Skocz do zawartości

self-aware

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3586
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez self-aware

  1. Trochę tak bo i tak się dzisiaj przedstawia motywację. A motywacji nie da się mieć non stop, płomiennej i tak dalej. To jest zawsze sinusoida. Zawsze są okresy, że robisz coś z zaciśniętymi zębami. Konsekwencja/silna wola/cokolwiek tego typu jest lepsze niż motywacja (ta w moim rozumieniu). Krótko mówiąc mówimy trochę o innych rzeczach W ogólności się zgadzam z Tobą. To nie tak, że to jakaś moja super bajka. Po prostu chciałem posiąść jakąś umiejętność i mi się udało. Miałem kompleksy i je pokonałem. To satysfakcjonujące. Czułem się jak cipa przez wiele lat patrząc na kolesi, którzy się bawią na parkiecie i tańczą i tak dalej. Teraz jestem pod względem umiejętnościowym lepszy od wielu z nich i to jest fajne uczucie. Czuję się pewnie na parkiecie, dość lajtowo podchodzę do kobiet. A zaczynałem od poziomu minus milion, czyli zero luzu, zero umiejętności tańca, wstyd, zażenowanie, paraliżujący strach przed podejściem (nie zliczę dyskotek, w których przez kilka godzin nie odważyłem się podejść nawet raz) i tak dalej. Teraz ja patrzę jak faceci tańczą w kółku i boją się podejść i ja wtedy wbijam między nich i podchodzę i biorę dziewczynę. Mają śmieszną minę wtedy. To jest fajne uczucie (gorzej jak mnie przy nich zleje, ale ja jestem kamikadze i nie patrzę już na konsekwencje, to jedyna moim zdaniem słuszna droga myślenia jak nie jest się handsome, bo zlewek tyle, że hej... ). Nawet podpiąłbym trochę to moje myślenia do patrzenia na motywację. Nie szukam motywacji do podejścia do kobiety, po prostu podchodzę. No nic, starczy tego bo w sumie nie o tym temat Nie odczytałem tego jako krytyki ani też zupełnie się nie tłumaczyłem, może tak zabrzmiało Rozumiem Na początku po prostu źle na to spojrzałeś. Wielu w tamtym temacie oceniło mnie tylko jako gościa, który biega z jęzorem i próbuje kogoś wyruchać. Kompletnie pominięto mój progres i pracę nad swoim charakterem (co mnie bardzo zdziwiło szczerze mówiąc). Ja progres zrobiłem potężny na przestrzeni wielu lat w tej kwestii. Jakbym miał dobry wygląd to na 99% na dysce obracałbym kobietami na totalnym lajcie, no ale pech chciał, że ten czynnik jest mega istotny a wygląd tylko przeciętny. Natomiast pewność siebie przy kobietach wzrosła razy 1000 (mimo tylu zlewek). Przy kilkudziesięciu dyskotekach miałem przecież kilkaset interakcji tylko w tym roku. Do tego zawsze się przełamuję i patrzę cały taniec prosto w oczy. Nie czuję żadnego strachu czy dyskomfortu przy babach. Zwykłe ludzie, tyle że z cycem i bez chuja. Anyway... Ja całkowicie zmieniłem miasto, w którym byłem sam (dalej znam mało ludzi). Sam poszedłem. Teraz mam już tam kumpla czy dwóch. Wystarczy chodzić do tego samego klubu dłuższy czas i jak są dwie laski to szukasz singli i podchodzisz do nich "eee, bierzemy te dwie?". Po jakimś czasie stali bywalcy będą Cię kojarzyć i już masz tam kumpli. A jak nie to chuj tam, walczysz sam. Jak masz stracha to dopierdol z 5 browarów i będzie grało. Tylko podejdź do tematu tak jak ja, zmniejszaj ilość alko od czasu do czasu. Ja obecnie 0-1 piwo. Jak je jeszcze wypiję w domu to czasami na imprezę wydam 2zł Po chuj więcej... No i ostatnia kwestia, ona też dotyczy trochę tematu. Mi się nigdy nie chce iść Nigdy... I wtedy ubieram koszulę i wychodzę. Po prostu to robię a potem staram się spędzić ten czas najlepiej jak umiem. Zawsze się cieszę, że wyszedłem nawet jak było chujowo. Mogłem nic nie robić a coś zrobiłem, więc staram się nagradzać siebie dobrym myśleniem o sobie.
