów osobie M.K. wskazując na jego imię czy nazwisko. Bez wątpienia analiza sformułowanych przez oskarżonego A.S. wypowiedzi, jak i kontekst ich użycia, umożliwiało użytkownikowi portalu, na którym opublikowano powołane wyżej wpisy, po ich lekturze samodzielnie wysnuć wniosek, że dotyczą one osoby M.K.. W tym miejscu zaznaczyć należy, że pomawiający czy też znieważający nie musi dla wyczerpania znamion przestępstwa zniesławienia, znieważenia wskazać jednostki zniesławionej z imienia i nazwiska, wystarczy, że tak określi jej cechy, iż nie będzie wątpliwości o jaką osobę chodzi. Stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy jeszcze przed wejściem w życie k.k. z 1932 r., stwierdzając, że dla bytu zniesławienia wystarczające jest aby nie było wątpliwości co do osoby, której pomawiające wiadomości dotyczą. Wystarczające jest wskazanie cech wyróżniających taką osobę lub podanie okoliczności, z których wynika kogo zniesławiający miał na myśli (wyr. SN z 24 grudnia 1924 r., II K 2249/24, OSN (K) 1924, poz. 231)" - (teza nr 30 Komentarz do art. 212 k.k. pod red. Stefański 217 Legalis). W ocenie Sądu w niniejszej sprawie, jak wskazywano powyżej nie ma żadnych wątpliwości co tego kogo dotyczyły przedmiotowe wpisy, zamieszczane przez oskarżonego A.S. Podkreślenia wymaga, że przepis art. 212 k.k. nie wymaga dla przestępstwa zniesławienia szczególnego zabarwienia, ostrości, czy dobitności wypowiedzi, lecz wystarczające jest dla bytu tego przestępstwa, by wypowiedź ta narażała pomówionego na utratę zaufania niezbędnego do dla prowadzonej przez niego działalności lub zawodu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 26.03.2015 r., V KK 329/14, LEX nr 1666919). Zdaniem Sądu przytoczone wpisy pomawiały M.K. o takie postępowanie, które to mogło go poniżyć w opinii publicznej, jako osoby prowadzącej działalność twórczą w ramach sieci internet, narażając go na utratę dobrego imienia, wywierając wpływ na jego życie prywatne i zawodowe. Jak wynika z poczynionych ustaleń faktycznych M.K. od kilku lat prowadzi twórczą działalność, skupiając wokół siebie wiele osób podzielających jego poglądy. W istocie rozpatrywane zachowanie oskarżonego A.S. miało ukazać M.K. w niekorzystnym świetle, prowadzić do podważania zaufania do jego osoby, jako pisarza i youtubera. Okoliczności te przesądzają o wypełnieniu przez oskarżonego A.S. ustawowych znamion przestępstwa z art.212 § 2 k.k. Bez wątpienia również oskarżony A.S. wielokrotnie dopuścił się zniewagi oskarżyciela prywatnego M.K., co uczynił publicznie i w zamiarze aby owa zniewaga do niego dotarła, skoro imię i nazwisko M.K., choć w części zostało oznaczone w zamieszczonych publikacjach. Słowa użyte przez oskarżonego A.S. pod adresem oskarżyciela prywatnego M.K., wskazane w przypisanym mu czynie i wynikające z poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych miały charakter obraźliwy, wulgarny. Wyrażają one pogardę osoby M.K., uwłaczają jego godności. W ocenie Sądu nie znajdują one żadnego uzasadnienia i usprawiedliwienia. Co więcej, oskarżony A.S. w dwóch wpisach zamieścił zdjęcie M.K. przerobione programem graficznym stylizowane na Adolfa Hitlera co bezsprzecznie, ze względu na historyczne wydarzenia przedstawia go w niekorzystnym świetle, znieważając go, naruszając jego godność osobistą. Niewątpliwie oskarżyciel prywatny M.K. mógł się czuć znieważony wpisami, nagraniami i obrazami umieszczanymi przez oskarżonego A.S. i w takim to celu, w ocenie Sądu oskarżony A.S. je publikował. Warto również w tym miejscu zwrócić uwagę na kontekst zamieszczonych wpisów, nagrań przez oskarżonego A.S. . I powyższe nie przemawia na jego korzyść. Oskarżony A.S. odnosi się w nich do dokonywanych publikacji czy też wpisów M.K. równocześnie oceniając jego zachowanie. Wpisy te mają charakter negatywny, wywołujący złe skojarzenia, niechęć czy nawet wrogość do opisywanej osoby M.K.. Tym samym oskarżony A.S. swoim zachowaniem wypełnił ustawowe znamiona czynu zabronionego określonego w art. 216 § 2 k.k. Zdaniem Sądu oskarżony A.S. działał umyślnie, z zamiarem ewentualnym. W myśl art. 9 § 1 k.k. sprawca działa umyślnie w zamiarze ewentualnym, jeżeli przewidując możliwość popełnienia czynu zabronionego, na to się godzi. O ile zamiar bezpośredni polega na chęci realizacji wszystkich znamion czynu zabronionego przez sprawcę, to jest na podjęciu aktu woli obejmującego pewną realizację tych znamion, o tyle zamiar ewentualny (wynikowy) charakteryzuje się tym, że sprawca ma wyobrażenie określonego celu karalnego lub niekaralnego, i dążąc do jego osiągnięcia ma świadomość prawdopodobieństwa wyczerpania znamion czynu zabronionego, jednak niejako z góry akceptuje wszelkie skutki, które mogą powstać w związku z realizacją tego czynu (por. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 czerwca 2019 r., II AKA 393/2018, LEX nr 2704593). Mając na uwadze znaczenie językowe użytych przez oskarżonego A.S. wypowiedzi pod adresem M.K., zdaniem Sądu musiał on mieć świadomość co do skutków jakie wypowiedzi te mogą wywołać. Co do zamiaru A.S., jak wskazywano powyżej, oskarżony A.S. cytowane wpisy zamieścił publicznie, były one dostępne dla szerokiego, nieokreślonego kręgu użytkowników sieci, w tym obserwatorów M.K., a także co istotne jego odbiorców i klientów. Formułując je zatem, godził się na to, że może w ten sposób pomówić M.K. o takie postępowanie, które może poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do prowadzonej działalności twórczej. W związku z tym prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych skutków jego zachowania było wysokie. To zaś dawało podstawy do przyjęcia, że oskarżony A.S. działał w zamiarze ewentualnym niezależnie od tego, czy wyobrażał sobie powagę tych wypowiedzi. Z pewnością obejmował świadomością, że do tego z dużym prawdopodobieństwem dojdzie i z tym się godził. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w ocenie oskarżonego A.S. jego zachowanie jest wyrazem „zaczepek” kierowanych przez M.K. wobec jego osoby przez jego samego jak również osoby trzecie działające na jego rzecz. Stąd też zdaniem Sądu oskarżony A.S. był zainteresowany tym, aby podważyć zaufanie do M.K., co niewątpliwie przełożyłoby się na postrzeganie zasadności i celowości podejmowanych przez niego działań, w tym działalności twórczej. Wobec poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych Sąd doszedł do przekonania, że pomówienie M.K. powołanej treści wypowiedziami, za pomocą środków masowego komunikowania mogło poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do prowadzonej działalności twórczej. Oskarżony A.S. znieważył również jego osobę sformułowanymi wypowiedziami, umieszczonymi przerobionymi obrazami wizerunku M.K., co zrealizował za pomocą środków masowego komunikowania się. Reasumując, oskarżony A.S. zniesławił i znieważył M.K. za pomocą środków masowego komunikowania, o jakich mowa w art. 212 § 2 k.k. i art. 216 § 2 k.k., Stąd też jego zachowanie, zgodnie z dyspozycją art. 11 § 1 k.k. podlegało kumulatywnej kwalifikacji ze wskazanych przepisów ustawy. ☐ 3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej ☐ 3.3. Warunkowe umorzenie postępowania Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania ☐ 3.4. Umorzenie postępowania Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania ☐ 3.5. Uniewinnienie Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia 4.KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i środki związane z poddaniem sprawcy próbie Oskarżony Punkt rozstrzygnięcia z wyroku Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu Przytoczyć okoliczności A.S. I I Uwzględniono całokształt istotnych okoliczności dotyczących oskarżonego A.S., bacząc by wymierzona kara uznana być mogła za wyważona, słuszna i odpowiadająca stopniu społecznej szkodliwości, jak również adekwatna do stopnia winy, również cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, nadto kierowano się przede wszystkim prymatem wychowawczego oddziaływania kary na sprawców, uwzględniając w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, oczywiście bez pominięcia wskazań płynących z innych, ogólnych dyrektyw, zwłaszcza zaś przestrzegania obowiązku orzekania kary w granicach jej sprawiedliwości. Sąd kierował się, co oczywiste dyrektywami określonymi w art. 53 k.k. Oskarżony A.S. bez wątpienia zachował się w sposób sprzeczny z ogólnie przyjętym modelem dobrego obywatela. Niewątpliwie miał świadomość swoich nagannych poczynań, mógł z łatwością rozpoznać znaczenie swojego postępowania oraz nim pokierować, w czym nie był ograniczony z uwagi na chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe bądź też inne zakłócenie psychiczne. Sąd wymierzył oskarżonemu A.S. karę 6 (sześciu ) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu ) godzin w stosunku miesięcznym. Czyny, których dopuścił się oskarżony A.S. zagrożone są karą grzywny, ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do roku. Sąd uznał, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy, charakter czynu, stopień jego społecznej szkodliwości uzasadniał wymierzenie oskarżonemu kary ograniczenia wolności. Oskarżony A.S. nie podejmuje zatrudnienia, pozostając osobą bezrobotną, zatem orzeczenie kary grzywny nie byłoby celowe .Za orzeczoną karą przemawiała dotychczasowa niekaralność oskarżonego A.S. . Przy ocenie stopnia szkodliwości Sąd kierował się przede wszystkim treścią art. 115 § 2 k.k. Zgodnie z dyspozycją tego przepisu przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. W niniejszej sprawie oskarżyciel prywatny M.K. został pomówiony i znieważony przez oskarżonego A.S. w treści komentarzy, wpisów