Skocz do zawartości

śliski ręcznik

Użytkownik
  • Postów

    180
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez śliski ręcznik

  1. @Magician Przepraszam, ale raz moje przemyślenia na forum zostały uznane za infantylne i po prostu chciałem tego uniknąć. Możesz, jasne, nie chciałem aby post zabrzmiał protekcjonalnie. @Ramaja Awantura Nie jestem zbytnio przystojny i no troszeczkę się zraziłem po "gorszym okresie", aczkolwiek teraz i tak na to nawet nie mam czasu, teraz głównie szkoła.
  2. Zdałem sobie sprawę z czegoś bardzo ważnego: jeżeli zrobię coś dziwnego, nerwowo się popatrzę, powiem coś dziwnym tonem, to nic wielkiego się nie stanie. Jedyne kto o tym może pamiętać (i przeważnie pamięta) jesteśmy my sami. Piszę to, ponieważ dla mnie, jako dla młodej osoby jest to swego rodzaju przełom. Zdałem sobie sprawę, że nie muszę udawać kogoś kim nie jestem. Jestem introwertykiem, czuję się z tym dobrze. Większość moich dziwaczno-nerwowych zachowań wynikała z próby bycia alfą ekstrawertykiem. Można być introwertykiem i czuć się dobrze ze samym sobą. Ba! Można być introwertykiem i osiągnąć nie mały sukces. Post pisze głównie do młodych mężczyzn, starsi pewnie już to w dużej mierze rozumieją.
  3. śliski ręcznik

    Sex-doll

    @donCorleone Div co prawda nigdy nie przebiją (może uda się seks robotom), aczkolwiek, 0 ryzyko złapania choroby.
  4. Jesteś idealnym celem dla toksycznych kobiet (nie mówię że musisz taką poznać), z twoim podejściem do tego będzie Tobą można na prawdę łatwo manipulować, więc pracuj nad samooceną. Celibat dobry mi się nie wydaje, naucz się tantry.
  5. Mędrzec w audycji mawiał :" na starej piczy, młody chuj się ćwiczy". W Poszukiwaniu mistycznej mądrości i dogłębnego, duchowego zrozumienia postanowiłem założyć tego posta. Na Roksie, trafiają się zarówno płatne panie drogie, jak i tanie, stare i młode. Ja się pytam, czy jeżeli Pani ma lat około 30-40 to brać ją czy nie. Opłaca się, jeżeli na zdjęciach jest ok, czy lepiej wziąć młodszą ? Jaka prawda mistyczna, wynika z waszych życiowych doświadczeń ? Do jakiego wieku, Panie te są ok ?
  6. @Normalny Czy ja wiem, pani raczej zbyt święta nie była, więc na traktowanie jak dama nie zasłużyła.
  7. @Mrowka Kobieta, nie hejtuj że to forum to dno. Część chłopaków stwierdziła (słusznie z resztą) że chłop zachowywał się nie tak jak powinien. Natomiast inni użytkownicy rozważali inną opcję: że wina mogła leżeć w Tobie. Czego niby oczekiwałaś?
  8. Trochę słaby pomysł że w miejscu publicznym bo może zacząć robić sceny, no ale, jak uważasz.
  9. Fakt, jestem młodym mężczyzną bez dużego doświadczenia życiowego, ale coś od siebie chciałem dać na to forum. Może i to nie wiele, ale jednak zawsze coś, takie małe wypowiedzi też wzbogacają to forum.
