Skocz do zawartości

Rapke

Starszy Użytkownik
  • Postów

    339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rapke

  1. Przytoczę kilka niepisanych zasad męskiego savoir vivre -nigdy nie płacimy za karynke w restauracji/pizzeri/kebsie (dowolne skreślić) dlaczego? Bo wychodzi spotkać się z nami, spędzić z nami czas - to jest nagroda, nie darmowa wyżerka/popijawa -spotykamy sie z karynka tylko wtedy kiedy my mamy na to ochotę. Przekłada termin na jutro? Jutro nie masz czasu, zadzwonisz kiedy Ci się zachce. dlaczego? Ma wiedzieć od początku, że jest dodatkiem -otaczamy się "wianuszkiem" innych karynek. Ma wiedzieć, że na jej miejsce jest pięć kolejnych, a Ty byłeś tak łaskaw by akurat jej poświęcić czas. Niech tego nie spier*oli! - te laleczki 10/10 niezależnie czy jesteśmy sami 8/10 czy 10/10 friendzonujemy na starcie -Umawiasz się z karynkom do klubu, a ona przed oznajmia, że nie ma ochoty? Nie zmieniasz dla niej planów, grzeczne dziekuje i realizujesz swoje założenie. W lwiej części przypadków mindfuck gwarantowany. -jak karynka zaczyna się przywiązywać, Ty drogi bracie zaczynasz nie wiedzieć co czujesz - zacznie spełniać 99% Twoich kaprysów. Taki dobrze wychowany miś, młody dzentelmen w krótkim czasie zbuduje swój charem.
  2. Oj uwzięliście się na chłopaczka. Młody jest, hormony szaleją, jeb*ć mu się chciało - Karynka świeżutka to zaczął myśleć ptakiem. Grunt, że tu trafił w tak młodym wieku. Sądzę, że wielu by się cofnęło do tych nastu lat i inaczej pokierowało swoim życiem. On tą szanse ma, jak ją wykorzysta jego sprawa.
  3. Odetnij się od niej całkowicie. Ona już nie istnieje, kontaktuj się przez prawnika. Nie miej żadnej nadziei, nie dogadasz się z nią. Polecam również lekture www.koniectoksycznych.blogspot.com Pewnie coś znajdziesz dla siebie. Niech sobie będzie atrakcyjna i niech ją wali stado murzynów. Podsyłanie fotek jej adoratorów to gnojenie Ciebie. "Wiem, że jesteś ze mną jeszcze związany emocjonalnie, niech Cie poboli - dziś ten będzie mnie rżnął" Nie koresponduj z nią absolutnie, pod żadnym pozorem.
  4. Tak rąsia boli, ruszać nią rzekomo nie może, ale mogła iść na bal halloweenowy. Wszystko na instastory zrelacjonowane
  5. Od zawsze seks oralny uważałem za okazanie poddaństwa względem osoby, której "robimy dobrze". Czy to kobieta czy mężczyzna. W kwestii gdy kobieta robi loda mężczyźnie nie widzę żadnych przeciwwskazań. Kobieta powinna być uległa względem mężczyzny. Tutaj pojawia się ciekawa kwestia, rozmawiałem niedawno ze znajomym o tym. Powiedział, że po pierwszej minecie jego obecna partnerka przestała inicjować z nim jakiekolwiek zbliżenie fizyczne. Przypomniałem sobie sytuacje jak u mnie kiedyś kiedyś stało się to samo, po jakimś czasie podobna sytuacja. Były lody, zajebiste...Po pierwszej minecie 0 robienia gały, za jakiś czas zauważyłem stopniowe zanikanie pożądania. A wcześniej było na bardzo wysokim poziomie w obu moich przypadkach. Dopiero teraz spojrzałem na ten fakt w ten sposób, ktoś, coś?
  6. Rapke

