Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3292
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Piter_1982

  1. 8 godzin temu, mac napisał(a):

    Zainwestuj w bandanę męską jedwabną i na to czapkę. Problem sam się rozwiąże i będziesz miał wygodnie cały czas na łbie. 

     

    Używasz? Mnie się to kojarzy z Latynosami / gettem w USA. Jakoś nie czuję, żeby to miało być wygodne. Masz jakiś sprawdzony sklep, żeby nie kupić czegoś z Chin z farbą opartą na metalach ciężkich?

  2. Jaką czapkę wybrać na lato, tak żeby plamy się nie pojawiały albo były niewidoczne. Próbowałem już z cieńszego/ grubszego materiału. Z potnikiem /bez. W różnych kolorach granatowy, szary i beżowy. Czy to ja mam taki problem z poceniem czy trzeba co dzień prać te z naturalnych materiałów. 

  3. Bywałem, krótko, ale najwięcej pogardy dostawałem od rodaczek. Moi przystojniejsi koledzy również. Panny uważają, że nie po to wyjeżdżały, żeby się poniżać do spotykania z rodakiem. Co do pozostałych rzeczy pamiętaj, że to najbardziej rozwinięta gospodarka Europy i dla masy ludzi jest to po kierunek za lepszym życiem.

     

    Nawet jeśli w Polsce było super, jesteś w podobnej sytuacji, jak król dyskoteki z Pierdziszewa, który trafił do Warszawy. Inne standardy, inny rynek, choć zasady te same - musisz być ogarnięty, mieć wygląd i zasoby (wiadomo, że ciężko wbić wszystko na najwyższy poziom), tylko level wyższy. Trzeba też pogodzić się z tym, że w niektórych sytuacjach (coraz rzadziej) Polak ma status podobny jak w Polsce cygan. Nikt ci tego w oczy nie powie, ale po krótkim pobycie zorientujesz się i będziesz umiał rozpoznawać takie sytuacje.

     

     

  4. 10 godzin temu, bzgqdn napisał(a):

    W sklepach z garniakami też zwykle obsługa jest bardzo pomocna i raczej nie wepchną Ci nic niepasującego. 

     

    Tu bym dyskutował. W firmowych salonach zwykle tak. No, ale są ludzie i ludzie.

     

    Czasami możesz trafić na "wybitną" jednostkę. Przykład z przed roku, mniej więcej. Mam markową koszulę, bardzo ją lubię. Poszedłem do salonu i poprosiłem o dwie w tym rozmiarze. Dokładnie w tym, ten model, tylko inny wzór na materiale. Było to przed wyjazdem, potrzebowałem cosual. Kobita długo szukała na zapleczu. Po czym przyniosła slima, a drugą z za dużym kołnierzykiem. Jakby powiedziała, że wybranego wzoru nie ma w moim rozmiarze pewnie bym wybrał inne, a tak wrzuciła mnie na minę. Raczej w tym salonie już nic nie kupię, choć markę dalej lubię, więc poszukaj jej innego sklepu. Niestety zorientowałem się za późno więc na wyjeździe, latałem i szukałem sklepu. 

     

     

  5. @Adams pewnie zależy od miejscowości. Ja mieszkam w jednym z biedniejszych regionów, do tego mam wadę postawy więc sporo rzeczy zanoszę do poprawki. Spodnie (jeansy, chinosy, sztruksy) długo płaciłem po 20 pln, ostatnio 35. W kwietniu właśnie garnitur Vistuli: skracanie spodni i  rękawów z przeniesieniem guzików 80. Starej daty rzemieślnik i rozpoznaje mnie jako swojego klienta, pewnie to też ma znaczenie. 

  6. Granatowy garnitur wydaje się nudny, ale to klasyka. Pamiętaj, że zdjęcia z tego wydarzenia będzie oglądało dużo osób. Moim każdy facet powinien mieć granatowy garnitur. Znajdziesz w sklepach z używaną odzieżą, albo przy kościele. Wiele osób oddaje po śmierci bliskich, albo kiedy utyje (mnie się zdarzyło oddać jak się skurczyły ;) - w bardzo dobrym stanie). W większych miastach działają wypożyczalnie - nie korzystałem, więc ciężko mi powiedzieć. Najważniejsze to spasować ramiona, potem długość rękawów no i klatka. Nawet jeśli garnitur ma włoski krój i ma być luźny to ramiona będzie miał szerokości osoby dla której jest przeznaczony, a nie o dwa numery za duże. 