i nagrań, również poprzez umieszczenie przerobionego wizerunku zamieszczonych w Internecie, mających niewątpliwie szeroki zasięg oddziaływania jako treści powszechnie dostępne. Wypowiedzi te zostały udostępnione publicznie szerokiemu kręgu odbiorców. Oskarżony A.S. miał świadomość co do możliwych konsekwencji swego zachowania, skoro powyższe wpisy zostały dodane publicznie i były dostępne dla szerokiego, nieokreślonego kręgu użytkowników Internetu wpływając w sposób negatywny na postrzeganie osoby oskarżyciela prywatnego M.K. - znanej i rozpoznawanej w mediach społecznościowych. Uwzględniając wszystkie okoliczności natury podmiotowej i przedmiotowej, Sąd uznał że stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu A.S. czynu jest umiarkowany. Ponadto, mając na uwadze okoliczności sprawy, znamienna jest postać zamiaru sprawcy, który działał w ramach umyślności. A.S. II I Wobec wniosku pokrzywdzonego M.K. Sądna podstawie art. 215 k.k. orzekł podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez umieszczenie wyciągu z wyroku, z wyłączeniem z opisu zarzuconego czynu i opisu czynu z pkt I części dyspozytywnej wyroku tekstu od słów „a)na blogu” do słów„ że jest pedofilem”, ze wzmianką o prawomocności, na tablicy ogłoszeń tutejszego Sądu Rejonowego na okres 14 dni. Równocześnie, Sąd nie uwzględnił wniosku aby powyższa publikacja dotyczyła portalu Facebooku, na koncie prowadzonym przez M.K.. W tym zakresie wniosek ten nie jest możliwy do wykonania przez Sąd, poza tym przedmiotowe wpisy na powyższym portalu nie były zamieszczane przez oskarżonego A.S.. A.S. III I Na podstawie art. 34 § 3 k.k. w zw. z art. 72 § 1 pkt 2 k.k., wobec wniosku M.K. Sąd zobowiązał oskarżonego A.S. do pisemnego jego przeproszenia poprzez wysłanie na adres M.K. listem poleconym, w terminie14 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia, o treści: „ Szanowny Panie M.K., ja A.S. przepraszam Pana za to, że w okresie od 3 kwietnia 2020roku do 11 marca 2021 roku posługując się pseudonimem „Włosimierz Fejmuchowski„ zamieszczałem w Internecie wpisy oraz nagrania, w których nazwałem Pana wielokrotnie określeniami uważanymi powszechnie za obraźliwe oraz zniesławiłem Pana” opatrzonego odręcznym podpisem. Równocześnie, w ocenie Sądu dalej idący wniosek oskarżyciela prywatnego nie był zasadny, zwłaszcza że wpisy nie były umieszczane na portalu Facebook przez oskarżonego A.S. a na innych platformach blogowych, natomiast M.K. nie podał informacji w zakresie nazwy forum internetowego prowadzonego przez oskarżonego A.S., na którym takie oświadczenia miałoby być zamieszczone. 5.Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU Oskarżony Punkt rozstrzygnięcia z wyroku Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu Przytoczyć okoliczności 6.inne zagadnienia W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę W ocenie Sądu w niniejszej sprawie wbrew twierdzeniom oskarżonego A.S. w sprawie nie znajduje zastosowania regulacja prawna przewidziana przepisem art.24 k.k. zgodnie z którym odpowiada jak za podżeganie, kto w celu skierowania przeciwko innej osobie postępowania karnego nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego; w tym wypadku nie stosuje się art. 22 i 23 czy też regulacja prawna określona art. 216 § 3 k.k. zgodnie z którym jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary. Oskarżony A.S. pomimo twierdzeń, że oskarżyciel prywatny M.K. w swych wypowiedziach znieważa go i zniesławia, czy też dokonują tego na jego zlecenie inne osoby czego wyrazem jest jego reakcja nie przedstawił na powyższą okoliczność żadnych wiarygodnych dowodów. Wprawdzie dołączył w toku niniejszego postępowania szereg wydruków dotyczących swojej osoby – formułowanych określeń bynajmniej M.K. zaprzeczył aby był ich autorem zaprzeczył równocześnie aby prowokował A.S.. Przyznał jedynie, że jeden raz do A.S. napisał w komentarzu na portalu YouTube z zapytaniem dlaczego tak robi lecz gdy zaczęły się wyzwiska, komentarz ten skasował. Sąd nie znalazł również przesłanek mogących stanowić podstawę do wyłączenia odpowiedzialności karnej oskarżonego A.S. w oparciu o kontratyp dozwolonej krytyki z art. 213 § 2 k.k. W art. 213 k.k. określone zostały okoliczności wyłączające bezprawność czynu zabronionego stypizowanego w art. 212 § 1 k.k. W doktrynie procesu karnego wskazuje się, że wskazana regulacja ma charakter wyjątkowy, gdyż tylko w wypadkach przestępstwa pomówienia dochodzi do przerzucenia ciężaru dowodu w znaczeniu materialnym na oskarżonego. Wówczas oskarżonego obarcza tzw. dowód prawdy, a zatem to oskarżony musi wykazać, że postawiony zarzut był prawdziwy. Zakresy tzw. dowodu prawdy mogą się różnie kształtować. Jeżeli zarzut został postawiony publicznie, to na oskarżonym spoczywa ciężar udowodnienia, że zarzut był prawdziwy i że służył obronie społecznie uzasadnionego interesu lub dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną (art. 213 § 1 pkt 1 i 2 k.k.). Jednak zniesławienie dokonane ze świadomością nieprawdziwych informacji i ocen o postępowaniu oraz właściwościach innej osoby nigdy nie służy obronie społecznie uzasadnionego interesu. Zachowanie takie nie korzysta z ochrony udzielanej wolności wypowiedzi i prawu do krytyki na postawie art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22.06.2004 r., V KK 70/04, OSNKW 2004, nr 9, poz. 86). Kontratyp dozwolonej krytyki, o którym mowa w art. 213 § 2 k.k., ma zatem miejsce, gdy zaistnieją łącznie dwie przesłanki. Po pierwsze - gdy udowodniona zostanie prawdziwość zarzutu i po drugie - gdy stwierdzone zostanie, żezarzut służył obronie społecznie uzasadnionego interesu. Przyjęcie działania w obronie społecznie uzasadnionego interesu wymaga ustalenia, że sprawca kierował się tylko taką intencją, a obce mu były inne względy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30.09.2003 r., II KK 176/02, LEX nr 1634720). W niniejszej sprawie, po pierwsze prawdziwość zarzutów formułowanych przez oskarżonego A.S. wobec M.K.( nazwanie go „stalkerem”, „pedofilem”, „ przestępcą”) nie została udowodniona. M.k. pozostaje osobą niekaraną sądownie. Po wtóre, w ocenie Sądu, wskazania co do motywów działania oskarżonego A.S. jawiły się jako wątpliwe. Zdaniem Sądu jedynym celem jaki przyświecał oskarżonemu A.S. w chwili czynu nie była obrona społecznie uzasadnionego interesu społecznego czy też obrony własnych praw. W przekonaniu Sądu, działanie oskarżonego A.S. miało na celu zdyskredytowanie M.K. w oczach użytkowników sieci Internet, z którą to okolicznością oskarżony A.S. się godził, gdyż ze względu na prowadzoną działalność, w tym twórczą jest on osobą znaną i rozpoznawaną w mediach społecznościowych. Niewątpliwie zatem oskarżony A.S. nie zachował wymaganej kultury dyskusji w Internecie i w ten sposób naruszył dobra osobiste M.K., tj. jego cześć i godność. Choć każdemu przysługuje prawo do krytyki, to w niniejszej sprawie zostało ono przekroczone. W żadnym wypadku "mowa nienawiści" nie może zastępować rzeczowej krytyki, a wolność wyrażania swoich poglądów nie oznacza wolności znieważania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28.12.2018 r., II AKa 218/18, LEX nr 2731196). Krytyczne oceny powinny być formułowane w odpowiedniej formie, zwłaszcza, gdy nie są wyrażane w sposób spontaniczny lub w toku szybkiej wymiany słów, a w szczególności w sposób zaplanowany i przemyślany. Prawo do krytyki uprawnia do wyrażania ocen, a więc twierdzeń, których ocena poprzez kryterium prawdy i fałszu jest nierzadko niemożliwa. Jeżeli jednak uczyniony zarzut poddaje się takiemu kryterium, należy w pierwszej kolejności rozważyć go na tej płaszczyźnie, a następnie, w przypadku, gdy zarzut jest nieprawdziwy, ocenić naruszenie przez niego normy wynikającej z art. 212 k.k. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 marca 2015 r., V KK 301/14, Prok. i Pr.-wkł. 2015/6/5; z dnia 15 września 2016 r., II KK 95/15, KZS 2016, z. 12, poz. 19). Należy również podkreślić, że niniejsza sprawa dotyczy istotnego problemu z punktu widzenia stosunków społecznych, jakim są dopuszczalne granice krytyki w Internecie, a w szczególności zjawisko umieszczania krytycznych komentarzy pod artykułami i postami, które przekraczają granice tejże dopuszczalnej krytyki, a czasami są wręcz wulgarne i obraźliwe. Wobec powyższego, w ocenie Sądu, w niniejszej sprawie przesłanki określone treścią art. 213 § 2 k.k. nie zachodzą. KOszty procesu Punkt rozstrzygnięcia z wyroku Przytoczyć okoliczności IV W oparciu o art. 628 pkt 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego A.S. na rzecz oskarżyciela prywatnego M.K poniesione przez niego koszty procesu w wysokości 300 zł. V Sąd przyznał od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego A.S. radcy prawnego W.M. kwotę 442,80 zł(w tym Vat82,80 zł) tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu A.S. z urzędu w postępowaniu przed Sądem. VI. Na podstawie art. 628 pkt 2 k.p.k. Sąd zasądził, wobec skazania od oskarżonego A.S. na rzecz Skarbu Państwa wydatki w kwocie 522,80zł, ( koszty uzyskania 2 razy karty karnej – 60 zł, ryczałt za doręczenie wezwań -20 zł, koszty ustanowionej obrony z urzędu -442,80 zł) w tym na podstawie art. 2ust 1 pkt 2 i ust 2 ustawy z dnia23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu opłatę w kwocie 120zł, łącznie w kwocie 642,80 zł. Zdaniem Sądu wartość tychże należności nie jest znaczna, oskarżony A.S. podejmując zatrudnienie jest w stanie je uiścić. 8.Podpis Zarządzenie : 1. odnotować uzasadnienie, 2. odpis doręczyć oskarżonemu A.S., oskarżycielowi prywatnemu M.K. z pouczeniem o terminie i sposobie wniesienia apelacji, 3. kal. 14 dni.
