Arrinera
Samice-
Postów
109 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
300.00 PLN
Treść opublikowana przez Arrinera
-
Czyli chcą złapać faceta od MGTOW, bo jest lepszy niż jakiś łatwy i cienki przydupas z matrixa, więc popierają antyfeminizm. Czy to złe? Ostatecznym celem kobiety chyba nie jest rozmiękczenie faceta, by robił to co ona chce tylko dopasowanie do niego, bracia się chwalą, że mają większe powodzenie po wyjściu z matrixa. Antyfeministki to też matki i żony, które (może pod wpływem męża) chcą by ich dzieci dorastały w normalnym kraju, gdzie jest normalne prawo, a nie szerzy się feminazi.
-
E tam! Mam lepszą radę jak stworzyć długi związek. Dziadzieć wspólnie. Przestać gonić za pieniędzmi, za to dorobić się bębna na brzuchu i podwójnego podbródka. Po latach wspólnego stawania się coraz większymi dziadami stan wizualno-finansowy obu małżonków będzie tak dziadowski, że już nie będzie żadnej innej opcji jak siedzieć we wspólnej bidzie.
-
Większość potomstwa to "kukułcze jaja"?
Arrinera odpowiedział(a) na Aniania temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Spoko, przynajmniej do sióstr była podobna. @Hayley czy dobrze kapuję, jesteś ich czwartym dzieckiem? Moja matka pracowała w zakładzie hodowli i aklimatyzacji roślin i jak byłam mała tłumaczyła mi na ich przykładzie, że takie dziedziczenie jest możliwe, ale to właśnie jak się pojawi jasna uroda ("recesywna") od ciemnych rodziców, a nie odwrotnie, więc chyba mi wciskała kit. -
Większość potomstwa to "kukułcze jaja"?
Arrinera odpowiedział(a) na Aniania temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Zaraz, zaraz... Ja chyba przeprowadzę małe śledztwo. :l Moja mama miała czarne włosy, jej rodzice jasne, trzy starsze siostry również jasne (ona była ostatnia). Nie mam pewności jakie mieli dziadkowie, ale kolor włosów mamy był dość "zagadkowy" dla rodziny, choć nikt w to nie wnikał, małżeństwo szczęśliwe, dobrzy ludzie. Hmm... -
Czytanie z rąk to nie są czary mary, to prosta sprawa, mi wróżono i główna linia tzw. życia rozdwaja się w pewnym momencie, czyli tj. prowadzę podwójne życie i tak właśnie jest. Ta sama osoba wróżyła też kobiecie w pracy, która aż zbladła z wrażenia :), że ma poszarpaną linię co oznacza, że miała ciężkie przejścia typu choroba/operacja i zgadzało się (też nikt nie wiedział).
-
Więc faceci wykitują bez kobiet, bo sexboty nie będą mieć biopola. :> Doszłam do 30 min., idę spać. Póki co nie gra mi to, że to przecież dziewice są cenione, a prawiczki nie, a tutaj jest podane, że u obu płci pierwszy raz jest ważny. Ale na potwierdzenie, że coś istnieje, mam własną historię. :> Miałam zawsze fantazję, że całuję się z nieznajomym, zazwyczaj w windzie, nic się nie odzywamy, co dziwne nie fantazjowałam dalej, że uprawiamy seks, tylko samo całowanie. Po latach dowiedziałam się, że moja matka swój pierwszy pocałunek przeżyła z nieznajomym na klatce schodowej w jej bloku. :> Ona schodziła na dół, on szedł na górę i jak ją wypatrzył to się spojrzał na nią znacząco, podbiegł (bez słowa) i pocałował z języczkiem, i poszedł dalej :D, a mama wróciła się do mieszkania by przemyć twarz, cała w emocjach będąc. Czy to przeżycie zapisało się u niej i zostało mi przekazane, po czym objawiło w formie fantazji erotycznej? Być może, a może to zbieg okoliczności.