     

    Krawatu nigdy, nie bierz pod sukienki partnerki. No chyba, że jesteś dodatkiem do jej wystrzałowego stroju, to wtedy ok. Tylko od razu zastanów się co ty z sobą zrobisz jak pójdzie przypudrować nosek. Będziesz stał pod toaletą? Dla mnie to wygląda zawsze tragicznie. Jak dzieci ubrane tak samo bo mama lubi. Panie to lubią. Zaznaczają własność - to na przyszłość. 

     

    Wejdź na bloga Mr Vintage. Znajdziesz bez problemu artykuł. Możesz wejść też na Miller Menswear, to może być za dużo. Bo rozumiem opór przed formalną klasyką. 

     

    Jak nie chcesz garnituru, podobny stopień formalności ma tzw. zestaw koordynowany, granatowa marynarka i szare spodnie. Do tego marynarka może być klubowa (ze "złotymi" guzikami). Taka marynarka to cudo samo w sobie. Praktycznie każdy facet wygląda w niej dobrze. Starszym odejmuje lat, młodsi w niej poważnieją. Łatwiej też znaleźć używane, jeśli szukasz osobno. 

     

    Moim zdaniem granatowy garnitur, srebrny krawat, czarne buty (pamiętaj o granatowych skarpetkach ciemniejszych jak spodnie, proszę nie czarne i o odpowiedniej długości, bo ściągacz na czarnych skarpetkach do kostki wygląda tragicznie). Tak na szybko to jeszcze szerokość krawata, powinna być taka jak odwróconych klap przy marynarce. Jak masz wąskie klapy to wąski krawat i na odwrót. Choć najlepiej poruszać się w średnich szerokościach jak nie masz doświadczenia. Klasyka to może nuda, ale i gwarancja, że nie staniesz się "gwiazdą", którą wszyscy zapamiętają. 

     

    Jak chcesz poszaleć to raczej właśnie z kolorem krawata - chociaż wybrałbym jednolity, te z wzorkami potrafią przyprawić o oczopląs jak nie zgra się rozdzielczość nagrywania, kodowania i odtwarzania video. Jednolity nawet mocny kolor jest ok. Jeśli już musisz zieleń/fiolet. Do tego poszetka, raczej biała jak nie masz doświadczenia w dobieraniu. 

     

     

    @OdważnyZdobywca - za 1500 kupisz Vistulę (z aplikacją masz zniżkę) lub Bytom. Za 100 zł to krawiec bez problemu poprawi i to doliczając ekstra, za to że robi "markowy" ciuch. 

     

    ps. idź do fryzjera, jak masz zarost to do barbera jak nie ogol się dokładnie kilka godzin przed wyjściem. Pamiętaj o nowej maszynce czy to tam używasz. Pokiereszowana albo czerwona twarz rozwali każdy strój. Podobnie jak żałoba za paznokciami (albo nie przycięte).

     

     

    • Like 1
  7. 29 minut temu, mac napisał(a):

    Raz mi nawet baba wysłała ksero, o które poprosiłem telefonicznie z drugiego końca kraju. Zrobiłem jej przelew na prywatne konto 😆 Wszystko się da zrobić.

     

    Jest coś takiego jak wypożyczanie międzybiblioteczne. Czasem trzeba trochę poczekać. Biblioteki mają podpisane umowy i można wypożyczyć książkę z innej "w sieci".

    • Like 2
  8. 6 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

    Trochę młody jak na specjalistę.🤔

    Ale u nich z dyplomami uczelni medycznych jest chyba podobnie jak z PJ.🤔

     

    Nie, pisałem wyżej. U nich specjalizacja ma inny charakter i daje inne uprawnienia. Robi się ja w mniej niż rok na luzie. U nas kilka. Nasi lekarze są wściekli, że władza zrównała ich dyplomy. Często lekarze przed 30 z za wschodniej granicy mają po kilka specjalności. Pracują z ludźmi, którym np. brakuje wykonania jednej procedury do upragnionej specjalizacji. No, ale jak nie mają znajomości to mogą się nie doczekać, aż ich ktoś dopuści do jej wykonania. System feudalny na całego. Żeby nie było tak różowo, z drugiej strony na Ukrainie łapówki to norma. Studenci byli zdziwieni, że się nie płaci wykładowcom. Wręcz uważali, że polscy studenci złośliwie nie chcą powiedzieć ile trzeba dać, żeby zdać ;). 

  9. @Mosze Red - oj tam, oj tam. Jeden z lekarzy, który jeździli w karetce w łódzkim pogotowiu, robi teraz karierę akademicką. Myślę, że to wręcz ikoniczny przykład etosu pracy w zawodach medycznych. 

