Skocz do zawartości

MG-42

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez MG-42

  1. Tak się czasami zastanawiam, jeżeli jest wojna i przeciwnik wie, że cywile mają broń to pewnie by w cywilów kierował każdy ostrzał bo by wiedział że każdy cywil to potencjalny zabójca i wróg. 

    Hmm.. i teraz pytanie co lepsze a co gorsze? Mieć tą broń? Sama broń też nic nie da, trzeba by jakaś taktykę obrać do walki czy obrony. Ale broń przeciwko artylerii? Co to daje? A co z dziećmi i starcami w takim przypadku? 

  2. Ja se obczaiłem w ten sposób, w razie czego mocną latarką świecić po oczach a w drugiej ręce mieć w pogotowiu gaz. Oślepiony tak dobrze nie widzi. 

    Jak mnie zaskoczy z "partyzanta" to co ja mogę zrobić? tylko skoczy adrenalina i uciekać. Czasami jak się uda wyczaić o co chodzi najeźdźcy. Jednego razu wyczaiłem że byk siedział w więzieniu, więc zacząłem go poprostu słuchać. Pomyślałem sobie a może w tym więzieniu kimś był yyyy to znaczy kimś ważnym w hierarchi  a na wolności nikt go nie słucha i czuje że jest pomijany. Wygadał się ale warto  z takim coś gadać bo jak Cię wyczuje to może Ci przyjebać że olewasz jego słuchanie i nie myślisz co on mówi. 

    Najgorszy podcięty frustrat, pod wpływem alkoholu wyłazi szambo yyyy "co na trzeźwo myśli po pijaku powie" i jeszcze sam się nakręca, siada na dekiel energia buzuje, a jak w grupie too łuuuuu tylko śpi... lać. 

  3. Jeszcze w eurokołchozie wymyślą jakieś prawo "pierwszej nocy" że trzeba być tolerancyjny itd. kler przyklepie i jeszcze z tego skorzysta i żeby chłop nie musiał się do czego przyjebać no bo podpisał się pod tym. Chociaż jest teraz coś takiego, że biorę cię na dobre i na złe, tylko że działa to w obie strony a trzeba zrobić by to działało na niekorzyść mężczyzn (ale i tak to już działa), oczywiście bo to jego wina że żona się puściła. Nie mówię,  że wszystkie kobiety są winne bo i mężczyźni też.

    Ale gadając by się nie kłócić to może facet niech pójdzie do garażu zająć się czymś, no ale potem okazuje się, że facet przesiedział 20lat w garażu w imię miłości do żony.

  4. @Jan III Wspaniały taak to duży plus jak coś nie musisz robić na siłę  bo wiesz, że masz poduszkę finansową pewną to inaczej się pracuje z pasją i lepiej praca wychodzi i jest satysfakcja. A jak rozmawiasz z inwestorem i on wie, że w rozmowie jesteście równi to inaczej podchodzi do Ciebie a jak wyczuje, jesteś "zdesperowany" to on ma Cię w garści. To duża sztuka umieć negocjować o kasę to jest bardzo ważne. @UncleSam  też rację dużo ma. Nie mieć kasy źle a jak ją masz to też sztuka dobrze umieć je zainwestować, bo jak nie to w p..du lata pracy mogą pójść. @Jorgen Svensson czuję too co napisałeś, są yyyy "bystrzy" co potrafią dobrze operować yyyyy potrafi wyjść z opresji, podciągnąłbym to pod manipulację, tak potrafią kłamać i to z uzasadnieniem, że to nie ich wina itd. noooo dobrzy są w tym. Są też takie  osoby na stanowisku nie znają się ale mają na twoje miejsce innych. @Atanda to też racja ze znajomościami. Warto zrobić sobie markę, tylko nie spieprzyć tego. Bo na markę pracuje się latami a w ciągu chwili można to stracić.

    • Like 4
    • Dzięki 1
  5. Jak już widzisz czujesz, że jest do Ciebie pozytywnie nastawiona, przyjaźnie rozmawia, lekka rozmowa to coś zaproponuj. 

    Ja tam w rozmowie zapytałem ostatnio wprost "a może by się pani na ciastko namówiła? Odpowiedziała że niee, to zapytałem może na kawę, popatrzyła z uśmiechem i powiedziała co by mąż powiedział" chwilkę jeszcze porozmawialiśmy i 

     Ja mówię idę do pracy, do widzenia  ona też w porządku do widzenia z lekkim uśmiechem żeśmy się rozeszli. 

    • Like 1
    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.