Skocz do zawartości

TheFlorator

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    3150.00 PLN 

Treść opublikowana przez TheFlorator

  1. @TylerDurden No trzymaj się gościu bo i tak świetnie sobie radzisz wg mnie. Ja też się złapałem na tym, że myślałem, że białorycerstwa i utartych schematów pozbędę się w miesiąc. Realia niestety się okazują (przynajmniej w moim przypadku) zupełnie inne. Ale z drugiej strony jak się miło łeb ryty od wielu lat to trzeba to teraz odprogramowywać napierdzielając się forum, książkami Marka i innymi i obserwacją świata. Jak jesteś w stanie to czytaj inne działy gdzie opisane są różnie nieciekawe historie. Pierwszy krok już podjąłes - powrót na siłownię. Super.
  2. No dziewczynki, a teraz to już nawet faceci wychodzą ze zwieżeniami nim ich podacie do sądów.... http://edition.cnn.com/2018/01/10/entertainment/michael-douglas-sexual-harassment-interview-denial/index.html https://film.wp.pl/michael-douglas-dementuje-plotki-o-molestowaniu-odpowiedzial-na-zarzuty-ktore-jeszcze-nie-padly-6207824253831297a
  3. A tu niespodzianka, artykuł napisany przez kobietę... https://www.quora.com/What-are-10-good-reasons-why-feminism-shouldnt-exist
  4. Hahaha, chciałem się oznaczyć ale nie wiem jak
  5. @TylerDurden znam to z autopsji mimo, ze nie jestem pewien czy z borderka mam doczynienia (narcystka na 90%). To co mi duuzo pomoglo to 1) separacja 2) czas 3) pozbywanie sie bialorycerstwa (nadal trwa) i czytanie forum i ksizek 4) praca nad sztucznie zanizona samoocena (moja) przez narcyske i akceptacja sie siebie 5) koncentracja na wlasnej osobie i wlasnym zyciu. W tej chwili juz coraz mniej mam takich nerwowych odruchow ale zdazaja sie czasami. Ale specow od psychologii masz tu niektorych solidnych jesli chodZi o analize i teorie. Polecam @Szkaradny jesli ma ochote sie wyracic do konwersacji. co do zamykania drzwi przed nosem. Tez bywaly akcje. Boli jak skurwysyn i bedzie bolalo bo to zabija ojca wewnetrznie. Bedzie jeszcze tego wiecej.Staraj sie nie skupiac nad tym. Jak czas z dzieckiem byl udany to byl udany. Staraj sie nie myslec o szczegolach.
  6. @Szkaradny może czas na jakiś mały update dla czytelników ? Jak tam metoda "szarego kamienia" ? Pozdrawiam serdecznie
  7. Dziś poraz drugi przypomina mi się coś.... A mianowicie jakieś 10 lat temu zmarla moja ŚP babcia. Dziadek został sam . A, że babcia mu dosyć regularnie głowę suszyła przez ostatnie lata swojego życia, dziadek po pierwszym okresie żałoby poczuł sie chyba trochę psychicznie jak ptak wypuszczony z klatki i nabrał wigoru. Dziadek pracował przez całe życie dla PKP na niezłym stanowisku i emerytura wyszła mu całkiem jebitna na stare lata. No i tu wkracza nagle jakaś ciotka/7 woda po kisielu/nie wiem kto, która nagle zaczyna regularnie mieć z nim kontakt telefoniczny i sie nagle "nim" interesować. Oczywiście pani jest grubo po 60tce takze w wieku emerytalnym. Ni stąd ni z owąd zaczynają sie przyjazdy pociągiem z jakiegoś wypizdowa (150km) aby dziadkowi pomóc, ugotować obiad, uprać itp itd. Regularne telefony itd. Oczywiśćie część męska rodziny nie ma nic przeciwko adoratorce dziadka bo jest wesoło i wcale się temu nie dziwi, bo facet był przystojny no i ta emerytura... I tu wkracza moja mama i jej siostra (córki dziadka) i starają się ową ciocię "zniechęcić" do kręcenia wokół dziadka. Bo niby jest w żałobie , no i ta emerytura... Suma sumarum, dramatu żadnego nie było (dziadek i tak już nie żyje) ale okazuje się, że wszystkie baby niezależnie od wieku kalkulację mają w genach...
  8. Przypomniała mi się pewna scenka rodzajowa, mimo, że nie w moim wykonaniu. Jako młody adept (może 11 letni) sztuki prania mózgu w wykonaniu książek, mediów, rodziców i produkcji Walta Disney'a przyszło mi zobaczyć pewną sytuację z perspektywy 8 piętra bloku mieszkalnego. Nieopodal ów bloku, stoi (do dnia dzisiejszego) "górka". Górka jest dosyć spora (myślę że z 15/20m wysokośći) służąca w zimie okolicznym dzieciom (i mi) do zjeżdżania na sankach, butach lub tyłku. Pewnego letniego popołudnia, siędząc w mieszkaniu usłyszałem, jak pewien osobnik płci męskiej strasznie głośno się wydziera. Podbiegłem więc do okna aby sprawdzić o