  5. Patronite posiadam od chyba dwóch lat, są jakieś niewielkie kwoty, dziękuję za nie. Reklamy i różne sponsorowane sprawy, to niestety nie jest coś co ja wybieram, i nie są to okazje dostępne cały czas. Przez lata forum przewinęło się pewna ilość ofert, czasem naprawdę niezłych a przeważnie beznadziejnych. Niekiedy miałem wrażenie, ba! pewność, że chcą mnie wykorzystać delikatnie pisząc aż po same jaja. Dochodziło do pewnych sprzeczek, niepotrzebnie komentowałem zamiast milczeć i nie odpowiadać. A były też dobre propozycje, z czego dwóch obecnie mocno żałuję. Ale miałem te powiedzmy 50 czy 60 tysięcy na koncie, wszystko szło (powoli hamowało, nie chciałem tego zauważyć) i zrezygnowałem. Rezygnowałem też niejeden raz z bardzo sowitych wpłat, (opisałem raz w audycji 5 tysięcy dotację, jedną z wielu), a czasem odrzucałem pieniądze za konkretną pomoc, bo ktoś mówił mi czy pisał że ma problemy finansowe. To sprawiało że lepiej się czułem, ale to też było "dotlenianie" ego, takie poczucie wyższości, że taki np. mój krytyk za 10% jednej z wpłat by zrobił wszystko, a ja z uśmieszkiem to odrzucam, albo że bez problemu mogę iść do salonu i kupić np. nową fabię w extra wersji nie mając matury itd. Czyli wcale nie taki prawy byłem, po prostu jedni się dowartościowują nowym drogim autem, ale aut jest wiele - a ja się dowartościowywałem tym, że z tego rezygnowałem. Ale w sumie i tak nie za mocno tego żałuję. Mimo wszystko, nieważne jakie intencje za tym stały, mogę powiedzieć że nigdy nie skurwiłem się dla pieniędzy. To jest jednak jakaś wartość, dla kogoś kto szuka kogoś zaufanego, bo ma niemalże 100% pewności że ja nie oszukam kogoś dla własnych korzyści. Z tego jestem cały czas zadowolony. Obecnie jak wiesz, jeśli masz nóż przy gardle, to nikt nie da Ci dobrej oferty. Do tego Michała chciałem napisać, mam jego profil, ale nie ma tam nawet opcji napisz, nie mam pojęcia jak do niego napisać. Mam też spore opory by załatwić to sądownie, dałbym jego profil przy zgłoszeniu przestępstwa i by go znaleźli, ale po pierwsze okropnie bym się z tym czuł, w sumie mnie chwalił i polecał, a po drugie tonę w procesach, szykują się znowu jazdy przez całą niemal Polskę na które mnie nie stać. Dzięki i pozdrawiam. Zgadzam się, to niezła promocja, zwłaszcza że ten Michał mnie chwalił - ale w sytuacji gdy żyję z pożyczek i wsparcia ludzi, rozdawanie mojej pracy po prostu kłuje. Jedni płacili za te książki a też nie są za bogaci, niestety ceny mam wysokie z racji na niewielką sprzedaż, a inni mają je za darmo, to nie jest sprawiedliwe i dla mnie, i dla kupujących. Ktoś może pomyśleć - po co kupował, po co płacił za książki? Uczciwość kosztuje drożej. Dzięki Brachu, ale co, będziecie mi opłacali wszystko latami? To jest rozwiązanie na chwilę, a docelowo muszę tworzyć zyski. Potrzebny jest pomysł, na gwałt Sprawdzaliśmy to już dawno temu, można to zrobić mając drogie oprogramowanie, a tak musiałbym jakoś sam robić je w każdym ebooku, co można usunąć łatwo. Z serwisami jest kontakt, ale na fejsie ten Michał ze screenów nie ma opcji wyślij wiadomość, tego nie zatrzymam bo niby jak? Reklamy to temat bardzo kruchy, teraz, w desperacji, kto mi da dobrą ofertę? A byle czego nie wezmę, nie po to latami trzymałem pewien poziom, by teraz się sprzedać za jakieś grosze albo za coś, co uważam że nie jest za dobre dla ludzi mi ufających. Dzięki, zagłębię się później w Twój komć, bo już po 3 w nocy średnio wszystko kumam. Przeważnie jest tak, że nowe realia mogą nas złamać albo wzmocnić, zależy od naszego nastawienia i kilku innych spraw. Chciałbym żeby tak się stało w tym przypadku. Myślę i kombinuję, co teraz zrobić. Wszystko co stworzę, spiracą specjalnie by uderzyć w podstawy mojego życia, finanse - tak od lat przecież robią, dokładnie opisano plan zniszczenia mnie w szczegółach. I to jest problemem a nie piractwo, które jest tylko jakimś niewielkim % sprzedaży. Oni piracą dla zniszczenia, a nie dla poczytania książki. Jakakolwiek i gdziekolwiek reklama odpada, bo natychmiast tam przychodzą i zaczyna się że jestem pedofilem, utrzymankiem, że na naszym forum nienawidzą kobiet itd. I jaki ruch wykonać w takiej sytuacji? Zrobiłem co mogłem, jeżdżę gigantycznym kosztem po Polsce i się sądzę z nimi, sądy przyznały mi wielokrotnie rację, ale co z tego wynika? Nic. Czasami myślę aby sprzedać co mam, albo wziąć naprawdę dużą pożyczkę - i skorzystać z usług legalnej, bardzo skutecznej firmy detektywistycznej. Na tej podstawie wytoczyć procesy wszystkim którzy mnie opluskwiali, okradali, atakowali moich bliskich i w ten sposób liczyć na to, że nie będą skorzy dalej atakować. Ale nawet wtedy, po wyrokach, dowodach, nawet przeprosinach, wejdą na jakiś VPN i szukaj wiatru w polu. Bądźmy szczerzy - oni się sądów nie boją. Nawet od razu po rozprawach zaczyna się hejt, oszczerstwa. I jeśli wymyślę sposób na zarobek, to muszę nastawić się jeszcze na wiele lat procesów sądowych. To jest niesamowicie obciążające, nie tylko finansowo. Ale nic mi więcej nie zostało, muszę to wytrzymać i systematycznie, krok po kroku zakładać sprawy, zbierać dowody, organizować pieniądze na to wszystko. Szkoda że najlepsze lata mojego życia, zdrowie, siła, energia, wszystko poszło na walkę z krajanami, innymi Polakami którzy gryzą się nawzajem z absurdalnych powodów. Zamiast pomagać, zdobywać coś by całość - krajanie - mieli lepiej, to każdy z inwencją, chęcią zmiany i pomysłami zostaje zdeptany w błocku zawiści i pogardy. I jak nasz kraj ma być liczącym się graczem na arenie międzynarodowej? Pusty śmiech mnie ogarnia na to wszystko. Nie ma sprawiedliwości, nie ma możliwości szybkiego osądzania nieprawości, kto chce coś osiągnąć po prostu stąd ucieka. I jak już zadepczą kogoś lepszego, sami dalej się w tym błocku taplają, gryzą wzajemnie, oskarżają i płaczą na biedę i bezsilność, nie rozumiejąc że sukces i siła bierze się z pomagania sobie nawzajem, wspierania się itd. Dlatego się mówi - nie rzucaj pereł przed świnie, bo przecież świnie tego nie zrozumieją. Płatne forum to koniec tego forum, nie takie miałem marzenie. Lajwy itd. co piszesz jak najbardziej ok, ale pomoc bez donejcika, na lajwach zawsze pomagam za darmo. Damy, a jak nie damy to też jakoś będzie Jak to wszystko stracę, to i tak mogę być szczęśliwy, będzie trudno ale jest to możliwe
  6. Dziękuję, napisz do mnie proszę na forum, jaka to jest kwota, to wpiszę ją pod Twój nick. Tak się zastanawiam co dalej, książki nie ma sensu pisać, od razu ją wrzucą na net, nagranie ma spory rozmiar, też wrzucą np. na megawrzutę i będą rozdawać linka. Wszystko co stworzę żeby zarobić, zostanie ukradzione, nie mam jak tego zabezpieczyć. Przecież nie będę co miesiąc prosił ludzi o pieniądze na rachunki, mogę wziąć większą pożyczkę i tak jakoś trwać, ale co dalej? Z pracy w sklepie czy coś w ten deseń, nie starczy pensji na opłaty, ZUS sam ponad tysiaka z opłatą za księgowość, a działaności nie zamknę, bo nie będę mógł sprzedawać produktów.
  7. Szanowni Państwo, zadam wam podchwytliwe pytanie: Skoro na wschodzie uważa się, że wszystko co istnieje wynika z połączenia Yin i Yang (energii żeńskiej i męskiej), to czy może istnieć zamożny i zarazem biedny człowiek? Przystojny i brzydki? Wysoki i niski? Jeśli chodzi o dwie ostatnie sprzeczności, to przyznam się szczerze - nie wiem. Ale już zamożny i jednocześnie biedny istnieje - chociażby ja jestem tego znakomitym przykładem. Jestem zamożnym biedakiem, albo biednym bogaczem. Już tłumaczę. Jak wiecie, jestem pisarzem. Jak się ma dwie lewe ręce, wtedy można sobie coś tam pisać w kajecie i tytułować się pisarzem, co brzmi dumnie, ale mniejsza z tym. Jestem pisarzem i piszę książki. Obecnie jest ich dziewiętnaście, z czego kilka napisanych wspólnie z moim współautorem, rzekomo nieistniejącym ale istniejącym, Panem Rotholtzem, czyli Redem z naszego forum. Czemu taki pseudonim? Czyżby był "czerwonym", czyli komuszyskiem? Ależ skąd; wręcz przeciwnie. Pamiętacie Państwo scenę z hamerykańskiej komedii, gdzie do radia dzwoni "na żywo" mężczyzna, który ma taki problem, że gdy wymówi słowo "seks", natychmiast szczytuje, co też się zdarzyło kilka razy w trakcie audycji radiowej? Red gdy widzi biedę, albo usłyszy te słowo, natychmiast czerwienieje z oburzenia, dlatego nazywa się Redem Oczywiście to żarty; jak mówi moja przyjaciółka "lepiej się śmiać niż chorować". Tak więc jestem pisarzem. Piszę książki, które sprzedaję w swoim e - sklepie, o jakże wiele mówiącej nazwie, strefasamca.pl Swoją drogą, sprzedaję tam też nagrania - jak dać w mordę agresywnemu bucowi (dla młodzieży), kilka nagrań zmieniających podświadome przekonania (głęboki relaks, odkrycie i pokochanie na nowo idei Boga, rzucenie palenia i zestaw afirmacji na każdy problem, chociaż mawiają że jak coś jest do wszystkiego, to jest do dupy, z czym akurat w przypadku mojego produktu się nie zgadzam). Pewna ważna persona z Internetu, powiedziała kiedyś mądre słowa, zacytujmy je: "żeby żyć, trzeba jeść, o kotek!". To prawda, pozwolę sobie dodać coś do ociekających mądrością, szlachetnych słów powyżej: żeby żyć, trzeba zarabiać piniążki. Żeby opłacić studia, czynsze, leki, forum, domeny, serwery, strony internetowe, ZUS-y srusy, rachunki, fakturki i inne okropieństwa, muszę mieć pieniądze. Ponieważ byłem głupi, zrezygnowałem z reklam, sponsorowanych tekstów, testów itd. (chciałem pokazać ludziom, że to oni są dla mnie ważni a nie pieniądze), więc żeby to wszystko "hulało", muszę sprzedać tyle ebooków (kiedyś oferowałem książki w papierze, było to nieopłacalne), żeby przetrwać. Od kilku miesięcy jednakże, sprzedaż ebooków spadła dramatycznie. Zyski które jeszcze mam, nie starczają nawet na minimalne przeżycie. Sprawa się dość szybko wyjaśniła. Moi "krytycy" cały czas umieszczają moje książki w Internecie za darmo, a ludzie chętnie korzystają, bo są po prostu dobre. Nagrałem o tym materiał 2 tygodnie temu: https://www.youtube.com/watch?v=71WBR_X5CW0 Czyli pisząc wprost, zostałem okradziony. Jak Państwo wiecie, od lat grupa ok. kilkunastu osób, dba o to by każdy dzień zawierał w sobie jakąś przykrość dla mnie, jakiś problem - pragną bym źle się czuł, przeżywał stres, strach, rozpacz, gniew, frustrację. A to donosy i wizyta policji w domu, a to oszczerstwa, a to oszukiwanie nie znających mnie ludzi że jestem pedofilem i męską prostytutką, a to oczernianie bliskich mi ludzi, bym został sam jak palec, czyli zostałbym o wiele łatwiejszym celem do zranienia. Grupa ta kieruje się planem zniszczenia mnie, gdzie jednym z punktów (oprócz zniszczenia mojej opinii i napuszczenia na mnie naiwnych, nie tylko młodych gniewnych, rozbicia pracy zawodowej, likwidacja kanałów na YouTube, co raz im się udało tworząc mi bardzo poważne problemy) jest pozbawienie mnie możliwości zarobkowania. Wiadomo, że bez pieniędzy nie tylko upadnę, ale też - co najważniejsze dla moich wrogów, nie będę mógł prowadzić spraw sądowych, które dają mi chociaż cień szansy, że może kiedyś będę mógł w miarę normalnie żyć. Obecnie wygrałem kilka spraw, a nawet zostałem od wszelkich oskarżeń uniewinniony. Prawomocnie... Niewiele to jednak pomogło. Nadal moja codzienność, jest pełna pogardy i nienawiści wobec mnie. Ostatnie komentarze które czytałem na swój temat, to pisanie żeby mnie zamordować, oraz pragnienie pewnego gentlemana, bym został zniszczony finansowo i poszedł do więzienia, gdzie będę bezustannie cwe... aż mnie złamią. To jest moja codzienność, tak wygląda moje życie - zostało to wykreowane i jest stale podtrzymywane "przy życiu", przez moich prześladowców. Rozpisałem się, a więc zakończę tłumacząc, co miałem na myśli, z dwoma skrajnie różniącymi się od siebie przymiotami mej osoby. Jestem zamożny, gdyż moje książki, biorąc pod uwagę brak zasięgów i paszkwile "krytyków", sprzedawały się na tyle dobrze, by zapewnić mi w miarę zamożne życie. Jestem biedny, bo "ktoś" moje książki rozdaje za darmo w Internecie. Czyli jestem i biedny i zamożny jednocześnie. Obecnie żyję z darowizn i pożyczek. Przez te wszystkie lata starałem się pomagać ludziom, stworzyłem forum itd., oferowałem wszystko bezpłatnie, opłacając to z moich zarobków. Było mnie na to stać, co oczywiście niesamowicie piekło moich krytyków, gdyż przeczyło lansowanej przez nich tezie, że jestem nieudacznikiem i żebrakiem. Ale teraz wszystko się skończyło, i mimo że mógłbym żyć zamożnie, muszę się zapożyczać. Jak się Państwo zapewne domyślają, nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja - ale jestem całkowicie bezradny wobec tej sytuacji. Dochodzenie sprawiedliwości w Polsce, to wieloletnia droga przez mękę, a gdy już zapada wyrok, nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Obecnie jest to o tyle nieprzyjemna dla mnie sytuacja, że w grudniu miał ruszyć nowy portal, z którym wiążę spore nadzieje i zwyczajnie mnie cieszy - plusujemy.pl Oczywiście na wszystko trzeba pieniędzy, na portal także. Za tydzień muszę też jechać do Wrocławia na apelację mojego oponenta, i znowu kilkaset złotych zniknie z mojego portfela, o ile oczywiście uzbieram tę sumę. Na screenie widzą Państwo Dobrego Człowieka, który chwali mnie i dzieli się z cierpiącymi książką (Kobietopedia), która ma im pomóc. I pomoże, po to ją właśnie napisałem. Jak widać z krótkiego screena, cierpiący chętnie biorą "gratisa", podekscytowani książką Kotońskiego. Podsumujmy: Dobry Człowiek czuje się dobry i spełniony, bo zrobił dobry uczynek - dał cierpiącym książkę za darmo, ulżył im w cierpieniu, taka Matka Teresa, tylko że w spodniach. Cierpiący zadowoleni, bo mają za darmoszkę porządną książkę, która da im sporo przyjemności przy czytaniu i prawdopodobnie pomoże w problemach. A ja też jestem szczęśliwy, bo zamiast bawić się nowym szajsungiem S22 ultra, czy na luzie oglądać dobry film, trenuję umiejętność pisania, by wśród szyderstw i śmiechu mych wrogów, prosić ludzi o pieniądze, by mieć na opłacenie rachunków i by to co budowałem z takim wysiłkiem kilkanaście lat, nie runęło. Dlatego z głęboką niechęcią, sfrustrowany, proszę osoby pozytywnie do mnie nastawione o darowiznę, albo też kupowanie produktów z mojego sklepu strefasamca.pl - i mam nadzieję, że przetrwam ten trudny okres i niebawem wkroczę w nową, nie tylko finansową, lepszą rzeczywistość, by robić to co zawsze - czyli na ile mogę i umiem, pomagać w nieszczęściach słabym, chorym, nie mającym ważnej i ratującej niekiedy życie wiedzy. Co rok moi "krytycy" z radością zapowiadają mi, że święta spędzę w nieszczęściu. Czyżby krakali, aż w końcu wykrakali? -------------------------------------------------------- Za wszelką pomoc serdecznie dziękuję. Mbank 97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 Marek Kotoński. Dotacje znane z lajwów, biorą prowizję, największą za płatne sms-y - https://tipply.pl/u/pieszczoch PayPal - [email protected] Można też dokonać darowizny na forum, wtedy pod nickiem pokazuje się kwota.