     

    Zresztą nawet sama sprawa pokazuje, że wypłynęła tylko dlatego, że lekarz, który dostanie zarzuty nie rozumiał subtelnych współzależności folwarcznego systemu panującego w Polskich szpitalach.

     

    ps. jeśli chodzi o personel medyczny nie mówi się tego głośno, ale Ukraińscy lekarze są bardzo niemile widziani. U nich specjalizację robi się w 0.5 roku i nie jest tak wymagająca jak u nas (w Polsce kilka lat i sporo zależy nadal od układów). Nasi włodarze zrównali ich z naszymi jedną ustawą :-). No ale nasi nie chcą krzyczeć za głośno bo ktoś mógłby policzyć ile kasy brali w czasie pandemii. Znam przykład pielęgniarki pracującej na jednym etacie gdzie zgarnęła w rok ponad 150 k brutto. Zawsze była za lewactwem, ale tu stwierdziła, że to złodziejstwo bo weszła na drugi próg (zarabiała coś koło 9k na rękę, a w grudniu dostała niecałe 7). Nie mogła tego przeżyć, nagle był straszny kwik. Jeszcze w wakacje opowiadała o głodowych pensjach w zawodach medycznych. 

     

     

    • Like 3
  10. @Kespert tylko, że widzisz oni wcześniej zaczynają i dłużej mają jednolity system. U nas szkoła średnia nie wchodzi. Drugie chodzi też o intensywność wysiłku, a nie ilość na przestrzeni lat. U nas jest sporo dni wolnego i naprawdę długie wakacje. Dlatego porównywanie jednego wskaźnika jest bez sensu. Dwa wcale bym nie patrzył na zagranicę. No i wreszcie czego uczy się na tych lekcjach. Nauczyciele nie zmienią osobowości sposobu nauczania przez rok. Zresztą to nie wskazane, dla dzieci, nawet jakby nauczycieli przycisnąć i zmusić. Ogólnie edukacja to temat rzeka i chyba nie ma sensu tu go otwierać. 

    • Like 1
  11. 13 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

    Jednakowoż:

    Fałszywe papiery?

     

     

    Jak się przedstawisz jako Hrabia Jan Kowalski herbu Truskawa, to jak ma to sprawdzić dzielnicowy? Wpisuje PESEL i nie dyskutuje z delikwentem. Jak by miał na poważnie brać każdego "kierownika" i "prezesa" pod Żabką, to nic innego by nie robił. Zresztą podobnie z dr czy profesorem. Policjant nie ma dostępu do takiej bazy. Sprawdza tylko tożsamość. 

  12. 5 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

    Dostał po dupie z powodu trzipy. 

    Teraz sobie radzi i to nieźle. 

    Haha kto wie- może nawet był na tym forum 😅

     

    Dla mnie mistrzostwem był udział w triatlonie. Komornik chciał zająć rower(wart kilka tysięcy), na którym jechał. A Marcinkiewicz pyk, z wodoodpornej kieszeni umowa, że rower pożyczony od "kolegi".

  13. Godzinę temu, Baca1980 napisał(a):

    Będzie kolejny Marcinkiewicz :). Zresztą stracił już stanowisko. Więc Daria pewnie niedługo zrobi kolejny ruch :).

     

     

    Ten koleś ma to sku.. we krwi. Zanim wyborca skapnie, że po A jest B, on już stawia kreskę do K, nie mówiąc o mistrzach jak Tusk czy Kaczyński, którzy od razu widzą gdzie jest Z. Mogę się założyć, że w ciągu maksymalnie pół roku wyląduje na ciepłej posadce. Czas oczekiwania, jak każda świadoma istota ludzka, przeznaczy na samorozwój (głębsze i mocniejsze przeżywanie cudu jaki go spotkał w postaci panny Darii).

     

    ps. Marcinkiewicz to bohater z innego gów... innej gliny, znaczy się -tzw. kmiot Kaczyńskiego. W chwili stworzenia, miał już bezpiecznik by Prezes w razie niesubordynacji mógł go bezpiecznie dla siebie detonować. 

  14. 3 godziny temu, Kespert napisał(a):

    Aha, jak ktoś myśli że "to zatrudnią innych" - innych nauczycieli już nie ma. Skończyli się, i z roku na rok z każdym kolejnym rocznikiem odchodzącym na emerytury, jest coraz gorzej - jest więcej wakatów niż chętnych.