  2. Czym jest rzeczywista motywacja dla Ciebie? Ja miałem na myśli motywację czyli coś w stylu, że czujesz nagle, że bardzo czegoś chcesz. A to często taka chwilowa zajawka. I to właśnie należy moim zdaniem zgasić jak peta. Co do seksu to jest to naturalna potrzeba, więc trochę inna kwestia. To jak motywacja do zdobycia jedzenia. Ja do klubów chodzę nie tylko po to żeby spróbować mieć jakąś interakcję z kobietą. Pracuję też tym nad moim charakterem w kontekście relacji z ludźmi. I kluby są do tego niezłym miejscem. Ilu znasz kolesi co potrafią pójść do klubu samemu, wejść na parkiet bez alkoholu i podchodzić do kobiet i z nimi tańczyć? No właśnie, pewnie niewielu. Ja bym lat temu 10 się zesrał a nie poszedł, a teraz robię to raczej na luzie. Zatem traktuję to jako progres. A że ONSów z tego nie ma to inna sprawa, tutaj już niestety wygląd jest zbyt istotny. W zasadzie najwazniejszy. No i bardzo dużo czasu to też nie jest, wychodzę wieczorem na 4 godzinki raz w tygodniu, to nie jest aż tak znowu ekstremalnie dużo.
  3. @Amperka - Zobaczymy, ja tam jakiejś wielkiej wiary w to nie mam, no bo w sumie co miałoby się nagle zmienić? Nie chcę spaść boleśnie na dupsko.
  4. Dzięki za dobre słowo Natomiast nie do końca widzę to tak pozytywnie. No ale dzięki. A dyscypliny nie oddam, ledwie co mam i jeszcze mam się dzielić, co to to nie ps. mam nadzieję, że kiedyś jeszcze napiszesz co u Ciebie + nie znikasz z powodu samiczki.
  5. Tu nie chodzi o to tylko o fakt, że jest tyle spermiarstwa. Ja nie próbowałem poderwać tej dziewczyny, to była zwykła luźna gadka z mini pociskami, ale takimi dla żartu. A spermiarz wszystko popsuł. No i nie bardzo wierzę w takie gadanie, że "w końcu coś tam będzie" Są ludzie całe życie sami i to jest fakt.
  6. Da się, ale jest ciężko i z tym nie chciałbym polemizować bo nie widzę sensu. Ja sam walczę o lepszy byt i jest naprawdę trudno wejść na jakieś fajne zarobki. Jeśli się nawet uda to jest to okraszone praktycznie postawieniem wszystkich kart w życiu na pracę, prawie zero innego życia. Sympatia? Chyba nie czytasz zbyt dobrze forum. Nie ma gorszego miejsca na świecie niż portal randkowy dla mężczyzny, który nie jest rasowym przystojniakiem. Portal randkowy to dobry wstęp do wizyty do psychologa i naprawdę zniszczonej samooceny. Portale randkowe to ponadto jedna z bardzo znaczących przyczyn tego, że to forum w ogóle istnieje. Nic gorszego nie mogło spotkać mężczyzn pod kątem relacji z kobietami niż ten szajs. Co do mojego wieku to mam lat 30. Moje rówieśnice są poustawiane z różnymi facetami. Nie musiały się ani trochę natrudzić żeby w tych związkach być. Same zostały powyrywane. Oczywiście, że marudzę. Ale przy tym działam, więc to marudzenie tak naprawdę nie ma wpływu na efekty. A te są jakie są bo bez wyglądu jest w tym świecie ciężko. A to między innymi przez zasrane portale randkowe. Jakbym był Kaczyńskim to bym dla zgrywy wsadził do pierdla twórców tych szajsów Nie masz pojęcia ile godzin musi poświęcić brzydki/przeciętny mężczyzna żeby mieć jakiś rzeczywisty wybór wśród kobiet. Jeśli chodzi o cyfry, mówimy o tysiącach. @Mroczek ma chyba 36 lat a @Messer strzelam, że jest +/- w moim wieku, intuicja mi mówi nawet, że może delikatnie młodszy, nie wiem czemu, tak jakoś Odwrócenie swojej sytuacji matrymonialnej o 180 stopni w wieku 38 lat brzmi już niestety jak kołczing. No, tak to właśnie brzmi Rozumiem Cię bo akurat masz faceta starszego o 8 lat, ale to tak pięknie u każdego chłopa nie będzie wyglądać, mimo włożonych wysiłków.