  10. Miałem przyjaciółkę, rówieśniczkę w 1 klasie liceum, nazwijmy ją fikcyjnym imieniem: Agata. Wszystko spoko, traktowałem ją jak swoją przyjaciółkę, nawet mi się nie podobała, po prostu fajnie mi się z nią gadało. Mój "przyjaciel", nazwijmy go Adrian, zakochał się w niej. Ona poznała innego chłopaka, nazwijmy fikcyjnym imieniem: Andrzej. Moja przyjaciółka Agata, prawie od razu to dostrzegła, no ale zakochała się w Andrzeju, a przy okazji strasznie irytowały ją zachowania Adriana. Adrian powiedział mi że zakochał się w Agacie, a Agata się mnie po prostu zapytała o jego uczucia względem niej. Odpowiedziałem jej nie wprost że tak. Chciałem wiedzieć co i jak żeby jakoś dać znać Adrianowi. Była w związku z Andrzejem, lecz mimo wszystko wciąż spotykałem się z nią, ot tak po przyjacielsku. Agata, zgodnie z prawdą mówiła że ten mój "przyjaciel", Adrian był fałszywy względem mnie, co było w 100% prawdą. Mówiła mi o Adrianie, śmieszne, upokarzające go sytuacje i ograniczała z nim kontakt. Bardzo się zaprzyjaźniłem z Agatą, dużo gadaliśmy ze sobą, w tym o seksie, co później będzie miało duże znaczenie. Wszystko w naszej przyjaźni było cacy, do póki Andrzej stwierdził że nie chce żeby Agata się ze mną widywała. Powiedziałem że lepiej żeby dała sobie ze mną spokój w takim razie. Wszystko spoko, kontakt się urwał. Na nowo zaprzyjaźniła się z Adrianem. Mam 100% pewność że wygadała mu o mojej fascynacji sado maso. Skąd to wiem, Adrian z którym się spotykałem chciał mi wmówić, niby w żartach że to co ja powiedziałem Agacie, to ja to jemu powiedziałem po wódce na czyjejś tam osiemnastce. Zwłaszcza że nie pije alkoholu wcale. Agata tak jak wcześniej mówiła że to on jest złym przyjacielem, tak nagle wygadała mu mój sekret. Ale to nie koniec. Na imprezie u niej, po alkoholu zażartowałem sobie z niej. Ona rzuciła się na mnie i jeszcze w krocze próbowała mnie kopnąć... Ta sytuacja pokazała mi jej prawdziwy stosunek do mnie. Byłem jej przyjacielem, spotykaliśmy się, zwierzaliśmy się sobie a tu coś takiego. Wszystko zaczęło się od tego że Andrzej nie chciał żeby się ze mną spotykała. Taka mała przestroga, to że macie super przyjaciółkę, milszą od facetów nic nie znaczy. Nigdy nie można we wszystkim ufać. Ja też myślałem, ONA JEST INNA, ONA JEST INNA. Będzie moją przyjaciółką cały czas, a na pewno nigdy mnie chamsko nie potraktuje. Teraz nie chce mnie zapraszać na imprezy, mimo iż mamy wspólną paczkę znajomych, na tamtą to w zasadzie wpadłem przez przypadek.
  11. @Towarzysz_Winnicki Markowi chodziło tylko o to że za pomoc kobiecie w depresji nie dostaje się seksu i nic więcej! Marek nie mówił o depresji w zasadzie tylko o kobiecych kompleksach, nazwanych przez nią depresją.
  12. @OdważnyZdobywca Z powodu braku swojego faworyta się was zapytałem; za odpowiedzi wszystkim pięknie dziękuję.
  13. Jakie są wasze wyboru, wy potężni, władający mieczem ?
  14. W sumie to staram się trenować jak najczęściej żeby nie przemęczyć mięśni; przeważnie. Czasem do wyczerpania mięśni. Nie prowadzę dziennika treningowego. Ale idąc tym tokiem myślenia: Masa powinna iść trochę szybciej w górę, po prostu spróbuję jeść więcej ryżu, może coś zdziałam tym .
  15. Ja bym się na pewno zapisał jak tylko byłaby okazja, chociaż na miesiąc lub dwa żeby mieć pewność że dobrze uderzam. Potem jak wiedziałbym że nie dam rady chodzić do klubu to trenowałbym tylko w domu, to co NA PEWNO dobrze umiem, a w takim okresie na pewno będziesz wiedział jak dobrze uderzać. Tyle Ci wystarczy żeby szlifować się w tym sporcie i stawać się lepszym. Czy to ma sens ? A czy bycie szczęśliwym, spełnionym w jakimkolwiek wieku jest bez sensu ? A no właśnie. Ja mam 18 lat i wiesz co, też czasami myślę że na boks tajski jestem za stary, że wcześniej nie miałem kontaktu ze sportami "uderzanymi", ale mimo wszystko wiem, że warto spróbować . Trenując samemu bardzo łatwo o wytworzenie złych nawyków.