  8. Wywiad w studiu tv z Markiem, topowym pisarzem książek z gatunku erotycznych dramatów romantycznych. W jego książkach, zawsze ciałopozytywne kobiety XXL, nieco dojrzalsze wiekiem, stają się obiektem miłości dla młodych, świetnie umięśnionych i zabójczo przystojnych miliarderów - mafioso, którzy oddają im swój majątek i uprawiają z nimi wyuzdany seks przed ślubem bez intercyzy. W przedostatniej powieści, 62 letnia kucharka Krysia, chce przedawkować tabletki nasenne, gdyż lekarz kazał jej schudnąć co najmniej 150kg. W aptece gdzie kupuje leki, poznaje dwumetrowego przystojniaka, który się w niej zakochuje. Z apteki wracają do jego pałacu wielką, czarną limuzyną, otoczeni pojazdami ochrony, gdzie młody multimiliarder - morderca, na przemian karmi ją najdroższymi ciastkami pieszcząc jej kubki smakowe i żołądek, a nie tylko językiem wielokrotnie wysyła ją do nieba rozkoszy tak wielkiej, że Krysi z emocji wypadły sztuczne zęby. Koleżanki Krysi dowiadują się o jej szczęściu i przeklinają ją, potwornie jej zazdroszcząc. Miliarder zmienia się dla niej, przestaje być mafiosem i mordercą, zaczyna chodzić do kościoła gdzie wzięli ślub bez intercyzy; wszystko przepisał na nią, a w prezencie kupił jej fabrykę ciastek. Lekarz który kazał się jej odchudzać, podobno wypadł przez okno. Akurat przypadkiem ktoś to z bliska nagrał i pokazał Krysi, która rozpłakała się ze szczęścia; jednak sprawiedliwość istnieje, wyszeptała ukochanemu. I gdy ze smartfona zapętlone nagranie pokazywało agonię krzyczącego z bólu lekarza, oni kochali się jak szaleni całą noc w łóżku ze złota. Żyli długo i szczęśliwe. Tytuł bestsellera - "szczęście w rozmiarze XXL". Zaczął się wywiad, promocja nowej książki, gdzie 19 letni multimiliarder szaleńczo zakochuje się w 79 letniej sprzątaczce z nadwagą, by ożenić się z nią bez intercyzy. Fabuła jest ponoć bardzo skomplikowana, dość podobna do 46 książki wielkiego Marka, gdzie było o 18 letnim multimiliarderze, który zakochał się w 75 letniej sprzedawczyni w mięsnym, by zemścić się na jej przyjaciółkach plotkarach i ożenił z nią bez intercyzy, obsypując ją dolarami i namiętnymi pocałunkami. Miliony kobiet czekają na tę nowatorską książkę, księgarnie są okupowane przez Panie, a w mediach mówi się tylko o tym zdarzeniu. Wywiad: Żona? To złe słowo, podłe, poniżające! Ten może mieć żonę, tamten może mieć żonę... ja mam boginię i anioła w jednym, a nie żonę! Pisarz prychnął z oburzeniem, a kropelki śliny opryskały pierwszy rząd Pań w studiu tv, które klaskały jak oszalałe, zachowując się tak, jakby zostały obsypane diamentami a nie śliną wąsacza na scenie. Kobiety na widowni biły brawo, niektóre płakały, skrycie wycierając łzy wzruszenia. Marek chrumknął kilka razy, pogładził (na szczęście) dwoma palcami końcówkę wilgotnego wąsa (z rozczulającymi okruszkami bułki z szynką) i począł mówić dalej: Wierzę w Boga! Bo tylko Bóg mógł stworzyć moją ukochaną, i tylko Bóg, mógł wzniecić w mym sercu tak wielki płomień miłości! Kobiety szalały, krzyczały, otwarcie już płakały. W stronę Marka leciały majtki i staniki z wypisanym na nich szminką numerem telefonu i serduszkami. Marek sapnął zadowolony, oglądając pandemonium na widowni, opalając się w blasku sławy nie tylko ciałopozytywnych Pań i modelek XXL na widowni, ale i milionów oglądających wystąpienie w telewizji. Gdy klęknąłem przed najcudowniejszą istotą we wszechświecie, by prosić ją o rękę, i tym samym uczynienie mnie najszczęśliwszym mężczyzną we wszechświecie, miałem dla niej nie tylko moje serce, ale i dar zaufania; przepisałem na nią swoje mieszkanie, samochody, willę za miastem i wszystkie moje pieniądze, by czuła się bezpiecznie. Złożyłem też przed notariuszem oświadczenie, że nigdy nie zrobię badań DNA naszemu dziecku. Nie jestem bohaterem - kontynuował - tak powinien zachować się każdy porządny, świadomy, nowoczesny mężczyzna, a nie te gnojki incele, co bełkoczą że nadwaga jest od ciastek a nie chorej tarczycy i złej genetyki, o jakichś testach DNA, intercyzach; durnie, wariaty cholerne! Sala wyglądała jak Stalingrad w 43-im, wrzaskom, wyznaniom miłości i tryskającym nie tylko łzom, nie było końca. Marek triumfował, co było widać, słychać i czuć. Wyraźnie czuł jaką kontrolę ma nad tłumem, a to sprawiało że czuł się cudownie. Teraz wiedział co czują wielcy dyktatorzy, wodzowie, kochani i ubóstwiani przez tłuszczę ludzką. Podniósł niedbale rękę, wyprostował palec wskazujący; kobiety natychmiast ucichły. Słychać było tylko płacz kilkunastu modelek XXL, siorbanie słodkich napojów i szelest papierków po krówkach i batonikach. Moja kobieta, jest dla mnie wszystkim: zapauzował i odebrał hołdy kolejnych łez i okrzyków rozkochanych w nim ciałopozytywnych Pań. Jest dla mnie duchowością, olbrzymią przestrzenią, wypełnioną tylko lekką, romantyczną miłością. Marek, kochamy Cię! Wrzasnęła z widowni Julia, kobieta wielka nie tylko duchem, zajmująca cztery normalne miejsca. Wiem dziecko, wiem... chrumknął zadowolony Marek, głaszcząc nieświadomie wąsa. Moja żona to duchowość, czystość i prawda w pięknie jej duszy zaklęta. A sex to brud i ohyda, pot i ludzki znój, zroszony rozkoszą i bólem! Wśród krzyków, trzy kobiety zemdlały ze szczęścia. Na widownię weszła straż pożarna, montując łańcuchy do ciężkiego dźwigu. Łańcuchy niebezpiecznie trzasnęły, gdy ważąca kilkaset kg romantyczka, była zabierana na zewnątrz budynku. A ponieważ żona jest dla mnie ŚWIĘTOŚCIĄ - kontynuował Marek - to kocham ją swym sercem i duszą. Donosimy ze służbą nieszczęśliwej, cudownej dziewczynie do łóżka wiadra z kurczaczkami, smakołyki, a ja nie odważę się skalać jej ciała nieczystym, ohydnym nasieniem! Dlatego uciechy Ducha tylko z nią, światłem życia mego, a uciechy ciała tylko z prostytutkami... codziennie inną, czasem kilkoma na raz - Marek nieświadomie chrumknął zadowolony, z zamkniętymi oczyma rozkoszując się obracanym w wyobraźni wspomnieniem, a jego wąsy zafalowały lubieżnie. Tak bardzo się poświęcam! Załkał teatralnie - a wszystko to, by Bogu oddać co Boskie, a ciału to, co cielesne! Marek rozłożył ramiona, gotowy i złakniony eksplozji miłości i krzyków podniecenia modelek XXL na widowni. Na widowni zapanowała głucha cisza. Zanim mózg Marka został zmiażdżony i wytrysnął pod olbrzymim ciśnieniem z czaszki, rysując zawiłe wzory na ścianie studia tv, zarejestrował tylko wilcze wycie i obraz skaczących i biegnących ku niemu szeregu trzęsących się, wielkich ciał. Po zgonie Marka (nieszczęśliwy wypadek, uderzył się w głowę z siłą kilku ton), najnowsza książka okazała się światowym bestsellerem, lepiej się sprzedającym od książki noblistki, o Polskich łowcach niewolników i mężczyznach z macicami. Sprzedało się aż 700 milionów książek. To co mówił, okazało się być spiskiem inceli. Coś mu dosypali do białej kreski, chyba tabaki, którą wciągnął do nosa przed wyjściem na scenę. Żeby nie dopuścić do podobnych zdarzeń w przyszłości, zdelegalizowano wszelkie incelskie portale i fora, a ich samych wysłano do zakładów karnych.