  7. W sumie to tak średnio bo ja Tobie w zasadzie zaprzeczyłem No ale niech będzie. Poza tym w naszej rozkminie zeszło na pewność siebie w relacjach z ludźmi a to zdecydowanie nie wyjaśnia tematu. Ładni ludzie wcale nie muszą być pewni siebie w innych rzeczach. Poza tym jeśli mam być szczery to nie imponuje mi za bardzo jak atrakcyjna kobieta lub przystojny facet świecą pewnością siebie w relacjach z ludźmi i mają się za ekspertów. No bo to trochę tak jakby dziecko bogatych rodziców nazwać świetnym przedsiębiorcą (mam kumpla 22 lata co dostał drogi wóz od rodziców i jakiś czas temu podjechał tym po mnie i widać. było, że czeka aż coś powiem i tak dalej a dla mnie to było takie trochę żenujące). Imponuje mi jak ktoś przeciętny/brzydki swoją charyzmą potrafi zjednywać sobie piękniejszych od siebie (też seksualnie), chociaż takich praktycznie nie ma. Albo jak biedak stanie się bogaty. Itede itepe. Zgoda, ale alkohol słabo raczej działa w kontekście pomocy. Ja po chlaniu jak sobie myślę o wymaganiach dzisiejszych kobiet to raczej smutny jestem niż radosny. Autentycznie Forum jest trudne dla kobiet. Umówmy się, nie ma lekko Są sytuacje, w których widać, że dziewczyna faktycznie nie szuka atencji i tak dalej a i tak jest pojazd, że szuka. Trzeba brać poprawkę, że jest tu wielu tymczasowych mizoginów (sam nim byłem przez dobry rok tutaj). Nie każda kobieta to wytrzymuje. Ja nie mówię, że żadna laska nie da rady sama. Ja nawet nie mam na myśli kwestii intelektualnych czy coś bo tutaj kobiety sobie spokojnie mogą poradzić. Mi chodzi o brak jaj do ryzyka i tak dalej. Zdecydowanie tutaj przeważają mężczyźni. Mam dużo koleżanek, które gdyby nie facet to nie zdecydowałyby się czegoś tam spróbować. Ty jesteś inna pod tym kątem i to widać w Twoich postach. Dajesz radę sama.
  8. @dobryziomek - Ale to jest ciekawe, że wczoraj pisałem @ViolentDesires o tym, że ogarnięci odchodzą i pomyślałem nawet o Tobie, że Twój czas nadchodzi. I bam, odchodzisz Pojawiłem się tu w podobnym czasie co Ty, niestety u mnie nie poszło najlepiej. Ale cieszy mnie bardzo, że Tobie się udało Powodzenia!
  9. Motywacja to moim zdaniem bzdura. Uważam, że nie tylko nic nie daje co nawet należy ją w pewnym sensie niszczyć. Np. chcesz coś robić i nagle czujesz te zajebiste emocje, chęci i tak dalej... I wtedy rozkminiasz czego to nie będziesz robił. I co? I gówno, bo na rozkminianiu się kończy i nic nie robisz. Jak ja czuję mega motywację do czegoś to spokojnie siadam, wyciszam to i szukam też kiepskich rzeczy tego co chcę zrobić. Momentalnie staję się neutralny do tego co chcę robić. I wtedy to robię. Udowadniam tym samym sobie, że rzeczywiście chcę to coś robić a nie tylko na chwilę sobie wmawiam, że chcę a potem mam w dupie. Żeby coś robić, trzeba coś robić... Niby frazes ale tak jest. Zaciskasz zęby i robisz. Wyjątkiem są może osoby, które kochają to co robią ale takich ludzi jest mało i to przywilej być w takiej grupie. Reszta szuka raczej mniejszego zła, np. masz do wyboru 2 ścieżki kariery w których coś tam kumasz. Nie lubisz specjalnie ani jednej ani drugiej. Którą wybierasz? No tą gdzie jest więcej forsy, nie kierujesz się żadnymi motywacjami tylko rzeczywistymi efektami. Nie szukaj motywacji tylko przemyśl co chcesz robić i po co i po prostu rób. Może też to jest jakiś głebszy problem to wtedy pewnie psycholog.