  16. Witam braci, sprawa tak jak w tytule. Z Ćwiczeń robię: pompki zwykłe, na 1 ręce, wykroki, przysiady na 1 nodze, dipy, podciągnięcia, mostki, czasem wznosy nóg. Chcę być sprawny, silniejszy (silny już jestem) ale też trochę przybrać na masie (65/174). Brzuch mam twardy, koledzy mogą nawalać w niego pięściami,a są wysportowani i nic. No ale brzuszek okryty jest kałdunem ochronnym (tłuszczowym). Mięśnie coś tam się rozbudowują, tylko.... Co jeść i jak często ? Jem dużo białka: jajka, orzechy i dalej mam tłuszcz na brzuchu, mięśnie coś tam powoli rosną ale na wadze nie ma dużych zmian. A zapomniałbym, trenuje prawie codziennie ( głównie na siłę zgodnie z zasadami z książki "Nagi Wojownik"). Czasem zrobię trening na masę ( do wyniszczenia mięśni) tylko jak często taki trening stosować na przykład w przypadku podciągnięć ? Ile razy w tygodniu i w ilu seriach mam doprowadzić do tego stanu ? W skazanym niby piszą żeby robić po 2 serię na masę raz w tygodniu, ale kumple z większymi mięśniami mówią żeby robić więcej serii i ćwiczyć częściej .. Jakie są wasze porady ?
  17. Kalisteniką można zbudować masę, tylko trzeba wiedzieć jak. Pompkami na 1 ręce, dipami, podciagnieciami i pistoletami (przysiady na 1 nodze) na pewno zwiększyła swoją masę. PS. Rób około 10 powtórzeń w serii, ale uważaj, zdrowie jest najważniejsze; wszystko z głową.
  18. Pokaż mu odwagę i stanowczość. Dla mnie dobrą opcją byłoby przewrócenie go na łóżko i powiedzenie donośnym głosem coś w stylu: ciebie to ja szanuje ale tego alkoholu w Tobie to już nie. A z resztą nie wiem, wiadome że na dłuższą metę go nie zmienisz, ale jeżeli pokażesz mu swoją stanowczość i świadomość własnej siły to może coś zmienisz. Nie bierz mnie za autorytet w tej kwestii, nigdy nie miałem styczności z alkoholikiem.
  19. Bracia, w celu zmotywowania was (no, przy okazji siebie samego) zakładam tego posta w celu promocji super, starego jak świat ćwiczenia prozdrowotnego, lecz mimo wszystko mało popularnego. Tym ćwiczeniem jest... Mostek! Chcecie mieć giętkie ciała, sprawniejszy umysł, skuteczniejszą medytację i więcej energii, zapraszam do wyzwania. Polecam aby każdy z braci, który podejmie się tego godnego wyzwania zapisał swój rekord, jaki zrobił w jednej serii. Technika: Kładziemy się na podłodze, na plecach (ubierzcie nie śliskie buty, lub po prostu ćwiczcie boso), ręce po bokach głowy, kolna zgięte, gdzieś w okolicach 45 stopni. Podnosimy tyłek do góry, prostując ręce w łokciach i nogi w kolanach. Kto wykonywał mostki ? Mistrzowie sztuk walk, jogini. Bracie, mostek to ćwiczenie dbające o najważniejsze mięśnie w twoim ciele. Twój mózg dzięki twojemu kręgosłupowi ma "kontakt" z twoim ciałem. Twoje ciało potrzebuje tego ćwiczenia!
  20. @Głodny Prawdy Tylko tyle lat życia w takim środowisku, społeczeństwie musiało odcisnąć swoje piętno. Aktualnie medytuję, robię afirmacje, słucham nagrania od Marka o Bogu i praktykuję tantrę. Chciałbym wejść na wyższy poziom jako jednostka. W zasadzie to nie brzydzę się, są różni ludzie, powołani do różnych rzeczy. Ale czuje w sobie powołanie do czegoś głębszego. @Koszwil W Katyniu wymordowano polską inteligencję i widać efekty. Dawniej Polska była znacznie prężniejsza w rozwoju, a teraz. Popatrz na dresiarzy, emigracje. Gdyby takie społeczeństwo walczyło podczas II wojny światowej to ja nawet nie chcę spekulować.