    Zaburzenia marzeń sennych

    Przed wejściem we właściwą fazę snu mam wrażenie, że od dosłownie parunastu sekund od zamknięcia oczu moja psychika zaczyna wariować. Zdarza się to cyklicznie. Zamykam oczy, nie mogę złapać oddechu, spadam w dół, zaczyna mi piszczeć w głowie i nagle uczucie jakby ktoś mnie gwałtownie pchnął i wyrzucił z tego snu. Fizycznie nie czułem dotyku, to było dziwne. Budzę się, okazuje się ze spałem od dobrych 3godzin. Teraz zaczyna się mnóstwo abstrakcyjnych snów, normalny przebieg. Ostatni sen znów dziwny, idę ciemnym korytarzem nagle uczucie jakby ktoś mnie uderzył z prostego w twarz. Oczywiście fizycznie nic nie czuje, nie wiem jak to opisać, dziwne. Nie biorę i nie brałem nigdy żadnych dopalaczy, ciężkich narkotyków. Z marihuaną miałem styczność kilka razy w życiu, a alkohol spożywam w śladowych ilościach dosłownie parę razy w roku. Regularnie uprawiam aktywność fizyczną i mam zbilansowaną dietę, papierosów też nie pale. Takie akcje zdarzają mi się cyklicznie, nie są uciążliwe, ale chciałbym się dowiedzieć co je powoduje. Wysnułem teorie o jakiś jazdach z podświadomością, to możliwe? A może iść z tym do neurologa? Jakieś opinie, pomysły?
  7. Teraz to ja się zaczynam gotować. Takimi wypowiedziami robisz z wszystkich mężczyzn słabych psychicznie, nieudolnych, nieszczęśliwych i wiecznie pokrzywdzonych mizoginów. Powoli zaczynam sądzić, że niektórzy na forum za jakiś czas zaczną obwiniać kobiety o wszystkie nieszczęścia tego świata i wszystkie katastrofy. Czytając dalej Twoją wypowiedź to już mi się nawet odpowiadać nie chce i uznajmy temat za zakończony. Mam swoje zdanie, Ty masz swoje, żaden do żadnego nie przemówi. Choć obstawiam że zaraz pojawi się tutaj jakiś nowy osobnik alfa i wszystkim wam, sądzącym że seks jest wart 100zł pokaże wasze miejsce, bo on stwierdzi, że nie 100 lecz 50. Lub że ja jestem białym rycerzem lub trollem czy kobieta
  8. Myślałem o tym, ale głupio być ostatnim, mogła dać najpierw mi - szanujmy się... A tak poważnie to nie mógłbym po kolegach, naprawdę.
  9. Borykam się z tym odkąd czytam forum, odkąd zauważam schematy i odkąd widzę jak każda kobitka wykorzystuje faceta. Najbardziej mnie jednak boli fakt, że w społeczeństwie nadał funkcjonuje przeświadczenie o tym iż mężczyzna musi zabiegać o względy swojej wybranki. I mnóstwo kacapów brzydko mówiąc w kilku stara się o jedną dziewoje. Do póki tego zjawiska się nie wytępi takie sytuacje jak powyższa będą miały miejsce, a one będą eksploatować samców i wybierać sobie który w danym momencie zapewni pozycje i godne warunki. Czyste pasożytnictwo.
  10. Przekonałem się wielokrotnie o tym. Tutaj nie byłoby inaczej, wiem o tym
  11. Witam czcigodną samczą brać. W spektaklu teatralnym biorą udział: Ja, dwóch moich kolegów oraz pewna kobitka. Dlaczego spektakl? A no wczytajcie się Z powyższymi jegomościami znam się już bardzo długo, jesteśmy praktycznie w tym samym wieku i nigdy nie było między nami spięć, tym bardziej spięć o płeć przeciwną. Wtem na scenę wchodzi ona, nazwijmy ją Ola. Znam również bardzo długo, nigdy się jednak ze sobą nie zadawaliśmy, po prostu te same szkoły, to samo osiedle, wspólni znajomi. Pierwszy był Paweł - taki pseudonim artystyczny mu nadajmy. Gość po rozstaniu. W Oli zanurzył knota i zbywał ją gadkami o tym że nie wie co czuje, że jeszcze musi wszystko przemyśleć itd W tym momencie zbita z tropu Ola pod wpływem alkoholu ekhm... z Igorem (kolejny pseudonim artystyczny) Skąd wiem? Pochwalił się chłopak swym podbojem. Rozpoczął się flirt, Igorek jest przystojnym jegomościem więc Ola "w to mi graj" Igor dostał kilkanaście amatorskich zdjęć wdzięków wyżej wymienionej Aleksandry oraz kilkanaście sprośnych wiadomości. Pawłowi nagle zaczęło zależeć... Znaczy się wyremontował mieszkanie, kupił nowy telewizor i wziął kredyt na samochód, dodam że mieszkanie pokaźne, 4 pokoje ok 75-80m, a Ola mieszkała obecnie z rodzicami. Igorowi również zależało, ale usłyszał "jejku! to były tylko żarty!" "o co Ci chodzi? z kolegą chcesz się o dziewczynę kłócić? " Igor jak