-
No bo czasem nie ma sensu jak sami się śmiejecie z takiej laski, że jest miła, bo musi być. Napisałeś wcześniej, że na zołzy robią się nieatrakcyjne. Czyli takie 4/10 (dwa najbardziej żenujące zachowania jakich byłam świadkiem były w wykonaniu grubasek, więc zgadza się)? Dalej powiedzmy 5-7 są miłe, a dalej znowu zaczynają się sucze :> (9 mi wbijała szpile coś a la shit-testy). Taka 10 to już robi co chce, bo może, a skoro kobiety ponoć z natury są złe, no to dobra raczej nie będzie. I powtarzam, że bezwględni ludzie sobie najlepiej poradzą w życiu, więc do takich nas ciągnie by się z nimi rozmnożyć, bo chodzi o przetrwanie gatunku. Tak niby nie jest?
-
W związki wchodzimy tylko z tymi z kim możemy, a niekoniecznie najbardziej chcemy. Bardziej chodzi mi o to kogo kochają/pożądają mężczyźni. Czyli podświadomie czujecie "ta jest miła, bo musi" czyli ma mniejsze SMV. A u kobiety zachowanie też wpływa na SMV, bo jak matka jest np. niezdecydowana to syn też taką pierdołą będzie. Co z tego, że ładna, ale słabego charakteru kobieta da mężczyźnie przyjemny seks, jak natura chce by gatunek przetrwał i to jest najważniejsze - więc siłą rzeczy matka musi mieć charakter, a nie być tylko ładna, by mieć jak najwyższy SMV. Od wszystkich wymagam odpowiedzi. ;> Z kolei jak córka będzie przejawiać różne złe cechy to lepiej ją nauczyć bezwględnego posłuszeństwa czyli opcja 3, żeby mieć spokój. A na 1 nie da się wychować od małego, bo dopiero jak podrośnie widać czy jej prześliczna uroda przetrwała dojrzewanie, a co może femme fatale bez urody?
-
Czy tak jak twierdzą dobrej i miłej? Femme fatale ma lepsze geny. Nie chodzi tylko o urodę, ale silną psychikę - są bezwzględne. To takie laski, którym wręcz źle z oczu patrzy. Nie kryją się z bezwględnością, bo mają to w du***, właśnie tym przyciągają. Analogicznie z badboy'ami - zapłodni i porzuci, ale dziecko z silnymi genami jest? Jest. Femme fatale wykorzysta finansowo faceta, ale dzięki niej ma dziecko z genami cwaniactwa? Tak. Taka kobieta potrzebuje dużo energii, sprytu by tak manipulować, jest więc bardzo żywotna, a o to chodzi. To "coś" to skrajny egoizm, bezwględność, wręcz psychopatia - u obu płci. Robi się nam tu Matrix 2 - faceci twierdzący, że chcą dobrej i miłej. Owszem, może im się tak wydawać, ale tylko sami siebie oszukują. Ja tego nie kupuję. :> Co sądzicie o tym, jakie macie podejście? Pytanie do wszystkich. Dodatkowe pytanie - swoją córkę byście wychowali na 1. femme fatale, czyli po trupach do celu byle jak najlepiej się ustawić w życiu 2. taką pół na pół czyli mającą charakterek, ale z zasadami 3. uległą i posłuszną wobec silnego samca?
-
A kojarzy ktoś taki obraz (polskiego autora) - przedstawia ludzi, którzy wchodzą na górę i robią z banknotów samolociki, które puszczają w dół, potem po nie schodzą i powracają na górę i tak w kółko?