  9. Cześć wszystkim, wczoraj na czacie lajwa, pojawił się Kamil z pytaniem, co ma zrobić w sytuacji, gdy konkretnie popłynął z alkoholem? Chociaż sam miałem rosnący, coraz poważniejszy problem z alkoholem, to jednak znałem umiar (5 piw dziennie, z czasem byłoby więcej) i porzucenie tego nawyku odbyło się w sumie bezproblemowo. Ale co zrobić w sytuacji, gdy człowiek ma taki ciąg do upijania się do nieprzytomności? To już jest bardzo poważna sytuacja, myślę że fachowcy z ośrodków uzależnień, dobry psychiatra robiący w temacie; ogólnie trzeba wyjść na zewnątrz i szukać pomocy, człowiek sam jest za słaby w takiej sytuacji. Kamil nie wiem czy założy tu konto, ale nie musi - może czytać. A ze zgromadzonej wiedzy, skorzystają inni ludzie z podobnym problemem. Dzięki z góry. Proszę tylko o przemyślane odpowiedzi, a nie spam w stylu bierz witaminę C, chociaż ta i inne witaminy na pewno ciału pomogą, ale w tej sytuacji pomogą jak plaster komuś, komu urwało nogę
  10. Dobry wieczór, Jak w tytule. Jeśli macie ochotę, to zachęcam do napisania opowiadania, długie, krótkie - jakie chcecie. Wygrywa te, które będzie miało najwięcej łapek w górę. Nagrody to trzy ebooki "33 nawyki miliardera", "Brudna gra, czyli czego nie wiesz o swojej kobiecie" i "Brudna gra 2, czyli życiowe pole minowe", oraz do wyboru do koloru jedno z moich nagrań motywacyjnych, można obejrzeć je w sklepie strefasamca.pl Ja i nasz zespół Moderatorski, nie bierzemy udziału w przydzielaniu nagród, ale oczywiście wziąć udział dla zabawy jeśli ktoś zechce, można. Żeby rozruszać ten temat, postanowiłem napisać coś "na kolanie" na początek. Niestety, im dłuższe opowiadanie, tym gorzej mi idzie. "Kobiety przejmują władzę, a świat zmienia się nie do poznania" Nie wiem ile czasu mi zostało, na tym podobno najlepszym ze światów (tego kto wymyślił te powiedzonko, serdecznie zapraszam na powierzchnię ziemi, tej ziemi). Generatory pracują na kroplach paliwa, co i tak nie ma znaczenia, gdyż nie jadłem nic od kilkunastu dni. Niestety, nie mogę skoczyć do osiedlowego spożywczaka po bułeczki z kiełbaską i zimny browar, gdyż... gdyż nasz świat, już nie istnieje. Tak, stało się to, co było poruszane tyle razy w filmach i grach komputerowych. Aż trudno mi uwierzyć, że za chwilę moja głowa, zasuplementowana ołowiem 9mm, rozpryśnie się na ścianach bunkra, i to będzie koniec ludzkości, planety - wszystkiego. Jaki wzór utworzy na ścianie mieszanina krwi i innych płynów "wyskokowych" z mojej czaszki? Może obraz ten sprawiłby, że stałbym się bogaczem? Dziwne myśli przychodzą mi do głowy, powiedziałbym że nieadekwatne do sytuacji... Ale zanim namaluję prawdopodobnie ostatni obraz na świecie, napiszę jak doszło do tej tragedii. Może kiedyś butelka (szkło przetrwa więcej niż inne materiały? Chyba tak, na chemii spałem a na fizyce ciągnąłem grubą Baśkę za warkocze, więc nie wiem) z moim listem zostanie odnaleziona przez archeologów w przyszłości? Nigdy nie umiałem ładnie pisać (publicznie to tylko na murach i wagonach kolejowych, HWDP, JP100%, księża na księżyc i inne takie, byłem doceniony, szukali mnie a teraz mogą mnie cmoknąć w pompkę ), więc zrobię punkty, gdzie wszystko przedstawię tak, jak to pamiętam. Istnieje bardzo niewielka szansa, że ktoś jeszcze przetrwał, chociaż pewnie są podziemne bazy lepiej wyposażona niż ta, która na wieki stanie się grobowcem mego ciała. Ciała, żywionego ostatnie dwa lata tylko mięskiem, co jest nieprawdopodobnie wręcz nudne. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A co z Duszą? W sumie porządny facet ze mnie był, wiadomo, czasem alkohol, czasem się wciągnęło coś białego, czasem chodziło po wódeczce nie tylko do Pań lekkich obyczajów (żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka raz chłopaczek he he, zresztą raz w dupę to nie pedał a po drugim razie się zeruje hehe he, mój odbyt - moja sprawa, hehe he) czy dało chamowi w mordę, to chyba na wieki w piekle nie zasługuję? Pomodliłbym się, to znaczy podlizał póki żyję do Boga, by dostać lepszą miejscówkę w zaświatach, ale do którego? Jest ich podobno dziesięć tysięcy na ziemi. Który jest prawdziwy, a który nie? To lepiej w ogóle się nie modlić. Kara za lenistwo będzie na pewno mniejsza, niż za lizanie zadka konkurencji. Na pewno gdzieś na zachodzie Polski jest baza wojskowa z politykami. Zanim komunikacja przestała działać, dowiedzieliśmy się czegoś, co w dawnym, normalnym życiu by mnie rozbawiło do łez - a teraz przez mur poczucia bezsensu istnienia, nic się nie przebije. No dobrze, dowcipkuję, ale to z nerwów. W tejże bazie, panował straszny głód. Miało być duzo jedzenia i wszelkiego sprzętu, ale jak zwykle zrobili przekręt. Paru urzędników wybudowało ładne domki, kupiło dobre fury i drogą biżuterię dla swoich kochanek, którymi za długo się nie nacieszyli, a kilka tysięcy ludzi umrze w mękach głodowych dwadzieścia lat wcześniej... Ale wracając do tematu - Nowocześni i światowi politycy z lewej strony sceny politycznej, zjedli znanego lewicowego YouTubera, znanego z ostrego języka i lwiej grzywy, która okazała się peruką. Podobno smakował jak kurczak. Przepraszam że śmieję się z tej sytuacji, ale gdy latami przebywa się w prawdziwym horrorze, w grobowcu, tylko żartowanie z tych okropności pozwala przetrwać psychicznie. No i jak on zamocował tę perukę? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi! Jak więc żywy, piękny świat zamienił się w atomową pustynię? Jak rodzaj ludzki przestał istnieć? Odpowiedź jest obłąkana i straszna, nawet teraz gdy piszę te słowa, nie mogę do końca uwierzyć w to, co się stało. Zamykam oczy i czuję, że to może jest sen, może leżę nawalony w kałuży własnych wymiocin i mam wizje, stworzone przez zatruty wódą mózg? Ale otwieram oczy, duże oczy, bo wypełnione nadzieją i przerażeniem, by zobaczyć wilgotną ścianę bunkra, swoje brudne stopy (które daaawno nie widziały pedicure) i leżący obok butelki i kartki na której piszę, pistolet. Wszędzie leżą kości ludzkie, poobgryzane do ostatniej kosteczki... Oto lista zdarzeń. Wybaczcie błędy, mam prawo je popełniać, jako być może ostatni albo jeden z ostatnich ludzi na ziemi. - kończy się wojna UA z Rosją, wygrywa Ukraina. W Polsce, zadłużonej "po szyję" by pomóc Ukraińcom, pojawia się nie tylko inflacja ale i straszna bieda. Ludzie są coraz bardziej zrozpaczeni. Zaczynają umierać z zimna i głodu, z początku są to nieliczne przypadki, ale nędza zaczyna zbierać coraz większe żniwo. - Media publikują kilkanaścia nagranych rozmów. Biorą w nich udział wszyscy najważniejsi politycy wszelkich ugrupowań politycznych przy władzy, oraz potężni hierarchowie kleru. Nie wiadomo skąd wzięła się taka ilość kompromitujących nagrań, ani dlaczego je wypuszczono. Te łajzy wprost mówią ile dostali łapówek za sprzedanie "śmierdzących polaczków", a kilku ważnych polityków wyśmiewało raporty, podające ilu ludzi umrze z nędzy a ile z chorób, gdy toksyny w jedzeniu zrujnują im zdrowie. Chodziło o zyski, jak zawsze - do jedzenia zamiast zdrowych dodatków dodawano substancje, które były truciznami, ale opłaceni politycy i służby przymykały na to oko. Liczba nowotworów znacznie wzrosła, pojawiają się przypadki osób umierających na ulicy już nie tylko z głodu, ale nieleczonych chorób. Internet wypełniony jest zdjęciami dzieci, celebrytów i staruszków, których rodzina błaga o pieniądze na leczenie, ale rzadko kiedy ktokolwiek może pomóc. - Coraz głośniejsze są głosy nie tylko z zagranicy, że i owszem, może jako naród jesteśmy dobrzy, ale to że troszkę komuś pomogliśmy, nie oznacza że nie trzeba spłacać własnych długów. Niemcy żądają powrotu ziem odzyskanych, a przyjaciele ze wschodu zwrotu Przemyśla itd. Po oddaniu niemalże całej broni, Polska nie miała jak się bronić, a wiadomo, jak ktoś słaby, to silniejsi zaraz go rozszarpią. Ludzie dostali szału. W Polsce zaczynają się strajki, manifestacje, policja przestaje sobie radzić z sytuacją. Do akcji wkracza wojsko, ale w większości przyłącza się do protestujących. - Politycy uciekają, jedni do Izraela, inni do Niemiec a niektórzy do Rosji i USA. - Na scenie pojawia się Marek Kotoński. Niszowy youtuber i pisarz, walczący z tą całą nowoczesnością, feminizmem. Wyśmiewany przez młodych, lewicowych światowców, a także przez "prawą stronę". Nie cierpiał go także kler oraz ezoteryczne kręgi, nie mówiąc o Rzymianach. W sumie to wszyscy coś do niego mieli. Kiedyś dla żartu, śmieszek stworzył w internecie partię "Polska Partia Przyjaciół Kobiet". Różnie o tym ludzie mówili, ale stało się. Przypadek jeden na miliard, może żart okrutnego Boga... W środku zawieruchy, gdy Polskim organizmem państwowym szarpią agonalne konwulsje, a politycy są wieszani na latarniach, Kotoński nagrywa dyktatorską przemowę, garnitur, kwiatki a,la PRL za nim, styl Jaruzelskiego i jednocześnie Kaczyńskiego. Jak dla mnie, to on był albo pijany albo na jakichś prochach. Ale darł się pięknie, o potężnej ojczyźnie, o odbudowie, o pracy dla wszystkich i o uciskanych kobietach. Że mężczyźni nie sprawdzili się rządząc światem, więc teraz trzeba spróbować dać władzę kobietom, zanim całkiem się wyrżniemy. I czy ktoś dla żartu, czy to był jakiś plan, Kotoński zaczął być znany. Ale nie znany jak celebryta, ale jako jakiś prorok, zbawca ginącego kraju. Odbywają się wybory, gdzie Polska Partia Przyjaciół Kobiet zdobywa ponad 90% głosów. Za chwilę Kotoński zostaje prezydentem a sytuacja w kraju się uspokaja. - Prezydent Kotoński ogłasza, że kobiety muszą zajmować czołowe pozycje w biznesie i państwie. Mężczyźni są masowo wyrzucani z pracy, a codziennie ulicami suną wielotysięczne, kobiece manifestacje poparcia dla prezydenta. Prezydent żąda zmian w prawie. Od tej pory mężczyźni, za niespłacanie alimentów dostają dożywocie i pracę w kamieniołomach, a za molestowanie spojrzeniem idzie się siedzieć na piętnaście lat. Wystarczy miła rozmowa z kobietą, by uznać to za związek, w którym z automatu wszystko co ma mężczyzna, należy do kobiety. Zaczęło być bardzo nowocześnie i światowo. Miliony kobiet tańczą ze szczęścia na ulicy, a kolejne miliony