  10. @SzatanKrieger - Jak Cię lubię tak nie kumam tematu. Jakich odpowiedzi się spodziewasz? Przecież nikt nie napisze Ci, że czuje się ważniejszy jako człowiek poza narcyzami. Każdy z nas w jakiejś większej skali to tylko chodząca kupa mięcha, bez względu na wygląd. Jako jednostka znaczymy tyle co gówno (co w sumie ma też swoje mocne strony). Ewentualnie ludzie baaaardzo inteligentni mogliby np. być w tej hierarchii wyżej, tacy geniusze po prostu. Ludzie co zmieniają świat swoimi odkryciami. Jednostki, które faktycznie coś znaczą. "Ajnsztajny" itd Nikogo takiego na forum, z całym szacunkiem, ale nie ma.
  11. Co się zobaczyło... ehhh ;( Obrzydliwe W porządku. Myślałem, że celowo wybrane foty, żeby była jak najlepsza transformacja.
  12. No ale nie możesz powiedzieć, że on miał 8 lat więcej. Bo na 99% zaczął z kobietami się spotykać znacznie później niż ona z mężczyznami. No i to, że znasz paru kolesi jeszcze niewiele zmienia, ja sam znam, ale ilu takich jest? To jest promil. Wmawianie sobie jak się ma 30 lat, że jeszcze wiele z kobietami przed nami jeśli do tej pory było gówno to dla mnie zwykłe okłamywanie się. Może z 10-15% kolesi jeszcze coś mocno będzie w stanie zmienić, ale większość niewiele. Nie masz pojęcia ile tutaj przewinęło się lasek, które finalnie wymiękły. Ale masz prawo bo jesteś krótko. Było też wielu mężczyzn, których już tu nie ma bo zaszli tak daleko, że po prostu odeszli. I to jest główny, niemalże jedyny powód tego, że wydaje się, że tutejsze kobiety są jakieś super silne a faceci słabi. Silne kobiety tu zostają (chyba, że już im się znudzi), słabe odchodzą bo nie dają rady. U chłopów odwrotnie, silni prędzej czy później uciekają, słabi zostają... z czasem stają się silni i też odchodzą. Paru silnych zostanie na zawsze bo mogą po prostu lubić to miejsce, ale wielu odejdzie. W związku z tym zawsze będzie tutaj przewaga "przegrywów" bo taki przegryw jak już przestanie nim być to najprawdopodobniej w końcu odejdzie i jego miejsce zajmie następny co mu w życiu nie najlepiej idzie. Zresztą taki jest cel tego forum. @Messer, @Mroczek i wielu innych wysokich, przystojnych, bogatych kolesi... Oni stąd odejdą To kwestia czasu. Tak to wygląda tutaj od wielu lat i będzie wyglądało. I nie ma w sumie w tym też nic złego, w pewnym momencie wymienieni użytkownicy lub im podobni nie mają już za bardzo czego tutaj szukać, mogą ruszać dalej. Nie no... to jest jakaś totalna bzdura Uważasz, że tylko mężczyźni którzy o siebie nie dbają nie mają kobiet? No ziomek... coś Ty. Wielu mężczyzn lubi takie rzeczy nawet bardziej niż sam seks. No i oczywistą rzeczą jest, że jak facet nie ma takich rzeczy to czuj się w jakiś sposób wybrakowany. Właściwie nie facet a po prostu człowiek bo kobieta też, z tym że kobiety takie problemy mają tylko na własne życzenie lub trafiły ekstremalnie pechowo na loterii genetycznej.