     

    I teraz rząd przedstawi racjonalizatorski pomysł zmniejszenia minimum przynajmniej o połowę. Ta porażka, może być największym sukcesem. 

    • Like 1
  15. W dniu 19.04.2024 o 19:35, icman napisał(a):

    A wcale, że nie.

    Płacę i wymagam działa w słabych placówkach, nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.

     

    Brak karty raczej nie przechodzi, chyba, że pani na świetlicy.

     

     

    W małych miastach przechodzi. Przy czym z pozytywnym jak i negatywnym skutkiem. Można zatrudnić kogoś przed ukończeniem studiów "śmieciówce" (za zgodą kuratorium, zależnie od tego na jakim etapie jest dana osoba), a można zaangażowanego popularyzatora nauki i pasjonata z pobliskiej Uczelni. 

     

    Przy czym nie fetyszyzował bym karty. Tak naprawdę to raczej sposób zatrudnienia niż gwarancja kwalifikacji.

    • Like 1
  16. 52 minuty temu, SuperMario napisał(a):

    A ja bym ich nie ruszał. Ile wytrzymają zwieracze? Max dobę i będą siedzieć na miękkiej i ciepłej dwójce 😁 imho to najlepsze co może zniechęcić kolejnych naśladowców 😉

     

    Policja ma broń akustyczną. Odpowiednio dobrana częstotliwość może przyśpieszyć perystaltykę jelit i pomoże rozluźnić ciało w innych częściach. Nie można tego stosować intencjonalnie, ale gdyby tak przez przypadek ... 

     

    • Haha 2
  17. @Dowódca plutonu

     

    Jeśli chodzi o programowanie/IT, to jedna z tych dziedzin, gdzie jak sam nie wysiedzisz to nic nie ma. Jak masz problem z podłączaniem bibliotek to jest właśnie rzecz, o którą możesz zapytać ChataGPT. Wejdź na forum/albo na fb na grupę o Pythonie. Przede wszystkim opisz dokładnie, co nie działa. Bo napisałeś bardzo ogólnie. 

    1. Ale jak uczenie maszynowe. Chcesz korzystać z ChataGPT czy tworzyć oprogramowanie tego typu? Bo to dwie różne sprawy. I znów jak wyżej, masz masę materiałów w obu tematach. Nawet na YT. 

    2. Znasz angielski? Bo to najważniejszy język dla programisty.

     

    Operator CNC - w Polsce od 3,5 k PLN do 15, a nawet wyżej jak potrafi też zaprojektować  pod specyficzną technologię obróbki, element o zadanych właściwościach, albo pracujesz w rzadkim materiale. Bo to nie tylko napisanie programu, że maszyna przejedzie z miejsca na miejsce. Operator CNC to szerokie pojęcie. Może to być ktoś kto odpala programy napisane przez inne osoby, a może właśnie odpowiadać za wykonanie końcowego elementu. Podobnie maszyna. Można wycinać elementy ze sklejki/płyty meblowej do zabudowy kuchni, może drukować w metalu i obrabiać elementy do dysz do silnika rakiety, albo robić z metalu formy na wtryskarkę do produkcji mydelniczek. Pytanie ile zarabia kucharz?

     

    Maszyna CNC to może być najprostsza drukarka 3d/frezarka, elektro drążarka albo tokarka. Każda będzie miała inną specyfikę pracy. Prócz tego jakie to maszyny, różnić się też będą materiałem w jakim pracujesz. Co innego praca w drewnie, co innego w metalu, co innego w tworzywie. Możesz umieć ustawić maszynę, że np. przejażdżka z taką i taką prędkością z jednego miejsca w drugie kręcąc wrzecionem tyle a tyle obrotów. I co z tego jak musisz jeszcze wiedzieć jaki frez założyć i jakie muszą być te wielkości przy każdym z materiałów, żeby wykonać to najszybciej jak można i nie uszkodzić ani maszyny ani materiału. Bo nie sztuka puścić program, który dwa dni będzie obrabiał element, który kto inny zrobi w godzinę. 

     

    Do tego dochodzi różna ilość osi. Czyli kierunków w jakich może poruszać się maszyna. Od 1 osi do 7, a nawet więcej. Powyżej 3 już niewiele jest osób, które sobie radzą. 

     

    Wrzucanie wszystkiego do worka "operator CNC" to trochę jak osławione pytanie "czy znasz się na komputerach?" 

     

    Jakby ktoś miał jakieś pytania, albo chciał porozmawiać, to chętnie na priv, bo robi się trochę off topic, a temat akurat mi pasuje. 