  21. Po rozmowie, z osobą wymienioną w temacie czuję się bezmyślnie. Jakby ktoś próbował zamienić mój mózg w telewizor który ma bez najmniejszej refleksji odbierać i emitować w świat dany sygnał. Mam tu na myśli podejście w stylu "Nie rób tak bo, ja w telewizorku widziałem, a no na ten temat nie czytałem, ale w telewizorku przecież było tak. Chcesz na ten temat się coś dowiedzieć, co ty żyjesz w swoim świecie. Tylko telewizorek, my to z sąsiadem też przed telewizorkiem, a ty to żyjesz w swoim świecie" Po rozmowie z taką osobą czuję się bez energii, pustka w głowię. Jakby mój mózg pod wpływem takich osób dochodził do wniosku że jest zupełnie nie potrzebny i może sobie, po prostu zniknąć. Mędrcy sprzed telewizorka, mający aprobatę sąsiadów to najgorsza patologia dla mózgownicy młodego, rozwijającego się człowieka. Dla takiej osoby, chęć sprawdzenia wiadomości zasłyszanej z przed telewizora w internecie to szczyt życia "we własnym świecie". Bo przecież szczytem mądrości jest nie posiadanie własnego zdania. No ja pierdole. Po mimo porażek, upadków i błędów, taka osoba wciąż święcie wierzy," ja to wszystko wiem najlepiej, bo ja to se telewizorek włączę, ooooooo i jeszcze Biblie sobie poczytam. No kurrrrr teraz to ja mądry jestem i wiem wszystko najlepiej. Ty się ze mną nie zgadzasz, co ??? Żyjesz we własnym świecie, przecież ja mędrzec światowej klasy, no może sukcesów to nie mam na koncie, no ale przecież, no ja to wiem wszystko najlepiej. Wyłącz mózg młody człowieku i szoruj przed telewizor. Nażryj się słodkiego. Tylko nie myśl na wiele. Bo my tu wiemy wszystko najlepiej." Chrześcijańskie podejście ślepej wiary, nie chęć do samodzielnego sprawdzania informacji, tylko ślepa wiara w "autorytety" to kalectwo i Gehenna.
  22. @Ważniak Jestem przekonany że odpowiednia praca razem z czasem musi przynieść efekty. Po prostu musi, efektem może być przypomnienie sobie traumatycznego wydarzenia, zrozumienia, czemu tak w ogóle jestem nieśmiały i zakompleksiony i wyrzucenie tego nadmiaru emocji poprzez na przykład:drgawki, płacz, śmiech. Ludzie akceptowali Auschwitz, więc człowiek jest w stanie do wszystkiego, co go nie zabije przywyknąć.Po akceptacji, ego nie będzie walczyło z naszą chęcią zmiany i afirmacje po czasie będą wchodziły jak nóż w masło ??.
  23. @Marek Kotoński Ale o co chodzi z tym oporem podświadomości, po czym mamy poznać, że występuje to zjawisko? Może nowy temat na audycje ??
  24. Witam, założyłem tego posta moi bracia, abyśmy wzajemnie rozmywali swoje troski i zmartwienia w temacie; czy moje afirmacje są odpowiednie. Dzięki wspólnej naradzie, zwiększymy skuteczność pracy nad sobą, chociażby poprzez zabicie szeptu z tyłu głowy:"Czy robię to dobrze". A więc, piszmy afirmacji których nie jesteśmy pewni i wspólnie wzbogacimy swoją wiedzę i doświadczenie, w tej, jakże cennej dziedzinie. A więc zacznę; afirmacje moje, których nie do końca jestem pewny: "jestem czysty, bez grzechu, bez wstydu, bez winy" lub "jestem czysty, wolny od grzechu, wolny od winy, wolny od wstydu". Jest jeszcze fajna piosenka, której wpływu na podświadomość pewny nie jestem; stale powtarzający się w niej zwrot brzmi: "don;t worry, be happy" - nie bój się być szczęśliwym. tutaj linkacz Nie do końca rozumiem to że Marek mówi że podświadomość nie rozumie słowa "nie", ale afirmacja; "jestem czysty i niewinny" jest przez Niego rekomendowana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.