  13. Nie rozumiem... Ty serio uważasz, że jakbym miał kobietę to nagle uznałbym, że dzisiejszy, chory poziom atencji dla kobiet to coś fajnego? Przecież to utrudnia życie praktycznie każdemu mężczyźnie na świecie. Przystojni kolesie na forum, którzy mają pełno kobiet też gardzą spermiarstwem. Nie kumam co Cię w tym dziwi. Ostatnio w pracy miałem sytuację, że cisnąłem lekko koleżance, ale to wszystko w formie droczenia się, tak jak baby lubią. I nagle jeden się przywalił do mnie, że mam przestać bo jestem chamem i nie wypada... i przestałem bo się załamałem. Tym kolesiem oczywiście i jego stulejarstwem. Dramat. To już wina chłopa, że alkohol rozmazał mu rzeczywistość.
  14. Jedna z najgorszych cech jaką można mieć. Imo prawie nie da się być perfekcjonistą i jednocześnie pewnym siebie. Prawie zawsze myślisz, że coś co robisz nie jest wystarczająco dobre. Cóż... pozostaje mi zatem pogratulować
  15. Nie wiem po co. Wiem, że jak ktoś ma ponad 30 lat i nigdy nie bzykał to ma przejebane pod względem mentalnym. I całkowicie taką osobę rozumiem. Tu nie chodzi tylko o seks. Chodzi też o otoczkę, przytulasy, bycie pożądanym. Wielu mężczyzn nie doświadczy tego nigdy w swoim życiu, nic dziwnego zatem, że są gotowi na ekstra niekorzystne układy. Mężczyzna jak nie jest chociaż w miarę przystojny to fajniej miałby gdyby urodził się aseksualny i najlepiej jeszcze, hmm... "bezemocjonalny" (nie wiem jak nazwać kogoś kto nie potrzebuje bliskości), wtedy nie byłoby problemu. Wybacz, ale nie kupuję tego. Jeśli jednak dajesz radę, to świetnie
  16. Pewnie, kursy uwodzenia dla kolesi po 35-40 Trochę makaronu na uszy i $$$ będzie. Przecież facet, który jest powietrzem dla kobiet przez całe życie odda Ci wszystko za receptę jak mieć chociaż trochę ich uwagi.
  17. Ty chyba sobie żartujesz? Jesteś najbardziej będącą na wkurwie użytkowniczką tego forum Zatem spadaj do kuchni i zaparzaj. A nie ruchałem lat około 8, ale nie ma to żadnego związku z tym, że nie znoszę wszędobylskiego spermiarstwa. Mógłbym mieć 10 kobiet dziennie, dalej bym nie znosił. Główna przyczyna zniszczenia dzisiejszych kobiet. Hmm, to może wynikać z tego, że masz głównie atrakcyjnych znajomych czy coś. U ładnych ludzi to bez znaczenia czy kobieta makijaż ma czy nie. Osoba atrakcyjna może założyć worek po ziemniakach i dalej będzie sexi. Natomiast u ludzi brzydkich i przeciętnych to wygląda znacznie inaczej. Jeśli kobieta jest brzydka i walnie makijaż to potem nie powinna się dziwić, że jak wygląd zmienia się z 4 na 7 to bez makijażu facet odchodzi. Normalna sprawa.
  18. No daj spokój... Ilu 45 latków założy jeszcze rodzinę? To jest totalny promil. Na forum jest dziwny mit, że chłopy po 40 są jakieś super atrakcyjne dla kobiet i to jeszcze tych młodziutkich. To jest jakaś kompletna bzdura. Co prawda miła bzdura bo fajnie jest wierzyć, że się jest powietrzem dla kobiet ALE jeszcze się nie będzie, jeszcze wszystko przed nami (ja sam się łapię na tym, że sobie to wkręcam). Proszę... Ja rozumiem, że jak facet jest niewidzialny mając lat 20 to może w okolicach 30 być łakomym kąskiem. Ale jak w wieku 30 lat nim nie jest to w wieku 35 lat też nie będzie a w wieku 40 i powyżej już totalnie nie. To o tym, że po 40 facet ma jakieś wielkie możliwości poznawania młodych kobiet nawijają głównie ci co i przed 30 mieli ich na pęczki, po prostu kolesie z dobrą genetyką lub tacy, którym udało się dorobić bardzo mocnej forsy, ale wtedy przecież kobiety nie lecą na takiego gościa ze względu na jakąś miłość Tak, ale jej rówieśnik