-
Co locha na to...? Epizod nr 2
Arrinera odpowiedział(a) na deleteduser13 temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
@Tomko to czemu rozstałeś się z tamtą co ogarniała jakoś problemy? -
Co locha na to...? Epizod nr 2
Arrinera odpowiedział(a) na deleteduser13 temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Albo masz jakiś pomysł na siebie i jej to pasuje albo niech spada. -
Dzielenie się audycjami radiowymi radio samiec z partnerem
Arrinera odpowiedział(a) na Pola temat w Idea Rezerwatu
Ja zrobię inaczej. Poczytam na laptopie, pójdę po coś np. do żarcia i zostawię forum na widoku. Wrócę i jak się będzie pytał co to jest zacznę go podejrzanie zbywać, udawać, że nie chcę mu pokazać. :> Wtedy sam się zainteresuje. Wiem jak to może być z polecaniem, brat nic nie chciał przejrzeć, spotykał się z dzieciatą i moja rozmowa z nim na ten temat skończyła się stwierdzeniem, że generalizuję. -
Dotyczy: Dobry test osobowości z wyczerpującymi opisami oparty na MBTI
Arrinera odpowiedział(a) na Selqet temat w Kobiecy kącik 'kulturalny'
Mi nie ma co łechtać ego, bo opis jest cholernie ponury, wyszedł mi "badacz" tutaj: http://enneagram.edu.pl/typ-5/ Wiele się zgadza patrząc na moje działania. "Nie przepadają za kontaktami z ludźmi, za spotkaniami towarzyskimi, grupowymi wyjazdami." Bo dopiero po alko atmosfera jest znośna, zwłaszcza na wyjazdach wszyscy się kłócą o jakieś duperele. Postanowiłam nie jeździć z dotychczasowym towarzystwem! "Poznanie świata jest dla Piątek wielkim i pociągającym wyzwaniem, ale czynią to tylko gromadząc wiedzę, a nie doświadczając przedmiotu empiryczne." Tak, zniechęcam się od samego zrozumienia o co tak naprawdę chodzi. :> "(...) podejmowanie wyzwań życiowych, czyli ośrodek działania, jest wykorzystywany w minimalnym stopniu, głównie na skutek potrzeby izolacji od świata." Tak! Poprawiłam swoje wyniki w pracy tylko po to, by móc pracować zdalnie (trzeba było się przebić przez wymagany próg). Udało się. "Pojawia się specyficzny ekscentryzm, często objawiający się nie tylko minimalizmem" Przez 1,5 roku żyłam minimalistycznie na ile się dało - tylko praca i zajmowanie domem. "Początek kryzysu Piątki objawia się stopniowym pogłębianiem izolacji od otoczenia i spraw innych ludzi." Tak, nawet zaczęłam domowników olewać. :l "Ucieczka od świata w wyizolowany zaciszny kącik rozważań i intelektualnych analiz wcale nie usunęła poczucia wewnętrznej pustki." Niestety. Całe życie miałam błędne przekonanie, że chyba najlepiej jest spierdzielić w jakąś swoją zajebistą samotnię (na forum można kląć?) :D. Szczęścia mi to nie dało, za długa ilozacja i nieróbstwo zabrało mi tylko energię. Chociaż jest jeden plus, że nie nękają mnie już wizje "raju" typu leżę na plaży cały dzień. :> -
Dlaczego tak malo jest wladczych samcow?
Arrinera odpowiedział(a) na ajland temat w Seks okiem kobiety
nie tak. to przyklad ze tak naprawde to faceci rzadza. jak sie role odwracaja i kobiety dominuja to rodza za malo dzieci i wymieramy. to ze kobiety bardziej pra do wladzy to tak, ale chciec a moc to raz, a dwa jak juz sie udaje to jakie sa efekty? kobieta-szef to koszmar (juz drugi raz sie przekonalam), facet ktory nie dominuje jest przez kobiete pogardzany (to tez juz wiem heh) -
Dlaczego tak malo jest wladczych samcow?
Arrinera odpowiedział(a) na ajland temat w Seks okiem kobiety
to czemu gwalca na wojnach skoro nie maja dominacji w naturze? -
Dotyczy: Dobry test osobowości z wyczerpującymi opisami oparty na MBTI
Arrinera odpowiedział(a) na Selqet temat w Kobiecy kącik 'kulturalny'
Mój też logik. -
Muzyka (połączone Sylwii i Marzeny)
Arrinera odpowiedział(a) na Marzena temat w Kobiecy kącik 'kulturalny'
Coś w duchu tego forum: Również, tylko mocne brzmienie: -
Dotyczy: Ronaldo, surogatki, hejt [BÓL DUPY]
Arrinera odpowiedział(a) na catwoman temat w Wszystko o dzieciach - dzieciaczki, wikt & opierunek
On jest homo i musiał tak. :> Postąpił rozsądnie i wygodnie, bo myśli trochę jak kobieta.