kobiet z całego świata drzwiami i oknami chcą dostać się do Polski. Mężczyźni nocami przemykają się do sklepów, w dzień boją się wychodzić na dwór. Nocami jeżdżą samochody bojowe (fabie w LPG), i tzw. "trójki". Miejscowa aktywistka lewicowa, Sąd płci jedynie słusznej i kat/notariusz, czyli trzy oświecone, nowoczesne autorytety. Wyłapują chłopów, przypisują im żony (te troszkę grubsze i brzydsze, których nikt nie chciał) i dokonują przepisania majątków na rzecz prześladowanych kobiet. Jak któryś fika, policja zabiera gagatka wprost do więzienia, czasami na miejscu chłopa się natrzaska po pysku, co kończy się różnie. - Żeby zabezpieczyć wschód Europy, Polska dostaje rakiety i ładunki nuklearne od USA. Mocarstwo te, zajęte nabrzmiewającym konfliktem z Chinami, chciały zabezpieczyć swoje wpływy w Europie, której nie mogliby bronić. Polskę wybrano na strażnika, ofiarując jej olbrzymie ilości broni nuklearnej. - Prezydent podczas wystąpienia, transmitowanego na cały świat, mówi udając prostaczka: Chceta żebyśmy trzymali atomówkami wszystkich za mordę i jaja? Chcecie żebyśmy byli jak Tommi Li Dżons w Ściganym? Nie ma sprawy! Ale "dej donejta hameryko", bo bida u nas straszna. Uwierzycie? Bieda się skończyła w mgnieniu oka. USA zalało Polskę pieniędzmi i towarami. Ale nie z dobrego serduszka; Polska musiała mieć siłę, by reprezentować potęgę USA, wśród głodnych wilków ją otaczających. - Prezydent Kotoński ustanawia feministkę, Panią Sztukę, generałem i szefem wojsk rakietowych i atomowych. W Polsce się zakotłowało, naukowcy, wojskowi, studenci - wszyscy protestowali, że jakim cudem pieczę nad czerwonym guzikiem ma sprawować kobieta, która nigdy nie była w wojsku, tylko obrzucała kałem mężczyzn na manifestacjach lewicowych? Prezydent wystosował orędzie do narodu. Były wrzaski, walenie pięścia w mównicę. Powiedział, wykrzyczał raczej, że koniec ucisku kobiet, że mężczyźni się nie sprawdzili i teraz kobiety doprowadzą nasz kraj do potęgi. Na ulice wyszło kilka milionów kobiet z uległymi mężami, simpami, orbiterami i kukoldami, by poprzeć swego ukochanego prezydenta. - Prezydent i jego partia, reorganizują wojsko. Od tej pory Armia ma być diabelsko skuteczna oraz nowoczesna, by zapewnić spokój nowemu Polskiemu imperium. Dywizje piechoty, zmotoryzowane i zmechanizowane, złożone z aktywistów LPG i osób po zmianie płci. Kobiety operacyjnie zmienione w mężczyznę i na odwrót, nadwrażliwcy, ludzie po próbach samobójczych, lewicowcy i wegetarianie, mieli być armią nowego typu. Desant składał się z kobiet histerycznych, z lękiem wysokości. Snajperki miały mieć nerwicę i borderline, uznano że nie można dykryminować kobiet tylko dlatego, że co kilka sekund muszą krzyczeć i skakać, czy też kogoś opluwać. Jednostki specjalne teraz zaczęły się składać z mniejszości, teraz niby sprzedając dywany, mieli szpiegować wrogów i podprowadzać im ich tajemnice. Logistykę rozbudowano. Transport teraz musiał doprowadzić w strefę walk nie tylko amunicję, jedzenie, broń i nowych żołnierzy, ale też testosteron dla żołnierzy po zmianie płci, lakiery do paznokci, szminki, szpileczki, francuskie perfumy, kulki analne z pilotami, wibratory, kremy do stóp, karty tarota, jacuzzi do okopów frontowych. W szeregi armii wprowadzono tysiące terapeutów i wróżów, a w sztabach planiści współpracowali z uwielbianymi przez Panie tarocistami. Za linią frontu są liczne placówki medyczne, w których zrezygnowano z ratowania chorych i rannych, a zmieniano płeć, odsysano tłuszcz Wojowniczkom, by ładniej wyglądały i lepiej się czuły na polu bitwy, "pompowano" usta i powiększano piersi. Ofiary wojny leczono uderzaniem w bębenki przez szamanki, przykładano plastikowe czaszki i śpiewano ładne piosenki uspokajające. Miliony czaszek kupiono z dużą zniżką u znanej ezoteryczki, po tysiąc złotych sztuka. Wiadomo że nic nie działa lepiej na krwawienie z przestrzelonej tętnicy, jak spokojna, relaksująca muzyka i skacząca szamanka z bębenkiem. W okopach wprowadzono specjalne pokoiki z lustrem i kosmetykami, mobilnymi basenami, masażystami, wróżkami, lewicowymi aktywistami przekonującymi do zmiany płci, psychoterapeutami, były też mobilne kliniki aborcyjne. Dla żołnierek zmęczonych walką czekają sushi, szampan z bąbelkami i ciasteczka. Dla rozrywki w okopach chodzą cyganki wróżące z dłoni i roznosiciele modnych, światowych, nowoczesnych pism modowych. Są też sklepy z kosmetykami i modnymi ciuchami. Elita armii, transwestyci, mieli podczas wojny iść przebrani za demony w stronę wroga z kwiatkami i wegetariańskimi kotlecikami w wyciągniętych dłoniach. Za nimi powolutku jada auta z platformą, na której tańczą poprzebierani i przeważnie nadzy geje, a z głośników leci Disco Polo. Gdy głodny, pijany i wściekły wojak z karabinem na sznurku zobaczy tak piękne istoty, wolne istoty, rzuci karabin i odda się w rozkoszną niewolę. To pewniak. A żeby wojna była eko, wszelkie wozy bojowe przerobiono na prąd, który miał być dostarczany przez rowerki z dynamem. Żołnierki ćwiczą, zdrowo chudną a jednocześnie napędzają swój pojazd bojowy. A skoro jest eko, to powinno być modnie, więc lufy czołgów ustrojono girlandami kwiatów i pomalowane wozy na różowo. Amunicję ostrą zamieniono na mniej ostrą, bo głośne wybuchy i strzały, stresują żabki i muszki. Nigdy się nie przekonaliśmy, czy naprawdę jak mówił prezydent Kotoński, armia ta byłaby nie do pokonania, gdyż nastąpił koniec świata... Z tego co się dowiedzieliśmy, sytuacja wyglądała tak. Generałowa Sztuka, szukała od miesięcy jakiejś sukienki. Za duże pieniądze sprowadziła ją z zagranicy, a gdy przyszła w niej do roboty, zobaczyła że jej sekretarka ma taką samą, kosztowała grosze w lumpeksie. Poza tym jej dziewczyna zadzwoniła, opieprzając ją za to, że zapaskudziła toaletę a wannę zatkała włosami. Ponoć zanim trzasnęła telefonem o ścianę, wyszeptała Generałowej "lizaczek dziś nie będzie wyćmokany". No i jeszcze jakby tego było mało, złamała paznokieć i oblała małą czarną kieckę. To już było za dużo dla wrażliwej generałowej. Szlochając i płacząc, wcisnęła czerwony guzik. Rakiety poleciały na Rosję. Natychmiast po ich starcie, Rosjanie także wystrzelili wszystko co mieli w Polskę, USA i ogólnie Europę. Usa oddało cios, Chiny uderzyły rakietami atomowymi w Tajwan, a Indie w Pakistan. Izrael wystrzelił w kierunku państw Arabskich, a Korea Północna chciała wystrzelić, ale rakiety wybuchły w silosach i państwo wyparowało. Francja też strzeliła, ale rakiety zawróciły i rąbnęły w nich, hehe tradycja narodowa, pięć biegów do tyłu i jeden do przodu. Bóg jeden wie, co tam się zaczęło wyrabiać, kto w kogo strzelał. Kilka godzin i było po wszystkim. Ziemia została kompletnie zniszczona, a przetrwały nieliczne istoty ludzkie w podziemnych bunkrach. No i to wszystko. Żegnajcie. Na zakończenie chcę napisać, jakby jacyś Polacy z przyszłości to odgrzebali. Żaneta, Ty kurwo, zniszczyłaś mi życie! Niech kiedyś cały kosmos się dowie, jaka była z Ciebie blać! Przepraszam, to jeszcze raz ja, pistolet nie wypalił. Idę skoczyć do szybu windy. Żegnajcie i wiecie co gdzie Żanecie, mam nadzieję że spotkamy się w piekle, dziwko. Najmocniej przepraszam, nie dałem rady, mam lęk wysokości wychodzę na zewnątrz, w atomową pożogę, promieniowanie zniszczy mnie w parę sekund. Żegnajcie, a Ciebie Żaneta nie pozdrawiam, ponieważ Tobą gardzę. Żegnaj świecie. No nie! To jakiś żart! Bunkier zamknięty na amen! Ale to nic, mam takie leki zabójcze w syropie, kilka kropel i jak mówił mi lekarz, rozrywa człowieka. Wypiję od razu całą butelkę. Laksigen to się zwie, trucizna jakaś, od razu padnę trupem. Żegnaj świecie!
  11. Witam, obejrzałem na YouTube połowę materiału i bardzo dobrze to wyszło. Głos dobry, wiedza jak widzę spora, powodzenia z chorobą.
  12. Niestety, nie znam się na ekonomii na tyle, by ocenić czy w tym programie mówią prawdę czy nie. Jeśli to by była prawda, to Polska by została imperium z którym wszyscy się liczą. W głowie mi się nie mieści to wszystko. Wypowiadajcie się Bracia, ale rozsądnie i z wiedzą.
  13. @Moriente piszesz o donacji, a jednocześnie Twój tytuł jest po pierwsze nieprawdziwy (pełny oznacza więcej niż 50, 60%) a po drugie, zapisuje się w google, pozycjonuje forum, czyli robi czarny PR. I to jest faktycznie problem dla mnie. Ty chcąc dopiec innym forumowiczom, dopiekłeś też forum i także osobom, które nic do Ciebie nie mają, bo jako forumowicze też udziela im się łatka bycia na forum pełnym piwniczaków i mizoginów. Ale jednocześnie wpłaciłeś pieniądze (minus podatki), dzięki którym mogę je utrzymać i przeżyć lata rozpraw sądowych. Niestety - z chwilą uruchomienia hejtu przestałem utrzymywać wszystko ze sprzedaży książek, a musiałem polegać na darowiznach ludzi. Większość tych którzy bronią forum, jak wynika z kwoty pod nickiem, nic nie wpłacili. A bez wpłat od ludzi, nie poradzę sobie z jego utrzymaniem. Straszne to jest wszystko dla mnie. Źle zrobiłeś. Może miałeś dobre intencje, ale koniec końców dostaję ja. Np. na sprawach sądowych (bywasz?), człowiek który grozi mi wydłubaniem oczu czy brutalnym zgwałceniem matki, może pokazać ten screen, i powiedzieć - sami forumowicze Marka, wypowiadają się o jego środowisku. Ty sobie zrobiłeś dobrze, jak to piszesz "włożyłeś kuj w mrowisko", a ja muszę jechać przez całą Polskę i tłumaczyć, dlaczego niektórzy ludzie "wypróżniają się we własne gniazdo".
  14. Ależ zacznie się wycie że przecież zrezygnowaliśmy, że to było dawno, że oni nie mają pieniędzy, że nie wypada... Ja rozumiem, że ludzie finansowani przez niemców, bronią nie polskich a niemieckich interesów, to oczywiste. Ale Polak który żyje w biedzie, głównie przez to co zrobili niemcy, i wrzeszczy żeby nie spłacali reparacji wojennych, to już jest upadlające. Jak na YouTube o tym mówiłem, to zawsze kończyło się sporymi problemami, wielu jest takich, co bronią niemcy, a niewielu jest takich, co bronią własną, zgwałconą i zniszczoną ojczyznę. Ciekawe na forum kto będzie pluł we własne gniazdo, czy mamy tu ludzi dbających o interesy naszego kata, a nie nasze, czyli ofiary.