     

    Polecam forum cnc.info.pl, a jeszcze lepiej kupić sobie prostą drukarkę/frezarkę i zobaczyć czy to w ogóle dla nas. W okolicy 2K można kupić/samemu zbudować maszynkę i na niej poćwiczyć, moim zdaniem ma to o wiele większy sens niż wydawanie pieniędzy na kurs. 

    • Like 5
    • Dzięki 1
  18. 1. Miasta są fajne. Inaczej się zwiedza niż w czasach szkolnych., inaczej jak się już czegoś doświadczyło i człowiek ma poukładane w głowie Można podejść do muzeum/teatru. Tam gdzie się chce. Nawet Warszawa jest fajna na kilka dni. 

     

    2. Może też chodzić po prostu o fotki do SM. Niestety atencja, jest to najczęstsza motywacja jakichkolwiek wyjazdów u pań jak patrzę po otoczeniu:

    - Kochanieńka byliśmy na weekend w Berlinie. Wcale nie tak drogo. Koniecznie musicie jechać itd. ble ble ble

     

    • Like 3
  19. 16 godzin temu, Były paroletni NEET napisał(a):

     

      

     W dniu 11.04.2024 o 10:11, SuperMario napisał(a):

    My wyczuwamy z kilometra że ktoś ściemnia bo mamy z tym do czynienia na co dzień.

     

    Rekrutera który ma przemiał kandydatów liczony w setkach w miesiącu nie oszukasz tanią bajką czy zmyśloną historią zatrudnienia której nie jesteś w stanie potwierdzić

     

     

      

      W dniu 16.04.2024 o 10:36, SuperMario napisał(a):

     

    Dostałeś tu tyle różnych proporcji, porad i informacji że starczyłoby dla dziesięciu.  

    Gdzie? Kiedy?

     

    Wpisałeś chociaż w gogle jak zostać Członkiem Komisji Wyborczej? Założyłeś konto na Linkedin? Sprawdziłeś czy są u Ciebie jakieś ośrodki socjoterapii w mieście?

     

    Ile masz kilometrów do miasta wojewódzkiego? Ja rozumiem, że ciężko może być znaleźć pracę, żeby się samemu utrzymać i wynająć mieszkanie. Ale ,ty przez rok piszesz w wątku i nic, nawet do dorywczej (chyba, że się nie chwalisz) nie poszedłeś. Zacząłeś studia na politechnice ale nie skończyłeś. Nie piszesz z jakiego powodu (albo mi uciekło). Może korepetycje. Zaraz zacznie się okres zaliczeń w szkołach. Akurat matematyka i fizyka to są przedmioty, na które zawsze jest popyt. W najgorętszym okresie zaliczeniowym, często rodzice zapłacą już komuś, kto się trafi przypadkowej osobie z ogłoszenia, bez wnikania w wykształcenie i doświadczenie. Jeśli byś się przyłożył to w rok można zrobić sobie świetną renomę. Oczywiście trzeba mocno chcieć i ostro przysiąść na początku. No, ale ty wolisz dumać i robić analizy rynku pracy w centrach logistycznych. 

     

    Przez rok ćwicząc co dzień mogłeś nauczyć się programu CADowskigo. Robić strony na wordpress ie. Cokolwiek. Człowieku rok biadolisz co tu zrobić! W rok można naprawdę sporo rzeczy się nauczyć. 

     

    Może warto rozważyć wyjazd do pracy. Idzie lato, ludzie jeżdżą do miejscowości turystycznych i do rolników. Podobnie ostro ruszyły prace budowlane. Wiele prac nie wymaga kwalifikacji. A zapomniałem, hrabia się z patologią zadawać nie będzie. 

     

     

     

    • Like 1
  20. CNC to wcale nie jest taki łatwy kawałek chleba, sporo zależy od regionu. Wymagane jest jako takie pojęcie o technice i zamiłowanie do tego typu zagadnień. Jeśli masz naturalną ciekawość w tym kierunku i jesteś sumienny to można bardzo  szybko się nauczyć. Jest duży głód pracowników, bo sporo osób przechodzi na swoje/wyjeżdża. Trochę jak ze spawaczami. Dobry z głodu nie umrze, ale to nie jest tak, że manna leci z nieba. Na początek i tak prawdopodobnie będziesz pomagał bardziej doświadczonym kolegom i zmiatał/sprzątał halę (nie ma w tym nic złego, w ten sposób najłatwiej poznasz całą firmę).

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.