na prawdziwego białego rycerza przystało postanowił walczyć o swą ukochaną. Pod wpływem alkoholu zadzwonił i wytłumaczył Pawłowi co zaszło. "Pawełku, temu baranowi coś się ubzdurało, nigdy bym Ci czegoś takiego nie zrobiła..." - Paweł oczywiście uwierzył, przecież myszka taka nie jest. Wygarnął wszystko Igorowi, a ten w swym amoku użył wszystkim wyzwisk jakie tylko istnieją pod adresem Oli. Od tej pory Paweł miał co jakiś czas ruchanie i posprzątane w domku. Świadomość tego jak myszka nim manipuluje chyba dotarła do jego świadomości, nie żalił się ale zaczęły się nocne libacje zakrapiane alkoholem inne myszki się pojawiły obok no i niestety pieniążki się kończyły. Ola przestała sprzątać i gotować a dom wyglądał jak melina. No i co? I myszka kopnęła w dupę Pawła. I co? Teraz na scenie pojawiam się ja. Mimo wszystko Ole polubiłem, nigdy nie była dla mnie niemiła, nawet inteligentna więc i było o czym rozmawiać. Nie sądziłem że będę kolejny w kolejce Z Olą czasami rozmawiałem przez komunikatory pokroju fb, jakieś drobne przysługi, kiedyś zaprosiła mnie na wesele jako osobę towarzyszącą. Poszedłem, wódka za darmo, żarełko za darmo, co mi tam! Niedawno odwdzięczyłem się tym samym, bo nadarzyła się okazja. Nie jest brzydka, nie kopci papierochów, nie przeklina więc można się z nią było pokazać. (tu gwoli ścisłości dodam że nigdy nie łączyło nas nic innego jak relacja czysto koleżeńska - tak to bynajmniej wygląda do tej pory z mojej strony) Tutaj zaczyna się finał historii Pewnego pięknego wieczoru siedząc w barze z kilkoma znajomymi oraz Olą jej uwagę zwróciło, że ciągle odpisuje na jakieś wiadomości. Widziałem to. Szybkim ruchem w geście żartu wyrwała mi telefon i z uśmiechem na twarzy powiedziała "a z jaką to kochanką tak romansujesz?", odparłem wiele nie myśląc "z żadną, oglądam Twoje nagie fotki od Igora" a po chwili "No żartuje przecież, oddaj." Tak, Igor mi pokazał te zdjęcia, ale nie miałem ich w telefonie. Do końca wieczora Ola się nie odzywała. Na następny dzień, zadzwoniła z pytaniem czy naprawdę mam jej nagie zdjęcia. Odparłem że nie, po czym dodała "zabrzmiałeś bardzo poważnie jak to mówiłeś". Temat się urwał, wiedziałem już że Ola czuje że pali się jej pod nogami grunt. Po paru godzinach kolejny telefon, płacz, zgrzytanie zębów. "Ja już sobie nie mogę z tym poradzić, ten drań mnie wykorzystał" - oczywiście nie wytłumaczyła o co chodzi "Jesteś taki dobry... Przyjdź mnie przytulić" - grzecznie wytłumaczyłem że przytulanie nic nie pomoże a ze swoimi problemami musi sobie poradzić sama. Wieczorem 10 screenów rozmów z Pawłem przez facebooka z dopiskiem "zobacz jaki to drań, Ty byś mi tak nie zrobił". Czyżby Ola próbowała się wybielić i zaczyna szukać kolejnego frajera? A może przygotowuje zemstę na którymś ze swoich byłych adoratorów? Wie cwana lisica, że z jednym i drugim mam dobry kontakt do tej pory. Może chce nas skłócić? Co moja szanowna samcza brać sądzi?
  12. Idąc Twoim tokiem rozumowania stosunek Twoich rodziców podczas którego doszło do zapłodnienia również był wart 100zł. Czy to oznacza, że sam jesteś wart 100zł? Nie... Otóż proszę bardzo przynajmniej stwarzaj pozory zachowywania względnego szacunku do płci przeciwnej. Dlaczego to forum osobom postronnym musi się kojarzyć jedynie z mizoginiom ? Przez takie wypowiedzi właśnie tak jest, staraj się chociaż delikatniej ubierać to w słowa. Jest już na forum temat temu poświęcony.
  13. Bez obrazy ale musisz mieć nudne życie jeśli tak Cie interesuje egzystencja znajomego o którym się niechlubnie wypowiadasz. Jego sprawa, po co to drążyć i specjalnie opisywać na forum? Wielu trąbi o szukaniu szczęścia w sobie o samorozwoju, a tu takie marnowanie czasu na śledzenie czyjejś sytuacji życiowej... Odkąd pamiętam to plotami zajmują się baby. A sprowadzanie kobiety do roli cipy wartej 100zł trąca odrzuconym nieszczęśliwym słabeuszem. Szacunek należy się każdemu człowiekowi bez względu na płeć. Naprawdę chce Ci się tracić energie do analizowania czyjegoś bytowania, które de facto jest dla Ciebie nieistotne?
  14. Rapke