  15. Major wyrzucony z kolejnego mieszkania, mieszkał u Organisty i ponoć ćmuchał nitro pod jego nieobecność. Młody człowiek zrobił sobie jaja z Majora, z jednej strony mu się należało, ale z drugiej żeby takie coś zrobić i śmiać się z cudzej rozpaczy i to nagrywać jeszcze by inni widzieli jego upokorzenie, to trzeba mieć nieźle nasrane w serduchu.
  16. Od samych grafik podniosło mi się ciśnienie
  17. Ponownie bardzo serdecznie dziękuję. Doszło kilka wpłat i zeszło kilkanaście ebooków, a ja zupełnie przestałem myśleć o problemach finansowych. Mogę się skupić na czekających mnie we wrześniu procesach, gdzie swoją drogą też trzeba konkretnej sumy, ale z tą co mam powinno się wszystko udać. Mam nadzieję że to, że mi pomogliście, zwróci się wam stukrotnie w życiu, np. ktoś wam pomoże w problemach, ktoś załatwi coś co było nie do załatwienia, ktoś weźmie was w obronę, jakimś "fartem" zdrowie się poprawi, albo sytuacja która miała dać wam wycisk (np. rozstanie z dziewczyną), okaże się ulgą zamiast koszmarem. Mnie pozbawiliście sporego problemu, więc niech "przypadki" sprawią, żeby i wasze problemy znikną albo znacząco się zmniejszą.
  18. To była wizyta towarzyska, nie ma Geremka na Szkolnej. Po tej wizycie był wywiad u Patotv z Geremkiem na wynajmowanym mieszkaniu.
  19. No i nie wpuścił, Major siedzi w hotelu. Chyba wszyscy myśleli że wpuści, a tu taka niespodzianka. Czy to ludzki odpad? Wiadomo że charakter ma nieciekawy, ale w sumie jakie on miał życie? Mama wcześniej umarła, on upośledzony i od 17 roku życia ulgę znajdował w rozpuchu, siedział w mamrze bo pewnie kolesie go wykręcili. Geremek był z krótką wizytą, nie został tam. Najpierw lży go cały czas, później trzeba się podlizywać. Geremka już nie lubiłem z rok temu, jak przychodził z Niemieckim do Prezydenta, bo nieszczerze i fałszywie się śmiał, podlizywał do Krzysztofa. Dla mnie było to wstrętne.
  20. Miałem nie oglądać Szkolnej 17, ale niestety poległem To co dziś się tam dzieje, to jak najlepszy tasiemiec Brazylijski Major pod bramką nagrywa, przeprasza Olgierdana, później wycofuje przeprosiny, o reszcie nie ma co nawet pisać Jaki typujecie dalszy ciąg? Major na łożu w Belwederze, Geremek na dywanie w kuchni? Ależ to jest patowa sytuacja... Major po nitro wyje a później wymiotuje itd., w bloku mieszkać nie może, na dom go nie stać, pozostaje Prezydent ale wtedy fu fu jest kosztem upokarzania, awantur i koszmarnego smrodu 24h na dobę.
  21. Dobry wieczór wszystkim, Naprawdę nie wiem co napisać. Może po prostu napiszę - dziękuję. Już wczoraj wieczorem widząc wpłaty, zdałem sobie sprawę że wszelkie obecne problemy finansowe przestały istnieć. Natychmiast spłaciłem to, co byłem winien. Dziś opłacę na spokojnie ZUS i kilka faktur. Dwie na 1000 złotych i nowa aktualizacja forum, pewnie kilka stów, ale to musi poczekać jeszcze. Lipiec i sierpień to miesiące, gdzie skupiły się niemal wszystkie roczne opłaty, stąd przy bardzo niskich zarobkach, odczułem to jako nokaut finansowy. Dziękuję też za pomysły. Wiadomo że te pieniądze nie załatwią problemu, ale dadzą mi kilka miesięcy oddechu, luzu, żebym w tym czasie coś wymyślił. Na tę chwilę, zaczynam łamać się w kwestii reklam. Wiedząc że ten świat jest pełen ludzi, którzy wszystko robią za i dla pieniędzy, chciałem pokazać ludziom, że rezygnując z często dużych pieniędzy np. za reklamy, jestem godny zaufania. Np. oddałem Jarkowi 5 tysięcy (nagrałem o tym audycję), mimo że dla niego 5 tysięcy to jest nic, ale chciałem pokazać że jestem wdzięczny mu za wcześniejsze pieniądze. Takich sytuacji trochę było, w tym większe sumy niż ta wymieniona. Wymieniałem pieniądze na szacunek, i coraz mocniej dochodzi do mnie, że ta koncepcja była bezsensowna. Kierunek obiorę na nowy portal plusujemy.pl, w obecnej sytuacji trzeba atakować, rozwijać się za wszelką cenę. Nagram kilka nagrań, może napiszę jakąś książkę. Teraz wszystko zależy od ilości i daty kolejnych procesów sądowych. Jeśli nie będzie ich ze dwa miesiące, to mam dwa miesiące luzu, jak będą, pieniądze zaczną topnieć w szybkim tempie. Taxi z mojego miasteczka do Rzeszowa - 200 złotych. Bilet do i z powrotem (Wrocław, Częstochowa, będą też inne miasta z czasem) ok. 200 złotych albo jakieś 25 złotych taniej, jeśli będzie to 2 klasa. Powrót do miasteczka 200 złotych. Na miejscu jedzenie, zawsze coś komuś fundnę (ludzie płacą żeby przyjechać do mnie, poświęcają się). Są też inne koszty, wolałbym o nich nie pisać. Każdy taki wyjazd to od 700 złotych do 1000, 1100 złotych. A to tylko wyjazdy... Przydałby się też szybki, nowy dysk systemowy, od miesięcy Państwu mówiłem i pisałem, że kilka razy na godzinę komputer zamiera, zawiesza się. Komputer to moje narzędzie pracy, nie daj Panie dobry Boże, żeby w czasie ważnej aktywności wszystko się wysypało. Dziękuję jeszcze raz!
  22. Dobry wieczór, Czuję się bardzo niezręcznie, pisząc te słowa. Jak wiecie, żyję ze sprzedaży książek, które napisałem sam lub w duecie z Panem Rotholtzem. Z pisania książek utrzymuję nie tylko siebie, ale i forum, strony internetowe itd. Jestem pisarzem, prowadzę działalność gospodarczą, jest to moja praca. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, mam obecnie w ofercie 19 książek, 4 nagrania medytacyjne, jedno nagranie - coaching dla młodzieży o tym, jak się przełamać i nie dać się obijać, a przyłożyć napastnikowi. Oprócz tego stworzyłem plus minus dwa tysiące nagrań audio i video, oraz kilka tysięcy felietonów. O forum i innych stronach nie wspominam. Treści te były zawsze za darmo dla potrzebujących, oprócz książek, ale treść książek zawarta była w moich audycjach, jak kogoś nie było na nie stać, o czym zawsze mówiłem w audycjach na Radio Samiec2. Są to projekty, które miały pomagać ludziom w tragicznej sytuacji emocjonalnej i finansowej, robiły to i mimo obecnej, bardzo trudnej sytuacji dla mnie, nadal to działa. Obecnie znajduję się w nie za ciekawej sytuacji finansowej, pewnie jak wielu Polaków. Złożyły się na to nie tylko obecny kryzys, ale i świadome działania osób mi nieżyczliwych, które już lata temu miały rozpisane na pewnym forum dokładne działania, jak sprawić bym przestał zarabiać i zbankrutował, a także wpadł w inne problemy. Pewien Pan rozpisał punkt po punkcie, jak zgłaszać moje kanały na Youtube, wysyłać na mnie donosy do przeróżnych organizacji, np. feministycznych itd. Od kilku lat, ta właśnie "strategia" jest realizowana. Kryzys jest rzeczą straszną, lecz nawet w kryzysie ludzie się zakochują, wchodzą w związek małżeński, umiera im ktoś bliski z majątkiem do podziału, mają wiele problemów z różnymi sytuacjami w życiu, chodzą do sądu - i nawet wtedy, w kryzysie i biedzie, znajdzie się wiele osób, chętnych na kupno książki doradzającej jak sobie z tym poradzić. Nawet w kryzysie, będąc w biedzie, można stracić ziemię, zapisane mieszkanie itd., więc ocalenie tego co się posiada, jest warte wydatku na książkę dokładnie opisującą, jak nie dać się zniszczyć. Tak więc kryzys nie jest jedyną odpowiedzią na pytanie, dlaczego moja sytuacja finansowa się pogorszyła. Natomiast wszechobecne w sieci oszczerstwa na mój i forumowiczów temat sprawiają, że ja jako autor kojarzony jestem z najohydniejszymi przestępstwami. Ten czarny PR, rujnuje mi od lat możliwość zarobkowania. Trzeba przyznać, że nieźle prosperowałem przez ostatnie lata, a dopiero ostatnie miesiące mnie wykończyły, gdzie mówiąc wprost, muszę dokładać do utrzymania forum. No i co z tego, że wygrałem do tej pory kilka spraw karnych, oraz zostałem uniewinniony od WSZYSTKICH oszczerstw podnoszonych w Internecie na mój temat? Co z tego, że prokuratorzy, policjanci, sądy - nikt nie dopatrzył się nawet nędznego promila z tego, co powtarzają na mój temat moi prześladowcy? Co z tego, że zakładam coraz to nowe sprawy, by chociaż po części oczyścić moje nazwisko z najbardziej obłąkanych oskarżeń? To głównie nazwisko i związane z nim emocje i informacje, sprzedają książkę. Obecnie moje nazwisko kojarzy się z bardzo nieciekawymi sprawami. Gdzie nie spojrzeć, są osoby, które jak mantrę powtarzają że jestem przestępcą, bandytą, pedofilem, że sądy powinny mnie zamknąć do więzienia - gdy tylko skończą to mówić, zaczynają lżyć mnie i moich bliskich, czasami nawet grozić kalectwem bądź śmiercią bądź chwalić i klepać po pleckach tych, którzy tak czynią. Wszystko to jest powtarzane zgodnie z nazistowską szkołą Goebbelsa - kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Żadna z tych osób nie podaje żadnych dowodów, faktów, posługuje się tylko domysłami, że skoro ktoś ich obraża, to na pewno jestem to ja. Tak jakby moi adwersarze sami nie obrażali wielu innych osób, które mogą chcieć się odpłacić pięknym za nadobne. Ludzie ci twierdzą, że walczą z moimi kłamstwami, gdyż rzekomo niszczą one kobiety a ja ich ponoć nienawidzę... To, że ja mówię głównie o Psychologii Ewolucyjnej jest nienawiścią (Pani którą często cytuję, to naukowiec - kobieta), a wysyłanie ciężko chorej na serce lekarce policji do domu, że handluje narkotykami, jest w porządku. Niszczenie jej opinii że utrzymuje męską prostytutkę w domu, także jest w porządku. Dowodów zero, ale po co dowody. A że ja mam dowody że tak nie jest, i nawet pokazywałem je wszystkie w sądzie? Pewnie sfałszowałem. Obrońcom kobiet nie przeszkadza lżenie mojej przyjaciółki, ciężko chorej, wspaniałej lekarce (chirurg i stomatolog) po trzech zawałach serca, która całe życie poświęciła na pomaganie ludziom, leczenie ich, często za darmo. Obrońcom kobiet nie przeszkadza, gdy prawie do samobójstwa doprowadzono Ankę, gdzie policja pokazywała mi zdjęcia, na których ja i ona mamy na czole pociski karabinowe. Obrońcom kobiet nie przeszkadza, gdy człowiek z ich zorganizowanej grupy, mówi publicznie