w wieku 20 lat nie miał żadnych kobiet a ona mężczyzn od cholery. To jakaś bujda, że kobiety mają mniej czasu. Owszem, ściana przed kobietą jest szybciej, ale znowu facet jeśli jest przeciętny to jakieś tam regularniejsze zainteresowanie od kobiet może zacznie mieć dopiero mając ze 30 lat. Jeśli chciałby założyć rodzinę i nie dać dzieciakom starego taty-dziadka to ile ma tego czasu? Z 5-7 lat? Kobieta jest pożądana już gdzieś od 15 roku życia. Może się z 5-7 lat bawić na pełnej a potem do 30 ma dobre 8 lat na znalezienie kogoś fajnego a chętnych przecież nigdy nie brakuje. Jak się nie uda no to potem po 30 zostają coraz gorsi panowie... ale znowu, czy chłop po swojej ścianie (dajmy na to u faceta to 35-37 lat) ma jakieś wielkie zainteresowanie młodymi babkami? No nie, raczej mówimy o kobietach już mających ze 30 lat. Przecież typowy facet bez odpowiedniej genetyki nie będzie wyglądał niewiadomo jak w wieku 40 lat i na 99% nie będzie pożądany przez znacznie młodsze kobiety. Ten mit krążący na forum zniszczy życie niejednego brata, bo będzie czekał kij wie na co i liczył, że kiedyś tam w przyszłości nagle ni z gruchy ni z pietruchy kobiety zaczną się pojawiać. Bzdura. Gdybym w porę się nie opamiętał i wierzył w te brednie i nie zaczął wychodzić do ludzi teraz to skończyłbym na 99% sam całe życie, a tak to może jeszcze coś tam się kiedyś uda, chociaż i to jest wątpliwe, ale przynajmniej jest jakaś tam szansa bo może zadziała statystyka.
  19. Serio nie znasz mężczyzn, którzy po ogarnięciu jak naprawdę wygląda kobieta chcieli odejść albo czuli obrzydzenie? Ty jesteś atrakcyjną kobietą (jeśli pamiętam to masz wysokiego, przystojnego, dobrze zbudowanego faceta co potwierdza moje słowa) więc nie jesteś reprezentatywna. My mówimy o kobietach nieatrakcyjnych, które przez makijaż się takimi stają.
  20. Trudno żeby było inaczej. Mężczyzn rozlicza się z zaradności, forsy i tak dalej. Chłop z najniższą krajową to w społeczeństwie nieudacznik. Znasz chociaż jedną kobietę, która chciałaby faceta robiącego za 2k na magazynie? No właśnie Mężczyźni są "słabi psychicznie" bo po prostu mają na sobie ciężar w postaci braku wyboru. Kobieta może, nie musi. Mężczyzna musi. Co do psychologa, od dziecka słyszy chyba każdy chłopak, że jak płacze to jest pizda i frajer. Pójście do psychologa to zatem przyznanie się do bycia frajerem. Nic dziwnego, że chłopy mają wymioty na samą myśl o wizycie. Jak dla mnie fakt, że mężczyźni się znacznie częściej zabijają nie jest ani trochę dziwny. Nasz świat jest idealnie skonstruowany pod męskie samobójstwa. Raczej byłbym zdziwiony gdyby było inaczej.
  21. Ja miałem na myśli, że na 99% jestem pewien tych postów, że dotyczyły Ciebie Co do benefitów ładnych kobiet to ogólnie całe forum o tym jest, trochę nie ma sensu abym się powtarzał. Natomiast co do przeciętnych kobiet to wystarczy być przeciętnym facetem aby zobaczyć z jaką łatwością przeciętna kobieta może mieć mężczyznę a z jaką trudnością przeciętny facet może mieć kobietę. To jest jak niebo-ziemia. Benefity w relacjach interpersonalnych są bardzo mocne. Inna sprawa, że jak kobieta jest mega nieatrakcyjna to ma przerąbane i wiem jakie inwektywy lecą w ich strony bo chodzę na dyskoteki i słyszę co mówią moi kumple.
  22. @BrainlikePennylooklikeAmy - W porządku, ja nie mówię, że takich kobiet nie ma Ale jest ich mega mało moim zdaniem. Większość kobiet, które osiąga jakieś rzeczy to niestety w niemałym stopniu posiłkuje się pomocą chłopa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.