    Buenos dias!

    Witaj Moja była wiedziała, że istnieje pewne mityczne miejsce w internecie pod wpływem którego stałem się w jej oczach bestią. Na szczęście taki był z niej informatyk że nawet w historii przeglądarki nie potrafiła sprawdzić co to. Natomiast ja z szyderczym uśmiechem opowiadałem jej co nieco o jej babskiej naturze i babskiej logice, oj ten ogień w oczach "JAK ON ODKRYŁ TĘ PRAWDĘ "
  15. Z jednej strony ciesze się czytając takie historie, ku mojej przestrodze. Z drugiej rozumiem jaki ból i cierpienie przezywała lub przeżywa osoba opisująca. Życzę Ci bracie wszystkiego najlepszego, bądź w życiu szczęśliwy i gratuluje podjętych kroków
  16. Kocham wszystkie zwierzęta, psy zajmują szczególne miejsce. Za znęcanie się nad zwierzętami powinna być przewidziana chłosta, albo coś bardziej wyszukanego i bolesnego jak np wbijanie igieł pod paznokcie czy ich ściąganie żywcem. Bydle które dopuszcza się takiego barbarzyństwa nie zasługuje na miano "człowieka".
  17. 1. Poczucie własnej wartości 2. Wolność 3. Samorealizacja 4. Szczerość i autentyczność 5. Lojalność 6. Rodzina Wszystko skwituje jednym: szczęście
  18. Nie przeczytałem wszystkiego, bez obrazy - nie chciało mi się. Wyłapałem najważniejsze elementy. Alkohol, zaburzenia psychiczne, zdrady, poniżanie, błaganie o wybaczenie no i te psychotropy. Wygląda mi to na borderline. Ostatnio mam lekkiego świra na tym punkcie, ale sam zakończyłem pewną relacje, której to było elementem. Decyzja została podjęta dzięki dwóm audycjom Marka, które niedawno wyszły Nie pozostaje mi nic jak pogratulować wyrwania się z niewoli, życzę żebyś wyszedł na prostą i był szczęśliwym człowiekiem. @edit Dobra, przeczytałem jednak całość. To ewidentnie borderka. Wyrzuć to natychmiast ze swojego życia. Jedyne co Cie teraz z nią łączy to rozwód. Wymarz z pamięci, ona już nie istnieje.
  19. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby urwanie z nią kontaktu. Tutaj też ucierpi trochę Twój synek, bo odetniesz go lekko od koleżanki (mimo to w szkole będą mieć ze sobą kontakt co nie byłoby aż tak drastyczne). Dzieci podrosną, jeśli się lubią kontakt ze sobą będą utrzymywać. O to się nie martw. Również możesz porozmawiać z żoną, jeśli nie masz nic do ukrycia, a między wami się układa okej i już rozmawiałeś z nią o pewnych sprawach dot. tej kobitki nic się nie powinno negatywnego między wami wydarzyć. Możliwe, że ktoś z innych braci będzie miał lepsze rozwiązanie. Ja to widzę jedynie w ten sposób, nie ma co kręcić i kombinować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.