co chodzi. Osobnik ten stanąl jak Romeo na samym szczycie owej górki z kartką w ręku i z facjatą zwróconą w kierunku bloku mieszkalnego. Okazało się, że na kartce miał wypisane płomienne wyznanie uczuć i postanowił te właśnie peany wygłośić do jakiejś bialogłowy z bloku, krzycząc a w zasadzie deklamujo-krzycząc. Słów niestety z wrażenia nie zapamiętałem a szkoda bo napewno bym skrzętnie zanotował w swoim bialorycerskim notesiku. Trwało to mniej więcej 5 minut a , że osobnik głos miał donośny to i gawiedzi trochę się zebrało. Nie muszę chyba wspominać, że najwięcej aprobaty zebrał od różnych gospodyń domowych i mam dzieci akurat przbywających w mieszkaniech (rozpoznawalne po ilośći wystających głów z okien). Efemeryczna Julia a zarazem adresatka płomiennej mowy, w oknie się nie pojawiła, za to jakiś pan "zasugerował delikatnie " aby absztyfikant już nie mówił nic i odszedł w siną dal. Romeo tak też zrobił, chwiejąc się nieco raz w lewo raz w prawo...
  9. No jak już się Oprah za to wzięła to pozamiatane. Pozwolę sobie zacytowac klasyka gatunku, Jay Z utwór "Big Pimpin' " " You know I thug em, fuck em, love em, leave em Cause I don't fuckin' need em "
  10. Emocje to jedno, ale te naglowki sugeruja, podswiadomosci (?), ze artykul jest o czyms innym tzn z gory narzucaja historie/interpretacje faktow zanim w ogole przeczytasz o co tak na prawde chodzi. Narzucona jest z automatu pewna interpretacja faktow i opinia zanim masz w ogole szanse sam sie zastanowic. Podobno wiekszosc ludI czyta po naglowkach w ogole i jest to pewna metoda programowania podswiadomosci. I to mnie tak wpienia a nawet nie ta klikalnosc i reklamy. Cholera moglem wczesniej temat zapodac a nie po polnocy i dac jakis bardziej emocjonalny to bym mial sam wiecej czytelnikow
  11. Tylko to co mnie przeraża to to, że to jest kur*a wszędzie teraz. I ja sam się na to regularnie łapie. Nagłówek jedno a artykul zupełnie o czym innym. Do jasnej cholery, czy nikt już nie może napisać normalnego artykułu z normlnym nagłówkiem nie nastawionym na wywołanie sensacji? Poza tym wg mnie jak się pisze o samobójstwie młodego człowieka to chyba powinno się parę razy zastanowić?? Z drugiej strony dailymail to nie jest gazeta zbyt wysokich lotów...
  12. No i kur*a kolejny raz się łapię na tym, że czytam nagłówek a mój mózg sam sobie resztę historii dopisze. Nagłowek sugeruje , że rodzice zabrali ipada i dzieciak odebrał sobie życie z tego powodu-myślę uzalażnienie od elektroniki u dzieci. Poczytam bo mnie to może dotyczyć, Czytam... i okazuje się, że była depresja, Asperger, adhd, wczesniejsze próby samobójcze. Czyli...raczej zabranie ipada to raczej nie byl powód główny. Jak jeszcze inni to mogą odczytać - nie zabieraj ipada dzieciakom bo popełnią samobójstwo. Szlag mnie trafia jak ludźmi się manipuluje a zwłaszcza skrótami myślowymi i z*ebanymi nagłówkami pisanymi "pod ilość kliknięć". http://www.dailymail.co.uk/news/article-4386454/Teenager-15-dead-parents-confiscated-iPad.html
  13. Stulejmanie, nie jesteś sam. Nie zapominaj o Żanetce bo strzeli focha!
  14. To kolejny wyznacznik sukcesu. Jest sława, jest i hejt.
  15. @Anna Nie, ale goła dupę i ja i moi koledzy nie raz pokazywaliśmy. To pewien męski podświadomy rytuał ale nie będe zdradzał tajników.
  16. Nie przejmowałbym się aż tak facetami bo każdy z natury jest trochę ekhibicjonistą
  17. Haha konsekwencja tego wszystkiego podsumowania 1 zdaniem na samym końcu: 3:05
  18. Test - chciałem po prostu zobaczyć stan faktyczny bo pałagan to pojęcie względne. A pożniej z działem męskim moglibysmy ocenić i dać naszą obiektywną ocenę. Reszta - no i jakimś tam okrężnym sposobem jednak doszłaś do wniosku, że jednak macie chaos w glowie . A jednak moja teoria się sprawdza. Z logiką nie wygrasz... To co z osobami co mają balagan w głowie i balagan w domu?
  19. No niby tak, ale skoro to niby kobiety lubia "rearanżować" wnętrza non stop to czy ta rearanżacja to nie jest własnie bałaganiarstwo opakowane w "kreatywność"? Czyli chaotyczny (nielogiczny) sposób myślenia i postępowania? Poza tym zapodaj fotki z kuchni i łazienki to zobaczymy jaki "porządek"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.