że brutalnie zgwałci moją mamę i każe jej spożywać własne ekskrementy. Obrońcom kobiet nie przeszkadza, gdy osobnik z ich zorganizowanej grupy pastwi się publicznie nad starszą kobietą, prowadząc ją niemalże do ruiny, a także mówi obrzydliwe rzeczy na inną, młodą kobietę, publicznie ją ośmieszając, mimo że przysięgał nie mówić już nic na jej temat. Obrońcom kobiet nie przeszkadza, gdy człowiek z ich zorganizowanej grupy, lży w najohydniejszy sposób swoją byłą dziewczynę, publicznie zdradzając jej problemy zdrowotne. Obrońcom kobiet natomiast bardzo przeszkadza, że mówię o ślubie i związanych z nim konsekwencjach, o zdradach, testach DNA, żeby mężczyzna nie został wykorzystany. MĘŻCZYZNA, który także ma matkę, która jest, uwaga - KOBIETĄ! I oszukanie mężczyzny np. na mieszkanie, które kupiła synowi ciężko pracująca całe życie matka, jest tak naprawdę oszustwem i wykorzystaniem KOBIETY. Gdy ta kobieta płaci alimenty za syna (bo ten popełnił samobójstwo z rozpaczy, albo go nie stać) na cudze dziecko, bo nie zrobiono testów DNA, to też jest zrujnowaniem KOBIETY. Ja niszczę tylko i wyłącznie nieuczciwych ludzi, niszczę niewiedzę która sprawia, że kobieta lub mężczyzna staje się ofiarą. To oczywiście nie podoba się wszelkiej maści "pasożytom", którzy w życiu chcą się ustawić cudzym kosztem. Bo i cóż ja mogę zrobić tym co mówię i piszę uczciwej osobie? Nic, mogę jej tylko pomóc. Obrońcom kobiet przeszkadza także to, że dużo zarabiałem, że kupiłem sobie nowy rower (!), kartę graficzną (ponoć ze światełkami, co jest wymysłem ciasnego, zawistnego umysłu) (!!!) kolekcjonuję latarki czy też jeżdżę mocnym autem, bo ich na to nie stać. Nie chcą zrozumieć, że kilkanaście lat uczyłem się pisać i mówić, a lepsze pieniądze zacząłem zarabiać tuż przed 40-tką, jako efekt olbrzymiej ilości pracy i nauki. Na aferkach, dramach i oszczerstwach nie zbudujecie zdrowego, porządnego sukcesu, tylko zgorzknienie i nędzę na starość. Niektórzy z "obrońców kobiet" się ukrywają, jeden występuje w kominiarce, kiedy ja chodzę do sądu i nie mam problemu z pokazaniem się. Czy to nie jest tchórz? Ukryć się i rzucać oszczerstwa, łgać bez podania żadnych dowodów, których nie ma i być nie może, pisać masę rzeczy, które z czasem okazały się bredniami. Miałem przegrać z jednym Panem - wygrałem. Potem zdaniem tego Pana miałem przegrać z następnym, wygrałem, i tak to można ciągnąć. A teraz kolejne "proroctwa", płynące z ust zamaskowanego, kieszonkowego antagonisty, które skończą jak poprzednie. Ale to będę sobie z tym Panem wyjaśniać w Sądzie, najpierw w karnym, później w cywilnym. Wróćmy do tematu. Co z wyroków, oświadczeń sądowych, uniewinnienia mnie i skazania moich przeciwników? Proszę spojrzeć tutaj, na jedno z zakończeń procesu - znajduje się tu uzasadnienie sądu, który zbadał wszystkie oszczerstwa na mój temat i opisał to wszystko. Oczywiście ja zostałem prawomocnie uniewinniony a mój przeciwnik - prawomocnie uznany winnym. Moi prześladowcy milczą jak zaklęci na ten temat, ciekawe dlaczego? Żeby to wywołało efekt w postaci zaufania i kupna książki, osoba która przeczytała że jestem pedofilem, męską prostytutką, stalkerem i złodziejem, musiałaby trafić na tę informację - a to jest niemożliwe. Nie mam takich możliwości jak zorganizowana grupa, zajmująca się masowym, codziennym umieszczaniem oszczerstw na mój temat w sieci. Na mój i moich bliskich temat, powstało sporo kanałów, blogów, stron internetowych, zajmujących się zestawianiem mojego nazwiska i dokonań z przestępstwami, oraz lżeniem i wyzwiskami w stronę każdej osoby, która np. okaże mi publicznie sympatię. Żeby temu zapobiec, musiałbym mieć dwa razy większą grupę ludzi, która by to odkłamywała, np. pytała o dowody na dane twierdzenie o mnie, o pokazywanie że to są kłamstwa. Stworzenie takiej grupy jest dla mnie niemożliwe - za darmo nikt tego nie zrobi, a na zakup takiej "usługi" mnie nie stać. Żeby więc z tym sobie poradzić, od lat jeżdżę po całej Polsce po sądach, stale bywam na policji, w prokuraturze itd. To systematycznie wysysało moje zdrowie, siły i pieniądze. Nadszedł więc ten czas, kiedy po kilku latach walki z oszczercami, stałem się bliski bankructwa. Z jednej strony walka o przywrócenie dobrego imienia, stale i systematycznie pozbawia mnie pieniędzy, a z drugiej malejąca sprzedaż książek doprowadza mnie do finansowego Armageddonu. A faktury przychodzą stale. By móc komfortowo czuć się na forum, by nic się nie psuło a wszystko "śmigało", trzeba słono zapłacić. Podkreślam - nie jestem bankrutem, pieniędzy starczy mi jeszcze na jakiś dłuższy czas, ale będzie to zaciskanie pasa i wchodzenie w długi. Na jazdy na rozprawy sądowe, będę musiał pieniądze pożyczać, albo powoli się wyprzedawać. Jest mi niezmiernie głupio pisać te słowa, ale milczenie w tej sprawie doprowadzi mnie do ruiny, a oszczerców do triumfu wygranej. Wizja ta nie jest moim faworytem, mówiąc dyplomatycznie. I by ta wizja się nie spełniła, potrzebuję pieniędzy. Na sprawy sądowe i wszystko co z procesami jest związane, na opłacanie wszystkiego oraz na życie. Pracuję non stop, bez przerw i urlopów. Zarządzanie forum i innymi projektami, zabiera cały wolny czas, a możliwość awarii i niespodziewanych zdarzeń, nie pozwala mi odprężyć się w nocy, święta, weekendy czy na urlopie. 24h na dobę, 365 dni w roku muszę być gotowy do działania. Oprócz tego i braku możliwości wypoczynku, dochodzą jeszcze stresy związane z lżeniem mnie gdzie się tylko da, i wiadomo jakim zdrowiem, przez mój IBS. Stąd też dziękuję wszystkim, którzy wpłacają pieniądze na forum (kwota wyświetla się pod nickiem), wpłacają darowizny oraz kupują książki i nagrania w sklepie strefasamca.pl -to wystarczało mi do życia, oraz utrzymania wszystkich projektów. Gdy rynek osób mnie znających, wiedzących że okropne oskarżenia o mnie to zorganizowana akcja a nie prawda, kupowali produkty ze sklepu. Ale te osoby już niemalże wszystko kupiły, i w normalnej sytuacji książki powinny znaleźć odbiorców na "rynku zewnętrznym", wśród ludzi mnie nie znających. I ten "rynek" został dla mnie zamknięty, przez działania zorganizowanej grupy, bo ludzie przed kupnem ebooka za stówę czy drożej, klikną by sprawdzić kim jest ten Kotoński... co dalej, chyba nie trzeba pisać. Tak właśnie zamknięto mi możliwość rozwoju. Przypominam Państwu także, iż na forum ani na kanałach YouTube nie zarabiam. Nie ma u mnie reklam mięska z Lidla czy taniego piwa z biedronki. Jedyne na czym zarabiam to 25 złotych za rejestrację na forum. Zrobiłem to nie dla zysków, ale po to by powstrzymać osoby mi nieżyczliwe przed łatwym wchodzeniem na forum i robieniem tu "dram", co wcześniej miało miejsce cały czas. Jak się okazało, na moje szczęście, dla niektórych z moich wrogów którzy pokrzykują że mam wypier... do kopania rowów, jak oni, 25 złotych okazało się barierą nie do przejścia. Oczywiście osoby chcące czytać forum, czerpać wiedzę, mogą to robić za darmo. Opłata umożliwia pisanie, branie udziału w dyskusjach, tworzenie klubów prywatnych, pisania blogów i wielu innych aktywności. Wszystko za darmo, przy wsparciu Braci Moderatorów. Jeśli więc ktoś chce wspomóc ideę forum, misję niesienia wiedzy ludziom, którzy przez brak wiedzy doświadczają wielu tragedii, mogą wspomóc to wszystko wpłacając pieniądze. Proszę także pamiętać, że z każdej wpłaconej sumy płacę podatek, a większość portali potrąca prowizję. Np. w Tipply wpłacenie pieniędzy (sms chyba 50%) kosztuje prowizję, wypłacenie sumy też kosztuje prowizję, a od końcowej sumy trzeba odjąć bodajże dwadzieścia kilka % podatku. Reasumując, uznałem że warto się zwrócić do społeczności. Ja sam po prostu tonę, a chcąc zachować opinię człowieka który nie robi wszystkiego dla pieniędzy, zrezygnowałem z możliwości zarobku z reklam, a często zwracałem ludziom potrzebującym pieniądze, które mi wpłacali gdy im pomogłem. Wydało mi się to wszystko szalone. Z jednej strony zorganizowana grupa, latami skrupulatnie niszcząca mi i moim bliskim życie (a także wam, bo forum i jego uczestnicy jest ośmieszane na równi ze mną), a z drugiej strony ja sam, chcący sam wszystko ogarnąć. Tak niestety się nie da, nie mam takiej siły. Obecnie już prawie w ogóle nie mam siły, taka wieloletnia walka, jest niesamowicie energochłonna. "Oni" korzystają z każdej możliwości dokuczenia. Na zmianę piszą że jestem konfidentem policyjnym (bo zakładam sprawy sądowe, które wygrywam), co nie przeszkadza im pisać donosów (skarbówka i chyba wszystkie w kraju instytucje). Na zmianę piszą że jestem stalkerem, po czym za chwilę mi grożą. Czy wstydzą się takiego wstrętnego zachowania? Ależ skąd, śmieją się (śmiech z nienawiścią i zazdrością, nie jest to czysty i radosny śmiech) z dręczenia człowieka, który chciał w swoim kraju coś zmienić, coś ulepszyć, zrobić coś dla innych, ofiary zmienić w umiejących się obronić ludzi, a wszelkiej maści pasożytom, narcyzom i psychopatom przytrzeć nosa. No cóż, wielu złym ludziom nie było do śmiechu, gdy "ofiara" nagle się wyszarpała z sideł, gdy zrozumiała dzięki forum, co się naprawdę dzieje. Tymczasem ja, mając na forum tysiące ludzi, powinienem się na nich oprzeć gdyż sam jestem za słaby, a nie ciągle udawać chojraka, który ze wszystkim sobie da radę. Każdy korzysta z własnych możliwości, a czy moje są większe czy mniejsze, czas pokaże. Jeśli mi się nie uda, w co wątpię, będę zmuszony sprzedać forum. Jestem prawie pewien, że dzięki wsparciu przejdę przez te bagno suchą i czystą stopą, a później już normalnie będę funkcjonował i żył z mojej pracy. Mbank 97 1140 2004 0000 3902 4436 3874 Marek Kotoński Tipply (sms i inne formy wpłat) - https://tipply.pl/u/pieszczoch Dziękuję i pozdrawiam, miłej nocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.